Temat: TOP KAWAŁY

a to autentyczny anons pochodzący z jednego z portali:

'Dam prace i to serrio' :

dobrze dlatego ze znowu mnie zaspamowalo
i z polowy wiadomości nic nie wynika a z tych co wynika lepiej nie wnioskować to
jeszcze raz
co oferuje
dlatego ze widzę ze rynek taki jest jaki jest nie ma sensu pytać ile ktoś chce zarabiać bo może %5 chciało więcej niż 1500

dla mnie ta kwota jest śmieszna bo sam czynsz to minimum 1000 zloty w tym mieście a dojazdy ? pasza ? a ubrać sie ?a knajpa co jakiś czas kino co kol wiek
ale ze chcecie to macie wiec tak pierwsze 2 tyg pro bono – czytaj za DARMO ! mam dość płacenia za marnowanie mojego czasu !
potnym okresie 1500 za pierwszy miesiąc ale te 2 tyg do niego sie liczą wiec można powiedzieć ze 1500 za 3 i 4 tydzień
docelowo - myślałem ze jakieś 3 tysiące to wydaje mi sie realne ale lepiej napisać ze 2 w tedy nikt nie będzie myślał ze to podejrzana oferta + 20% tego co firma zarobi z twoim udziałem ( myślę ze jak wszystko będzie działać to około 7 na rękę ) – ale nie ciesz się to trzeba wypracować !

auto - za 3 miesiące - nie dam od razu a juz na pewno jak nie zobaczę jak prowadzisz ( możliwy zwrot za amortyzacje )
kom po 2 tyg
laptop w razie potrzeby tez po 2 tyg
miejsce pracy Bielany wrocławskie - pomyśl to daleko
istniej możliwość zaadaptowania jednego z pomieszczeń na mieszkanie ale to z czasem i jako opcja
to daje a co oczekuje ?
Wiec:
Dyspozycyjności - pełnej cazasem trzeba 24na 24 bo jest ivent i nie chce słyszeć ze 18 i do dom zamian często jest tak ze 2 dni free w środku tygodnia sumując bilansuje się
Czytania w myślach – jak sprawa jest na 15 min i ja mam spędzić na tlumaczeniu o co michodzi godzinę to lepiej juz samem to zrobić przykład :
Potrzebowałem biurka ostatnio do firmy to co wyszło od demie :
Słuchaj mam 3 kola ale najlepiej wydać polowe chce wolnostojące 2stronne cos z art.-deco albo kolonialne najlepiej wiekowe chyba ze ładna podróbka a i żeby chodź z jednej strony miało miejsce na blaszaka a i tak aby za max 10 dni było u mnie 5 ofert mi styknie podeślij mi na meila co znajdziesz wybiorę i odeśle ci uwagi – to jest komunikat jak wydaje mi się zawiera wszystko co potrzeba ato się okazuje ze milion pytań ale zanim je zadasz i spytasz co to ard-deco ( bo masz prawo nie wiedzieć ) to LTFG – look the fucking Google !!! – to jest test jak zainteresowani serio praca to wiecie co zrobić (ciekawe ile osob trafi na to co wybrałem jest ogólno dostępne w sieci )
Dalej organizacja kalendarza masz słuchać jak jesteś ze mną na rozmowie po spotkaniu chce notatkę co zostało ustalone a potem te ustalenia w kalendarz i przypomnieć mi o terminach a nie ze polowa ucieka bokiem tak miałem do tej pory twoja rola to aby nie uciekało
Czasem iść do urzędu i załatwić cos trudno ale to jeden z twoich obowiązków walka z paniami z okienka ja nie ma cierpliwości
Jeszcze kilka innych detali ale ten Obra mnie jako szefa faszysty powinien być wystarczająco obrazowy i powinien dac obraz wstpenej selekcji
A tak na zachętę to fajny świat dużo podroży dużo kontaktów z możnymi tego świata dobre hotele i stare wina ale tez krzyczą bez przyczyny i mało chwalą :P
A jeszcze jedno bo dostaje dość dziwne propozycje ja szukałem asystentki nie kochanki ale ze i tak polowa wiadomość ma dziwny odziewek spytam wprost asystentka czy asystentka kochanka to wiele ułatwi a ja nie będę musiał się domyślać po prostu podziel to na 2 kategorie
dziękuję i pamiętać ze same cv bez listu odnoszącego się do tego co na górze + zdjecie nie będą rozpatrywane praca od poniedziałku umowa od 1 .12

