konto usunięte

Temat: Ulubiona kuchnia Strzelca

.. nie musisz się wstydzić zupełnie ;o) .. przeciwnie .. przyjmuj komplementy z podniesioną głową i ciesz się nimi .. a będziesz szczęśliwy ;O)
Tak sobie myślę .. że wielu ludzi jest nieszczęśliwych bo przez fałszywą skromność nie potrafią docenić własnych zalet i osiągnieć ... albo że są na diecie ;o) ;o) ;o)

Gotuj nam tu Krzysztofie wirtualnie .. a my będziemy czerpać natchnienie z Twoich pomysłów i uszczęśliwiać wszystkich dookoła ... o sobie oczywiście nie zapominając :o)

konto usunięte

Temat: Ulubiona kuchnia Strzelca

... wyczytałam powyżej o pierogach ... echh.. ślinka cieknie na myśl o takich z grzybami .. podsmażonymi .. z chrupiącą skórką :o)
Dominika Dąbrowska

Dominika Dąbrowska Personal Real Estate
Agent | Home
Branding |
Inspiracja i...

Temat: Ulubiona kuchnia Strzelca

a propos jedzenia...
ja uwielbiam zjesc cos ostrego, zagryz slodkim, potem np slone i na koniec popic slodka kawa ;-)

klasyka u mnie jest zestaw ogórek kiszony + czekolada ;-)

znajomi sie ze mnie smieja, ze w ciazy jestem, ktora juz trwa pare dobrych lat ;0)

oczywiscie nie mam przy tym zadnych perturbacji zoladkowych!

ps. uwielbiam bakalie - migdaly czy orzechy czesto na biurku mi leza;-)

konto usunięte

Temat: Ulubiona kuchnia Strzelca

Dominika D.:
a propos jedzenia...
ja uwielbiam zjesc cos ostrego, zagryz slodkim, potem np slone i na koniec popic slodka kawa ;-)

u nas sa niedostepne ,ale kiedys ( jak jadłem słodycze:-) kupowałem sobie herbatniki słone w gorzkiej czekoladzie..dla mnie pycha!
Nawiasem mówiac przysmakiem w Szwajcarii jest szarlotka w lekko slonym ciescie

konto usunięte

Temat: Ulubiona kuchnia Strzelca

Dominika D.:
a propos jedzenia...
ja uwielbiam zjesc cos ostrego, zagryz slodkim, potem np slone i na koniec popic slodka kawa ;-)

klasyka u mnie jest zestaw ogórek kiszony + czekolada ;-)

znajomi sie ze mnie smieja, ze w ciazy jestem, ktora juz trwa pare dobrych lat ;0)

oczywiscie nie mam przy tym zadnych perturbacji zoladkowych!

ps. uwielbiam bakalie - migdaly czy orzechy czesto na biurku mi leza;-)


Przyznam że mam podobnie .. może to jedna z cech strzelców (ta nieodkryta jeszcze ;o) ;o) ;o) ) .. wszak nie lubimy monotonności ... również w zółądku :o)
Agnieszka Kałążna

Agnieszka Kałążna Senior Clinical
Research Associate
I, INC Research

Temat: Ulubiona kuchnia Strzelca

Dominika D.:
a propos jedzenia...
ja uwielbiam zjesc cos ostrego, zagryz slodkim, potem np slone i na koniec popic slodka kawa ;-)

klasyka u mnie jest zestaw ogórek kiszony + czekolada ;-)

znajomi sie ze mnie smieja, ze w ciazy jestem, ktora juz trwa pare dobrych lat ;0)

oczywiscie nie mam przy tym zadnych perturbacji zoladkowych!

ps. uwielbiam bakalie - migdaly czy orzechy czesto na biurku mi leza;-)

hehe...to widzę, że jeśli chodzi o kubki smakowe również jesteśmy podobni...

