Temat: Bierzesz kredyt - odzyskaj część prowizji - oferta dla firm
Co do prowizji, to rozwiązania są dwa albo jest doliczana do kredytu albo jest płatna z własnych środków. To już jest wybór Klienta.
Co do zaproponowanego przez Ciebie rozwiązania jestem jak najbardziej za, wynegocjowanie szczególnie przy większych kwotach 0,1-0,2 marży to nie jest znowu taki straszny znowu wyczyn. Sam byłem Analitykiem w hipotece i tego typu rzeczy robiliśmy praktycznie codziennie.
Zakładając kredyt hipoteczny na 300 tysięcy na 30 lat różnica 0,2% na marzy daje ponad 9 tysięcy róznicy na odsetkach dla Klienta. Zakładając nawet podział 50/50 tych oszczędności wypada po ponad 4,5 tysiąca na głowę. Dla mnie sytuacja idealna - od banku dostanę 1-1,5% (3-4,5 tys) plus drugie tyle od Klienta, jestem za i Klient do przodu i ja. Pytanie jest tylko jedno, kto pujdzie na taki układ???
Moim zdaniem nikt. Niestety ludzie są przyzwyczajeni przez rynek, że doradztwo - pośrednictwo jest bezpłatne.
Jeżeli Klientowi, który do mnie przyjdzie powiem, że moja usługa kosztuje 4,5 tys to mnie zwyczajnie wyśmieje, bo pójdzie gdzie indziej gdzie doradztwo jest bezpłatne, zapłaci więcej w perspektywie czasu a i tak będzie zadowolony.
Niestety ironia losu.
Moim zdaniem dzielenie się prowizją jest jak najbardziej w porządku, bo przynajmniej kasę dostajesz od razu a nie liczysz oszczędności przez 30 lat, które na bieżąco są po prostu nieodczuwalne.
Smutne ale prawdziwe...
Analogiczną sytuacje przerabiałem z biznesplanami. Biznesplan, który sam przygotowywałem w pewnej firmie kosultingowej a firma tylko się pod nim podpisywała kosztował Klienta 30 - 40 tysięcy. Ja ten sam biznesplan mogłem przygotować za 2 - 3 tysiące. Zgadnij kogo wybierali..... oczywiście firmę. Więc nie mów, że jak zaproponujesz rozwiązanie tańsze i lepsze dla Klienta to do Ciebie przyjdzie, bo to niestety nie prawda..
Pozdrawiam,
Piotr
Jacek W.:
Piotr Kaszuba:
Mateusz B.:
Oddajecie małą część swojej prowizji bankowej Klientowi... Dosyć częsty proceder na rynku pośrednictwa finansowego. Wiec raczej nic nowego ... Poza tym wydaje mi się, że jesli 1250zł od kredytu na 500k wyglada ciekawie to jest to naprawde marna propozycja nie zagłębiając się w zasady etyki biznesowej i sposobu pozyskiwania Klientów.
Czy ja wiem, czy to jest tak mało?. Po odliczeniu podatku i prowizji dla Klienta dla mnie zostaje niewiele więcej. W końcu banki niestety wcale nie płacą tak dużo. Domyślam się, że bardziej satysfakcjonujące dla Ciebie byłoby gdybym oddał całość prowizji, tylko wtedy po co to robić? Poza tym 1 250,00 dla Klienta wychodzi w przypadku prowizji na poziomie 1,00%, przy wyższej prowizji kwota ta będzie zdecydowanie wyższa.
Z tego co wiem prowizja bankowa finansowana jest w większości przypadków z kredytu bankowego która to podnosi wysokość kapitału spłacanego w okresie. Wyższy kapitał do spłaty + marża +libor/wibor i zwrot 40% prowizji!!!!
Taniej dla klienta by było powalczyć o niższą marżę i brak prowizji a następnie klient zapłaci Tobie prowizję. Ty masz swoją kasę a klient jest wdzięczny że ma dobrą ofertę i nie spłaca Twojego i swojego bonusa przez 30 lat+odsetki. Jak dla mnie sorry ale to oferta dla "inwestorów"
e