Temat: Czy zdarza się Wam czytać kilka razy ulubioną książkę?
sporo ich jest i czytam je wielokrotnie
rekord pobił Władca pierścieni - swego czasu nawet liczyłem, ile razy go przeczytałem; zrezygnowałem na wysokości ok. 50 (w tym dwukrotne czytanie głośne dwóch tomów synom - na wysokości trzeciego dawali już sobie rade sami)
Sto lat samotności, Mastier i Margierita, Muminki (a co?!), Devil's Alternative (bo to pierwsza przeczytana w oryginale, która przekonała mię do tego, że jednak znam angielski - i to tylko po liceum), Kroniki tygodniowe Prusa - na wyrywki, nie ciurkiem oczywiście, Lalka - tak konsekwentnej konstrukcji powieściowej nie ma w historii literatury, Kraina Chichów (i inne Carrolle), Dick (szczególnie Człowiek z Wysokiego Zamku) i oczywiście Mistrz Lem (z którego nasmarowałem magistra)
jak się mię co przypomni, to jeszcze dorzucę ;)