Temat: Jak to jest z tym Tarotem??
Punktem wyjścia do zrozumienia "zasady działania" tarota jest spójny z determinizmem pogląd, że każdy skutek ma swoją przyczynę. Nie trzeba sięgać do ezoterycznych ( z pewnością nie rozumianych tak jak rozumieją to hindusi) koncepcji karmy i prawa przyczyny i skutku aby poznać kilka ciekawych poglądów na ten temat.
Determinizm to filozoficzna koncepcja u której podstaw leży przekonanie (złożenia), że wszystkie zdarzenia mają swoją przyczynę. Zatem znając "obecny stan rzeczy" można przywidzieć ich następstwa. Koncepcji te zaprzecza zasada nieoznaczoności Heisenberga i jest to punk wyjścia dla przeciwstawnego prądu filozoficznego: indeterminizmu.
Zakładając, że "przypadkowy" rozkład tarota nie jest przypadkowym. Tarociści uważają ( albo przynajmniej bardzo chcą tak myśleć ), że wylosowane karty są odbiciem "rozkładu sił i wypływów" w analizowanym momencie. W ten sposób diagnoza staje się punktem wyjścia do poszukiwania następstw, które z takiego lub innego rozkładu wynikają. To bardzo śliska koncepcja jak wszystko w tarocie tak tłumaczone. Stąd też zapał do tłumaczenia działania tarota reguła synchroniczności Junga. Do zapoznania się z którą gorąco namawiam.
Zatem deterministyczne jest to, że dany rozkład ma swoją przyczynę. Niepotwierdzone w żaden sposób jest to, że rozkład tarota jest odzwierciedleniem pewnego stanu rzeczy dotyczącym życia klienta. Podstawowa krytyka determinizmy jest taka, że nie jesteśmy w stanie poznać "stanu wszechświata" ponieważ ilość informacji jest do nie pomieszczenia. Zakładając, że informacje o stanie atomu "zapisalibyśmy" w innym atomie, musielibyśmy stworzyć drugi wszechświat ( taki eksperymentalny) aby owe wszystkie informacji zamieścić.
Istotne dla dialogu między deterministami, a indeterministami jest pojęcie "wolnej woli". Nie kojarzmy tego w tej chwili z religią, bogiem itd. Wolna wola, jest pewnym dobrostanem. Dobrze jest żyć ze świadomością, że można "to i tamto", niż "nic" bo wszystko jest już " z góry" zdeterminowane przyczynowo. Ponieważ tego konfliktu nie jest w stanie wyjaśnić nauka wydaje mi się ze osobistą sprawę jest czy uznamy, że istnieje wolna wola czy też przyznamy "ze wszystko jest zdeterminowane". Ja osobiście wybieram to co dla mnie lepsze czyli "istnienie wolnej woli". A dla Ciebie ?
Wracając do tarota. Jeśli pozostawimy temat losowania kart, a damy je do wybrania pytającemu możemy już zbudować inne spojrzenia na tarota z pewnością bardziej "naukowe". W tym kontekście możemy poszukiwać mechanizmu, jakiejś zasady z jaką karty losujemy. Trudno w psychologii człowieka wyłączyć rolę podświadomości i oddać w ręce wolnej woli cały proces decyzyjny i w ogóle kreacji. Zatem nasze projekcje - podświadome potrzeby, siły, itp - mają bezpośredni wpływ na WYBRANE, nie losowane karty. Jeśli istnieje naukowe podłoże potwierdzające trafność testów projekcyjnych w psychologii ( kosztem rozwiązań teoretycznych bo przecież nie wiadomo "jak to wszystko działa") podobnie możemy - tego jestem pewien - potwierdzić prawidłowości "kto jakie karty losuje" innymi słowy: co projektuje, czy też kreuje.
Aby rozbudzić trochę wyobraźnie można przywołać dowolny film s-f inspirowany podróżami w czasie. Filozoficznie sięgniemy tu teorii chaosu praktycznie pojawi się pytanie co i ile możemy zmienić.
Jeśli usłyszałeś dwie skrajnie różne prognozy być może gdzieś między nimi ( na podstawie tych informacji) świadomie lub pod świadomie, chociażby redukując napięcie psychiczne podjąłeś lub zaniechałeś jakąś akcje, działanie - stąd zmieniła się prognoza.
W tak przedstawionym, zasygnalizowanym w sumie tylko, spojrzeniu na tarota rodzą się dwie rzeczy:
1) słuszność poszukiwania zależności przyczynowo skutkowy na zewnątrz i wewnątrz siebie czyli analiza
2) zasada etyczna, która głosi iż nie można przekonywać człowieka do przekonania o nieuchronności i nieodwracalności losu co uwielbiają robić wróżki budując swój wizerunek i co sprawia, że mam opinie osoby nielubiącej i źle piszącej o wróżkach. Tymczasem to jest ich projekcja na moja sobą - gdyż to On nie lubią mnie jako osoby wytykającej ich nieudolność. Ale to inna sprawa :)
Zatem:
- stosunek tarota jako do źródła informacji wydaje się praktyczny, wiara natomiast ograniczająca i ryzykowna.
Serdecznie Pozdrawiam Wszystkich
Piotr Horn
Piotr Horn edytował(a) ten post dnia 11.01.10 o godzinie 11:39