Kinga S.

Kinga S.
http://www.zmieniamy
otwock.pl/

Temat: 4 czerwca - 20 lat później

przykre i żenujące jest to, że rocznica obalenia komunizmu przebiega w atmosferze sporów...
Nasi politycy nie potrafią nawet w takich sytuacjach przemawiać wspólnym głosem, w jednym miejscu...
Kinga S.

Kinga S.
http://www.zmieniamy
otwock.pl/

Temat: 4 czerwca - 20 lat później

do tego wszystkiego smutne jest to, że niektóre osoby, mające przerost ambicji nad wzrostem, wykorzystały dzisiejszy dzień bardziej na propagandę przedwyborczą, niż na właściwe uczczenie tego święta...
Marcin Forbert

Marcin Forbert Business Development
Manager, Kingston
Technology

Temat: 4 czerwca - 20 lat później

Kinga, a czego się spodziewałaś ?
po tej osobie, w tym miejscu i takim towarzystwie ?
Ja się zdziwiłem że był tak "delikatny" ...
Spodziewałem się totalnego ataku ...
Kinga S.

Kinga S.
http://www.zmieniamy
otwock.pl/

Temat: 4 czerwca - 20 lat później

Marcin Forbert:
Kinga, a czego się spodziewałaś ?
po tej osobie, w tym miejscu i takim towarzystwie ?

Czego się spodziewałam? Napewno, nie słów Pana Prezydenta- cudów nie ma, wszystko ściema (przynajmniej Tusk nie dał się sprowokować i nie skomentował tej wypowiedzi).
Mimo wszystko liczyłam, że tego dnia Prezydent skupi się na obchodach święta, a nie na agitacji PIS i opowiadaniu jak to za czasów poprzedniego rządu było super, spadało bezrobcie itp. a teraz jest coraz gorzej...

Czuje pewien niedosyt i jestem zawiedzona, że nasi politycy nie dogadali się co wczorajszego dnia, wspólnych obchodów, to co innego niż kłótnie o samolot, miejsce na szczycie itp...

Wczorajsze wiadomości zdominowane były tym kto na jaką impreze pojechał, jak było w Krakowie, jak w Gdańsku i moim zdaniem cały ten konflikt przyćmił powagę święta..

podsumowanie obchodów 4 czerwca:

http://wyborcza.pl/1,75248,6689263,Rzad_swietuje___S__...

http://www.tvn24.pl/0,1603647,0,1,prezydent-na-wiecu-c...

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,6687576...

http://wiadomosci.onet.pl/1984192,11,1,1,item.htmlKinga Sochan edytował(a) ten post dnia 05.06.09 o godzinie 07:17
Marcin Forbert

Marcin Forbert Business Development
Manager, Kingston
Technology

Temat: 4 czerwca - 20 lat później

Zgadzam się w pełni z Tobą że nasi politycy nie wykazali się przy tych obchodach ...
Zamiast wyciszyć spory i wspólnie cieszyć się z tak ważnego wydarzenia, podzielili się , podzielili społeczeństwo i niestety z ważnej uroczystości zrobili kabaret.
Zauważyłem jednak że z większą godnością w całym tym zamieszaniu odnalazł się Premier.
Stać go było na wzniesienie się ponad złośliwości, partyjne wojny i uszczypliwości.
Co więcej - wykonał ważny gest dziękując Lechowi Kaczyńskiemu za jego wkład w unicestwienie komunizmu.
I co dostał w zamian - szpilkę z Gdańska.
Prezydenta nawet nie było stać na to aby poprosić zgromadzonych pod Stocznią o szacunek dla polityków z innych opcji - zaproszonych na te uroczystości.
Panów z Solidarności też na to stać nie było - nie mieli odwagi poprosić o nie obrażanie swoich gości ...
To mi się w głowie nie mieści - zapraszasz kogoś do siebie i patrzysz z boku jak inni go obrażają ...
Niestety, pokazało to różnicę klas i kultury tych dwóch zgromadzeń - krakowskiego i gdańskiego.

Ja osobiście tego się właśnie spodziewałem.
Jerzy Ciszewski

Jerzy Ciszewski Prezes w Ciszewski
MSL

Temat: 4 czerwca - 20 lat później

było też tak

http://wyborcza.pl/10,82983,6689922,Toast_4_czerwca_20...

konto usunięte

Temat: 4 czerwca - 20 lat później

Moi drodzy, a co my robimy, żeby było inaczej? Jak próbujemy sami zmieniać otaczajacą nas rzeczywistość?
Narzekamy (jako pokolenie)od lat na tzw. klasę polityczną, ale, ilu z nas zastanowiło się nad tym, jak zmienić sytuację? Możemy przecież rejestrować stowarzyszenia, partie polityczne (czego nie mogliśmy robić przed 04 czerwca 1989r), możemy mieć realny wpływ na politykę.
Od lokalnego szczebla po najwyższe władze.
Zacząwszy od kartki wyborczej.
A tak? Oddaliśmy kraj przypadkowym ludziom, dla których (w przeważajacej większości) polityka jest sposobem na życie, bo gdzie indziej sobie nie poradzą.
Możecie sobie wyobrazić Gosiewskiego czy Kamińskiego w firmach, w których pracujecie? Albo Olejniczaka czy Pawlaka?? Nie mówiąc o tzw. menedżerach lokowanych w spółkach Skarbu Państwa.

