Jerzy Ciszewski

Jerzy Ciszewski Prezes w Ciszewski
MSL

Temat: mój 13 grudnia ....

... byłem wtedy na 1szym roku AWF w Gdańsku; ... i jak to na studiach, 12 tego zrobiliśmy sobie z kumplami zakrapianą imprezkę, a mieszkaliśmy na "pół stancji" w Sopocie - Kamiennym Potoku w okolicach (dużego kompleksu hotelowego - wybaczcie nie pamiętam nazwy.

Rano 13tego wstawszy nieco "wczorajszym" ujrzeliśmy mnóstwo zomowców, zakwaterowanych w nocy w tym kompleksie; byli chyba tak samo przestraszeni i zdezorientowani jak my.

Na uczelni, pani w dziekanacie błagała nas ze łzami w oczach byśmy wyjeżdżali szybko z trójmiasta - bo nie wiadomo co będzie.....

konto usunięte

Temat: mój 13 grudnia ....

hmm, no ja nie mam konkretnych wspomnień, miałam wtedy 3 lata...
ale, nie wiem czy to sen, czy majaki, ale mam przed oczami coś takiego, jak siedzę w domu u babci i za oknem widzę przejeżdżający czołg...to wszystko co pamiętam
Anna G.

Anna G. Common Sense

Temat: mój 13 grudnia ....

Tata wyrwany w środku nocy z łóżka, w piżamie...

konto usunięte

Temat: mój 13 grudnia ....

Musiałem odebrać zastrzyk w cztery litery, więc musiałem jechać do pielęgniarki. Z powrotem pieszo 5 km. Ładna pogoda była ;-)
Jacek Bajorek

Jacek Bajorek Trener, Wykładowca
Akademicki, Coach,
Audytor
Bezpieczeńs...

Temat: mój 13 grudnia ....

Ja nie musiałem iść do szkoły w poniedziałek. Widziałem wozy bojowe na granicach miasta i straszną niepewność w oczach dorosłych co dalej będzie się działo w kraju.Jacek Bajorek edytował(a) ten post dnia 03.12.09 o godzinie 12:49

konto usunięte

Temat: mój 13 grudnia ....

W nocy z 12 na 13 grudnia wracałam z impry do domu (w Warszawie)taksówką z Grochowa na Sadybę. Wlasciwie to nic nie wskazywało, ze cos jest nie tak... Rano spakowalam torbę sportową, wychodze z domu a mama " dziecko gdzie TY się wybierasz!!!!!! przecież jest stan wojenny!!!" a ja na to "mamo, i co z tego? ja mam Mistrzostwa Polski.....ja MUSZĘ jechać"
Andrzej Śmiech

Andrzej Śmiech Managing Partner at
ŚMIECH & PARTNERS

Temat: mój 13 grudnia ....

A ja obudziłem się rano i chciałem włączyć telewizor, który stał u moich rodziców w pokoju. Sytuacja była trudna, ponieważ w nocy wrócili z imprezy, więc musiałem ich przekonać.
A potem było już tylko gorzej, po włączeniu AMETYSTA (tak nazywał się telewizor) pojawiła się kasza...
Ojciec niewiele myśląc skwitował sytuację stwierdzeniem: no i widzisz (zwracając się do mamy), zostawiliśmy go na wieczór w domu i telewizor nam zepsuł. Po czym wziął mnie na spytki, dlaczego to zrobiłem i co chciałem komu udowodnić.
Następnie u drzwi stanął znajomy rodziców i zapytał czy wiemy, co się stało....
No i wszystko się wyjaśniło.
Wiesław V Uziębło

Wiesław V Uziębło Przewodniczący
Polskiego Instytutu
Komunikacji
Społecznej...

Temat: mój 13 grudnia ....

12 grudnia jako dziennikarz Agencji Prasowej "solidarności" AS bylem na obradach Komisji Krajowej "S" w Stoczni.

Przed północą wyruszyliśmy samochodem z tróją innych dziennikarzy samochodem do Warszawy, redagując notatki do porannych serwisów. Już pod Gdańskiem mijaliśmy kilometrowe szeregi czołgów.

Przez całą drogę widzieliśmy, że wszędzie było wojsko - ale w grudniu to było normalne i niemal co dzień były jakieś informacje o mobilizacji.

Dojechaliśmy do Modlina 13 grudnia przed świtem. Tu zatrzymano nam samochód a my trafiliśmy na śmierdzący i obskurny dołek. Tu dowiedzieliśmy się, że jest stan wojenny.

To był jeden z najdłuższych dni w moim życiu - czyli długa historia, stanowczo za długa dla GL.Wiesław V Uziębło edytował(a) ten post dnia 03.12.09 o godzinie 14:22

konto usunięte

Temat: mój 13 grudnia ....

Poszedłem na narty do lasu.

konto usunięte

Temat: mój 13 grudnia ....

