Zbigniew J.

Zbigniew J. Ernst & Young
Corporate Finance
Sp. z o.o., Senior w
dzia...

Temat: TOP KAWAŁY

Do sklepu wchodzi mężczyzna.
- Proszę mi pokroić kawałek szynki.
- Ile plasterków ? - pyta ekspedientka
- Powiem w odpowiedniej chwili.
Ekspedientka już dłuższą chwilę tnie plasterki. Przy 60 klient podnosi rękę.
- Stop! Wezmę ten plasterek.

konto usunięte

Temat: TOP KAWAŁY

W lesie nadszedł czas wezwań na wojskowa komisję lekarską. Trzech przyjaciół - Lisek, Zajączek i Misio również dostali. Spotykają się wieczorkiem przy piwku i zgodnie stwierdzają, że nie bardzo uśmiecha im się służba ojczyźnie.
Zajączek miał się stawić następnego dnia, Lisek pojutrze, a Misio dzień po Lisku. Zajączek zaczął panikować:
- Muszę mieć kategorię E! Ale jak to zrobić, jestem przecież zdrów jak ryba?
Lisek przygląda się Zajączkowi i mówi:
- Te, Zajączek, ale ty masz wieeelkie uszy! Może dadzą ci E, jeśli je obetniemy?
- Ale... Moje ukochane uszy??? Nigdy!
- Zajączek, ty się zdecyduj - albo odcinamy, albo rok w syfie.
Zajączek po kilku minutach zdecydował się. Walnął setkę na odwagę i mówi:
- Tnij!
Następnego dnia koledzy spotykają się w barze, a zając drze japę już z daleka:
- DOSTALEM "E" ZA BRAK USZU CHLOPAKI!!!
Lisek:
- No tak, ale ja mam komisję jutro. Co robimy?
Zając przygląda się lisowi...
- Uszy to ty masz małe... Ale za to, jaka KITA! Obetniemy ci ogon i "E" murowane!
Tak też zrobili. Następnego dnia w tym samym barze Lisek pokazuje książeczkę z wpisem: 'Kategoria "E", powód: brak kity.'.
Misio mów i- A co ze mną?
- Hmmmm.... Misio... uszy to ty masz malutkie... ogon tez nieduży... ciężka sprawa... hmmm.... ale zaraz, zaraz... Misiu! Jakie ty masz WIELKIE JAJA!!!
- Cooo??? Jaja mi chcecie obciąć??? Nie ma mowy!
- Albo tniemy, albo rok w syfie!
Miś całą godzinę się zastanawiał, w końcu się zdecydował. Lisek z Zajączkiem amputowali mu jądra, a Misio ze spuszczoną głową poszedł smutny do domu...
Następnego dnia lis i zając siedzą w barze i czekają na misia. Ten jednak coś się nie chce pojawić, choć już 3 godziny minęły od zakończenia komisji. Minęły kolejne 3 godziny - misia nie ma, bar zamykają. Zając i lis wyruszyli więc na poszukiwanie kolegi. Idą, wołają - Misio, Misio!... nikt nie odpowiada.... nagle patrzą, a tu na przydrożnym drzewie martwy miś wisi na pasku! Popełnił samobójstwo... Koledzy w szoku! - Pewnie tych jaj było mu tak bardzo szkoda - mówi Zajączek. Podchodzą bliżej, a tu obok drzewa leży książeczka wojskowa misia. Lisek ja podniósł i czyta: 'Kategoria "E". Powód: Płaskostopie.'...
Katarzyna N.

Katarzyna N. Partnerships and
Projects Coordinator
at the British
Coun...

Temat: TOP KAWAŁY

Justyna Tureczek:
W piekarniku na blasze leżą ciastka. Jedno mówi:
- Uff! Ależ tu gorąco!
Na co drugie:
- O kuźwa! Gadające ciastko!!!

uwielbiam takie kawały:)

:-)
jeszcze byl jakis o gadajacym koniu w barze, ale nie moge go sobie za nic przypomniec, ilekroc probuje... :-)
Grzegorz K.