co za konkret!!
Sławomir Rojek

Sławomir Rojek Production
Supervisor, CPP

Temat: TOP KAWAŁY

Na ławce w parku siedzi smutny facet, w ręku trzyma butelkę. Siedzi i tylko w nią patrzy. Siedzi tak godzinę. Nagle do jego ławki podchodzi dresiarz, rozwala się obok, zabiera facetowi flaszkę, wypija jednym łykiem zawartość i beka potężnie.
Smutny dotąd mężczyzna zaczyna płakać.
- Stary, nie becz, żartowałem - mówi zakłopotany dresiarz.
- Chodź, tu obok jest monopolowy, kupię ci nową flaszkę.
- Nie o to chodzi - tłumaczy mężczyzna. - Nic mi się nie udaje. Zaspałem i spóźniłem się na bardzo ważne spotkanie. Moja firma nie podpisała kontraktu, więc szef mnie wywalił. Wychodząc z firmy zobaczyłem, że ukradli mi samochód, więc wziąłem taksówkę do domu. Kiedy taksówka odjechała, zorientowałem się, że zostawiłem w niej portfel ze wszystkimi dokumentami. A w domu - co? W domu moja żona zdradza mnie z najlepszym przyjacielem! Postanowiłem więc popełnić samobójstwo. Przygotowałem sobie truciznę... i nagle przychodzi ciul, który mi ją wypija!!
Sławomir Rojek

Sławomir Rojek Production
Supervisor, CPP

Temat: TOP KAWAŁY

Kelnerka przynosi zamówione pączki. Siedzący przy stoliku dziękuje:
- Całuję rączki za te dwa pączki.
Po chwili kelnerka przynosi ciastka i słyszy od uprzejmego klienta:
- Za te ciasteczka całuję w usteczka.
Słysząc to, jakiś gość podpowiada:
- Zamów jeszcze zupę...
Sławomir Rojek

Sławomir Rojek Production
Supervisor, CPP

Temat: TOP KAWAŁY

Dlaczego zwolniłem swoją sekretarkę? - Posłuchaj! Dwa tygodnie temu były moje urodziny, ale jakby tego nikt nie zauważył. Miałem nadzieję, że rano przy śniadaniu żona złoży mi życzenia. Może nawet będzie miała jakiś prezent. Nie powiedziała nawet "cześć kochanie", nie mówiąc już o życzeniach. Pomyślałem, że chociaż dzieci będą pamiętały, - ale zjadły śniadanie, nie odzywając się ani słowem. Kiedy jechałem do pracy czułem się samotny i niedowartościowany. Jak tylko wszedłem do biura, sekretarka złożyła mi życzenia urodzinowe i od razu poczułem się dużo lepiej. Ktoś pamiętał. Pracowałem do drugiej. Około drugiej sekretarka weszła i powiedziała:
- Dzisiaj jest taki piękny dzień, w dodatku są pana urodziny, może zjemy gdzieś razem obiad? Zgodziłem się, - bo była to najmilsza rzecz, jaką od rana usłyszałem. Poszliśmy do cudownej restauracji, zjedliśmy obiad w przyjemnej atmosferze i wypiliśmy po lampce wina. W drodze powrotnej do biura sekretarka powiedziała:
- Dzisiaj jest taki piękny dzień - czy musimy wracać do biura?
- Właściwie to nie - stwierdziłem.
- No to chodźmy do mnie - zaproponowała.
U niej wypiliśmy jeszcze po lampce koniaku, porozmawialiśmy chwilę, a ona zaproponowała:
- Czy nie będziesz miał nic przeciwko temu, jeśli pójdę do sypialni przebrać się w coś wygodniejszego?
- Jasne - zgodziłem się bez wahania.
Poszła do sypialni, a po kilku minutach wyszła, niosąc tort urodzinowy, razem z moją żoną, dziećmi i teściową. Wszyscy śpiewali "Sto lat", a ja k*rwa, siedziałem na kanapie goły tylko w samych skarpetkach

konto usunięte

Temat: TOP KAWAŁY

Nauczycielka (rok 1945) pyta dzieci:
- Dzieci kto i jak z was pomagał żołnierzom na froncie?
Nastia:
- Wysyłałam na front tabakę i tytoń.
Masza?:
- Pomagałam mamie robić opatrunki.
Nauczycielka:
- Zuchy! Wowa a Ty:
- A donosiłem żołnierzom pociski!
- Wowa, to ty jesteś bohaterem dzisiejszego dnia! A czy Tobie podziękowali?
- Tak, powiedzieli mi "Sehr gut, Władimir!"

konto usunięte

Temat: TOP KAWAŁY

Zadania maturalne dla dresa:

1. Jevgienij posiada AK-47 z magazynkiem na 30 kul. Wystrzeli swoje 13 kul za każdym razem gdy naciska na spust. Ile razy może wystrzelić zanim bedzie musiał zmienić magazynek?

2. Karol posiada 10 gram "czystej kolumbijskiej". Zmieszał ją "dwutlenkiem" w stosunku 4 cześci kokainy do 6 cześci "dwutlenku". Sprzedał 6 gramów mieszaniny Marianowi za sumę 650 zł i 15 gramów Romanowi, po 100 zł za gram.
a) kto, Marian czy Roman dał się wydymać?
b) Ile gramów mieszaniny zostało Karolowi?
c) jaki jest stopień zanieczyszczenia kokainy Karola?

