konto usunięte

Temat: zmiana branży - czy to możliwe?

ano wlasnie, czy ktos zna odpowiedz na pytanie postawione w tytule?

pytam dlatego, ze "wpadlem" na poczatku kariery w branze medialna, co z krotka przerwa utrzymuje sie do dzis, a nie wiaze z tym zawodem swojej przyszlosci. na razie moje proby zmiany pracy na bardziej zwiazana z moim wyksztalceniem nie dawaly rezultatow, a z tego co zdazylem sie zorientowac to moje doswiadczenie jest co do zasady bezwartosciowe dla pracodawcow z innych branz... a to oznaczaloby ze zmieniajac branze musialbym "zejsc z warunkow" i zrobic krok w tyl, na co nie mam ochoty ani mozliwosci...

chyba ze jest inaczej, moje kompetencje sa wartosciowe, tylko po prostu nie mam szczescia?

Temat: zmiana branży - czy to możliwe?

Heh, powiem tak: mam bardzo podobny problem. Wiesz co sądzę - trzeba na chwilę odpuścić i zacząć w nowej branży nawet za mniejszą stawkę. Dzięki dotychczasowemu doświadczeniu i tak szybko awansujesz.

konto usunięte

Temat: zmiana branży - czy to możliwe?

Dominik Modrzejewski:
ano wlasnie, czy ktos zna odpowiedz na pytanie postawione w tytule?

pytam dlatego, ze "wpadlem" na poczatku kariery w branze medialna, co z krotka przerwa utrzymuje sie do dzis, a nie wiaze z tym zawodem swojej przyszlosci. na razie moje proby zmiany pracy na bardziej zwiazana z moim wyksztalceniem nie dawaly rezultatow, a z tego co zdazylem sie zorientowac to moje doswiadczenie jest co do zasady bezwartosciowe dla pracodawcow z innych branz... a to oznaczaloby ze zmieniajac branze musialbym "zejsc z warunkow" i zrobic krok w tyl, na co nie mam ochoty ani mozliwosci...

chyba ze jest inaczej, moje kompetencje sa wartosciowe, tylko po prostu nie mam szczescia?

Jak popatrzysz w mój profil to zobaczysz, że mamy podobne (prawie identyczne:) wykształcenie; ja wszystkie dotychczasowe zmiany miałem w stylu "zmiana branży" - jedynym wspólnym mianownikiem jest szeroko rozumiany rynek kapitałowy. Tak więc - jak najbardziej jest to możliwe.

Jeśli mogę spróbować Ci coś poradzić. To ja atakowałbym na Twoim miejscu firmy doradcze/kancelarie względnie fundusze PE/VC, które mają mocno rozwinięte działy TMT. Oni "biorą" taki ludzi, jak Ty. Jedyny problem jest taki, że ten typ przedsiębiorstw czuje kryzys najmocniej.

Opcja numer dwa atakować w marketing, w domy mediowe, w PR, w agencje reklamowe. Przy czym oni chyba też trochę kuleją.

Opcja numer trzy - przejrzałbym wszystkie spółki giełdowe czy nie poszukują ludzi do relacji z inwestorami. To pokrywa się zarówno z Twoim doświadczeniem, jak i wykształceniem.

Powodzenia.

konto usunięte

Temat: zmiana branży - czy to możliwe?

Krzysiek, a ja myslalem ze Ty jestes dziennikarzem z powolania? :)

ad Artur Michał Palowski
1) firma doradcza bardzo chetnie, tylko ze bralem udzial w rekrutacjach do takich firm i zarobki wcale nie byly takie fajne jak sie okazywalo na koncu... no ale moze to dlatego ze bralem udzial w rekrutacjach do programow dla "mlodych talentow"?
2) kancelarie (jak rozumiem - prawne?) mnie co do zasady nie interesuja, nie chce sie wglebiac w szczegoly.
3) o funduszach do tej pory nie myslalem, wiec dzieki za porade :) tylko tak na pierwszy rzut oka to sprawdzilem juz ze nielatwo znalezc jakas oferte pracy...
4) marketing, domy mediowe, PR, agencje reklamowe - tu mam najwieksza zagwozdke, wysylalem juz do takich troche aplikacji i na razie nic... a podobno dziennikarze/redaktorzy sa w cenie w takich miejscach?
5) spolki gieldowe - rowniez dziekuje za podsuniecie tego pomyslu :) na pewno zrobie research w tym kierunku jak skoncze sesje :)

jakby ktos mial jakies ciekawe sugestie w kwestii tematu tego watku to zapraszam do dyskusji.

a tak przy okazji - co byscie napisali w liscie motywacyjnym przy "zmianie branzy"? ze szukam mozliwosci zmiany kierunku rozwoju? nowych doswiadczen? na czym sie skupic w takim liscie?
Magdalena Kozioł

Magdalena Kozioł Pani od sensu ||
Coach. Superwizor
coachingu. Trener.

