konto usunięte
Temat: ochrona ppoż. - zestaw przepisów czy pomoc w bezpiecznej...
Moi Mili,Od wielu lat przyglądam się wielu procesom inwestycyjnym. Dotyczy to zarówno obiektów nowych jak adoptowanych. W bardzo wielu przypadkach, by nie powiedzieć w większości zauważam pewną prawidłowość: inwestorzy oczekują aby obiekt był albo ładny albo tani, czasem jeszcze o zgrozo by połączyć jedno z drugim. Natomiast element jakim jest bezpieczeństwo użytkowników oraz majątku pojmują tylko w sferze włamań i kradzieży. Reszta ma się zgadzać w papierach.
Dramat jest nie tylko w tym, że wychodzi knot, który czasem jeszcze ktoś odbierze, najdobitniejszy przykład to hala targowa w Katowicach. Dramat jest także w tym, że problemy wychodzą na końcu inwestycji choćby z oddymianiem czy ewakuacją i „biedny” inwestor nie dość, że zapłaci podwójnie to jeszcze często kosztem wyglądu i funkcjonalności.
Moim zdaniem najpoważniejszy problem tkwi w tym, że na architekturze i na budownictwie praktycznie nie porusza się tej tematyki. Sam tego doświadczyłem kiedy wykładowca od instalacji budowlanych przedstawiał na początku semestru tematy wykładów stwierdził, że jak zdążymy to na końcu omówimy tematykę wody ppoż..., niestety nie zdążyliśmy.
Mam pytanie czy ktoś z Was spotkał się z faktem, że proces inwestycyjny dla danego budynku czy obiektu rozpoczął się od uczciwie zrobionego scenariusza wypadków w przypadku wybuchu pożaru i choćby ideowego planu bezpieczeństwa? To te dokumenty powinny być drogowskazem dla architektów wespół z funkcjonalnością i urokiem obiektów.
Sam jestem estetą i lubię kiedy otoczenie ma swój klimat i sens wizualny, ale gwarantuję, że tak rozpoczęta inwestycja spowoduje obniżenie kosztów, a na końcu ten najbardziej nielubiany odbierający czyli strażak popatrzy z uznaniem i przybije bumażkę z uśmiechem.
Proszę o opinie i podzielenie się Waszymi doświadczeniami.
Pozdrawiam
Robert