12 i 13 grudnia byłem w Elblągu na Mistrzostwach Polski
Moja kategoria (do 60 kg) była zaplanowana na niedzielę.
Gdy szliśmy z hotelu na zawody, po zaśnieżonym mieście jeździły transportery, ale nie byliśmy zorientowani co się dzieje.
Dopiero w Hali Sportowej okazało się, że turniej jest odwołany z przyczyn oczywistych. Po godzinie starań lokalnych działaczy okazało się, że można "grać" dalej i zawody z opóźnieniem ale rozegrano.
Powrót wspominam jako wielką niewiadomą (jak dojść do dworca po zmroku? pociągi bez biletów ;-)) i ogólną atmosferę luzu w wagonie.
Warszawa to już poniedziałkowy poranek i wiele niespodzianek...

konto usunięte

Temat: mój 13 grudnia ....

Miałam 11lat,kryzys finansowy rodziców bo zwolnili ich z pracy za szkodliwą działalność na rzecz państwa,za kabaret podziemny z synem Szurmieja.Nie było teleranka i płacz mamy,bo wojna!
Na następny dzień zabrali tatę,ale zwrócili go bo wstawił się koleś,który był dawnym naszym znajomym,a należał już właśnie do partii,taki Bond ,ale żle skończył.
Potem trzepanko w domu,ale nic nie znależli bo mama miła przeczucie...

konto usunięte

Temat: mój 13 grudnia ....

A,jeszcze,Czołgi przejeżdżające po ulicy,mieszkałam obok Huty Warszawa i posterunki przy ogniskach z metalowych rusztowań,fajne chłopaki się tam grzały,tylko mieli broń i wtedy czułam respekt.Czołgi zostawiły ślad na powierzchni i wszyscy ekscytowali się,że widzą militarne ślady,ale było dziwnie.Tak to wspominam.
Наталья T.

Наталья T. Natalia 娜塔丽亚
solistka baletu,
choreograf, pedagog

Temat: mój 13 grudnia ....

Niestety nic nie pamiętam, miałam 3 lata i mieszkałam w innym kraju... Tam nie mówiło się co dzieje się we własnym kraju, a co dopiero za granicą...
Dominika B.

Dominika B. Specjalista ds.
konferencji i
szkoleń / Dziennik
Gazeta P...

Temat: mój 13 grudnia ....

też nic nie pamiętam miałam niecałe pięć miesięcy
Tomasz R.

Tomasz R. szef, Agencja celna
przymierze

Temat: mój 13 grudnia ....

Byłem w wojsku w tym czasie i 12 na 13 o 2 w nocy pieszo wracałem do jednostki. Nie spałem 2 noce z opcji służby .

Temat: mój 13 grudnia ....

Za 1,5 miesiąca miałam skończyć 6 lat. Spędzałam kilka dni z młodszym o 2,5 roku bratem u babci, niedaleko Płocka.

Zapamiętałam tylko dwa obrazy z tego dnia.

Pierwszy obraz to nasze dwa nosy przyklejone do szyby okna, które wychodziło na główną ulicę miasteczka i dwa czołgi jadące ulicą. Nasze roześmiane twarze i to nasze ogromne szczęście, że możemy zobaczyć prawdziwy czołg! I ta lufa... taka wielka!!!

Drugi obraz to łzy mojej babci.

konto usunięte

Temat: mój 13 grudnia ....

ósma klasa podstawówki... powaga na twarzach rodziców... wyczuwalny niepokój..., wręcz strach...
Po drugiej stronie beztroska nastolatka... "Godzina milicyjna? No to co? Co nam zrobią? Przecież biegamy setkę w 14s"

Lepienie bałwana w ciemnych okularach...

Obwieszczenia na słupach ogłoszeniowych, zupełnie jak z filmów o wojnie...
Skupione ludzkie twarze... Takie "czarno białe"

Beznadzieja, po rozbudzonych nadziejach, że może być inaczej, że można rozmawiać, że coś się może zmienić...
Jacek Gawroński

Jacek Gawroński pedagog-terapeuta,
Poradnia
Psychologiczno-Pedag
ogiczna w...

Temat: mój 13 grudnia ....

pamiętam doskonale. najpierw po obudzeniu włączyłem telewizor i nic nie było. potem coś już było, to generał jaruzelski w porze największej dziecięcej ogladalności. nie rozumiałem o co mu chodzi, ALE WKURZYŁ MNIE TYM, ZE ZABRAŁ MI TELERANEK.
potem jechaliśmy z mama autobusem do kościoła. w zwykle gwarnym pojeździe panowała cisza gobowa, nikt do nikogo sie nie odzywał. a po mszy ludzie powtarzali tylko jedno słowo "WOJNA!".

Następna dyskusja:

13 grudnia




Wyślij zaproszenie do