Grzegorz K. Koordynator
zamieszania.

Temat: TOP KAWAŁY

Człowiek mądrzeje z wiekiem.
I zwykle jest to wieko od trumny.

Kobieta nie wie, czego chce,
ale nie spocznie dopóki nie osiągnie celu.
>>>
Coś jest
nie tak z moim wzrokiem.
Jakoś nie widzę siebie w pracy.
>>>
Kobiety nie można zmienić.
Można zmienić kobietę, ale to niczego nie zmienia.
>>>
To nie świat stał się o wiele gorszy,
To serwis informacyjny jest o wiele lepszy.
>>>
Skromność zdobi mężczyznę,
ale
prawdziwy mężczyzna nie powinien się zdobić.
>>>
ZUS z pewnością jest instytucją przestępczą,
ale nie można nazwać jej
zorganizowaną.
>>>
Jak czegoś nie ma w necie to znaczy że to nie istnieje.
>>>
Szalona dziewczyna staje się szaloną żoną, później szaloną gospodynią,
A na końcu starą wariatką.
>>>
Czyż to nie prawda, że żonaci mężczyźni żyją dłużej niż kawalerowie?
Nie, im tylko bardziej się dłuży.
>>>
Według ostatnich sondaży CBOSu
40% polskich nastolatków optymistycznie patrzy w przyszłość,
pozostałe 60% nie ma pieniędzy na narkotyki.
>>>
Budzi się we mnie zwierzę.
Obawiam się, jednak, że to leniwiec.
>
Grzegorz K.

Grzegorz K. Koordynator
zamieszania.

Temat: TOP KAWAŁY

Marketing kobiecy

1. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta,podchodzisz i
mówisz: "Jestem dobra w łóżku". To jest Marketing Bezpośredni.

2. Jesteś na imprezie z przyjaciółmi, widzisz atrakcyjnego faceta,
jeden z twoich znajomych podchodzi i mówi: "Tamta laska jest świetna w łóżku".
To jest Reklama.

3. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, prosisz go o numer telefonu, następnego dnia dzwonisz i mówisz: "Jestem dobra w łóżku".
To z kolei jest Telemarketing.

4. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, rozpoznajesz go, odświeżasz mu w pamięci znajomość i pytasz: "Pamiętasz, jak dobra jestem w łóżku?"
To się nazywa Customer Relationship Management (CRM).

5. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, wstajesz, poprawiasz ubranie i fryzurę podchodzisz, stawiasz mu drinka. Mówisz mu, jak ładnie pahnie oraz zachwycasz się jego garniturem. Napomykasz, jak dobra jesteś w łóżku.
To się nazywa Public Relations.

6. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, podchodzi i mówisz: "Jestem dobra w łóżku", następnie pokazujesz mu jeden sutek lub całą pierś. To jest Merchandising.

7. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, on podchodzi i mówi: "Słyszałem, że jesteś świetna w łóżku" - to jest uznana marka,
czyli Branding.

Marketing męski

1. Podchodzisz do laski na imprezie i mówisz: "Jestem fenomenalny w łóżku, potrafię spędzić całą noc kochając się bez przerwy."
To nazywa się Nieuczciwa Reklama i jest karane w większości krajów Unii
Europejskiej.
Grzegorz K.

Grzegorz K. Koordynator
zamieszania.

Temat: TOP KAWAŁY

Zostaniesz poddany/a mailowemu testowi. Składa się on z jednego tylko pytania, ale pytanie to jest bardzo, bardzo ważne.
Nie odpowiadaj pochopnie i bez rozwagi!
Zastanów się.
Odpowiedz szczerze i dowiedz się czegoś o swojej moralności.

Wyobraź sobie poniżej opisanąsytuację i podejmij decyzję.
Pamiętaj!
Odpowiedź powinna byc spontaniczna, ale szczera!
...Znajdujesz sie w samym centrum katastrofalnej powodzi wywołanej orkanem...

