Temat: Kot co kocha zwiedzac - jak go uchronić przed zgubieniem...
Hej!
Moja Kafcia jest bardzo ciekawa świata, pewnie dlatego u mnie wylądowała, wędrowniczka jedna. Przez pierwsze 3 tygodnie adaptacji w naszym mieszkaniu, nie otwierałam przy niej balkonu, bo miałam świadomość jej podróżniczych zapędów. Kombinowałam jak zabezpieczyć balkon, żeby nie wyskoczyła i nie zeszła po konstrukcji. Kupiłam jedną siatkę w Lidl, ale doszłam do wniosku, że to lichota i może się rozerwać. Znalazłam już namiary na sprzedawcę sieci rybackich, ale w Obi dostałam fajną siatkę, mocną i w miarę mało widoczną. Po bokach balkonu mam drewniane kratki, do nich plastikowymi wąsami poprzyczepiałam siatkę. Od dołu i od góry też wąsami przyczepiłam do balustrady (zużyłam ok. 150 wąsów), dziury, przez które mogłaby zejść w dół pozatykałam deskami. Kotkę wypuściłam, radość wielka, polowanie na chrabąszcze i nurkowanie w bratkach to najlepsza zabawa. Ale ups... Kafcia jak pająk zaczęła się wspinać po drewnianych kratkach i... musiałam dokupić siatki, żeby zasłonić szparę u góry, która wydawała mi się w pierwszej wersji nieosiągalna dla kota. Teraz jest okej. Zrobiłam rekonesans na osiedlu, objechałam na rowerze całe i wypatrzyłam kilka podobnych "konstrukcji siatkowych". Koszt niewielki, a spokojna głowa o kota. Sąsiedzi trochę dziwnie patrzą, ale co tam. :-)
Anna Łoza-Dzidowska edytował(a) ten post dnia 25.06.09 o godzinie 12:58