Temat: zmiana branży - czy to możliwe?

Dominik Modrzejewski:
4) marketing, domy mediowe, PR, agencje reklamowe - tu mam najwieksza zagwozdke, wysylalem juz do takich troche aplikacji i na razie nic... a podobno dziennikarze/redaktorzy sa w cenie w takich miejscach?


W domu mediowym? A do czego niby w domu mediowym dziennikarz? Widać, ze strzelasz w ciemno bez znajomości specyfiki pracy tamże. Planowanie mediów to liczenie, wnioskowanie z badań, liczenie, obsługa wielu różnych software'ów i znowu liczenie. Gdzie tu miejsce dla dziennikarza z najbardziej nawet lotnym piórem?

a tak przy okazji - co byscie napisali w liscie motywacyjnym przy "zmianie branzy"? ze szukam mozliwosci zmiany kierunku rozwoju? nowych doswiadczen? na czym sie skupic w takim liscie?


Tylko i wyłącznie wskazać co już potrafisz i jakie dotychczasowe doświadczenie jesteś w stanie wykorzystać z powodzeniem w nowej branży.

Może to być coś, co robiłeś dotąd hobbystycznie lub działalność na zasadzie wolontariatu itp, czyli całkowicie poza-zawodowo. Takie doświadczenie jest równie cenne, jak czysto zawodowe.

Nie wyobrażam sobie pracodawcy, który da Ci pracę dlatego, ze deklarujesz chęć zmian i chęć do nauki. Musisz go przekonać, ze już teraz jesteś cennym nabytkiem dla niego i musisz tylko ewentualnie poznać specyfikę nowej branży, a nie nauczyć się wszystkiego od zera i to za pieniądze pracodawcy. A można wnioskować z Twojej wypowiedzi, ze oczekujesz ich (pieniędzy) raczej niemałych.

Zmiana branży niestety oznacza najczęściej, ze zaczynasz z niższego poziomu i trzeba się z tym liczyć. Jeżeli masz taki cel, żeby co najmniej utrzymać poziom - no cóż, powodzenia.

Sądząc po zasięgu Twoich działań, nie bardzo wiesz, co chcesz robić - tu firma doradcza, tu marketing, tu prawo... Obawiam się, ze dopóki nie zrobisz poważnego rachunku sumienia i nie zdecydujesz czego tak naprawdę chcesz, dopóty Twoje próby nie zostaną uwieńczone sukcesem. I nie jest to kwestia szczęścia czy jego braku, tylko Twojej motywacji.

Piszesz, ze Twoje dotychczasowe doświadczenie okazywało się w innych miejscach bezwartościowe - a co robisz, żeby to zmienić? Może powinieneś od tego zacząć - nabrać doświadczenia w innych dziedzinach?

Ja pracowałam 12 lat w domu mediowym. To bardzo wąska specjalizacja i nie ma za bardzo jak wyjść poza nią, bo wszędzie ma się braki, które dyskwalifikują na starcie. Ewentualnie mogłabym być "z zawodu kierownikiem", ale wyrosłam z tego i "kierownikowanie" nie grzeje mnie w ogóle.

Zmieniłam branżę i to bynajmniej nie na podobną :). Ale włożyłam w to trochę pracy: zrobiłam studia podyplomowe, zaczęłam działać w pewnym stowarzyszeniu (gdzie nabrałam zupełnie nowych kompetencji) oraz poszłam do szkoły trenerów biznesu. Chcę pracować (i już pracuję) jako konsultant strategiczny i trener.

Da się, ale samo nie przychodzi.

konto usunięte

Temat: zmiana branży - czy to możliwe?

Niebawem napiszę artykuł o zmienianiu branży, pojawi się tez i tutaj.

konto usunięte

Temat: zmiana branży - czy to możliwe?

