Temat: Toasty
toasty gruzińskie...
Była noc. Księżyc i cisza. On i Ona.
On powiedział: - Tak?
Ona powiedziała: - Nie.
Minęły lata. I znów noc, księżyc i cisza. On i Ona.
Ona powiedziała: - Tak?
On powiedział: - Tak.
Ale lata już były nie te.
Wypijmy za to, byśmy wszystko w życiu robili w porę!
Płynie przez rzekę żółw, a na jego grzbiecie zwinął się jadowity wąż.
Wąż myśli: "Ugryzę - zrzuci".
Żółw myśli: "Zrzucę - ugryzie".
Wypijmy za nierozerwalną przyjaźń, co znosi wszelkie przeciwności!
Dziewczyna szła wieczorem ulicą i usłyszała za sobą kroki.
Obejrzała się i zobaczyła przystojnego chłopaka. Obejrzała się drugi
raz, chłopak wciąż szedł za nią. Uznała, że warto na niego poczekać.
Obejrzała się po raz trzeci - chłopaka już nie było...
Wypijmy za to, by pracownicy kanalizacji miejskiej nie zapominali
zamykać studzienek!
Kobieta jest potrzebna mężczyźnie jak okrętowi kotwica.
Wypijmy więc za krążownik "Aurora", który miał tych kotwic cztery!
Szła żaba przez jezdnię, a że nie uważała, straciła tylne łapki pod
kołami samochodu. Doczołgała się do chodnika i myśli sobie:
- Całkiem ładne były te nogi, muszę po nie wrócić.
Ledwie zdążyła wejść z powrotem na jezdnię, jak następny samochód
pozbawił ją głowy.
Wypijmy za to, by nie tracić głowy dla ładnych nóg!
W upalny letni dzień szedł drogą pewien mężczyzna. Żar lał się z nieba,
więc postanowił się wykąpać w pobliskim strumieniu. Zdjął ubranie,
położył na brzegu, kapelusz powiesił na krzaku i nago wskoczył do wody.
Kiedy już się ochłodził, z przerazeniem spostrzegł, że ubranie zniknęło,
a z całego odzienia pozostał mu tylko kapelusz. I właśnie w tej chwili
na ścieżce za krzakiem ukazała się piękna dziewczyna. Trzymając kapelusz
oburącz, ledwo nim zdołał przykryć swą męskość, gdy dziewczyna zbliżyła
się do niego i patrząc mu głęboko w oczy, słodko rzekła:
- Podaj mi prawą rękę.
Chłopak podał.
- Podaj mi swoją lewą rękę.
Chłopak podał.
A teraz wypijmy za tą siłę, która podtrzymywała kapelusz!
Idzie osioł przez pustynię. Idzie dzień, drugi, trzeci...
Słońce praży, osła męczy pragnienie. Nagle widzi: stoją dwie wielkie
beczki - jedna z wodą, druga z wódką. Z której zaczął pić?
Oczywiście z pierwszej!
Nie bądźmy więc osłami i napijmy się wódki!
Idę kiedyś przez park, księżyc świeci, a na ławeczce całują się chłopak
z dziewczyną.
Idę innym razem... księżyc, gwiazdy... a na tej samej ławeczce chłopak z
inną dziewczyną.
Idę znów tą drogą: noc, księżyc, gwiazdy... i ten sam chłopak na tej
samej ławce całuje się z trzecią dziewczyną.
Wypijmy za stałość mężczyzn i zmienność kobiet.
Każdy wypity kieliszek, to gwóźdź do naszej trumny.
Pijmy więc tak, by trumna się nie rozpadła!
Przed bramą niebios stanęła grupa kobiet. Święty Piotr popatrzył na nie
z niechęcią i powiedział:
- Droga do niebios wymaga wspięcia się po tym długim, gładkim słupie!
Mimo wielu prób, wszystkie ześlizgiwały się. Tylko ostatnia padła na
kolana i zaczęła się modlić:
- Panie, spraw, żeby ten słup pokrył się sękami i niech tych sęków
będzie tyle, ilu mężczyzn miałam w swoim życiu!
I stał się cud. Słup pokrył się tyloma sękami, że kobieta dostała się do
nieba bez trudu.
Panowie! Wypijmy za to, żebyśmy zawsze ułatwiali kobietom wstęp do nieba