Jesteś fotoreporterem Gazety Wyborczej przerażjącej katastrofy.
Próbujesz zrobic jak najbardziej oddające grozę zdjęcia...
Sytuacja jest niemal beznadziejna. Wokół ciebie znikają domy, ludzie walczą z żywiołem...
Potęga natury w całym jej okrucieństwie ... porywa wszystko na
jej drodze.
Nagle widzisz mężczyznę prowadzącego terenówkę... który walczy rozpaczliwie, wyglada jakoś znajomo...
I rozpoznajesz go: to Prezydent Kaczyński!

Ale widzisz, ze szalejąca powódź zaraz go porwie - ostatecznie...
Masz dwie możliwości - uratować go albo zrobić zdjcie twojego
życia!

Ocalić mu życie albo zrobić zdjęcie, za które na pewno zgarniesz
Pulitzera!
Zdjęcie, które przedstawia śmierc jednego z najważniejszych
ludzi w Polsce...

A teraz pytanie:

NA MACIE CZY NA BŁYSZCZĄCYM???Grzegorz K. edytował(a) ten post dnia 28.01.09 o godzinie 23:49
Grzegorz K.

Grzegorz K. Koordynator
zamieszania.

Temat: TOP KAWAŁY

>Facet budzi się w południe z potwornym kacem. Rozgląda się niepewnie i
>widzi
>na stoliku butelkę piwa stojącą w pojemniku z lodem. Obok leży pisany przez
>żonę liścik o treści: "Kochanie, odpoczywaj. Gdybyś czegoś potrzebował,
>zadzwoń. Postaram się urwać z pracy i przyjadę" Mocno zdziwiony facet pyta
>syna. Co się stało? Nic nie pamiętam. Czyżbym jej kupił jakieś futro albo
>wycieczkę, czy co?
>
>- Nie tato. Przyszedłeś do domu o 5 rano, cudem trafiłeś na kanapę, a kiedy
>mama chciała ci zdjąć spodnie, powiedziałeś: "Spadaj zdziro! Jestem
>żonaty!!!"
Grzegorz K.

Grzegorz K. Koordynator
zamieszania.

Temat: TOP KAWAŁY

>Pacjent przychodzi do psychoterapeuty:
>
>- Mam ostatnimi czasy, panie doktorze, problemy z postrzeganiem świata.
>
>Doktor wyciąga z szuflady reprodukcję obrazu "Trzej bohaterowie" i pyta:
>
>- Co Pan tu widzi?
>
>- Widzę trzech pedałów.
>
>- Dlaczego?
>
>- No jak to dlaczego? Stoi trzech mężczyzn, żadnej kobiety, nie może być
>inaczej - to pedały.
>
>Z drugiej szuflady doktor wyciąga obraz lecącego klucza żurawi.
>
>- A co teraz Pan widzi? - pyta.
>
>- Klucz lecących pedałów.
>
>- Dlaczego?
>
>- No jak to dlaczego? Lecą a każdy każdemu w d*pę zagląda...
>
>Doktor zafrasowany chowa obrazki i pyta:
>
>- A jak mnie Pan postrzega?
>
>- Według mnie, Pan też pedał!
>
>- Dlaczego?
>
>- No jak to dlaczego? Siedzi sobie Pan tutaj, obrazki pedałów ogląda...
Grzegorz K.

Grzegorz K. Koordynator
zamieszania.

Temat: TOP KAWAŁY

>Pracownik często spóźniał się do pracy, bo zasypiał. Kierownik zagrozili
>chłopu zwolnieniem i biedak kupił sobie kilka budzików. Któregoś dnia budzi
>się rano 8:15 (do pracy na 8). Budziki nawet nie gdaknęły. Przerażony leci
>do sąsiada - dentysty i mówi:
>
>- Rwij pan 4 zęby z przodu i pomaż pan mi twarz krwią, powiem, że miałem
>wypadek.
>
>Po zabiegu, pyta dentysty ile się należy, ten mówi 400 zł. Gość zdziwiony
>mówi, że normalnie jest 40 zł. od sztuki, dentysta na to:
>
>- Tak ale dzisiaj jest niedziela.
Grzegorz K.