W domu mediowym? A do czego niby w domu mediowym dziennikarz?

do tego samego co nie-dziennikarz - do pracy. zwlaszcza jesli potrafi dobrze liczyc.
A można wnioskować z Twojej wypowiedzi, ze oczekujesz ich (pieniędzy) raczej niemałych.

oczekuje normalnych pieniedzy, wcale nie takich duzych. choc oczywiscie sa to okreslenia relatywne, to z moich obserwacji rynku pracy dla absolwentow wynika ze sa na adekwatnym poziomie.
Zmiana branży niestety oznacza najczęściej, ze zaczynasz z niższego poziomu i trzeba się z tym liczyć. Jeżeli masz taki cel, żeby co najmniej utrzymać poziom - no cóż, powodzenia.

owszem mam taki cel, dlatego ze uwazam ze nie zarabiam tak duzo zeby nie moc zaczac w innym miejscu z tego samego poziomu.
Obawiam się, ze dopóki nie zrobisz poważnego rachunku sumienia i nie zdecydujesz czego tak naprawdę chcesz, dopóty Twoje próby nie zostaną uwieńczone sukcesem. I nie jest to kwestia szczęścia czy jego braku, tylko Twojej motywacji.

moja motywacja jest bardzo wysoka jesli chodzi o wszystkie te miejsca, o ktorych jest mowa, ale pracuje sie tam gdzie czlowieka chca. co zmieni to, ze skupie sie w aplikacjach tylko na jednej branzy poza tym, ze zredukuje swoje ogolne szanse na inna prace?

wiadomo ze w jednych miejscach chcialbym bardziej pracowac niz w innych, ale wciaz jestem - jak mi sie wydaje - na poczatkowym etapie "kariery zawodowej" i wiele jeszcze mozliwosci przede mna.

a tak na marginesie konsulting i prawniczenie sa sobie bliskie i wymagaja wlasnie studiow ktore skonczylem lub koncze, a np. agencje PR chetnie biora podobno dziennikarzy. najmniej pewnie pasowalbym do reklamy, marketingu i domow mediowych (ktore zreszta nie ja wymienilem), ale tez nie wysylam tam specjalnie aplikacji. obilo mi sie tylko o uszy ze zdarzaja sie takie "transfery" z dziennikarstwa w te wlasnie kierunki.
Piszesz, ze Twoje dotychczasowe doświadczenie okazywało się w innych miejscach bezwartościowe - a co robisz, żeby to zmienić?

ja mowie tylko ze tak wnioskuje z liczby odpowiedzi jakie na razie dostalem. nie wiem czy to ze doswiadczenie jest bezwartosciowe rzeczywiscie jest przyczyna. ale nie wysylam aplikacji w miejsca, w ktorych z lektury ogloszenia wynika ze nie spelniam warunkow.

a robie w miare mozliwosci duzo - przede wszystkim podjalem nowe studia.
Magdalena Kozioł

Magdalena Kozioł Pani od sensu ||
Coach. Superwizor
coachingu. Trener.

Temat: zmiana branży - czy to możliwe?

Dominik Modrzejewski:
W domu mediowym? A do czego niby w domu mediowym dziennikarz?
do tego samego co nie-dziennikarz - do pracy. zwlaszcza jesli potrafi dobrze liczyc.


To chyba na asystenta mediów tylko. Do przyuczenia. Na pewno nie za pieniądze, jakich byś chciał.

moja motywacja jest bardzo wysoka jesli chodzi o wszystkie te miejsca, o ktorych jest mowa,


Mhm. Raczej Twoja motywacja do znalezienia pracy jest bardzo wysoka, bo o motywacji dotarcia do konkretnych miejsc nie może być mowy, zgodnie z tym, co piszesz.

Niestety nie jest to jakość wyróżniająca Cię z rzeszy innych kandydatów.

Śmiem twierdzić, ze znakomita większość Twoich kontrkandydatów (gdziekolwiek będziesz aplikował) będzie miała co najmniej taki sam poziom motywacji do znalezienia pracy, ale niektórzy z nich będą jeszcze dodatkowo zmotywowani do pracy w konkretnym zawodzie, a nawet tej konkretnej firmie. Widzisz różnicę?

ale pracuje sie tam gdzie czlowieka chca. co zmieni to, ze skupie sie w aplikacjach tylko na jednej branzy poza tym, ze zredukuje swoje ogolne szanse na inna prace?


Hmm. Osobliwe podejście. Ja bym raczej powiedziała, że to właśnie niedostatek motywacji zmniejsza Twoje szanse, ale ja to truskawki cukrem...

Jeżeli szukasz pracy na zasadzie "ale pracuje sie tam gdzie czlowieka chca", to ja bardzo przepraszam - ale rozmowa o motywacji jest tu rzeczywiście bezprzedmiotowa.