Szkoda, że te 20 lat podzieliło Polskę wzdłuż i wszerz,że entuzjazm po zrzuceniu komunistycznego chomonta tak szybko opadł, rozmienił się na drobne. Że dzisiaj cynicznie wykorzystuje się ten wielki dla nas dzień do ugrywania kilku punkcików w sondażach.

Ale widocznie, taka nasza ludzka natura...
Kinga S.

Kinga S.
http://www.zmieniamy
otwock.pl/

Temat: 4 czerwca - 20 lat później

Lucjan Exner:
Moi drodzy, a co my robimy, żeby było inaczej? Jak próbujemy sami zmieniać otaczajacą nas rzeczywistość?
Narzekamy (jako pokolenie)od lat na tzw. klasę polityczną, ale, ilu z nas zastanowiło się nad tym, jak zmienić sytuację? Możemy przecież rejestrować stowarzyszenia, partie polityczne

Nie wiem jak inni "narzekający" ale ja od dawna staram się być aktywna, udzielać politycznie, jestem członkiem Stowarzyszenia Młodych Demokratów (chociaż teraz ze względu na wiek już bardziej sympatykiem:), uczestniczę w lokalnym życiu politycznym, startowałam na radną w wyborach samorządowych, piszę arykuły do prasy lokalnej....
dlatego boli mnie to co sie dzieje, ciągłe spory, kłótnie, brak wspólnego języka w kluczowych dla Polski sprawach, tworzenie podziałów jak wczorajsze obchody....
Jerzy Ciszewski

Jerzy Ciszewski Prezes w Ciszewski
MSL

Temat: 4 czerwca - 20 lat później

nie poddawaj się więc i rób swoje !

Kinga Sochan:
Lucjan Exner:
Moi drodzy, a co my robimy, żeby było inaczej? Jak próbujemy sami zmieniać otaczajacą nas rzeczywistość?
Narzekamy (jako pokolenie)od lat na tzw. klasę polityczną, ale, ilu z nas zastanowiło się nad tym, jak zmienić sytuację? Możemy przecież rejestrować stowarzyszenia, partie polityczne

Nie wiem jak inni "narzekający" ale ja od dawna staram się być aktywna, udzielać politycznie, jestem członkiem Stowarzyszenia Młodych Demokratów (chociaż teraz ze względu na wiek już bardziej sympatykiem:), uczestniczę w lokalnym życiu politycznym, startowałam na radną w wyborach samorządowych, piszę arykuły do prasy lokalnej....
dlatego boli mnie to co sie dzieje, ciągłe spory, kłótnie, brak wspólnego języka w kluczowych dla Polski sprawach, tworzenie podziałów jak wczorajsze obchody....

konto usunięte

Temat: 4 czerwca - 20 lat później

Kinga Sochan:
Lucjan Exner:
Moi drodzy, a co my robimy, żeby było inaczej? Jak próbujemy sami zmieniać otaczajacą nas rzeczywistość?
Narzekamy (jako pokolenie)od lat na tzw. klasę polityczną, ale, ilu z nas zastanowiło się nad tym, jak zmienić sytuację? Możemy przecież rejestrować stowarzyszenia, partie polityczne

Nie wiem jak inni "narzekający" ale ja od dawna staram się być aktywna, udzielać politycznie, jestem członkiem Stowarzyszenia Młodych Demokratów (chociaż teraz ze względu na wiek już bardziej sympatykiem:), uczestniczę w lokalnym życiu politycznym, startowałam na radną w wyborach samorządowych, piszę arykuły do prasy lokalnej....
dlatego boli mnie to co sie dzieje, ciągłe spory, kłótnie, brak wspólnego języka w kluczowych dla Polski sprawach, tworzenie podziałów jak wczorajsze obchody....

A może musimy (jako pokolenie) wejść w zupełnie inny sposób na scenę polityczną?
Poza istniejącymi ugrupowaniami z ich podziałem na "komuchów"; "prawicowców" (nomen omen chyba mamy jedyną tzw. prawicę z ultrasocjalistycznym programem i odwoływaniem się do związków zawodowych); "liberałów" (rozumianych jako liberałów w obszarze moralności:)); "moherów" etc??
Może trzeba, abyśmy my, jako pokolenie ludzi, którzy zbudowali swoje rodziny i kariery zawodowe w wolnej Polsce, mówili jednym głosem, takim, jaki wydaje się nam słuszny? Jakim mówimy w biznesie?
(celowo podkreślam kariery zawodowe w odróżnieniu od politycznych - które - moim zdaniem - są synonimem oportunistycznych miernot)

Super, że działasz, że masz własne zdanie... Może trzeba w końcu ruszyć koleżanki i kolegów? Na początek do urn, a potem zachęcić do SŁUŻBY - choćby naszym małym, lokalnym ojczyznom?
Kinga S.

