Temat: Uporczywa reanimacja...

Hm...
Czy osoba pozostajaca swiadoma decyzji (78lat)ale pod wpływem
najwyzszego poziomu bolu
(ale czy ten jest mierzalny? wszak kazdy z ma inaczej okreslony prog jego czucia)
moze decydowac o zaprzestaniu kolejnych prob reanimacji?
Jak ma sie do tego nasze prawo?

Temat: Uporczywa reanimacja...

Jezeli ta osoba jest pełnoletnia i nie ubezwłasnowolniona; to może dokonać tzw "oświadczenia woli" zawrzeć w nim taki warunek i poswiadczyć to notarialnie-i wtedy jest to wiażące.
Ból jest mierzalny, w skali bólu; są różne skale (najprostsza od 1-10).
Czy ta osoba jest leczona w Poradni Leczenia Bólu?Czy zgłoszona była do Opieki Paliatywnej? Nawet bardzo silny ból mozna skutecznie usmierzyć (np przecięciem nerów bólowych)

Temat: Uporczywa reanimacja...

nie była leczona w poradni bolu,
bo lekarze prowadzacy od lat (POZ i poradni chorob naczyń obwodowych)obstawali przy tezie ze stosowane dawki ketonalu i tramalu, musza byc wystarczajace przy tego typu schorzeniu naczyn (właczono antydepresanty i masc z nitrogliceryna).
Dopiero teraz , gdy stan jest krytyczny udało nam sie
wymusic stosowanie morfiny (bo juz zadne srodki p/bólowe nie dzialaja) i jej dawki sa dostosowywane do potrzeb chorej.
Teraz kiedy konieczna okazała sie obukonczynowa amputacja
(bez szans dla chorej na przezycie operacji) wspomniano
o mozliwosci skierowania do poradni leczenia bólu.

Aha wczesniej udrazniano naczynia operacyjnie a w miedzyczasie
prostawazyną (kilka serii)

Temat: Uporczywa reanimacja...

zaintrygowała mnie skala od 1 -10
jak mialabym ocenic czy mogłoby mnie bolec bardziej
czy nie wytrzymam silniejszego bolu?

czy ta skala jest indywidualna dla kazdego pacjenta?

Temat: Uporczywa reanimacja...

Jeżeli nie była leczona wporadni leczenia bólu-to nie mam mowy o łasciwym leczeniu bólu, są tam są ludzie, którzy sie w tym specjalizują i wiem,że potrafią wytłumić różne bóle.Sa specjalne metody i skale, stosuje się różne leki z różnych grup, zabiegi z dziedziny chirurgii, blokady zwojów, rehabilitację, naświetlania, itp.
Nie tylko morfina istnieje na tym świecie...
Skala bólu jest ogólna, stosowana u kazdego pacjenta z bólem; 1-oznacza brak bólu całkowity; 10-ból nie do opisania.Pacjent wielokrotnie ją powtarza przy włączaniu leków-okresla sie w ten sposób indywidualną progresję lub regresję bólu po danym leku (przynajmniej ja tak ją używam); ale na pewno nie jest jedyna.
Z medycyny paliatywnej wiem, że jezeli pacjent rzada eutanazji -to znaczy że cierpi ponad wyobrażalną miarę.Ale ból nie składa się tylko z 1 bólu- ma jeszcze wiele innych-psychiczny, społeczny, są bóle fantomowe; bóle z przykurczów mięśni, nóle niedotlenieniowe; niedokrwieniowe; zapalne; neuropatyczne itp,itd.Potrzebny jest specjalista!!!