konto usunięte
konto usunięte
Temat: Nasze doświadczenia z Reiki
:)Arkadiusz Anzlik edytował(a) ten post dnia 08.01.10 o godzinie 20:33Ewa F. Robię to co lubię.
Temat: Nasze doświadczenia z Reiki
No to ja pytam:)1.Jak długo przekazywać energie reiki dziecku ?[7 mies].
2.Jak długo osobom po 60 tym roku życia?
3.Czy osobie która jest po zawale mozna przykładać dłonie na czakre serca?
Jezeli tak,to czy krócej,czy dłuzej jak na inne czakry?
Wdzięczna będe za odpowiedz:)
konto usunięte
Temat: Nasze doświadczenia z Reiki
Ewa Fortuna:Dziecko samo pokaże/poczujesz podczas zabiegu, że już wystarczy.
No to ja pytam:)
1.Jak długo przekazywać energie reiki dziecku ?[7 mies].
Jeśli jesteś osobą zupełnie początkującą i jeszcze nie masz dobrze rozwiniętej intuicji diagnostycznej zastosuj zasadę "mniej znaczy więcej" tzn. lepiej rób zabieg krótko do 10 minut. Zwróć przy tym uwagę na reakcję dziecka. Później jeśli będzie taka potrzeba możesz ten czas nieco wydłużyć.
2.Jak długo osobom po 60 tym roku życia?Nie ma tutaj żadnych ścisłych reguł wszystko zależy od stanu zdrowia osoby i jej kondycji. Jeśli osoba jest schorowana, słaba itp. wówczas zabieg powinien trwać krótko co najwyżej kilka minut.
Generalnie jedyną nauką dotyczącą czasu trwania "przykładania dłoni" jaką przekazał Usui dotyczyła miejsca w którym odczuwamy ból. W takim przypadku Usui zalecał trzymać dłonie tak długo aż ból ustąpi. W pozostałych przypadkach kierujemy się potrzebami danej osoby mówiąc w skrócie sami czujemy gdzie i ile potrzeba... Czasem będzie to kilka sekund innym razem nawet kilka minut. W Reiki nie ma tutaj sztywnych reguł jest tylko praktyka.
3.Czy osobie która jest po zawale mozna przykładać dłonie na czakre serca?Jeśli masz obawy to nakreśl na czakrę serca 2 symbol i rób dalej zabieg.
Jezeli tak,to czy krócej,czy dłuzej jak na inne czakry?Odpowiedź jak wyżej.
Wdzięczna będe za odpowiedz:)
Zapomniałem dopisać:)
Jeśli osoba jest świeżo po zawale wówczas skup się na oczyszczaniu i harmonizowaniu tzn. oczyszczasz aurę czakry serca i wpisujesz w nią 2 symbol. Dodatkowo powinnaś zasilać kręgi szyjne (5-7) i kręgi piersiowe (1-5). Do tego dodaj pozycje na żołądku i pępku.paweł włodarczyk edytował(a) ten post dnia 09.01.10 o godzinie 11:26
Ewa F. Robię to co lubię.
Temat: Nasze doświadczenia z Reiki
Dziękuję bardzo za odpowiedz.Symboli jeszcze nie miałam wpisanych,bo jestem po I st inicjacji.
Jutro pierwszy raz zrobię zabieg obcemu [koleżanka].
Jeszcze raz dziękuje:)Ewa Fortuna edytował(a) ten post dnia 09.01.10 o godzinie 14:13
Temat: Nasze doświadczenia z Reiki
Ewa Fortuna:
Dziękuję bardzo za odpowiedz.
Symboli jeszcze nie miałam wpisanych,bo jestem po I st inicjacji.
Jutro pierwszy raz zrobię zabieg obcemu [koleżanka].
Jeszcze raz dziękuje:)Ewa Fortuna edytował(a) ten post dnia 09.01.10 o godzinie 14:13
Powodzenia na nowej drodze rozwoju. :)
Ewa F. Robię to co lubię.
Temat: Nasze doświadczenia z Reiki
Bardzo dziękuję:)Ewa F. Robię to co lubię.
Temat: Nasze doświadczenia z Reiki
Mam jeszcze jedno BARDZO PILNE PYTANIE.Wczoraj wyrównywałam sobie energetykę czakr.Gdy trzymałam dłonie na 1 i 6 czakrze zabolała mnie głowa [ciemię] poczułam silny, kujący ból jednocześnie w obydwu dłoniach!
Co on oznacza? Czy mogłam prze energetyzować czakry,czy był to znak,że bylo cos z nimi nie tak?