Piszesz, ze Twoje dotychczasowe doświadczenie okazywało się w innych miejscach bezwartościowe - a co robisz, żeby to zmienić?
a robie w miare mozliwosci duzo - przede wszystkim podjalem nowe studia.

Pytałam o doświadczenie.

konto usunięte

Temat: zmiana branży - czy to możliwe?

ta rozmowa staje sie absurdalna :)
To chyba na asystenta mediów tylko.

ta uwaga jest absolutnie kuriozalna, ale symptomatyczna wiec sie do niej odniose.

w zadnym wypadku nie aplikuje na stanowiska menedzerskie ani na stanowiska specjalistyczne. w ogromnej wiekszosci aplikuje na stanowiska "poczatkowe", na ktorych wymagana jest pewna wiedza/wyksztalcenie (ktore mam i sa one potwierdzone twardymi dokumentami) i pewne umiejetnosci "miekkie" (ktore zdobylem w dotychczasowych miejscach pracy). zawsze wysylam profesjonalnie przygotowane CV i listy. jestem normalnym zdroworozsadkowym czlowiekiem i wiem, ze nie moge stawiac nierealnych wymagan - zwlaszcza jesli startuje prawie od zera. nie aplikuje tez do miejsc ktore mnie nie interesuja. w jednych chcialbym pracowac bardziej, w innych mniej - ale mysle ze to absolutnie normalne. gdzie wiec tkwi ten blad, ktory sprawia ze pracodawcy bardzo rzadko odpowiadaja na moje aplikacje?
Jeżeli szukasz pracy na zasadzie "ale pracuje sie tam gdzie czlowieka chca", to ja bardzo przepraszam - ale rozmowa o motywacji jest tu rzeczywiście bezprzedmiotowa.

oczywiscie ze jest bezprzedmiotowa. ale z innych powodow niz uwazasz. pracuje sie wlasnie tam gdzie czlowieka chca. podam przyklad: swego czasu bardzo nakrecilem sie na prace w ING, mialem wielka motywacje i podporzadkowalem temu absolutnie wszystko (nie chce wchodzic w szczegoly). i co? i nic, nie chcieli mnie. jaki jest moj wplyw na to? zerowy, bo ze swojej strony zrobilem wszystko co bylo mozna i spelnialem wszystkie formalne wymogi.
Pytałam o doświadczenie.

jak juz pisalem - nie aplikuje na stanowiska na ktorych jest wymagane doswiadczenie w konkretnej branzy, a czasem aplikuje na takie na ktorych w ogole nie jest wymagane doswiadczenie.
Magdalena Kozioł

Magdalena Kozioł Pani od sensu ||
Coach. Superwizor
coachingu. Trener.

Temat: zmiana branży - czy to możliwe?

Dominik Modrzejewski:
gdzie wiec tkwi ten blad, ktory sprawia ze pracodawcy bardzo rzadko odpowiadaja na moje aplikacje?

Dwie z możliwości, które mi przyszły do głowy po przeczytaniu Twoich wypowiedzi, podałam Ci.

Możesz się nad nimi zastanowić, możesz je odrzucić bez zastanawiania.
Angelika Śniegocka

Angelika Śniegocka dyrektor personalny,
coach kariery,
autorka serwisów
Rozm...

Temat: zmiana branży - czy to możliwe?

Dominiku,

ta rozmowa, na którą właśnie trafiłam, nie staje się absurdalna, tylko dotyka Twoich przekonań, których zmiana nie należy do najłatwiejszych.

Magda podzieliła się z Tobą kawałkiem swojego doświadczenia i dała Ci dwie, niezwykle cenne, informacje zwrotne, które pozwolisz że tutaj sparafrazuję:

1. Jeśli nie wiesz dokąd idziesz, masz duże szanse dojść donikąd.

2. Zmieniając branżę, należy uzbroić się w pokorę i być przygotowanym na zapłacenie tzw. frycowego. Oczywiście, nie jest to regułą, możesz mieć więcej szczęścia od innych, ale tak jest w większości przypadków.

Co zrobisz z tą informacją, zależy od Ciebie. Swoją perspektywę patrzenia na rynek pracy już znasz. Patrzę na Twoją sytuację oczami osoby rekrutującej od 10 lat pracowników na różnych szczeblach organizacyjnych i … Magda nie mogła Ci tego lepiej przedstawić.

Już Albert Einstein powiedział, że szaleństwem jest robić wciąż to samo, a oczekiwać różnych rezultatów.

