konto usunięte
Temat: HappyFLY?
"Zadzwonił do nas zdenerwowany czytelnik, który wraz z żoną kupił bilety lotnicze za pośrednictwem serwisu HappyFLY.pl. - Zapłaciliśmy około 1000 zł, ale biletów nie zobaczyliśmy. Kazali nam dopłacić najpierw 200 zł, tłumacząc, że zanim przyszedł nasz przelew, zmieniły się ceny biletów. Później chcieli jeszcze 60 zł, ale już nie zapłaciliśmy. To oszuści - tłumaczy. - Skierowaliśmy sprawę na policję, ale wątpię, czy uda mi się odzyskać pieniądze. Ktoś ewidentnie nabiera ludzi. Wykorzystuje sytuację po upadku OLT Express, bo wszyscy szukają tanich biletów. Teraz w HappyFLY.pl nikt już nie odbiera moich telefonów, nie odpisuje na maile - dodaje czytelnik.To niejedyna skarga na działalność HappyFLY. Pełno ich chociażby na forum internetowym portalu o2.pl. Pierwsze głosy pojawiają się na początku sierpnia, w ostatnich dniach fala krytyki i oskarżeń o naciąganie narasta. "Zauważyłem, że nie odbierają telefonów, jeżeli już znają wasz numer i im podpadliście, np. poganialiście ich. Wtedy trzeba dzwonić z innego - mają już z pięć numerów, z których dzwoniłem... Trzy dni przed wylotem żądali 333 zł, i to jak najszybszym przelewem albo kasa przepadnie (proponowali też zmianę terminu lotu)... Dopłaciliśmy i w tym samym momencie zażądali 133 zł... Dostali te 133 zł, bo nie mieliśmy innego wyboru, tak nam się wydawało..." - pisze użytkownik bCC."
http://pieniadze.gazeta.pl/Gospodarka/1,125292,1241529...