konto usunięte
Temat: Pierwsze wrozenie za pieniadze
W miniony weekend, po raz pierwszy w zyciu, odwazylam sie przyjac klientki (nie przyjaciolki:) i wrozyc za pieniadze. Dziwne uczucie...lekki stres, bo jak placi to wymaga tj. zawsze wymaga, ale za pieniadze to jakos tak bardziej. Ogolnie czulam presje, ze jak tylko rozstawie karty to musze od razu cos powiedziec, bo inaczej to pomysli, ze nic nie widze i kreuje historie, albo co gorsza widze cos strasznego i powiedziec nie chce. Wiekszosc moich Pan okazaly sie w sumie mile i otwarte kobietki, ale jedna dala mi wiele do myslenia...przez pol godziny nie odezwala sie ani slowem, co gorsza! nie poruszyla sie w ogole, ledwo co mrugnela okiem. Nie odpowiadala na zadne moje pytania a na koniec powiedziala: "myslalam, ze dowiem sie czegos wiecej"...rozumiecie cos z tego? w sumie powiedzialam jej wszystko, co karty mowily, ale czuje jakis niesmak. Ciekawa jestem Waszych doswiadczen z klientami, jak radzicie sobie z podejrzliwie skanujacymi milczkami?:)Pozdrawiam!