Grzegorz K. Koordynator
zamieszania.

Temat: TOP KAWAŁY

>Do działu rekrutacji w filharmonii zgłasza się Kowalski.
>
>- Czy potrafi pan grać na jakimś instrumencie? - pyta kadrowa.
>
>- Nie.
>
>- To po co mi pan głowę zawraca?
>
>- Potrafię wypierdzieć z nut każdą melodyjkę.
>
>- Jak to?
>
>- Proszę o jakieś nuty.
>
>Kadrowa podaje mu parę arkuszy zapisanych nutkami. Kowalski przegląda je w
>skupieniu i po chwili wypierduje melodyjkę. Kadrowa nie wie co zrobić więc
>prosi Kowalskiego, by porozmawiał z dyrektorem. Rozmowa z dyrektorem ma
>podobny charakter jak z kadrową. W końcu dyrektor pyta:
>
>- A wypierdzi pan 5 symfonię Beethovena?
>
>- Mogę zobaczyć nuty?
>
>- Proszę.
>
>Kowalski studiuje nuty i w końcu mówi:
>
>- Nie. Niestety tego kawałka nie mogę wypierdzieć.
>
>- Dlaczego?
>
>- Bo tu, - pokazuje palcem grupę nut - tu i tu mogę się zesrać.
Grzegorz K.

Grzegorz K. Koordynator
zamieszania.

Temat: TOP KAWAŁY

Pewna francuska gazeta ogłosiła konkurs z następującym pytaniem dla panów:
>
>Siedzisz w eleganckiej restauracji z bardzo piękną kobietą. Masz pilną
>potrzebę wyjścia do toalety (na "sikundkę"), w jaki sposób powiesz o tym
>towarzyszce w najbardziej kulturalny sposób?
>
>Wygrała odpowiedź:
>
>"Bardzo panią przepraszam, ale muszę wyjść na chwilę, by pomóc
>przyjacielowi, z którym zapoznam Panią nieco później".
Grzegorz K.

Grzegorz K. Koordynator
zamieszania.

Temat: TOP KAWAŁY

Przychodzi facet do lekarza, kładzie swą męskość na stole i milczy.
>Zdziwiony lekarz pyta:
>
>- Boli pana?
>
>- Nie boli.
>
>- To może za duży?
>
>- Nie, wcale nie.
>
>- A co, za mały?
>
>- Nie. Nie jest za mały.
>
>- To co w końcu?!
>
>- Fajny, nie?!
Grzegorz K.

Grzegorz K. Koordynator
zamieszania.

Temat: TOP KAWAŁY

Tatko rano wybierał się do pracy. W łazience mamcia go dopadła, gdyż
>chciało
>jej się bardzo seksu. Zaczęli uprawiać miłość fizyczną w pozycji "na
>pieska", a wtedy nagle w drzwiach stanął Jasio. "Kurde, muszę wybrnąć z tej
>niezręcznej sytuacji" - pomyślał tatko.
>
>- A ty, niedobra! Ty... ! - ryknął tatko i zaczął walić mamcie w pupę.
>
>- Nie będziesz już Jasia więcej biła... A masz...!
>
>A Jasio krzyczy:
>
>- Super tatko, super!!! Wyruchaj jeszcze kota, żeby mnie nie drapał!
>
Grzegorz K.

Grzegorz K. Koordynator
zamieszania.

Temat: TOP KAWAŁY

Do eleganckiej restauracji wchodzi damulka, siada przy stoliku i u kelnera
>zamawia kawę. A gdy ją już dostaje kilkakrotnie podnosi do ust i krzywiąc
>się z niesmakiem opuszcza na dół. W końcu woła kelnera i zniesmaczona mówi
>
>- kelner, ta kawa cuchnie brudnym fiutem!
>
>Ten podnosi filiżankę ze stolika, kilkakrotnie wącha i odstawia mówiąc
>
>- pani będzie łaskawa wziąć filiżankę w drugą rękę.
Grzegorz K.

Grzegorz K. Koordynator
zamieszania.