Jak mógł by ktoś odpisać,bo jest to dla mnie bardzo wazne.nie chciała bym sobie bałaganu narobić.
Ps. dalej czuje silny ucisk w 6 czakrze,jak by chciało cos sie z głowy wydostać.
konto usunięte
Temat: Nasze doświadczenia z Reiki
Witaj Ewo,Ból, który czujesz w dłoniach wskazuje na stary zator wywołany przede wszystkim emocjami, które spychamy w głąb podświadomości czy np. przeżyciami, z którymi nie chcemy się zintegrować, lecz próbujemy na siłę je odrzucić.
Nie masz powodu do niepokoju. Nie zawsze przykre objawy są przyczyną czegoś złego i nie zawsze przyjemne doświadczenia wskazują na coś pozytywnego. Często jest odwrotnie. W przypadku Reiki w zasadzie jest niemożliwe "przeładowanie" jakiegoś miejsca np. czakry. Kiedy dane miejsce nie potrzebuje "wsparcia" zwyczajnie nic się nie dzieje. Nie jest możliwe "siłowe" przekazywanie uzdrawiającej energii w Reiki.
Spokojnie:)...kiedy następnym razem pojawi się ból, wykonaj oczyszczanie miejsca w którym go odczuwasz.
To tyle w skrócie,
Powodzeniapaweł włodarczyk edytował(a) ten post dnia 12.01.10 o godzinie 10:38
Ewa F. Robię to co lubię.
Temat: Nasze doświadczenia z Reiki
Pawle bardzo Ci dziękuję,jestem spokojniejsza i przynajmniej będe wiedziała jak w przyszlości mam sie zachować.Nie chce o każdą drobnostkę pytać moja Sensei,bo ona tez ma swoje prywatne życie i pewnie nie tylko ja pisze do niej maile.
Bardzo dziękuję za pomoc:)
Ewa F. Robię to co lubię.
Temat: Nasze doświadczenia z Reiki
Dzis na moich oczach zostało potrącone przez samochód dziecko i ojciec.Doleciałam do dziecka,ktos inny do ojca,poprosiłam o reiki w imie nawyzszego dobra tego dziecka. i czekałam na karetkę...Jeszcze nigdy nie czułam takiego gorąca w dłoniach,a temperatura na dworze była bliska zeru.
Mam nadzieje,że obaj przeżyją.
Kierowca uciekł z miejsca wypadku,ale odpadła mu rejestracja,wiec odpowie za to co zrobił:(
konto usunięte
Temat: Nasze doświadczenia z Reiki
Miałem podobną sytuację :-) Z tym, że potrącony był motocyklista w środku miasta, samochód nie uciekł. Chłopak ma się świetnie, choć sytuacja była tragiczna.Towarzyszyłem mojej bardzo dobrej znajomej, wtenczas była po II stopniu ReiKi, dzisiaj już jest Mistrzynią. Przy czym ja wtedy bardzo niewiele czułem, możliwe, że poleciało trochę mojej energii[Są to chwile bardzo emocjonujące...], koleżanka za to się rozgrzała tak jak Ty ;-))
Hihi, nie zapomnę twarzy policjanta a potem sanitariuszy :-)))))))
Czyńmy dobro i odczuwajmy radość!
konto usunięte
Temat: Nasze doświadczenia z Reiki
"Właśnie dziś" see to poprostu się samo wydarza :)))))
Ewa już wiesz !
Wspaniale :))))))
Ewa F. Robię to co lubię.
Temat: Nasze doświadczenia z Reiki
Długo wczoraj nie mogłam usnąć,myślałam o tym wypadku o tym dziecku,o naszym życiu,takim kruchym,ulotnym,które w jednym ułamku sekundy może byc zakończone:(Czasem jak mnie najdzie taka melancholia to słucham tej piosenki.
Dżem
Do kołyski
"Żyj z całych sił, i uśmiechaj się do ludzi
bo nie jesteś sam.
Śpij nocą śnij, niech zły sen Cię nigdy więcej, nie obudzi, teraz śpij....
Niech dobry Bóg, zawsze Cię za rękę trzyma,
kiedy ciemny wiatr,
porywa spokój siejąc smutek i zwątpienie, pamiętaj że ...
