konto usunięte

Temat: Dzielmy solidarnie uniwersytecką biedę?

Jechałem ostatnio tramwajem w okolicy Biblioteki Uniwersyteckiej na ul.Szajnochy i ujrzałem transparent, który zaparł mi dech:

'Panie Rektorze! Uniwersytecką biedę można byłoby dzielić po równo'

czy coś takiego...

dość mocno się zdziwiłem, bo przecież od tego 'dzielenia biedy' nikomu niczego nie przybędzie

konto usunięte

Temat: Dzielmy solidarnie uniwersytecką biedę?

Ja też widziałam na budynku przy Bulwarze Spacerowym przy Tumskim napis "Panie Rektorze, praca która daje tylko chleb hańbi Pracodawcę"

konto usunięte

Temat: Dzielmy solidarnie uniwersytecką biedę?

a mi tak przyszło do głowy, by w tej bibliotece może otworzyć kafejkę, kawiarenkę internetową oraz może jakiś bar z dobrym jedzeniem?

mój mentor użył kiedyś terminu 'wyuczona bezradność' czyli jest nam źle ale nie robimy nic, by to zmienić?

konto usunięte

Temat: Dzielmy solidarnie uniwersytecką biedę?

Mirek MIRPO Połyniak:
a mi tak przyszło do głowy, by w tej bibliotece może otworzyć kafejkę, kawiarenkę internetową oraz może jakiś bar z dobrym jedzeniem?

mój mentor użył kiedyś terminu 'wyuczona bezradność' czyli jest nam źle ale nie robimy nic, by to zmienić?

Czy przez analogie kawiarenka internetowa w każdym szpitalu załatwi problem płac w służbie zdrowia?

Wyuczona bezradność? Owszem, ale to chyba bezradność ogólnonarodowa, biorąc pod uwagę stan sfery budżetowej w tym kraju.

Szanujmy pracę ludzi, którym stawia się coraz wyższe wymagania oferując jałmużnę w zamian. Bibliotekarze nie ruszą z kilofami na stolicę, nie odejdą od łóżek chorych. Oflagowali się - cóż mają zrobić? Nie wypożyczać książek czy zrobić z nich wielkie ognisko?

I jak najbardziej jestem za wszelkimi próbami rozwijania przedsiębiorczości w - każdej formie, ale tu mamy do czynienia z naprawdę dużym problemem jakim są jednostki finansowane z budżetu państwa. A sposoby na wybrnięcie z tej sytuacji są co najmniej ... strzałem do własnej bramki w następnych wyborach. Kto zaryzykuje?Jarosław Bołwach edytował(a) ten post dnia 13.03.08 o godzinie 20:45

konto usunięte

Temat: Dzielmy solidarnie uniwersytecką biedę?

Zgadzam się z Tobą, znam płace w budżetówce, bo po powrocie do Polski poszedłem uczyć w szkole angielskiego

Na widok pierwszej pensji prawie się rozpłakałem, bo to była mniej więcej dniówka z branży 'online' w Londynie

Niestety za błędy na górze płacą na dole...

Ale to chyba bez sensu, by namawiać rektora do obniżki? Bo ja wolałbym o podwyżkę protestować ;)
Anna Noemi C.

Anna Noemi C. Patrzę z optymizmem
w przyszłość...

Temat: Dzielmy solidarnie uniwersytecką biedę?

Mirek MIRPO Połyniak:
Zgadzam się z Tobą, znam płace w budżetówce, bo po powrocie do Polski poszedłem uczyć w szkole angielskiego

Na widok pierwszej pensji prawie się rozpłakałem, bo to była mniej więcej dniówka z branży 'online' w Londynie

Niestety za błędy na górze płacą na dole...

Ale to chyba bez sensu, by namawiać rektora do obniżki? Bo ja wolałbym o podwyżkę protestować ;)

Albo przejść na pół etatu w bibliotece i dorabiać gdzieś za dobre pieniądze, ale w branży ktorej sie tak nie kocha jak ta z zapachem książek w tle

konto usunięte

Temat: Dzielmy solidarnie uniwersytecką biedę?

a może by lekkie reformy? pozbycie się cześci nieruchomości? redukcje w administracji? może by od tego zacząć szukanie pieniędzy?
Bartosz Majewski

Bartosz Majewski Zwiększam sprzedaż

Temat: Dzielmy solidarnie uniwersytecką biedę?

Poprostu protest bibliotekarzy ,którzy faktycznie zarabiają grosze(a wbrew pozorom potrzeba im kwalifikacji czasem nielichych).

Argumenty mają takie same jak pielęgniarki, celnicy czy inne strajktujące koterie.