Temat: TOP KAWAŁY

Nad rzeką, obok farmy siedzi krowa i pali trawkę. Podpływa do niej bóbr,
>wychodzi na brzeg i pyta:
>
>- Te, krowa, co robisz?
>
>- Aaaa, widzisz bóbr, jaram i jest OK.
>
>- Daj trochę, jeszcze nigdy nie kurzyłem...
>
>- Jasne! Ciągnij macha bracie!
>
>Bóbr wciągnął dym i od razu go wypuścił. Na to krowa:
>
>- Stary, nie taaak! Patrz: ciągniesz macha i trzymasz go w płucach dłuższą
>chwilę. Zresztą - wiesz co? W tym czasie jak wciągniesz, przepłyń się
>kawałek pod wodą w dół rzeki, wróć tu i wtedy wypuść powietrze. I mówię ci
>będzie OK.
>
>Jak uradzili tak zrobili. Bóbr się zaciągnął, płynie pod wodą, ale już po
>kilku chwilach zrobiło mu się happy. Wyszedł na brzeg po drugiej stronie
>rzeki, walnął się na trawę i orbituje. Podchodzi do niego hipopotam i pyta:
>
>- Te bóbr, co robisz?
>
>- Aaaa, widzisz hipciu, fazuję sobie troszkę...
>
>- Daj trochę stuffu, ja też chcę.
>
>- Podpłyń na drugi brzeg do krowy - ona ci da.
>
>Hipopotam podpłynął w górę rzeki, wychodzi na brzeg, a krowa wywaliła gały
>i
>krzyczy:
>
>- Bóbr, kurwa, WYPUŚĆ POWIETRZE!

konto usunięte

Temat: TOP KAWAŁY

- Ida dwa psy przez pustynie
- Staaaryyy jak goraco...
- no kur** jak nie znajde drzewa to sie chyba zleje ...

- Mamo, chce mi się pić krzyczy Jasio
Obok stoi facet i przygląda się sytuacji.
-Jasiu za chwilę Ci kupię odpowiada mama.
- Ale mamo, mi chce się PIĆ!
Facet nie wytrzymuje i mówi:
- Niech Pani mu kupi arbuza to się naje i napije!
Mama:
- A Pan to niech se zwali nogami, to i porucha i potańczy!

konto usunięte

Temat: TOP KAWAŁY

Rozwalił mnie ;p;p

Grzegorz K.:
Nad rzeką, obok farmy siedzi krowa i pali trawkę. Podpływa do niej bóbr,
>wychodzi na brzeg i pyta:
>
>- Te, krowa, co robisz?
>
>- Aaaa, widzisz bóbr, jaram i jest OK.
>
>- Daj trochę, jeszcze nigdy nie kurzyłem...
>
>- Jasne! Ciągnij macha bracie!
>
>Bóbr wciągnął dym i od razu go wypuścił. Na to krowa:
>
>- Stary, nie taaak! Patrz: ciągniesz macha i trzymasz go w płucach dłuższą
>chwilę. Zresztą - wiesz co? W tym czasie jak wciągniesz, przepłyń się
>kawałek pod wodą w dół rzeki, wróć tu i wtedy wypuść powietrze. I mówię ci
>będzie OK.
>
>Jak uradzili tak zrobili. Bóbr się zaciągnął, płynie pod wodą, ale już po
>kilku chwilach zrobiło mu się happy. Wyszedł na brzeg po drugiej stronie
>rzeki, walnął się na trawę i orbituje. Podchodzi do niego hipopotam i pyta:
>
>- Te bóbr, co robisz?
>
>- Aaaa, widzisz hipciu, fazuję sobie troszkę...
>
>- Daj trochę stuffu, ja też chcę.
>
>- Podpłyń na drugi brzeg do krowy - ona ci da.
>
>Hipopotam podpłynął w górę rzeki, wychodzi na brzeg, a krowa wywaliła gały
>i
>krzyczy:
>
>- Bóbr, kurwa, WYPUŚĆ POWIETRZE!