Ref:
Jak na deszczu łza, cały ten Świat nie znaczy nic ... a nic
Chwila która trwa, może być najlepszą z Twoich chwil, może być najlepszą z Twoich chwil."
http://www.youtube.com/watch?v=cdUi0Y5piAYEwa Fortuna edytował(a) ten post dnia 31.01.10 o godzinie 14:02
konto usunięte
Temat: Nasze doświadczenia z Reiki
Ewa Fortuna:Miałaś praktyczne doświadczenie nauki zawartej w "właśnie dziś"
Długo wczoraj nie mogłam usnąć,myślałam o tym wypadku o tym dziecku,o naszym życiu,takim kruchym,ulotnym,które w jednym ułamku sekundy może byc zakończone:(
Zobacz na Ziemi żyją miliardy istot. Część z nich są to ludzie. Ilu z nich mogło urodzić się w miejscu w którym panuje dobrobyt, pokój itp. Ilu z nich myśli o czymś więcej niż o dobrach materialnych. Ilu z tych którzy są świadomi tego, że świat nie kończy się na dobrobycie materialnym interesuje się sprawami duchowymi. Ilu z tych, którzy interesują się sprawami duchowymi robi coś konkretnego w tym kierunku. Ilu z tych którzy chcą się rozwijać duchowo ma szczęście spotkać odpowiednie warunki do tego. A spośród tych którzy spotykają takie warunki ilu je wykorzystuje. A ilu spośród tych którzy je wykorzystują robi to sensownie. A spośród tych którzy robią to sensownie ilu osiąga rezultaty swojej praktyki. A spośród tych, którzy osiągają rezultaty realizuje pełną doskonałość.
Okazuje się, że na miliardy istot jakie zamieszkują naszą planetę zaledwie ułamek procenta coś sensownego z sobą robi. coś co przyniesie im i innym pożytek nie tylko w tym życiu ale będzie miało pozytywny wpływ na to co czeka ich po opuszczeniu ciała fizycznego.
Kiedy to zrozumiesz nagle uświadomisz sobie w jak szczęśliwej i wyjątkowej jesteś sytuacji. W naturalny sposób pojawi się radość, pilność i wola by to życie wykorzystać jak najlepiej nie za rok czy za miesiąc ale "właśnie dziś".paweł włodarczyk edytował(a) ten post dnia 31.01.10 o godzinie 14:24
Ewa F. Robię to co lubię.
Temat: Nasze doświadczenia z Reiki
Bardzo fajnie to ująłeś Pawle.Temat: Nasze doświadczenia z Reiki
Życie się nie kończy.:)Mnie nauczono, że nie chwalimy się a temu pomogłam a tamtemu pomogłam. Swoje zasługi zachowujemy w sercu.
konto usunięte
Temat: Nasze doświadczenia z Reiki
Ja opowiadam jak uda mi się uczestniczyć w czymś tak wspaniałym jak cudza decyzja o powrocie do zdrowia, jak mamy weryfikować swoje doświadczenia jeśli będziemy w imie "skromności" zostawiać takie opowieści dla siebie?Swoich działań nie traktuje jak moja "zasługa" raczej jak świadome bycie w Tu i Teraz, zrobienie co w mojej mocy, pójście dalej życząc wszystkim uczestnikom wszystkiego co najlepsze i już.
Monika robiąc coś fajnego chwal się ile tylko sił w płucach,
może ktoś usłyszy, może kogoś zainspirujesz, może ktoś, gdzieś kto stracił nadzieje doświadczy momentu przebudzenia, poczuje własną moc, zacznie też działać i czynić różnice dla siebie i innych.
Sytuacje opisywane przez Ewe i Kube to w moim odczuciu bohaterstwo, zachowanie zimnej krwi, robienie pomimo emocji i stresu tego co realnie zrobić możemy. Warto o tym mówić głośno, nie po to aby karmić swoje ego ale dlatego że to jest normalne, ludzkie, zwyczajne. Równy-równy gdzie energia i nauki płyną w obu kierunkach i wszyscy są wygrani.
"Właśnie Dzisiaj" Ewa pomogła drugiej Istocie przejść przez ciężki dla niej moment, dzięki temu doświadczyła też własnej mocy,
poczuła reiki w działaniu takie jakie jest, wzmocniła siebie.
Ja jestem dumna z Ewy :) Dobra robota !
konto usunięte
Temat: Nasze doświadczenia z Reiki
Basia Rainmaker:Zgadzam się z Tobą w 100%
Ja opowiadam jak uda mi się uczestniczyć w czymś tak wspaniałym jak cudza decyzja o powrocie do zdrowia, jak mamy weryfikować swoje doświadczenia jeśli będziemy w imie "skromności" zostawiać takie opowieści dla siebie?
Swoich działań nie traktuje jak moja "zasługa" raczej jak świadome bycie w Tu i Teraz, zrobienie co w mojej mocy, pójście dalej życząc wszystkim uczestnikom wszystkiego co najlepsze i już.