uwielbiam mieszać...również jestem posądzana o "przewlekłą ciążę" przez znajomych, gdy widzą jak zajadam się ogórkiem kiszonym albo kapuchą a potem zaraz wcinam czekoladę...;)

ciekawe czym będę się objadać jak rzeczywiscie będę miała maleństwo w środku...;)

a jeśli chodzi o kuchnie to wygrywa włoska:)

konto usunięte

Temat: Ulubiona kuchnia Strzelca

Agnieszka K.:
Dominika D.:
a propos jedzenia...
ja uwielbiam zjesc cos ostrego, zagryz slodkim, potem np slone i na koniec popic slodka kawa ;-)

klasyka u mnie jest zestaw ogórek kiszony + czekolada ;-)

znajomi sie ze mnie smieja, ze w ciazy jestem, ktora juz trwa pare dobrych lat ;0)

oczywiscie nie mam przy tym zadnych perturbacji zoladkowych!

ps. uwielbiam bakalie - migdaly czy orzechy czesto na biurku mi leza;-)

hehe...to widzę, że jeśli chodzi o kubki smakowe również jesteśmy podobni...

uwielbiam mieszać...również jestem posądzana o "przewlekłą ciążę" przez znajomych, gdy widzą jak zajadam się ogórkiem kiszonym albo kapuchą a potem zaraz wcinam czekoladę...;)

ciekawe czym będę się objadać jak rzeczywiscie będę miała maleństwo w środku...;)

a jeśli chodzi o kuchnie to wygrywa włoska:)


:o) w ciązy Moja Droga to miałam taki ślinotok na widok kapusty kiszonej ..i cytryn że mogłam po kilogramie na raz skonsumowac i nic ... a potem np. całkiem spore pudełko ptasiego mleczka :o)
Agnieszka Kałążna

Agnieszka Kałążna Senior Clinical
Research Associate
I, INC Research

Temat: Ulubiona kuchnia Strzelca

Dorota S.:
Agnieszka K.:
Dominika D.:
a propos jedzenia...
ja uwielbiam zjesc cos ostrego, zagryz slodkim, potem np slone i na koniec popic slodka kawa ;-)

klasyka u mnie jest zestaw ogórek kiszony + czekolada ;-)

znajomi sie ze mnie smieja, ze w ciazy jestem, ktora juz trwa pare dobrych lat ;0)

oczywiscie nie mam przy tym zadnych perturbacji zoladkowych!

ps. uwielbiam bakalie - migdaly czy orzechy czesto na biurku mi leza;-)

hehe...to widzę, że jeśli chodzi o kubki smakowe również jesteśmy podobni...

uwielbiam mieszać...również jestem posądzana o "przewlekłą ciążę" przez znajomych, gdy widzą jak zajadam się ogórkiem kiszonym albo kapuchą a potem zaraz wcinam czekoladę...;)

ciekawe czym będę się objadać jak rzeczywiscie będę miała maleństwo w środku...;)

a jeśli chodzi o kuchnie to wygrywa włoska:)


:o) w ciązy Moja Droga to miałam taki ślinotok na widok kapusty kiszonej ..i cytryn że mogłam po kilogramie na raz skonsumowac i nic ... a potem np. całkiem spore pudełko ptasiego mleczka :o)

nooo...tylko co jeśli dla mnie to jest norma...??;)

jak byłam młodsza to zawsze wygrywałam te wszystkie konkursy urodzinowe na to, kto zje najszybciej jak najwiecej cytryn:)
Dominika Dąbrowska

Dominika Dąbrowska Personal Real Estate
Agent | Home
Branding |
Inspiracja i...

Temat: Ulubiona kuchnia Strzelca

to milo slyszec ze nie ja jedna jestem w przewleklej ciazy ;-)

poza tym jestem wszechzerca... poza jednym, nie przepadam za owocami morza - takimi gotowanymi, sliskami... przepraszam za okreslenie, ale mam odruch wymiotny... jakby mi roslo w buzi...
mimo ze sie nie zatrulam nigdy!