3. Radek jest alfonsem. Ma trzy dziewczynki, które dla niego pracują. Jeśli cena jednego numerku wynosi 110 zł, a dziewczynkom dostaje się z tego 60 zł, to ile razy każda z dziewcząt bedzie musiała się sprzedać, aby Radek mógł oplacić swoje 3 dzienne dawki cracku, cena których wynosi 85 zł za skręta?

4. Irina chce odebrać część ze 100 gramów heroiny, która kupiła w celu otrzymania 20-procentowego zysku. Jakiej masy środka rozrzedzającego musi użyć?

5. Arkadiusz zarabia 2000 zł na każdym skradzionym BMW, 1500 zł jeśli jest to Japończyk i odpowiednio 4000 zł za 4x4. Jeśli już ukradł dwa BMW i trzy 4x4, to ilu Japończyków mu zostaje do ściągnięcia, aby otrzymać dochód w wysokości 30.000 zł?

6. Jachu jest od 6-ciu lat w więzieniu za napad z morderstwem. Uzyskane w czasie napadu środki, tj. 90 000 zł ukrył w mieszkaniu swojej dziewczyny. Każdego miesiąca dziewczyna podciąga 450 zł. Ile pieniędzy zostanie Jachowi po wyjściu z więzienia?
Pytanie dodatkowe: ile lat dostanie Jacho, jeśli po powrocie na wolność zabije te suke?

7. Marecki przespał się z 6-cioma dziewczynami z gangu. W chwili obecnej w gangu jest 27 dziewczyn. Jaki procent dziewczyn z gangu przeleciał Marecki?

8. Podczas ostatniej bitwy z bandą Ukraińców, Stachu zużył 76 kul z pistoletu utomatycznego, które dosięgły zaledwie trzech osób:
a) jaka jest jego skuteczność?
b) czy zasługuje aby pozostał w gangu, jeśli próg maksymalny wyznaczony przez współczynnik Pershinga wynosi 23 kule na ubitego Ukrainca?
Sławomir Rojek

Sławomir Rojek Production
Supervisor, CPP

Temat: TOP KAWAŁY

Facet domyślił się, że żona go zdradza. Pewnego wieczoru zaczekał, aż wyjdzie z domu, po czym wskoczył do taksówki nakazał kierowcy ją śledzić.
Chwilę później wszystko było jasne - żona pracowała w agencji towarzyskiej!
Zszokowany facet mówi do taksówkarza:
- Chcesz pan zarobić stówę?
- Jasne! Co mam robić?
- Wejść do agencji, zabrać moją żonę, wsadzić ją do taksówki i zawieść nas oboje do domu.
Taksówkarz zabrał się do pracy. Kilka minut później drzwi agencji otworzyły się z hukiem i pojawił się taksówkarz trzymający za włosy wijącą się kobietę. Otworzył drzwi samochodu, wrzucił ją do środka i powiedział:
- Trzymaj pan ją!
A facet krzyknął do taksówkarza:
- To nie jest moja żona!
- Wiem, to moja! Teraz idę po pańską!

*

Dzwoni gość do pracy:
- Szefie nie mogę dziś przyjść do roboty... jestem tak skacowany, że i tak nie będę mógł pracować, więc chyba wezmę zwolnienie lekarskie.
Szef na to:
- No co ty, na kaca jest super sposób. Ja zawsze jak mam kaca to proszę moją żonę żeby zrobiła mi laskę i potem czuję się doskonale. Powinieneś to wypróbować.
- Hmm… OK spróbuję.
Po godzinie pracownik przychodzi na swoje stanowisko w pełni sił.
Szef podchodzi i zagaduje:
- I co, jak działa mój sposób ?
- Doskonale, a w ogóle to fajną ma szef chałupę.

*

Chłopak odprowadza swoją dziewczynę do domu po imprezie.
Kiedy dochodzą do klatki, facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera się dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny:
- Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczkę...
- Tutaj? Jesteś nienormalny?
- Noooo, tak szybciutko, nic się nie stanie...
- Nie! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci, albo jakiś sąsiad i mnie rozpozna...
- Ale to tylko "laska", nic więcej... kobieto...
- Nie, a jak ktoś będzie wychodził...
- No dawaj nie bądź taka...
- Powiedziałam ci, że nie i koniec!
- No weź, tu się schylisz i nikt cię nie zobaczy, głupia...
- Nie!
W tym momencie pojawia sie siostra dziewczyny, w koszuli nocnej, rozczochrana i mówi:
- Tata mówi, że juz wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tą laskę do cholery, a jak nie to ja mu zrobię, a jak nie, to tata mówi ze zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie rekę z tego kurewskiego domofonu bo jest 3 w nocy do cholery!
Sławomir Rojek