Monika robiąc coś fajnego chwal się ile tylko sił w płucach,
może ktoś usłyszy, może kogoś zainspirujesz, może ktoś, gdzieś kto stracił nadzieje doświadczy momentu przebudzenia, poczuje własną moc, zacznie też działać i czynić różnice dla siebie i innych.
Sytuacje opisywane przez Ewe i Kube to w moim odczuciu bohaterstwo, zachowanie zimnej krwi, robienie pomimo emocji i stresu tego co realnie zrobić możemy. Warto o tym mówić głośno, nie po to aby karmić swoje ego ale dlatego że to jest normalne, ludzkie, zwyczajne. Równy-równy gdzie energia i nauki płyną w obu kierunkach i wszyscy są wygrani.
"Właśnie Dzisiaj" Ewa pomogła drugiej Istocie przejść przez ciężki dla niej moment, dzięki temu doświadczyła też własnej mocy,
poczuła reiki w działaniu takie jakie jest, wzmocniła siebie.
Ja jestem dumna z Ewy :) Dobra robota !
Podczas kilku lat praktyki zdarzyło mi się wiele różnych przypadków. Robiłem często przekazy osobom cierpiącym na różne dolegliwości, schorzenia, które o tym nie wiedziały...z takich ciężkich przypadków (np . mojemu znajomemu który miał guza przy rdzeniu kręgowym - a który teraz czuje się dobrze i wychodzi na prostą).
Jakiś czas temu, bliska mi osoba przechodziła poważną operację na otwartym sercu i niestety wszystko wskazywało na to, że opuści swoje ciało, lekarze po operacji nie dawali, Jej już żadnych szans na przeżycie, z godziny na godzinę było co raz gorzej(ciągłe zatrzymania akcji serca - w sumie 4 razy).
Zrobiliśmy z Moniką dwa przekazy na odległość.
Lekarz opiekujący się tą osobą był bardzo zdziwiony, zaskakującą poprawą stanu zdrowia, osobiście myślał że nic tutaj już się nie da zrobić. Nawet kiedy stan osoby był stabilny(nie było kolejnych zatrzymań akcji serca) lekarz i tak twierdził, że jeszcze nie można być pewnym,że ta osoba przeżyje, ale ja już wiedziałem, że będzie dobrze.
Kolejne przekazy, ustabilizowały sytuację, wszystko skończyło się dobrze, a my odetchnęliśmy z ulgą.
Warto próbować w każdej sytuacji, nawet jeśli ciężko myśleć logicznie, jest stres, dużo emocji np. podczas wypadków, mamy pewne odruchy, dzięki którym potrafimy reagować szybko i skutecznie.Arkadiusz A. edytował(a) ten post dnia 31.01.10 o godzinie 19:39
Ewa F. Robię to co lubię.
Temat: Nasze doświadczenia z Reiki
Monika Wiktor:I masz rację ja tez sie nie lubie chwalić i wierzę w to ze nie odebrałaś mojego postu jako chwalenie sie,bo niby czym?
Życie się nie kończy.:)
Mnie nauczono, że nie chwalimy się a temu pomogłam a tamtemu pomogłam. Swoje zasługi zachowujemy w sercu.
Jednak czasem trzeba sie pochwalic,po to tylko zeby pomóc komuś innemu.Żeby pokazać mu,ze skora ja dałam rade,to ty tez potrafisz,ze masz dosć siły w sobie by pokonac strach,nałóg,blokady...:)
Chwalmy sie,ale nie zeby połechtac własne ego,tylko zeby komuś pomóc.
Podobne tematy
-
USUI REIKI RYOHO » DROGA REIKI -
-
USUI REIKI RYOHO » reiki dla umarłych -
-
USUI REIKI RYOHO » szukam mistrza REIKI z Warszawy -
-
USUI REIKI RYOHO » Trzy Diamenty Reiki -
-
USUI REIKI RYOHO » "Reiki Ezoteryczne" -
-
USUI REIKI RYOHO » Samouzdrawianie w Reiki -
-
USUI REIKI RYOHO » Szkodzenie reiki - niskie energie -
-
USUI REIKI RYOHO » Zapraszam na swojego księżycowego bloga, na którym Reiki... -
-
USUI REIKI RYOHO » Reiki dla dzieci z autyzmem i upośledzeniami umysłowymi -
-
USUI REIKI RYOHO » kupię: Reiki. Techniki, których potrzebujesz -
Następna dyskusja: