Temat: Warszawa Modlin
Ja również doświadczyłam już niewygód i braku odpowiedniej organizacji na tym lotnisku. Kilka uwag:
- bardzo źle zorganizowana, a właściwie niezorganizowana i niezsynchronizowana komunikacja z lotniskiem, dzięki czemu wiem, że za 100 zł można dojechać z centrum Warszawy do Modlina taksówką,
- braki sprzętowe - czekałam na odbiór bagażu 35 minut - dowiedziałam się, że powodem była zbyt mała ilość wózków do przewożenia bagażu z samolotu do hali lotniska w odległości ok. 100 m
- zła organizacja pracy - byłam świadkiem nerwowych rozmów pracowników lotniska, którzy "nie wiedzieli co mają robić",
- brak informacji - obcokrajowcy czekający na bagaż prosili kilkukrotnie obsługę o udzielenie informacji pt. co się dzieje, po czym osoba przebywająca w pobliżu pasa do odbioru bagażu próbowała bezskutecznie skontaktować się ze swoimi menedżerami; ponadto brak informacji podczas przedłużonego oczekiwania na ostateczną odprawę przed wejściem do samolotu,
- przedłużone oczekiwanie na płycie lotniska na wejście do samolotu - całe szczeście była dobra pogoda, ale nie wyobrażam sobie tego podczas deszczu, wichury, czy innych gwałtownych zjawisk atmosferycznych,
- brak odpowiedniego zaplecza, tj. kiosk, sklep itd.,
- brak ruchomych schodów, windy,
- zbyt mało ławek itp. miejsc do siedzenia.
Poza tym ze względu na specyfikę lotniska, tj. obsługę tanich linii lotniczych, gdzie nie ma (przynajmniej w Ryanairze) numerowanych miejsc, ludzie zachowują się i są traktowani jak zwierzęta - oczekiwanie w kolejkach na długo przed rozpoczęciem odprawy, koczowanie pod ścianami ze względu na brak miejsc do siedzenia itd. Ja rozumiem, że nie powinno wymagać się zbyt wiele, bo przecież decydując się na korzystanie z tanich linii nie liczymy na wygody, jednak uważam, że organizacja pracy lotniska powinna nie tyle zapewniać, co przynajmniej nie niszczyć pasażerom poczucia godności i nie spychać pasażerów do roli nadliczbowego i nie spełniającego wymogów bagażu.