Pewnego dnia żona wraca do domu z pierścionkiem z wielkim diamentem. Mąż pyta zdziwiony:
- Skąd to masz?
- Graliśmy z szefem w lotto i wygraliśmy. Kupiłam z mojej części wygranej.
Tydzień później żona wraca w nowym, lśniącym futrze.
- Skąd to masz?
- Graliśmy z szefem w lotto i wygraliśmy. Kupiłam z mojej części wygranej.
Po kolejnym tygodniu żona parkuje pod domem nowy sportowy samochodzik. Oczywiście powtarza wyjaśnienie z totolotkiem. Przy okazji prosi męża:
- Przygotuj mi, kochanie, kąpiel!
Po chwili wchodzi do łazienki i widzi, że mąż napuścił do wanny tyle wody, że ledwo zebrała się kałuża w okolicy korka.
- Co to ma znaczyć, to ma być kąpiel?!
- Kochanie, chyba nie chcemy, żeby zamoczył się Twój kupon?

konto usunięte

Temat: TOP KAWAŁY

Wygrzebane w odmętach netu:


Obrazek

konto usunięte

Temat: TOP KAWAŁY

Do eleganckiego sklepu perfumeryjnego w Londynie wchodzi (K)lient.
(S)przedawca podchodzi do niego i pyta uprzejmie:
S - Czego pan sobie życzy?
K - Chciałbym kupić mydło.
S - Proszę bardzo. Mamy wspaniałe mydełka. Pachną niezwykle, nie toną w wodzie, zawierają balsam, są półprzejrzyste...
K - Ile kosztuje to mydło?
S - Trzy funty.
K - Nie ma pan czegoś tańszego?
S - Oczywiście. Klient nasz pan. Tu mamy mydełko, też nie tonie, ślicznie pachnie, luksusowe...
K - Ile kosztuje?
S - Dwa i pół funta.
K - Jednak wolałbym coś tańszego.
S - Ależ proszę bardzo. Klient nasz pan. Mamy bardzo dobre mydła toaletowe, pachnące, we wszystkich kolorach...
K - Jak drogie?
S - Półtora funta.
K - A jeszcze coś tańszego?
S - Proszę bardzo. Te mydełka tutaj dobrze się pienią, całkiem przyzwoicie pachną...
K - Ile?
S - Pół funta.
K - Za drogie.
S - No cóż, mamy jeszcze coś na zapleczu (biegnie i przynosi podłużny kawałek szarego mydła).
K - Ile to kosztuje?
S - Dziesięć pensów.
K - Świetnie. Poproszę polowę kostki.
S - Proszę uprzejmie. Klient nasz pan.
Sprzedawca znika na chwilę i przynosi dwa małe, eleganckie pakuneczki.
K - (zdumiony) Ale ja prosiłem tylko polowe kostki!
S - Proszę uprzejmie, oto kawałek mydła. A tu, w drugiej paczuszce prezent od firmy.
K - Dla mnie? Dziękuję! A co to takiego?
S - Prezerwatywy, żebyś się fiucie nie rozmnażał!

Wchodzi mąż do sypialni i w łóżku zastaje żonę razem z kochankiem. Pyta:
- Co wy tu robicie?!
Żona do kochanka:
- A nie mówiłam, że to debil?

Mrówka zabiła słonia i staje przed sądem. Sędzia-lew pyta mrówkę:
- Dlaczego to zrobiłaś, niewdzięczna mrówko?
Mrówka ze złością w oczach odpowiada:
- Bo takie jest prawo dżunglii !!!Aleksander Szulc edytował(a) ten post dnia 30.01.09 o godzinie 22:24

konto usunięte

Temat: TOP KAWAŁY

Niemiecki żołnierz oświadczył więźniom, że ma dla nich dobrą i złą wiadomość. Dobra jest taka, że połowa was zostanie przeniesiona do innego obozu. Zostało to przyjęte okrzykami radości. Zła wiadomość jest taka, że przeniesiona zostanie tylko wasza połowa od pasa w dół.

Następna dyskusja:

Zasady forum "Top Kawały"




Wyślij zaproszenie do