Sławomir Rojek Production
Supervisor, CPP

Temat: TOP KAWAŁY

Między Stanami Zjednoczonymi a Związkiem Radzieckim miał się rozegrać turniej bokserski. Jednak dzieć przed turniejem zawodnik radziecki złamał sobie rękę podczas treningu. Na to jego trenerzy sobie myslą:
- "Jeśli nikogo nie postawimy na ringu, to co sobie pomyślą o nas Amerykanie! Musimy kogoś niezwłocznie znaleźć!".
I poszli szukać. Patrzą, a tu Iwan orze pole. Trenerzy podeszli do niego i mówią:
- Iwan, jak wytrzymasz jedną rundę na ringu bokserskim, to dostaniesz 100 dolarów.
- Ano, wytrzymam... - odparł Iwan.
Nadszedł dzień rozgrywki. Trenerzy radzieccy ustawili Iwana na ringu i obserwują. Walka się rozpoczęła. Iwan stoi pośrodku i rozgląda się, bo przecież tu tak kolorowo, światełka, kamery, pełno ludzi, wszyscy patrzą się na niego. Tylko jakis facet lata dookoła niego i bije go po twarzy.
Koniec rundy pierwszej. Trenerzy radzieccy podbiegli do Iwana i mówią:
- Iwan, jak wytrzymasz drugą rundę, to dostaniesz 200 dolarów!
- Ano, wytrzymam.
Rozpoczęła się runda druga. Iwan znowu się rozgląda dookoła, bo nigdy w życiu nie był na zawodach bokserskich. I znowu jakis facet lata i bije go po twarzy.
Koniec rundy drugiej. Radzieccy trenerzy podbiegają do Iwana i mówią: - Iwan, jak wytrzymasz trzecią rundę, to dostaniesz 500 dolarów!
- Wytrzymam, wytrzymam.
Runda trzecia. Iwan znowu się rozgląda i znowu jakis facet biega dookoła niego i bije go po twarzy.
Koniec rundy trzeciej. Bardzo podekscytowani trenerzy podbiegają do Iwana i z entuzjazmem i proponują: - Iwan, jak wytrzymasz czwartą rundę, to dostaniesz 1000 dolarów!
- Teraz, k**** nie wytrzymam! Teraz mu wpier****! - odpowiada Iwan.

*

Dwóm przyjaciółkom po długich namowach, udało się wreszcie przekonać mężów, żeby zostali w domu i same wychodzą na kolacje do knajpy, żeby przypomnieć sobie "dawne czasy".
Po zabawnie spędzonym wieczorze, dwóch butelkach białego wina, szampanie i buteleczce wódki opuszczają restaurację całkowicie pijane!
W drodze powrotnej obie nachodzi "nagła potrzeba", może dlatego, że dużo wypiły. Nie wiedząc gdzie iść się wysikać, bo było juz bardzo późno, jedna wpada na pomysł i mówi do drugiej:
- Wejdźmy na ten cmentarz, tutaj na pewno nikogo nie będzie.
Wchodzą na cmentarz, najpierw jedna ściąga majtki, sika, wyciera się tymi majtkami i oczywiście je wyrzuca... Widząc to, druga od razu sobie przypomina, że ma na sobie drogą, markową bieliznę i szkoda by ją było tak wyrzucić. Ściąga więc majtki, wkłada je do kieszeni, sika i zrywa kokardę z pierwszego lepszego wieńca, żeby się "podetrzeć". Na drugi dzień mąż pierwszej, dzwoni do męża drugiej:
- Jurek, nawet sobie nie wyobrażasz co się stało! To koniec mojego małżeństwa!
- Dlaczego?
- Moja żona wróciła o 5-tej rano kompletnie pijana i na dodatek bez majtek. Od razu wywaliłem ją z domu.
Na to drugi:
- Marek, to jeszcze nic, wiesz co do wykombinowała moja? Nie tylko przyszła pijana i bez majtek, ale miała włożoną w tyłek czerwona kokardę z napisem: "Nigdy Cię nie zapomnimy. Łukasz, Ignac, Staszek i pozostali przyjaciele z siłowni".

