Jacek
Makowski
Menedżer Sprzedaży,
DrSprzedaz.pl
Temat: Rozterki Edka
Wyobraźcie sobie Edka. Mieszka w średnim miasteczku położonym wśród średnio wysokich pagórków, a przez miasteczko płynie sobie zupełnie średnia rzeczka. O pracę tu średnio łatwo, a jak się ją już znajdzie to oczywiście jest średnio płatna i czasem średnio się zgadza z profilem zawodowym kandydata.Edek sprzedaje... (nie, nie... on nie jest "z fabryki kredek")...usługi cateringowe. Ma trochę stałych klientów zamawiających dzień w dzień lub ci miesiąc, a częsć klienteli to organizatorzy różnego rodzaju okolicznościowych imprez.
Zbliża się koniec kwartału. Własciwie to jest już na wyciągnięcie ręki - nowy kwartał zaczyna się za 2 dni. Edkowi brakuje do wykonania planu kwartalnego 3 tys zł. Nie będzie planu - nie bedzie żadnej premii. Niestety - średnio fajne warunki ma Edek w pracy, a jego przełożeni średnio przejmuja sie motywowaniem. Nie ma zmiłuj - brak złotówki do 30 września - nie ma żadnej premii.
3 tys. zł - ot nieduża rodzinna imprezka i po krzyku. Urodziny dla większej gromadki. NIestety - cisza w eterze. Nagle pojawia się klient. Daje Edkowi możliwość wyrobienia planu. Ale kontrakt trzeba zamknąć szybko, a klient coś się nie spieszy i w ogóle chce wszystko za bezcen. Daje Edkowi 5 tys. za imprezę wartą minimum 7 tys przy zachowaniu minimalnej dozwolonej marży. Mówi, że będzie zmawiał co miesiąc No tak, ale co Edkowi z zamówienia co miesiąc które bedzie poniżej minimalnej marży? Co miesiąc nic. Ale w tym miesiącu... będzie coś. Edek wyrobi dzięki temu zamówieniu plan!
Edek bardzo się biedzi co robić.
Ulec klientowi, wyrobić plan i zgarnąć premię? Nie bedzie premii, nie będzie na kredyt mieszkaniowy - a goście z banku są nerwowi - zaraz ślą monity i nabijają koszty. Można by to jakoś przepchnąć, z braku marży jakoś się przed szefem wytłumaczyć - bedą kolejne zamówienia Itp.
A moze jednak powalczyć o wyższą cenę? Jesli klient będzie płacił co miesiąc chociaż te 7 tys to bedzie zawsze jakiś kawałek targetu. No ale co z tego , jeśli w tym kwartale będzie klops?
Co byście radzili Edkowi? Ale tak szczerze, bez politycznej poprawności?
Edek w średnim takim humorze chodzi. Nawet się dziś średnio uczesał z tych nerwów.