Pozycję mają podobną co celnicy- żaden uniwersytet NIE MOŻE funkcjonować bez bibliotek.

Jeśli chodzi o rozwiązanie to jest kilka. Albo solidarnie podzielimy uniwersytecką biedę czyli okradniemy bardziej podatnika/ studenta zaocznego.

Albo zostawimy system edukacyjny takim jakim jest i sprzedamy nieruchomości(które to rozwiązanie uważam za doskonałe- sprywatyzować z licytacji w cholerę bo się marnuje na państwowym)

Z możliwości nierealnych:

Wprowadznie uniwersytetu na giełdę za pomocą opcji golden share po czym sprzedanie 1000 akcji jedna po drugiej z licytacji. (szlak przetarła Małgorzata Tchather). Zgromadzenie akcjonariuszy zebrałoby się, wybrało zarząd, prezesa i radę nadzorczą a zastrzyk gotówki pomógłby uniwerkowi w rządaniach płacowych i właściwie wszystkim innym co tylko można wyobrazić.

konto usunięte

Temat: Dzielmy solidarnie uniwersytecką biedę?

Najmniej realnym rozwiązaniem jest odpłatność za studia choć oczywiście w połączeniu z odpowiednim systemem stypendialnym. Niestety przy zasobności przeciętnej polskiej rodziny ...szkoda słów
Rafał Hostyński

Rafał Hostyński Ten od
pozycjonowania

Temat: Dzielmy solidarnie uniwersytecką biedę?

Bartosz Majewski:
Z możliwości nierealnych:

Wprowadznie uniwersytetu na giełdę za pomocą opcji golden share po czym sprzedanie 1000 akcji jedna po drugiej z licytacji. (szlak przetarła Małgorzata Tchather). Zgromadzenie akcjonariuszy zebrałoby się, wybrało zarząd, prezesa i radę nadzorczą a zastrzyk gotówki pomógłby uniwerkowi w rządaniach płacowych i właściwie wszystkim innym co tylko można wyobrazić.

Zbyt głęboko siedzą w komunie... bo zarządzać też trzeba umieć, a nie tylko o tym 'uczyć'...
rector – "władca", "zarządca"; od łac. regere – "rządzić"
U nas bardziej pasuje określenie nr 2, ale w odniesieniu do podwładnych, niestety.

konto usunięte

Temat: Dzielmy solidarnie uniwersytecką biedę?

Rafał Hostyński:
Bartosz Majewski:
Z możliwości nierealnych:

Wprowadznie uniwersytetu na giełdę za pomocą opcji golden share po czym sprzedanie 1000 akcji jedna po drugiej z licytacji. (szlak przetarła Małgorzata Tchather). Zgromadzenie akcjonariuszy zebrałoby się, wybrało zarząd, prezesa i radę nadzorczą a zastrzyk gotówki pomógłby uniwerkowi w rządaniach płacowych i właściwie wszystkim innym co tylko można wyobrazić.

Zbyt głęboko siedzą w komunie... bo zarządzać też trzeba umieć, a nie tylko o tym 'uczyć'...
rector – "władca", "zarządca"; od łac. regere – "rządzić"
U nas bardziej pasuje określenie nr 2, ale w odniesieniu do podwładnych, niestety.


Słusznie - podobnie jak w szpitalach - lekarze niech leczą, profesorowie niech uczą, a zarządzanie zostawić osobom do tego powołanym i znającym się na tym - nie tylko teoretycznie.
Rafał Hostyński

Rafał Hostyński Ten od
pozycjonowania

Temat: Dzielmy solidarnie uniwersytecką biedę?

Utarło się niestety w Polsce, że 'menago' musi być z branży...

konto usunięte

Temat: Dzielmy solidarnie uniwersytecką biedę?

znajomość branży IMO nie przeszkadza ;)

ale umiejętności menedżerskie nie muszą być skorelowane z wykształceniemMirek MIRPO Połyniak edytował(a) ten post dnia 18.03.08 o godzinie 11:20

konto usunięte

Temat: Dzielmy solidarnie uniwersytecką biedę?