*

Dave wchodząc do baru zauważył Johna siedzącego przy stoliku uśmiechniętego od ucha do ucha.
- John, coś ty taki zadowolony?
- Wczoraj woskowałem łódź, tylko woskowałem... i nagle podeszła do mnie ruda piękność... mówię Ci, stary... z taaakim biustem. Stanęła i spytała: "Mogę popływać z Tobą łodzią?" Powiedziałem: "Pewnie, że możesz." Wziąłem ją więc ze sobą, Dave. Odpłynęliśmy dość sporo od brzegu. Wyłączyłem silnik i mówię do niej: "Albo sex, albo płyniesz do brzegu wpław." I wiesz co, stary? Ona nie umiała pływać, Dave. Rozumiesz? Nie umiała pływać!
Nazajutrz Dave wchodzi do baru i widzi Johna jeszcze bardziej zadowolonego niż wczoraj.
- Widzę, że humor Cię nie opuszcza...
- Ech, stary... muszę Ci opowiedzieć... woskowałem wczoraj łódź, tylko woskowałem... i podeszła superblondyna, z ... no wiesz... z taaakim biustem... Spytała, czy może popływać ze mną łodzią. "Jasne" - mówię. Odpłynąłem jeszcze dalej niż ostatnio. Wyłączyłem silnik i mówię do niej: "Albo sex, albo płyniesz do brzegu wpław." Stary... nie umiała pływać, ta też nie umiała pływać!!
Parę dni później w znanym już nam barze Dave znowu spotyka Johna, tym razem jednak widzi, że John sączy piwko i popłakuje.
- Hej, John, coś Ty dzisiaj dla odmiany taki smutny?
- Ech, Dave, wczoraj znowu woskowałem swoją łódź, wiesz, tylko woskowałem... i nagle staje przede mną ponętna brunetka... piersi... stary! Taaakie miała. No i pyta, czy może popływać ze mną łodzią. Więc jej mówię: "Jasne, że możesz." Popłynęliśmy daleko, jeszcze dalej niż poprzednio... Wyłączyłem silnik, popatrzyłem na jej biust i powiedziałem: "Albo sex, albo płyniesz wpław do brzegu." Ona ściągnęła figi... Dave!!! Ona miała członka! Miała ogromnego członka, stary! A ja... ja nie umiem pływać. Rozumiesz? Nie umiem pływać!!!
Kamilla L.

Kamilla L. Czerpię radość z
życia TU i TERAZ :-)

Temat: TOP KAWAŁY

Prezes pewnej francuskiej firmy zebrał swoich pracowników:
- Zbliża się jubileusz naszej firmy. Trzeba go zorganizować tak, żeby cały Paryż o nim mówił. Jednocześnie należy zredukować koszty do minimum. Trzeba też pamiętać, że jubileusz wam, pracownikom, musi przynieść wiele radości. Są jakieś pomysły?
- Tak! - słychać głos gdzieś z tyłu - Musi pan, prezesie, skoczyć z Wieży Eiffla. Cały Paryż się o tym dowie, koszt będzie niewielki...
A co do zadowolenia pracowników...... to ....

Szef do pracownika:
- Miarka się przebrała, zwalniam pana!
- Zwalniam? Jestem naprawdę bardzo mile zaskoczony szefie, bo zawsze myślałem, że niewolników się sprzedaje!

Po wysłuchaniu awantury młody człowiek zwraca się do szefa:
- Pracuję tylko na pół etatu. Czy w związku z tym mógłby pan być tak uprzejmy i krzyczeć na mnie o połowę ciszej?

Champignon management ( motto szefa ) : pracowników należy traktować jak pieczarki:
- trzymać w ciemnym pomieszczeniu,
- od czasu do czasu obrzucić gównem,
- jak któryś wystawi łeb - uciąć!Kamilla L. edytował(a) ten post dnia 27.11.09 o godzinie 12:44

konto usunięte

Temat: TOP KAWAŁY

Francuzka, Angielka i Rosjanka wybrały się na Kongres Feministek.
Po powrocie do domu, Francuzka mówi do Pierr'a:
- Od dzisiaj to ty pierzesz, gotujesz i sprzątasz mieszkanie.
Angielka również zaraz gdy stanęła w drzwiach mówi do John'a:
- Już sam będziesz przygotowywał sobie posiłki.
Rosjanka do Saszy:
- Od dzisiaj wykonujesz wszystkie prace domowe.
Za rok spotykają się ponownie na kongresie i opowiadają jakie nastąpiły zmiany.
- Francuzka: w pierwszym dniu nie nastąpiła żadna zmiana, w drugim sam posprzątał mieszkanie, a w w trzecim wykonywał już wszystkie prace domowe.
- Angielka: u mnie też w pierwszym nic się nie zmieniło, w drugim było już lepiej, ale za to w trzecim nastąpiły niesamowite zmiany.
- Rosjanka: ja również w pierwszym nie zauważyłam żadnej zmiany, w drugim to samo, ale w trzecim nastąpiła poprawa... zaczęłam już widzieć na lewe oko.;)

idzie baca z kolega na przechadzke,ida przez łaki i pola.........
baca nagle zatrzymuje sie przy wysokim drzewie...
zamyslił sie-kolega pyta...
baco nad czym tak dumacie?
a widzicie wspomnienia....
a jakie?-pyta kompan
tu pod tym drzewem miałem swój pierwszy raz....
to miłe wspomnienia-a wy tacy smutni.....
ano miłe-rzekł baca-tylko ze jej matka nas nakryła!!!!!!
ojej-niedobrze-i co powiedziała???????
meeee,meeee,meeee....

