Małgorzata C.

Małgorzata C. ukłoń się świrom -
żyj, nie umieraj ;)

Temat: Współczesna rodzina w niestandardowym ujęciu?

Dzień dobry,
pozwoliłam sobie stworzyć nowy temat, mimo że nie jestem członkiem grupy.
Chciałabym zaproponować tematy do dyskusji, którą bardzo chętnie poobserwuję.

Po pierwsze - dlaczego i czy rodzina 2+0 społecznie ma inny/gorszy(?) status niż rodzina "pełna", czy rodzina w której nie ma dzieci (ze względów zdrowotnych czy też z wyboru) to nie jest "pełna" rodzina? Pytam, ponieważ związki bezdzietne często są traktowane jako rodzina drugiej kategorii. Często opinie o rodzinach 2+0 są krzywdzące, traktuje się je stereotypowo (np twierdząc, że ludzie rezygnują z dzieci z wygody) lub komentuje się np posiadanie psa jako sybstytutu dziecka.

I po drugie:
Co z rodzinami tworzonymi w związkach nieformalnych, czy taka rodzina, to nie jest rodzina? Jak przedefiniować pojęcie rodziny w stosunku do osób niezwiązanych formalnie? Znam kilka takich rodzin i mimo, że w kręgu "znajomych" problem się nie pojawia, to już na gruncie rodziny pochodzeniowej(pokolenie lub dwa wzwyż), to jest to problem nie do przeskoczenia. Uwagi, komentarze, brak szacunku wobec związku osób żyjących bez ślubu (również z różnych powodów, czasem niezależnych od samych zainteresowanych, a czasem z wyboru) to zachowania powszechne akceptowane, a jednocześnie niezwykle krzywdzące. Jak choćby przedstawianie partnera jako "przyszłego męża".

Czy to nie jest tak, że rodziną jest małżeństwo z dziećmi, ale również małżeństwo bezdzietne lub ludzie żyjący ze sobą bez ślubu, mające wspólne dzieci (lub niekoniecznie)?Małgorzata C. edytował(a) ten post dnia 08.09.10 o godzinie 19:47