Temat: Standaryzacja versus "szyte na miarę"

Wśród firm szkoleniowych oferujących szkolenia zamknięte dają się zauważyć dwa sprzeczne podejścia.
Jedno to standaryzacja. Powtarzalne szkolenie, niekiedy według zakupionej lub własnej, specyficznej metodologii.
Drugie to "szycie na miarę" czyli program szkolenia układany specjalnie pod potrzeby klienta, po zbadaniu potrzeb.
Które podejście stosujecie u siebie? Kiedy lepiej sprawdzi się jedno a kiedy drugie?
Czy może da sie te dwa podejścia połączyć?

Temat: Standaryzacja versus "szyte na miarę"

Zajmuję się mobbingiem, przemocą szkolną, trudnym klientem, stresem i wypaleniem zawodowym, etc - żadne z tych szkoleń nie może być wystandaryzowane - ponieważ odnosi się do specyfiki branży, stanowiska, problemów.

Mobbing wymaga zagadnień, nie tylko dotyczących przemocy, ale narastania agresji na danym stanowisku i w danym zakładzie. Przemoc szkolna wymaga indywidualnego podejścia i pracy nad zaburzeniami systemu "tu i teraz". Trudny klient, niestandardowe sytuacje - to też temat, którego standaryzowanie jest błędem formalnym, podobnie jak stres i wypalenie - bo wymagają indywidualnego podejścia w doborze omawianych standardów i komponentów.

Ile razy można klepać tą samą regułkę? Dla mnie każde szkolenie, każda grupa, każdy problem jest inny, dzięki temu ciekawy. A indywidualne podejście powoduje, że słuchacze biorą aktywny udział w zajęciach, bo poruszam ważne dla nich tematy. Zresztą widać bardzo dużą różnicę w poszkoleniowych wynikach ewaluacyjnych kwartalnych, pół- i rocznych pomiędzy szkoleniami standaryzowanymi a szytymi na miarę, na korzyść tych drugich.

Temat: Standaryzacja versus "szyte na miarę"

Wszystko zależy od potrzeb i budżetu Klienta.

Szkolenia standardowe czy jak niektórzy mówią "standard wojskowy" nie są złe. Jeżeli prowadzę szkolenia dla osób pracujących w sprzedaży czy kadry kierowniczej zawsze zalecam aby pierwsze 2-4 dni (w zależności od wielkości całości projektu) były standardowe. Wbrew pozorom takie szkolenie może być dla uczestników bardziej rozwijające niż dedykowane.

Sytuacja zmienia się gdy pracuję z osobami z dużym doświadczeniem zawodowym, którzy w ostatnich 3 latach odbyli kilka szkoleń lub temat szkolenia jest rzadki i wymaga dobrej znajomości branży itp. wtedy zdecydowanie polecam szkolenia dedykowane.
Oczywiście takie szkolenia polecam też po przeprowadzeniu szkoleń standardowych

Różny jest też zakres i sposób dedykowania od prostej ankiety do czasowej pracy w organizacji .....i tu przechodzimy do kosztów. Jeżeli Klient chce (chce naprawdę) aby szkolenie przyniosło efekt to nie ma też problemów ze zrozumieniem, że przygotowanie szkolenia dedykowanego to są koszty i to czasami bardzo poważne (koszty i czas)
Ostatnio wyceniałem szkolenie, którego koszty przygotowania stanowią 70% kosztów ogólnych całości (czekam na reakcję Klienta :-)Ten post został edytowany przez Autora dnia 30.06.13 o godzinie 16:13