Na podhalu górole rozmawiają o balu przebierańców
jeden mówi jo się przebiora za króla,drugi za zorro
a ty Baco za co się przebierzesz
A jo sie przebiora za łoscypek siedna się w rogu i byde śmierdzioł

Siedzi baca przed chatką. Przed bacą kloc drewna i kupka wiórków. Przechodzi turystai pyta:
- Baco! Co tam strugacie?
- Ano, cółenko sobie strugom.
Turysta poszedł. Następnego dnia rano przechodzi tamtędy i widzi bacę. Baca siedzi przed klockiem drewna i go struga. Przed bacą górka wiórów. Turysta pyta:
- Baco! Co tam strugacie?
- Ano, stylisko do łopaty sobie strugom.
Następnego dnia: Baca siedzi przed chatką, w rękach trzyma drewienko, przed nim kupa wiórów. Ten sam turysta pyta:
- Baco! Co teraz strugacie?
- Jak nic nie spiepse, to wykałacke... ;)

konto usunięte

Temat: TOP KAWAŁY

W dzien wyplaty kieszonkowego ojciec wyciaga portfel i przedstawia Jasiowi alternatywe:
- Mozesz dostac 5 dych, jak zwykle albo 5 setek i w skóre od matki, jak powiesz jej, ze te stringi, które znalazla w naszym samochodzie, naleza do twojej dziewczyny!
Sławomir Rojek

Sławomir Rojek Production
Supervisor, CPP

Temat: TOP KAWAŁY

Mówi stary Szkot do synka:
- Skocz no, Ken, do sąsiada i pożycz od niego siekierkę...
Malec poleciał. Za kilka minut przylatuje i krzyczy:
- Sąsiad nie chce pożyczyć!
- A to kawał świni! Leć synuś do szopy i przynieś naszą!

*

Kto wynalazł drut miedziany?
Szkoci - gdy wyrywali sobie 1 pensa

*

75-latek przyszedł do lekarza na badanie nasienia.
Lekarz dał mu słoiczek i powiedział:
- Proszę wziąć ten słoiczek do domu i przynieść na jutro dawkę spermy.
Następnego dnia dziadek przychodzi i stawia słoiczek czysty i pusty tak , jak poprzedniego dnia.
- Doktorze, to było tak:
Najpierw próbowałem prawą ręką, i nic.
No to spróbowałem lewą ręką, i też nic.
Więc poprosiłem o pomoc żonę. I ona próbowała prawą ręką, potem lewą ręką, i ciągle nic. Próbowała nawet ustami najpierw ze sztuczną szczęką, potem bez sztucznej szczęki, ale wciąż nic.
Zawołaliśmy nawet panią Helenę, naszą sąsiadkę.
I ona też próbowała - najpierw obiema rękami, potem pod pachą, nawet próbowała go ściskać kolanami. No i nic!
- Zawołaliście państwo sąsiadkę?! - pyta zszokowany lekarz.
- Tak. Ale niezależnie, jak bardzo się staraliśmy, nie udało nam się otworzyć tego cholernego słoika.

konto usunięte

Temat: TOP KAWAŁY

Masz zły humor? (...) Oto coś dla Ciebie. (...) Klocek na poprawę humoru! Jak to działa? Wyobraź sobie, że jesteś przygnębiony, nic Ci się nie chce, nie masz na nic ochoty. Masz jednak pod ręką nasz Klocek, stawiasz go, i... jak ręką odjął, od razu poprawia Ci się humor. To naprawdę działa!
Agnieszka N.

Agnieszka N. aranżacja wnętrz
obrazami NAGU

Temat: TOP KAWAŁY

Jasio w szkole po wakacjach miał za zadanie ułożyć rymowany wiersz o miejscu w, którym był na wakacjach:
"Morze, nasze morze,
A w tym morzu dziewczę hoże.
Z dala słychać syren gwizdy,
Woda sięga jej do kolan."
- Ależ Jasiu tam nie ma rymu. - mówi pani.
- Niech się Pani nie przejmuje - odpowiada Jasiu - gdy wody przybędzie, to i rym będzie.
Sławomir Rojek

Sławomir Rojek Production
Supervisor, CPP

Temat: TOP KAWAŁY

Johnny miał ochotę na seks z koleżanką pracy, wiedział jednak, że ona jest związana z kimś innym... Johnny był coraz bardziej sfrustrowany, aż w końcu pewnego dnia podszedł do niej i powiedział:
- Dam ci 100 dolarów, jeśli pozwolisz, żebym wziął cię od tyłu.
Ale dziewczyna powiedziała NIE. Johnny odpowiedział:
- Będę szybki, rzucę pieniądze na podłogę, ty się pochylisz, a ja skończę zanim zdążysz je podnieść!
Ona pomyślała chwilę i w końcu stwierdziła, że musi skonsultować się ze swoim chłopakiem. Zadzwoniła do niego i opowiedziała mu, o co chodzi. Jej chłopak odpowiedział:
- Zażądaj od niego 200 dolarów. Podnieś je szybko, on nawet nie zdąży ściągnąć spodni. Dziewczyna się zgodziła. Pół godziny później jej chłopak ciągle czekał na telefon. W końcu po 45 minutach sam do niej zadzwonił i spytał co się stało.
- Ten sukinsyn użył monet!

