konto usunięte

Temat: 13 w piątek nie latam - przesądy związane z lataniem

Dziś 13 piątek, jedni są przesądni inni nie, a jak jest z Wami?
Omiajcie tę datę planując lot czy może nie ma to dla Was znaczenia?

"Wydawać się to może nieco przewrotne a nawet śmieszne, ale są wśród nas tacy, którzy za żadne skarby nie wsiądą do samolotu 13 dnia miesiąca, a już na pewno nie wówczas, gdy ten przypada w piątek.

W te pechowe dni, linie lotnicze generują mniejsze przychody, bo zainteresowanie podróżami tego dnia maleje – a że jest to pierwszy dzień weekendu, zniżkowy popyt dotyczy również pozostałych dni do niedzieli włącznie.

Linie lotnicze i producenci samolotów starają się choć odrobinę zniwelować skutki „trzynastego” i związanego z tym zachowania przesądnych pasażerów, nie dopuszczając do trudnych sytuacji na pokładzie. Jedną z zasad jest nieobecność trzynastego rzędu foteli w samolocie, choć nie jest to regułą.

Zasada taka obowiązuje w większości linii lotniczych, jednak jest też zasadą w Boeingu dla wielu modeli maszyn. Koncern przy produkcji samolotów i znakowania foteli „omija” bardzo często rząd trzynasty, nie czekając na wytyczne zamawiającego – po dwunastym od razu mamy do czynienia z czternastym. Amerykanie – jeden z najbardziej przesądnych narodów „nowej cywilizacji” – wolą dmuchać na zimne.

Mniej zabobonni pasażerowie za główny punkt programu podróży uznają… poklepanie samolotu po poszyciu podczas wchodzenia na pokład. Gest i zasada dużo bardziej sympatyczne i zdroworozsądkowe, niż rozdzielanie rodziców.

Równie niekontrowersyjnym przesądem jest zasada, która zabrania szycia, przyszywania czy cerowania czegokolwiek w samolocie.

Krawieckie używanie igły i nici (chociażby przyszywanie guzika) na wysokości przelotowej przynosi podobno ogromnego pecha, który nie musi się od razu przejawiać w katastrofie lotniczej, ale według wyznawców tej zasady – co najmniej kiepska pogoda na wakacjach murowana!

Jedna z najstarszych zasad związanych z podróżami lotniczymi dotyczy także walizek. Jeżeli pasażer nadający swój bagaż chciałby go ujrzeć na taśmie portu docelowego, to w miejscu nadania bagażu musi go odprowadzić wzrokiem tak długo, aż odjeżdżająca na taśmie torba zniknie za „horyzontem”.

Drugi, równie stary, przesąd zabrania samodzielnego zrywania, już po podróży, naklejek (tzw. baggage tags) z bagaży; jeżeli chcemy się ich pozbyć, musi to zrobić za nas ktoś inny."


http://przewodnik.onet.pl/reportaze/trzynastego-nie-le...

Raz zdarzyło mię lecieć 13 w piątek i nie była to najszczęśliwsza podróż:
*że z moich planów zakupowych na Schipolu nic nie wyszło,
*za nadbagaż zapłaciłam 80€,
*po wylądowaniu w KTW zapodziały mi się kluczyki z auta
*bagaż mi LH uszkodziła,
*samolot z FRA był opóźniony i w domu byłam nw środku nocy a w sobotę rano na pierwsze zajęcia na uczelnię jechałam:).

Aczkolwiek jakoś specjalnie nie jestem przesądna.

konto usunięte

Temat: 13 w piątek nie latam - przesądy związane z lataniem

A ja dziś wrócłam z STN. ;)

Pierwsze primo: nawet nie zwróciłam uwagi na jaki dzień rezerwuję sobie powrót (zresztą nie było to dla mnie ważne).
Drugie primo: jedyną przeszkodą w podróży było opóźnienie odlotu przez złe samopoczucie jednego z pasażerów. Przyszli panowie ratownicy czy inni lekarze, ale ostatecznie mężczyzna wraz z dwójką dzieci opuścili samolot. Więc bardziej pechowo dla nich, niestety.
Ilona W.

Ilona W. matka założycielka
Immobila
nieruchomości

Temat: 13 w piątek nie latam - przesądy związane z lataniem

A ja z SXM. Wszystko było cacy, tyle, że na starcie na St. Maarten było opóźnienie około godzinne. Później przystanek standardowy na Guadelupie i dotarliśmy lekko spóźnieni do paryża, skąd miałam dalej lot do berlina. W sumie check in miałam 15 min przed odlotem, ale nie miało to żadnego znaczenia. Teraz spać. Różnica czasu zabija:)

konto usunięte

Temat: 13 w piątek nie latam - przesądy związane z lataniem

Jolanta I.:

W te pechowe dni, linie lotnicze generują mniejsze przychody, bo zainteresowanie podróżami tego dnia maleje – a że jest to pierwszy dzień weekendu, zniżkowy popyt dotyczy również pozostałych dni do niedzieli włącznie.
Niektóre teksty kolegi Szudrowicza mają trochę taki "hipotetyczno-teoretyczny" wydźwięk. Trzeba niezwykle często latać, by móc w praktyce doświadczyć takich zniżek. Wiele zależy od linii lotniczych i konkretnych rejsów z konkretnych państw, których społeczeństwo jest mniej lub bardziej podatne na zabobony.

Warto w tym kontekście wspomnieć, jak ciężko było zapełnić samoloty, a szczególnie startujące z/do/wewn. USA, w rocznice 9/11.

Wracałem z USA równo w rok po zamachach na WTC. JFK-LHR zapełniony w 30%, a bilety oczywiście za połowę ceny.Kamil N. edytował(a) ten post dnia 14.05.11 o godzinie 23:53
Stanisław Pogorzelski

Stanisław Pogorzelski Konsultant -
komunikacja,
marketing,
zarządzanie

Temat: 13 w piątek nie latam - przesądy związane z lataniem

W piątek na trasie WAW-GDN dali radę zgubić walizkę i wrzucić innego pasażera na moje miejsce w samolocie (albo mnie na jego)...
A podczas poprzedniej edycji "piątku trzynastego" miałem cancel na tej samej trasie - baaardzo ważnego lotu.
Coś w tym zatem jest, że to dzień mniej szczęśliwy ;)
Jacek M.

Jacek M. badacz rynku,
analityk
marketingowy,
konsultant w
zakresi...

Temat: 13 w piątek nie latam - przesądy związane z lataniem

Nie ma to dla mnie jakiegokolwiek znaczenia. Mój pierwszy w życiu lot miał miejsce 13.12. Zdarza mi się wybierać celowo rząd 13 (o ile taki jest w samolocie)bo w niektórych typach samolotów jest to moje ulubione miejsce :-) Nie wierzę w przesądy.



Wyślij zaproszenie do