Kinga S.
http://www.zmieniamy
otwock.pl/

Temat: 4 czerwca - 20 lat później

Super, że działasz, że masz własne zdanie... Może trzeba w końcu ruszyć koleżanki i kolegów? Na początek do urn, a potem zachęcić do SŁUŻBY - choćby naszym małym, lokalnym ojczyznom?

Z tym ruszeniem do urn to niestey jest problem....

Często słyszę od znajomych - nie idę głosowć, bo nie mam po co, bo nie ma kandydata, który by mi się podobał, bo nie ma osoby której program by mi pasował, odpowiadał...

Zawsze wtedy staram się wytłumaczyć, że jeśli ktoś się komuś nie podoba (tj.partia, polityk) to rozumię to, ale jego obowiązkiem jest pójść i zagłosowac, nawet jeśli odda nieważny głos (tj.zaznaczy wiecej niż wymaganych jest kandydatów itp.) ale przynajmniej podwyższa frekwencję.. wyraża swój przeciw...

wśród paru osób takie argumenty zaskutkowały...
poszli- nie wiem jak zagłosowali...
mam nadzieję, że następnym razem też pójdą :))
Adam Pietrasiewicz

Adam Pietrasiewicz Półliterat, Audytor
dostępności

Temat: 4 czerwca - 20 lat później

Kinga Sochan:
wśród paru osób takie argumenty zaskutkowały...
poszli- nie wiem jak zagłosowali...
mam nadzieję, że następnym razem też pójdą :))

No cóż - róznie można na to patrzeć. Założyłem nawet na Goldenline grupę w której "yapiszony z Goldenline" mogą podyskutować na temat tego dlaczego właśnie NIE należy głosować.

Żyjemy w świecie, w którym głosowanie jest traktowane jak nie przymierzając sto lat temu na wsi pójście do kościoła w niedzielę. Jak ktoś nie pójdzie, to ląduje na marginesie (w najlepszym razie). Zawsze, gdy o tym mówię to na początku jestem bardzo gwałtownie atakowany. Zazwyczaj pierwszym argumentem jest stwierdzenie, że jak nie głosuję, to nie mam prawa krytykować władzy - co oczywiście jest niesłychanie głupim argumentem, gdyż jest dokładnie odwrotnie (ale to temat na osobną dyskusję).

Ja nie głosuję, gdyż uważam, że nie wolno wspierać systemu, który jest zły, systemu w którym człowieka oszukuje się sugerując mu, że ma jakiś wpływ na to, kto będzie wybrany, na to jak wybrany będzie rządził, na to, jak będzie wyglądała Polska.

Już sam udział w głosowaniu, nawet oddanie nieważnego głosu jest wydaniem zgody na funkcjonowanie takiego systemu i moim zdaniem nie wolno w tym brać udziału. Nie wolno, gdyż branie w tym udziału to wydawanie legitymacji ludziom, którzy ten system utrzymują i go chronią. Ludziom, którzy uważają, że polityka, to zbyt poważna rzecz, by decydowanie o niej oddać w ręce wyborców. Nie wolno w tym brać udziału, tak jak nie wolno brać udziału w działaniach, które są zwyczajnie złe i szkodliwe. Udział w nich prowadzi do tak monstrualnych rzeczy, że aż się wierzyć nie chce - jak się człowiek chwilkę zastanowi.

Zbigniew Kuźmiuk, europoseł, były PSLowiec napisał w swoim dość aktywnym blogu w portalu Niezalezna.pl coś niebywałego, co oczywiście na nikim już dziś wrażenia zapewne nie zrobi:

cytuję:

"Parę lat temu PSL było w koalicji z SLD a ja wtedy byłem Przewodniczącym Klubu Parlamentarnego PSL. Też czasami zgrzytając zębami trzeba było głosować za projektami ustaw, które ewidentnie były szkodliwe dla interesów państwa."

Cynizm tej wypowiedzi przeraża kogoś takiego jak ja, a nie jest to przecież nic "nadzwyczajnego" gdy popatrzy się na to, do czego doprowadziło 20 lat systemu, w którym żyjemy. Nikt już, tak od ręki, bez zastanowienia, nie potrafi odróżnić rozsądku od hipokryzji - wszystko jest wielkim oszustwem.

Gdybym był młodszy, to może działałbym aktywnie przeciwko temu systemowi. Ale nie jestem - jestem starszy, mam pokojowe nastawienie do życia więc protestuję na swój sposób - nie głosuję i przekonuję innych do niegłosowania.

Pozdrawiam założyciela tej grupy, dzięki któremu pojeździłem sobie po Polsce w 2006 roku czym, mam nadzieję, pomogłem trochę ludziom...

--
Ty też możesz zostać Cenzorem Obywatelskim!!!

Następna dyskusja:

mój 4 czerwca 1989 ?




Wyślij zaproszenie do