*

Czterech kumpli spotyka się po wielu latach. Jeden z nich poszedł zamówić coś do picia, natomiast pozostali zaczynają rozmawiać o swoich synach. Pierwszy mówi:
– Jestem taki dumny z mojego syna. Zaczął pracę jako goniec, wieczorowo skończył studia. Po paru latach został dyrektorem, a następnie prezesem firmy. Stał się tak bogaty, że swojemu przyjacielowi na urodziny podarował super luksusowego mercedesa.
Drugi opowiada:
– Ja też jestem bardzo dumny z mojego syna. Zaczął pracę jako steward w samolocie. Po niedługim czasie stał się pilotem. Założył spółkę z paroma wspólnikami i otworzył własne linie lotnicze. Dzisiaj jest tak bogaty, że swojemu przyjacielowi na urodziny podarował mały samolot dwusilnikowy Cessna.
Trzeci opowiada:
– Nie wyobrażacie sobie, jaki ja jestem dumny z mojego. Studiował inżynierię. Otworzył firmę budowlaną i zarobił miliardy. Pomyślcie, że na urodziny swojego przyjaciela podarował mu cudowną willę z basenem 1500m².
Tymczasem wraca czwarty kumpel i pyta, o czym rozmawiali. Opowiadają, że o synach, pytając go jednocześnie o jego syna.
– Mój syn jest gejowym żygolakiem. Utrzymankiem bogatych gejów. W ten sposób zarabia na życie!
Przyjaciele:
– Biedaczek, jakie nieszczęście!
– Jakie tam nieszczęście, cudownie mu się żyje! Wyobraźcie sobie, że w tym roku na urodziny od swoich trzech klientów gejów dostał: mercedesa, prywatny samolot i willę z basenem. A wasi synowie co robią ciekawego?

Temat: TOP KAWAŁY

Młode małżeństwo u ginekologa dowiaduje się, że będą mieli dziecko.
Mąż pyta: - Panie doktorze, a jak z "tymi" sprawami w czasie ciąży -można czy nie?
- W pierwszym trymestrze można bez obaw, normalnie po bożemu, w drugim trymestrze proponuje na pieska - od tyłu, bo bezpiecznie dla przyszłej mamusi, a w trzecim trymestrze to tylko i wyłącznie na wilka.
- A jak to jest na wilka?
- Leżysz pan koło nory i wyjesz!
Kamilla L.

Kamilla L. Czerpię radość z
życia TU i TERAZ :-)

Temat: TOP KAWAŁY

Najnowocześniejszy bank świata, super kozacki sejf. Właściciele postanowili przetestować zabezpieczenia. W tym celu zaprosili najbardziej znanych złodziei świata:
z Francji, Stanów, Niemiec i dwóch przypadkowych Polaków. Dla każdej ekipy postanowili zgasić światło przed sejfem na pół minuty. Jeżeli po zapaleniu światła sejf będzie otwarty, ekipa może zabrać zawartość.
Pierwsi próbują Francuzi, światło się zapala - nie udało się. Następnie próbują Amerykanie, światło się zapala - nawet sprzętu nie zdążyli wyjąć.
Niemcy próbują , światło się zapala - nic...
Kolej na Polaków, światło gaśnie, mija pół minuty, próbują zapalić światło - nic. Próbują po raz kolejny- nic. Z mroku słychać tylko cichy szept:
- K... Stefan, mamy tyle szmalu... na ch... ci jeszcze ta pieprzona żarówka?

Jak zatopić łódź podwodną pełną blondynek?
Wystarczy zapukać, na pewno otworzą.
Kamilla L.

Kamilla L. Czerpię radość z
życia TU i TERAZ :-)

Temat: TOP KAWAŁY

Trzej koledzy naradzają się przed wspólnym wyjazdem na polowanie:
- A wiec wyjeżdżamy jutro o piątej rano. Bierzemy strzelby, psy i skrzynkę piwa.
- A może dwie?
- Ostatnio, jak wzięliśmy dwie, zastrzeliliśmy psa.
- No to psa nie weźmiemy.
- Dobra, a wiec wyruszamy o piątej. Psa nie bierzemy. Zabieramy ze sobą strzelby i dwie skrzynki piwa.
- A może trzy?
- Czy nie pamiętasz, ze kiedyś, jak wzięliśmy trzy, to ty sam oberwałeś w nogę!

