Radosław Koczwara

Radosław Koczwara wlasciciel, XXXX
S.A.

Temat: Pierwszy chopper Harley Davidson dla totalnego amatora

Witam wszystkich .
Właśnie zapisałem sie na kurs prawa jazdy kat A ( B mam już 15lat) , zrobiłem to z prozaicznej chęci stania się posiadaczem amerykańskiego snu jakim jest Harley Davidson. Nie jestem w sumie zainteresowany żadną inną marką bo zawsze chciałem właśni H-D no i w końcu moja sytuacja życiowa mi to umożliwiła.

Wiem że jest najlepiej zacząć od czegoś mniejszego , ale gdy przymierzałem się do sportstera to trochę jak by za mały , mam 190 wzrostu 100kg wagi i myślałem żeby tak od razu z grubej rury wskoczyć na fat boya (budżet do 40k).

Rozumiem ryzyko dużej mocy i wagi motoru w rękach amatora ale po to kupuje choppera nie żeby szarżować tylko żeby bująć się 90-100km/h , jak chodzi o jego wagę to herlawy ani kulawy nie jestem i podołam . Proszę o poradę bardziej doświadczonych kolegów i naprowadzenie mnie na właściwy tor myślenia czy nie przeginam ze startem od razu na tak dużej maszynie.
Maciej Szarlej

Maciej Szarlej Właśnie wróciłem z
podróży dookoła
Świata. Obecnie
Senior...

Temat: Pierwszy chopper Harley Davidson dla totalnego amatora

Skocz do któregoś salonów H-D, niech ci się dadzą przejechać.
Ja z taką samą myślą zaczynałem, ale wsiadłem najpierw na Sportstera. Teraz jeżdżę Fat Bobem. Myślę, że to zależy od tego ile masz rozsądku w głowie i jak bardzo dobrze się będziesz czuł za kierownicą. Jeśli nie zdasz prawka za pierwszym razem, kup sobie najpierw skuter :)

Problem nie jest w ujarzmieniu maszyny, ale w myśleniu, nie będziesz miał jeszcze zakodowanego praktycznego myślenia za dwóch, czyli za siebie jako kierowcy motocykla oraz za innych kierowców, dla których będziesz "niewidoczny". Bezpiecznie jest myśleć, że nikt Cię nie widzi.

Duże motocykle mają w sobie dużo mocy i lubią ponieść, jak dziki rumak z niedoświadczonym jeźdźcem w siodle, pędzący w stronę przepaści.
Doświadczony jeździec wiedziałby, kiedy ze z niego zeskoczyć, niedoświadczony porostu wpadłby w przepaść razem z rumakiem.
Pytanie czy Ty będziesz wiedział, kiedy wcisnąć hamulec.

Myślę, że jeśli zrozumiesz to zdanie możesz śmiało kupować Boya. Uważaj tylko, żeby kogoś nie zabić.

Technicznie masz w zasadzie dwie rzeczy do opanowania, na tym 'kolosie".
Wjazd z odpowiednią prędkością w zakręty, Zdziwisz się jak bardzo odbiega to od moto, którym będziesz zdawać egzamin.
Oraz inercję.

Przede wszystkim dużo wyobraźni i rozsądku życzę. I powodzenia na egzaminie. Daj nam znać jak poszło :)

Radosław K.:
Witam wszystkich .
Właśnie zapisałem sie na kurs prawa jazdy kat A ( B mam już 15lat) , zrobiłem to z prozaicznej chęci stania się posiadaczem amerykańskiego snu jakim jest Harley Davidson. Nie jestem w sumie zainteresowany żadną inną marką bo zawsze chciałem właśni H-D no i w końcu moja sytuacja życiowa mi to umożliwiła.

Wiem że jest najlepiej zacząć od czegoś mniejszego , ale gdy przymierzałem się do sportstera to trochę jak by za mały , mam 190 wzrostu 100kg wagi i myślałem żeby tak od razu z grubej rury wskoczyć na fat boya (budżet do 40k).

Rozumiem ryzyko dużej mocy i wagi motoru w rękach amatora ale po to kupuje choppera nie żeby szarżować tylko żeby bująć się 90-100km/h , jak chodzi o jego wagę to herlawy ani kulawy nie jestem i podołam . Proszę o poradę bardziej doświadczonych kolegów i naprowadzenie mnie na właściwy tor myślenia czy nie przeginam ze startem od razu na tak dużej maszynie.
Michał Stawiarski

Michał Stawiarski Change Manager,
Front-End Release
Manager, Nokia

Temat: Pierwszy chopper Harley Davidson dla totalnego amatora

Jesli jestes duży to HD na początek jest akurat słabym wyborem. Choppery HD sa dla małych raczej. Najlepszy byłby jakis duzy cruiser z nie za mocnym silnikiem. Używany RoadKing powinien być git, zmieścisz się w cenie. FatBoby, Vrody to juz nie ten klimat, za wysokie obroty :P

Następna dyskusja:

Pierwszy chopper dla wysokiego




Wyślij zaproszenie do