Temat: droga dojazdowa
Witajcie Sąsiedzi
Dołączamy do dyskusji w tym wątku chociaż chcemy podzielić się z Wami naszymi przejściami nie tylko w sprawie drogi dojazdowej. W ilości siła – mamy taką nadzieję :)
Nasza działka nr 73/16 jest czwarta od strony ul. Sybiraków.
Mamy już za sobą kilka doświadczeń z okolicznymi instytucjami.
1. WODA
Wystąpiliśmy w lutym do PWiK o warunki przyłączenia wody i kanalizacji. Otrzymaliśmy odpowiedź zbieżną z Twoimi, Doroto. Kanalizy nie ma w okolicy i na razie nie będzie. Woda już prędzej. Zasugerowano nam złożenie w gminie wniosku o zaplanowanie w budżecie gminy nowego zadania polegającego na budowie wodociągu w naszej ulicy. My ten etap już mamy za sobą. Gmina odpisała, że wniosek nasz został uwzględniony i jak będą planować kolejne projekty rozbudowy infrastruktury, wezmą go pod uwagę. Z tego co wiemy, gmina rozpoczęła postępowanie przetargowe na wykonanie projektu podłączenia ulicy Sybiraków do wodociągu ale od przetargu na projekt do wykonania nowej nitki daleka droga. Nam w odpowiedzi pisemnej Referat Inwestycji dał jasno do zrozumienia, że jeśli nie będzie przynajmniej 3 potencjalnych odbiorców na odcinku długości 100 m, to nawet się do sprawy nie zabierze, bo tak mówi Regulamin dostarczania wody w gminie Radzymin. Jeśli miałoby się okazać, że tylko nasza trójka byłaby na razie zdecydowana ubiegać się o przyłączenie, to niestety leżymy w przedbiegach, bo warunku formalnego nie spełniamy (do działki Doroty jest około 150 m). Aby machina ruszyła, musielibyśmy mieć jeszcze wsparcie w kolejnych dwóch sąsiadach :)
2. ENERGIA ELEKTRYCZNA
Wspominaliście, że obok działek biegnie linia, z której podłączenie nie będzie problemem. Nie jest tak do końca. Linia która biegnie wzdłuż granic naszych działek jest linią średniego napięcia - a z tego co się orientuję - jest to rodzaj linii przesyłowej. Do podłączenia odbiorców indywidualnych służy linia niskiego napięcia, którą – jak nam oznajmił w warunkach przyłączeniowych PGE – muszą od podstaw wybudować w naszej drodze, ciągnąc kabelki od transformatora stojącego przy istniejącym domku na rogu Sybiraków i naszej uliczki. Pomijam aspekt estetyczny i architektoniczny takiego pomysłu… bo czas gra tutaj na naszą niekorzyść i trzeba się było szybciutko decydować. PGE określa ważność warunków przyłączeniowych na 30 dni i w ciągu tego terminu należało podpisać z nimi umowę, w której PGE deklaruje zbudować sieć w ciągu 18 m-cy!!! Skandal! Tym bardziej, że bieg tego okresu zacznie się od dostarczenia PGE prawomocnego pozwolenia na budowę. Oczywiście zrobiliśmy to, bo co tu dyskutować z monopolistą, skoro marzy się szybko zamieszkać w wymarzonym domku. Pod rozwagę wszystkim zainteresowanym rzucam jednak temat wspólnego naciskania na zbudowanie przez PGE linii nn podziemnej, co by uniknąć tej plątaniny słupów i wiszących linii przed naszymi oknami. Nie mam złudzeń, że 3 głosy dla tej machiny urzędniczej to zbyt mało.
3. GAZ
Złożyliśmy w lutym wniosek o określenie warunków przyłączeniowych. W Wołominie PGNiG nie był w stanie podjąć decyzji, bo sprawa opiera się o opłacalność ekonomiczną. Odesłali nasze papiery do Warszawy. Czekamy na odpowiedź. Wiem jednak z źródeł nieoficjalnych (od wołomińskiego technika gazowego, który był z oględzinami na naszej działce), że PGNiG jest sfokusowany na budowanie nowych sieci i wystarczy, żeby zebrało się 3-4 odbiorców na naszej ulicy i decyzja w sprawie budowy gazociągu powinna zapaść bez problemu. Zwłaszcza, że nasz sąsiad z ul. Sybiraków (domek na rogu) również od lat ubiega się o przyłączenie gazu.
4. DROGA
W połowie marca złożyliśmy do Referatu Gospodarki Komunalnej pisemne wezwanie o przedstawienie działań, jakie miasto planuje podjąć w temacie drogi dojazdowej do naszej nieruchomości. Powołaliśmy się na fakt, że to Burmistrz Radzymina jest zarządcą drogi i w jego kompetencjach i obowiązkach leży jej utrzymanie. Spodziewam się, że lada dzień powinna przyjść odpowiedź, jako że procedury urzędu wymagają jej udzielenia w ciągu 14 dni. Oczywiście podzielimy się z wami pomysłami naszych urzędników.
5. NAZWA ULICY
Znaliśmy uchwałę Rady z końca stycznia i widzieliśmy na planach, że Morelowa sięga wyłącznie do Rowu, dlatego w dniu 24 marca wystąpiliśmy z wnioskiem o nadanie nazwy dla naszej części ulicy. Ciekawe czy uchwała w tym temacie poszła już pod obrady. Wspominaliście, że doszły Was słuchy o połączeniu Morelowej z naszą częścią… To byłoby bardzo korzystne rozwiązanie. Tyle że nie bardzo wierzę, że Miasto będzie chciało inwestować w infrastrukturę. Połączenie wymaga przecież wykonania przepustu nad rowem a to wiąże się z nakładami na wzmocnienia betonowe oraz zabezpieczenia brzegów rowu wokół aby zapobiec osuwaniu się ziemi.
Pozdrawiamy
Magda i Michał Glinka