Z życzeniami sukcesów,

Angelika Sniegocka
http://www.RozmowaRekrutacyjna.pl
Michał Witalec

Michał Witalec Sales Executive CEE

Temat: zmiana branży - czy to możliwe?

Również mam tytułowy "problem" i nawet jest aktualnie ogłoszenie które bardzo mnie interesuje, czy jest ktoś kto mógłby popatrzeć na owe ogłoszenie i moje CV i LM aby ocenić moje choć by teoretyczne szanse?

pozdrawiam

konto usunięte

Temat: zmiana branży - czy to możliwe?

widze ze temat jakos zyl jeszcze nawet jak juz przestalem go sledzic... w zwiazku z tym odniose sie jeszcze do paru rzeczy :)

>Angelika Śniegocka

ta rozmowa stala sie w pewnym momencie absurdalna - konkretnie w momencie w ktorym pani Magda zaczela mowic ze mam za duze oczekiwania placowe, podczas gdy ja nie wymienilem zadnej konkretnej kwoty :) juz pomijam ton jej wypowiedzi...
co do kwestii zaplacenia frycowego, to kilka razy podkreslalem w trakcie rozmowy ze jestem gotowy je zaplacic. nie w tym tkwila rzecz - tylko w tym ze mimo rozsylanych aplikacji nie dostawalem szansy zeby zaprezentowac te gotowosc... i to mnie nie przestaje zadziwiac. kiedy ja niedawno sam prowadzilem rekrutacje to spotkalem sie z prawie wszystkimi kandydatami, zeby dac im szanse pelniejszego zaprezentowania swojej osoby na rozmowie kwalifikacyjnej.
cytat z Einsteina jest mi dobrze znany, natomiast uwazam ze kompletnie nietrafiony :) no chyba ze w Polsce podjecie drugich studiow z wlasciwie zupelnie innej dziedziny niz te pierwsze naprawde juz zupelnie nic nie znaczy...
zwracam tez uwage ze zadna z wymienionych przeze mnie w trakcie rozmowy potencjalnych branz nie lokowala sie gdzies "w kosmosie", tzn. nie byla to branza kompletnie oderwana od moich doswiadczen. zeby bylo smieszniej to z jednego z "domow mediowych" specyfiki pracy w ktorych podobno nie znam dostalem nawet oferte pracy :)

w kazdym razie temat jest juz z mojej strony nieaktualny bo w tej chwili przestalem szukac pracy i jestem bardzo zadowolony :) chcialem sie odniesc do wszystkiego tylko jeszcze raz zeby wyklarowac swoje poglady :)
Anna M.

Anna M. praca w księgowości
, w kadrach

Temat: zmiana branży - czy to możliwe?

Jestem na etapie zmiany kierunku zawodowego mojej kariery. dotychczas pracowałam w bankowości na stanowiskach stricte sprzedażowych (doradca, różnie to w bankach nazywane, w obszarze firm głównie). Teraz chciałabym podążać w kierunku księgowości, kadr i płac. Nie wiem czy to się uda, tym bardziej że od 7 m-cy przeprowadziłam się z Warszawy do Radomia i bardzo ciężko o pracę w takim mieście.Zwłaszcza, że w tej dziedzinie nie masz doświadczenia na papierze. Pracując w Banku w szeroko rozumianych finansach zobywa się doświadczenie ogromne.
Chciałbym przynajmniej zacząć praktykę w tym kierunku. sama zaczęłam kształcić się fachowo w tym kierunku. Czy ktoś mógłby doradzić mi? Jak to jest w Radomiu czy to większość po znajomości dostaje pracę? W jaki sposób przekonać do siebie potencjalnego pracodawcę, żeby nie być kojarzonym tylko z dotychczasowym doświadczeniem a mieć szansę na pracę w kadrach?

konto usunięte

Temat: zmiana branży - czy to możliwe?

Polecam ten artykuł:
http://www.coachingkariery.pl/Jak_wej%C5%9B%C4%87_na_n...

konto usunięte

Temat: zmiana branży - czy to możliwe?

Artykuł bardzo konstruktywnie sformułowany aczkolwiek obecny rynek pracy nie zawsze pozwala na inwestowanie w zawód, w którym byśmy się spełniali... Najczęściej szukamy jakiejkolwiek pracy, która zapewniłaby nam stabilizację finansową, bez zastanawiania się nad tym czy ją lubimy.

Następna dyskusja:

Praca bez presji czasu - cz...




Wyślij zaproszenie do