A mnie wszelkie strajki irytują. Jak komuś gdzieś jest źle to niech zmieni pracę /wyjedzie na wyspy czy cokolwiek. Ja kończę teraz politologię. Kwalifikacje związane z wykształceniem mam takie, że przy dobrych wiatrach mógłbym pracować w urzędzie za 1000 zł miesięcznie. Czy płakałem? strajkowałem? głosowałem na PiS? Otóż nie.
Zestresowany jak dziki osioł zmieniłem wygodne dzienne studia na zaoczne i wciskałem/wysyłałem cv'ki swoje gdzie się dało. I zaczynałem od 4,60 zł netto na godzinę. Po roku mogę powiedzieć, że jak na swój wiek zarabiam nienajgorzej. Ale ile nerwów mnie kosztawły zmiany/szukanie pracy, kilkanaście rozmów kwalifikacyjnych. Ale było
warto i wiem (podobnie podejrzewam jak wiele osób), że żeby zarabiać
jakieś sensowne pieniądze trzeba ciągle podnosić swoje kwalifikacje i za przeproszeniem zapieprzać. I irytują mnie ludzie, którzy w dużych miastach (gdzie możliwości zmiany pracy, przekwalifikowania się jest OPÓR), lamentują jak pracownicy biblioteki uniwersyteckiej. Ja rozumiem, że gdzieś na głębokim zadupiu Polski, gdzie są dwa zakłady pracy na kilka tysięcy mieszkańców, to ludzie strajkują gdy im źle, bo nie maja perspektyw na zmiane pracodawcy
(a i to też nie do końca - zawsze można wyjechać do większych miast lub do UK). ALE WE WROCŁAWIU?
Nie rozumiem ludzi, którzy mają odwagę skomleć i narzekać, a nie potrafią wziąć własnego życia (zawodowego) we własne ręce. I zmienić pracodawce (np. na prywatnego?).

konto usunięte

Temat: Dzielmy solidarnie uniwersytecką biedę?

Po kilku latach poczujesz totalne, całkowite wypalenie. Teraz, oczywiscie, jestes pełen zapalu i zakasujesz rękawy. Jakie to wszystko proste się wydaje, prawda?

konto usunięte

Temat: Dzielmy solidarnie uniwersytecką biedę?

Paweł Przepiórka:
Nie rozumiem ludzi, którzy mają odwagę skomleć i narzekać.

Wiesz... chciałem coś napisać ale... ręce i piersi opadają gdy się coś takiego czyta.

Dodam tylko:

"strzeż się jednak dumy niepotrzebnej (...)
strzeż się oschłości serca ".

["Pan Cogito", Z. Herbert]Jarosław Bołwach edytował(a) ten post dnia 20.03.08 o godzinie 10:59
Paweł Antoniewicz

Paweł Antoniewicz pozarządowy
freelancer

Temat: Dzielmy solidarnie uniwersytecką biedę?

... zgadzam sie z Tomkiem i Jarkiem

widze ze na Politologii niestety bez zmian - dalej bez szacunku dla człowieka.

konto usunięte

Temat: Dzielmy solidarnie uniwersytecką biedę?

Paweł Przepiórka:
Nie rozumiem ludzi, którzy mają odwagę skomleć i narzekać.
chyba od takiego 'skomlenia i narzekania' zaczął się taki [teraz] śmieszny ruch SOLIDARNOŚĆ

kiedyś Polacy mieli na sztandarach:
'za naszą wolność i waszą'

ja bardzo lubię jak jestem szanowany w pracy i do tego dobrze wynagradzany - Ty nie?? masochista jesteś? ;)

PS. A co brania we własne ręce... nie każdy musi być przedsiębiorczy
ja ponoć jestem tylko, że w PL kilka razy mnie okradziono z mej pracy i pomysłów - tylko nie posuwaj mi tekstów, że to ja jestem za to odpowiedzialny!
globalne ocieplenie, zamieszki w Tybecie, o.Rydzyk to też NIE moja winaMirek MIRPO Połyniak edytował(a) ten post dnia 20.03.08 o godzinie 11:21

konto usunięte

Temat: Dzielmy solidarnie uniwersytecką biedę?

Mirek MIRPO Połyniak:
zamieszki w Tybecie

Bardziej jego, wszak w profilu chwali się kontaktami z producentami w Chinach. Ale cóż, niech w imię dobrobytu pacyfikują Tybet. Ale co będzie, jak Tybetańczycy wezmą sprawę w "swoje ręce", bo nie będą chcieli już skomleć i narzekać?Jarosław Bołwach edytował(a) ten post dnia 20.03.08 o godzinie 12:00

konto usunięte

Temat: Dzielmy solidarnie uniwersytecką biedę?

mój mentor nauczył mnie czegoś takiego:

podstawową miarą człowieka jest szacunek dla innego człowieka

a kol.Politologa zostawię z komentarzem: BEZ KOMENTARZA [ i tak każdy 1/4 inteligentny sam widzi...]

a w temacie Tybetu: zrobi się nowy Tien An Men i 'po problemie' :((Mirek MIRPO Połyniak edytował(a) ten post dnia 20.03.08 o godzinie 11:52

Następna dyskusja:

Solidarnie czyli jak zaplac...




Wyślij zaproszenie do