No i jeszcze hit nad hitami! Wybijajac jajka - do nalesnikow, jajecznicy czy kogla mogla, wybieram zarodki!
Znajomi i rodzina zawsze mowia "Dominika chodz wybrac kurczaczki ;-)

Oczywiscie zjem mamy czy w restauracji, ale jak sama robie nie ma mowy! musze je wybrac!
Agnieszka Kałążna

Agnieszka Kałążna Senior Clinical
Research Associate
I, INC Research

Temat: Ulubiona kuchnia Strzelca

hihi..zgodność w 100%

1. wszelkie owoce morza - bleeeeeeee....
2. to cos w jajkach...oblecha...aż mi sie niedobrze robi jak to widzę...jak nie widzę to ok:)

Nigdy tez nie zjem tatara i kaszanki...:) choćby nie wiem co...
Dominika Dąbrowska

Dominika Dąbrowska Personal Real Estate
Agent | Home
Branding |
Inspiracja i...

Temat: Ulubiona kuchnia Strzelca

Agnieszka K.:
hihi..zgodność w 100%

1. wszelkie owoce morza - bleeeeeeee....
2. to cos w jajkach...oblecha...aż mi sie niedobrze robi jak to widzę...jak nie widzę to ok:)

Nigdy tez nie zjem tatara i kaszanki...:) choćby nie wiem co...
akurat kaszanke uwielbiam!
Ale nie ta sklepowa, o nie! tej nigdy nie kupie!
Tylko moj wujek czasami robi podroby, pasztetowa i kaszanka - takie domowe, sprawdzone, mniam mniam ;-)
Agnieszka Kałążna

Agnieszka Kałążna Senior Clinical
Research Associate
I, INC Research

Temat: Ulubiona kuchnia Strzelca

Dominika D.:
Agnieszka K.:
hihi..zgodność w 100%

1. wszelkie owoce morza - bleeeeeeee....
2. to cos w jajkach...oblecha...aż mi sie niedobrze robi jak to widzę...jak nie widzę to ok:)

Nigdy tez nie zjem tatara i kaszanki...:) choćby nie wiem co...
akurat kaszanke uwielbiam!
Ale nie ta sklepowa, o nie! tej nigdy nie kupie!
Tylko moj wujek czasami robi podroby, pasztetowa i kaszanka - takie domowe, sprawdzone, mniam mniam ;-)

ja mam traumę z dziecinśtwa...:)
Dominika Dąbrowska

Dominika Dąbrowska Personal Real Estate
Agent | Home
Branding |
Inspiracja i...

Temat: Ulubiona kuchnia Strzelca

moja trauma jest czarnina/czernina... nigdy juz tego nie zjem ;-)Dominika D. edytował(a) ten post dnia 27.06.07 o godzinie 14:48
Agnieszka Kałążna

Agnieszka Kałążna Senior Clinical
Research Associate
I, INC Research

Temat: Ulubiona kuchnia Strzelca

ja tego nawet nie zaliczam to rzeczy zjadliwych...;)

konto usunięte

Temat: Ulubiona kuchnia Strzelca

Dorota S.:

Gotuj nam tu Krzysztofie wirtualnie .. a my będziemy czerpać natchnienie z Twoich pomysłów i uszczęśliwiać wszystkich dookoła ... o sobie oczywiście nie zapominając :o)

przenosze Cie wiec na kolacje w przestrzeni i czasie..ale niedaleko hmm..... do Krynicy Morskiej ( na inne zakatki swiata przyjdzie czas)
dzisiaj jest tam chłodno wiec akurat. godz..mysle ok 19:30 chłodny zachodni wiaterek i bryza. Plaza.
otulona w kurteczke siedzisz a ja Ci serwuje (na plazy)
z rusztu sieję w czosnku( ale mało!!), curry i majeranku
kartofelki pieczone w folii + ogóreczki malosolne
a do popicia..a co tam! kielicha dobrej schłodzonej wodeczki..:-))
dzisiaj bez wariactw i jakis udziwnien ...na bardziej wysublimowane potrawy przyjdzie czas...moze jutro..
milego dnia:-)

konto usunięte

Temat: Ulubiona kuchnia Strzelca

Krzysztof S.:
Dorota S.:

Gotuj nam tu Krzysztofie wirtualnie .. a my będziemy czerpać natchnienie z Twoich pomysłów i uszczęśliwiać wszystkich dookoła ... o sobie oczywiście nie zapominając :o)

przenosze Cie wiec na kolacje w przestrzeni i czasie..ale niedaleko hmm..... do Krynicy Morskiej ( na inne zakatki swiata przyjdzie czas)
dzisiaj jest tam chłodno wiec akurat. godz..mysle ok 19:30 chłodny zachodni wiaterek i bryza. Plaza.
otulona w kurteczke siedzisz a ja Ci serwuje (na plazy)
z rusztu sieję w czosnku( ale mało!!), curry i majeranku
kartofelki pieczone w folii + ogóreczki malosolne
a do popicia..a co tam! kielicha dobrej schłodzonej wodeczki..:-))
dzisiaj bez wariactw i jakis udziwnien ...na bardziej wysublimowane potrawy przyjdzie czas...moze jutro..
milego dnia:-)


ech .. szkoda że wczoraj nie mogłam tego odczytać ...

Czasem prostota kuchni jest jej zaletą ... uwielbiam ziemniaczki pieczone w folii .. i te z ogniska również ... rybka też niczego sobie ... a to wszystko w miłym towarzystwie .. przyjemnych "okolicznościach przyrody" .. rozpieszczasz mnie Krzysztofie :o)
Sprawiasz ze z przyjemnoscią udaję się w kraine wyobraźni i nic a nic mi od tego brzuszka nie przybywa :o)

Miłego dnia :o) (troszkę dziś biegam .. więc niewiele czasu tu spędzę .. ale bedę zaglądać w oczekiwaniu nowych inspiracji dla podniebienia :) )

konto usunięte

Temat: Ulubiona kuchnia Strzelca

dzisiaj opowiadalem moim dzieciom bajke (wymyslanke w czasie rzeczywistym :) ) o tym jak to wiewiorka Marysia i misio Tomek zbierali razem orzeszki na zime dla wiewiorki, czyli taki ukryty moral, zeby razem - wtedy ogolnie szybciej i lepiej.
Ale nie o bajke chodzi tylko o moj smieszny sposob myslenia ..

" .. i Marysia i Tomek mieli plac zabaw przy drzewku w ktorym mieszkala Marysia .. i tam mieli piekna piaskownice i piekny domek do zabawy razem z Dominiczkiem i Dominisia (para przyjaciol - ptaszkow) .. no i bawili sie w gotowanie. [..] "A co ty bys zjadl Tomek" - zapytala Marysia szykujac tak na niby obiadek. "No ja bym zjadl paluszki rybne". "To ty przynies Marysiu maselko, a ja juz wszystko przyszykuje [..] "Marysia, Dominik i Dominisia poczuli tak na niby piekny zapach smazonych paluszkow rybnych na maselku, poczuli cudownie pachnace ziemniaczki i juz nie mogli doczekac sie obiadku .. "

No i ostatecznie? Tata Strzelec zrobil sie glodny :), 4.5-letni Koziorozec - Julek (31.XII - mial byc Strzelec - typowy przedstawiciel gatunku) - rowniez, a 2.5 - letni Eryniek (Rybka) - zasnal :)

No to co bedzie na obiad w weekend w domach Szanownych?

U mnie napewno rybka w panierce, do niej (tylko dla doroslych) winko na dobre trawienie i pachnace ziemniaczki z odrobina maselka + surowka (jeszcze nie wiem - moja zona - Strzelec pewnie nas czyms pysznym zaskoczy :) )

Ide cos zjesc, bo od tego czytania i pisania, to sie glodny zrobilem!

Wiecie jak sie nazywa Glodny Strzelec? Pewnie tak - Wilk! Ja jestem glodny jak Wilk!Krzysztof T. Tyl edytował(a) ten post dnia 29.06.07 o godzinie 06:09

konto usunięte

Temat: Ulubiona kuchnia Strzelca

Dorota S.:
biegam .. więc niewiele czasu tu
spędzę .. ale bedę zaglądać w oczekiwaniu nowych inspiracji dla podniebienia :) )


czy gotowa jestes na podroz gdzies daleko z egzotycznym jedzeniem..bo juz mam pomysl:-)

konto usunięte

Temat: Ulubiona kuchnia Strzelca

Dzień dobry ;o)
Jak najbardziej gotowa jestem .. a nawet spragniona nowych wrażeń :o)

