Temat: kim jest logistyk?
Ponieważ odbieglismy od dyskusji pozwolę sobie wkleić pewien tekst który całkiem przypadkiem wpadł mi w oczy w trakcie poszukiwań artykułów na stronkę transportowców . Zachęcam do lektury.
"BYĆ LOGISTYKIEM
Formuła "myślę więc jestem" jako apoteoza myślenia nie sprawdziła się. Niektóre skutki myślenia (i bycia wynikającego z tego myślenia) jakie można było obserwować w XX-tym wieku do dziś budzą grożę, choć już widać, że były przygotowaniem do czegoś bardziej niepojmowalnego. Można przyjąć, że nawet w obozach koncentracyjnych ludzie żyli, cieszyli się, itp. Tylko czy takie swoje życie mieli na myśli ci co musieli je tak właśnie przeżywać. Żeby wiedzieć jak dochodzi do takich i innych wynaturzeń warto wiedzieć dlaczego ktoś myśli, że ludzie tak powinni żyć.
Formuła "myślę więc jestem" zwalnia bowiem z odpowiedzialności za wynik myślenia. Istnienie wynikające z myślenia to za mało jak na dzisiejsze czasy, a szczególnie mało jak na potrzeby logistyki. Dlatego warto zrezygnować z takiego warunkowania istnienia na rzecz czegoś wymagającego większej odpowiedzialności od "myślącego".
Człowiek, który ma warunkować dostarczanie dóbr innym ludziom, powinien robić to zgodnie z zasadami rozumowania i ustanawiać warunki najpierw zgodne z rozumem. Dlatego nie wystarczy, że myśli o nich i przez to one są. Ważne jeszcze jest jakie są to warunki.
Sytuacje będące wynikiem myślenia logistyka, któremu wystarczało samo myślenie, że będzie dobrze, nie zadowalają nikogo. Nawet samego logistyka. Wystarczy wczuć się w sytuację człowieka, któremu nikt już nie powierzy odpowiedzialnego zadania. On sam chciałby wiedzieć dlaczego myślał tak jak myślał.
Dlatego na potrzeby logistyki - a może nawet i szerzej - można zaproponować formułę "dlaczego myślę, że jestem". Ludziom, którzy w ten sposób będą podchodzić do swoich zadań można z większym zaufaniem powierzać do uwarunkowania dostarczanie dóbr.
By poznać, że ktoś właśnie wg takiej formuły kształtuje swoje działanie nie ma niestety innego sposobu jak poznawanie "po owocach". Dlatego przed powierzeniem komuś jakiegoś zadania można zapytać się jakie szkoły kończył lub co do tej pory robił. Umiejętność zadawania pytania "dlaczego" można bowiem wynieść ze szkoły lub nabyć w przedsięwzięciach wymagających zwykle zadawania sobie tego pytania.
Co więcej, jakiekolwiek inne referencje mijają się z celem jeśli nie dają się one sprowadzić do wykazania umiejętności zadawania sobie tego pytania. Umiejętność udzielania odpowiedzi na to pytanie oznacza bowiem gotowość przyjęcia odpowiedzialności, z której nikt człowieka zwolnić nie może.
Autor : dr inż. Józef Okulewicz