- Możemy nie brać broni.
- W porządku. Wyjazd o piątej. Psa i broni nie bierzemy, ale bierzemy trzy skrzynki piwa.
- A może weźmiemy jednak cztery?
- Jak wzięliśmy kiedy cztery, Mietek wychodząc z samochodu, przewrócił się i złamał sobie rękę!
- Ale przecie możemy nie wychodzić z samochodu!
- Zgoda. Wiec podsumujmy: wyruszamy na polowanie jutro o piątej rano. Broni i psa nie bierzemy, cztery skrzynki piwa i z samochodu nie wysiadamy.

Przychodzi facet do psychoterapeuty.
- Panie doktorze, mam ostatnimi czasy problemy z postrzeganiem świata.
Doktor wyciąga z szuflady reprodukcję obrazu "Trzej bohaterowie" i pyta:
- Co pan tu widzi?
- Widzę trzech pedałów.
- Dlaczego?
- No jak to dlaczego? Stoi trzech mężczyzn, żadnej kobiety, nie może być inaczej - to pedały.
Z drugiej szuflady doktor wyciąga obraz lecącego klucza żurawi.
- A tutaj co pan widzi?
- Klucz lecących pedałów.
- Dlaczego?
- No jak to dlaczego? Lecą, a każdy każdemu w d..ę zagląda.
Doktor zafrasowany chowa obrazki i pyta:
- A jak mnie pan postrzega?
- Według mnie, pan też pedał!
- Dlaczego?
- No jak to dlaczego? Siedzi sobie pan tutaj, obrazki pedałów ogląda...
Kamilla L.

Kamilla L. Czerpię radość z
życia TU i TERAZ :-)

Temat: TOP KAWAŁY

Dzwoni telefon:
- Kochanie, co wolisz: banany czy truskawki?
- Na bazarze jesteś, mój rycerzu?
- Nie, w aptece.

Chłopak podchodzi do dziewczyny.
- Tańczysz?
- Tańczę, śpiewam, gram na gitarze...
- Co ty pleciesz?!
- Plotę, wyszywam, lepie garnki...

Wysiada z pociągu w nieznanym sobie mieście muzyk z kontrabasem.
Dłuższa chwile stara się zorientować, w która ma iść stronę.
W końcu pyta, podpierającego ścianę dworca kolejowego, pijaczka:
- Panie, jak się dostać do filharmonii?
- Ćwiczyć, q***, ćwiczyć!...

Puk, puk!
- Kto tam?
- Ja do Jarka.
- A ja kombajn.

Pewnego dnia szef dużego biura zauważył nowego pracownika. Kazał mu przyjść do swego pokoju.
- Jak się nazywasz?
- Jurek - odparł nowy.
Szef się skrzywił:
- Słuchaj, nie dociekam, gdzie wcześniej pracowałeś i w jakiej atmosferze, ale ja nie zwracam się do nikogo w mojej firmie po imieniu. To rodzi poufałość i może zniszczyć mój autorytet. Zwracam się do pracowników tylko po nazwisku, np. Kowalski, Malinowski. Jeśli wszystko jasne, to jakie jest twoje nazwisko? - Kochany - westchnął nowy. - Nazywam się Jerzy Kochany.
- Dobra, Jurek, omówmy następna sprawę.Kamilla L. edytował(a) ten post dnia 02.12.09 o godzinie 14:34

konto usunięte

Temat: TOP KAWAŁY

Pewien facet, przez kilka lat miał kochankę, Włoszkę.
Pewnej nocy oświadczyła mu, że jest w ciąży.
On, nie chcąc zrujnować swojej reputacji i małżeństwa, dał jej sporą sumę pieniędzy, aby wyjechała do Włoch i tam urodziła dziecko, aby uniknąć skandalu.
Zaproponował również płacenie alimentów do 18 roku życia na dziecko.
Ona się zgodziła, ale spytała:
- Jak mam przesłać ci wiadomość, kiedy dziecko się urodzi?
- Aby utrzymać wszystko w sekrecie, wyślij mi pocztówkę na mój adres domowy, z jednym tylko słowem: "spaghetti", wtenczas zacznę słać Ci alimenty na utrzymanie dziecka.
I wyjechała...
Po około 9 miesiącach facet wieczorem wraca do domu z pracy, a tu żona mówi:
- Dostałeś jakąś bardzo dziwną kartkę pocztową, nic nie rozumiem co to za kartka.
Maż na to:
- Daj mi tę kartkę, zobaczę co to?
Żona dała mężowi kartkę bacznie go obserwując. Mąż zaczął czytać pocztówkę, zbladł jak ściana i... zemdlał.
Na kartce było napisane:
"Spaghetti, spaghetti, spaghetti, spaghetti, spaghetti. Trzy porcje z kulkami mięsnymi, dwie bez. Wyślij więcej sosu!"

źródło: joemonster

Następna dyskusja:

Zasady forum "Top Kawały"




Wyślij zaproszenie do