konto usunięte

Temat: Ulubiona kuchnia Strzelca

Dorota S.:
Dzień dobry ;o)
Jak najbardziej gotowa jestem .. a nawet spragniona nowych wrażeń :o)

dzisiaj bo to juz weekend zabieram Cie na Wyspy Marshalla takim pojazdem ,ktory w ulamku sekundy potrafi przeniesc nas w przestrzeni ( wyobrazmy sobie ze takowy jest ).
Jestesmy juz wiec na plazy. Z daleka slychac szum fal rozbijajacych sie o rafe koralowa polozona niedaleko atolu. Slonce zaczyna sie juz topic w czarno-granatowym oceanie a gwiazdy na niebie blyszcza jak brylanty i plytki miki gdzies tam odbijajace sie w kosmosie. Skrzek papug umilkł, słychac tylko pohukiwanie nieznanych nam z nazwy ptaków nocnych, spiew tysiecy owadów i latajace stadami swietliki. Ksiezyc dosłownie w pelni zawisł nad nami i zdaje sie ,ze jest na wyciagniecie reki. W oddali zobaczylismy lot spoznionego gdzies lecacego albatrosa ,ktory na niebie ze swoimi wielki rozpostartymi skrzydłami wyglada jak prehistoryczny predodaktyl.
Ale czas juz na kolacje. Po całodziennej zabawie, odpoczynku , nurkowaniu najwyzsza pora usiasc i wtopic sie w przyrode, cisze i otaczajacy nas swiat.
Wygodnie siedzac na wielkim bujanym fotelu z ratanu przy wejsciach na schodek bungalowu serwuje wiec Ci
- podany na lisciu bananowca
kawałek ryby lomi podobnej w smaku do łososia oblozonej bulwami tori pieczonych na rozzarzonych kamieniach i oblozonej mango.
Ale to tylko byla przekaska.......
głównym daniem to rosół z zółwia ,którego przed południem złowiłem i oporzadziłem .W rosołku tym pływaja upieczone wczesniej z imbirem malenkie skorupiaki ,ktoremu to rosołowi dodaja pikatny smak.
A na deser pieczona w lisciu kopry gruszka milosci. To taki owoc podobny do naszej gruszki z tym ,ze posiada naturalne skladniki po spozyciu ,ktorych chce sie ...zyc! :-)
To wszystko oczywiscie popijamy miejscowym schłodzonym winem robionym z ananasa.
Ale to nie koniec wieczoru
W swieltle ogniska zabieram sie za najwazniejsza czesc programu dnia.
Mam juz przygotowny maly pojemniczek ,ktory kupilem od tubylców a ktory to zawiera specjalny plyn w kolorze ciemnego indygo rozbiony z wyciagu gruczołów mątwy a ktory to bedzie za chwile wykorzystywany do zrobienia tatuazu. Mimo Twojej obawy i strachu zabieram sie powoli do pracy
Malym jak zegramistrzowski- mloteczkiem delikatnie uderzam w cieniutenki jak igla kawalek bambusu i zaczynam tatuaowanie Ci gornej czesci pleców w wzory podobne jakie uzywaja tubylcy na Wyspach Samoa.
Wg ich wierzen odpowiedni wzór wytatuowany osobie spod naleznego mu znaku zodiaku daje niewytłumaczalna moc. Celem jest zrozumienie wrodzonych zdolności i rozpoznanie Twojego największego potencjału i wykorzystaniu jej pozniej w zyciu we wszystkich jego aspektach..
Co Ci wytatułowaem? jaki znak?..hmmm w niedziele wieczorem jak juz wrocimy do Kraju zoabczysz w lustrze co to jest. I uwierz mi..warte było to tego bólu i strachu.
Prosze napisz mi w niedziele czy Ci sie podobalo.
Pamietaj! przez tydzien trzeba w ten tatuaz wcierac tluszcz zółw- tego ,ktorego upolowałem ....Nie tylko złagodzi swedzenie ale i tatuaz nabierze wspaniałego połysku. Ta metoda znana jest od conajmniej 2000 lat!

Następna dyskusja:

Cechy strzelca




Wyślij zaproszenie do