Wojciech Kmiecik

Wojciech Kmiecik Właściciel, MAPRIT

Temat: Wprowadzanie zasad S.Covey dla szerszej społeczności

Karol M.:
Ale gdy się dowiedziałem, że jest mormonem to jakoś mi to zaczęło bardziej pasować. Z tego co wiem to mormoni są bardziej religijni niż jest to powszechnie praktykowane w Polsce.


Napewno to że jest mormonem miało znaczenie ale czy aż tak duże ? Znam doktryny mormonów i osobiście uważam je w wielu przypadkach za błędne, nie to ma to dla mnie naprawdę dużego znaczenia ponieważ liczy się to że zgłębiają nauki Chrystusowe.
Są na ogół dobrymi ludzmi i to jest najważniejsze.


Nie byłem precyzyjny, albo jak to jest ostatnio modne... "użyłem skrótu myślowego" :))))
Chodziło mi o to, że odnoszę wrażenie, że mormoni są bardziej zdyscyplinowani i skromni, co może im ułatwiać takie postępowanie. Nie do końca się może orientuję, ale czy oni nie żyją w swoich gromadach, gminach czy zgromadzeniach?
Karol Matuszczak

Karol Matuszczak Trener, Menadżer
sportowy,

Temat: Wprowadzanie zasad S.Covey dla szerszej społeczności


Nie byłem precyzyjny, albo jak to jest ostatnio modne... "użyłem skrótu myślowego" :))))

Panie Wojtku według zasad Coveya nie chodzimy na skróty, lol



Chodziło mi o to, że odnoszę wrażenie, że mormoni są bardziej zdyscyplinowani i skromni, co może im ułatwiać takie postępowanie.



Tak to jest bardzo pradopodobne że taki sposób myślenia łatwiej wprowadzić wśród ludzi pokornych ale po pierwsze nie wiemy jak wśród mormonów szerzą się zasady SC? Po drugie napewno jeszcze bardziej pokorni i żyjący bliżej natury są amisze, ale czy wśród nich znane i stosowane są zasady Coveya?


Nie do końca się może orientuję, ale czy oni nie żyją w swoich gromadach, gminach czy zgromadzeniach?


Nie wiem ,wiem tylko że większość mieszka w Utah ,mam kolegę którego ojciec jest mormonem,napiszę do niego i zobaczymy.


Pozdr

Karol M

konto usunięte

Temat: Wprowadzanie zasad S.Covey dla szerszej społeczności

Witam Panów,

Jestem "u Was" po raz pierwszy, zachęcona wypowiedzią na innej grupie. Przyznam się, że nie czytałam Covey'a, ale nie mam zamiaru wypowiadać się w sprawie merytorycznej, więc może mi to wybaczycie.

Karol napisał "po trzecie nie myślę tutaj o np spędzie ludzi do katowickiego spodka i ich przeszkolenie a raczej o szkolenie w małych grupkach przez naprawdę wielu trenerów. Proces taki trwałby latami miałby wysoką jakość nauczania i chyba wtedy trudno byłoby cokolwiek zarzucić takiemu systemowi."

Zgadzam się, że w teorii szkolenie przez wielu trenerów może być doskonałym pomysłem, ale tylko autor wie co pierwotnie miał na myśli, każdy jego "uczeń" będzie dodawał jego słowom "szczyptę" własnej interpretacji. Mogłoby stać się tak, że "uczniowie" Covey'a wypaczyliby sens jego słów i sedno przesłania.

Druga sprawa, to temat o którym wspomniał już Piotr: "Budowanie własnego charakteru, pokonywanie własnych słabosci, refleksja nad samym sobą. Wszystko to wbrew powszechnym stereotypom, wymaga wysiłku ale tez odwagi (...)"

Myślę Karolu, że powinieneś rozważyć ograniczenie "uszczęśliwiania ludzkości" do tych ludzi, który są skłonni do wysiłku, mają na tyle odwagi i "dojrzeli" (nie mylić z czynnym prawem wyborczym) do zmiany.

Pozdrawia serdecznie (jutro biegnę do biblioteki)
Eliza
Karol Matuszczak

Karol Matuszczak Trener, Menadżer
sportowy,

Temat: Wprowadzanie zasad S.Covey dla szerszej społeczności

Eliza W.:Witam Panów,



Zawsze serdecznie witamy wszystkich ale szczególnie damy !


Jestem "u Was" po raz pierwszy, zachęcona wypowiedzią na innej grupie.



Czy chodzi o grupę "trenerzy biznesu" ?


Zgadzam się, że w teorii szkolenie przez wielu trenerów może być doskonałym pomysłem, ale tylko autor wie co pierwotnie miał na myśli, każdy jego "uczeń" będzie dodawał jego słowom "szczyptę" własnej interpretacji. Mogłoby stać się tak, że "uczniowie" Covey'a wypaczyliby sens jego słów i sedno przesłania.



Żeby nie domyślać się najlepiej jeśli spytamy samego Coveya albo jego przedstawicieli. Mam jednak wrażenie że Covey pisał z nastawieniem że pomoże jak nawiększej ilości ludzi. Kiedy przeczytasz książkę jestem ciekawy jakie Ty odniesiesz wrażenie.
Trudno mi powiedzieć jak wygląda szkolenie trenerów w firmie FC mam jednak nadzieje że jest naprawdę wymagające. Oczywiście że jest taka możliwość iż jakieś zasady zostałyby błędnie interpretowane przekręcane itd tak mogłoby by się stać ale nie musiałoby nie jest to więc rzecz oczywista.


Myślę Karolu, że powinieneś rozważyć ograniczenie "uszczęśliwiania ludzkości" do tych ludzi, który są skłonni do wysiłku, mają na tyle odwagi i "dojrzeli" (nie mylić z czynnym prawem wyborczym) do zmiany.


Nie wiem czy napisałem gdzieś że wszystkich ludzi ale nawet jeśli tak zrobiłem to cytuje- Nie byłem precyzyjny, albo jak to jest ostatnio modne... "użyłem skrótu myślowego" :)))) (nap Wojtek Kimiecik) lol
Oczywiście że wszystkich się nie da, choćby ludzi chorych psychicznie, mówiąc wszystkich miałem na myśli sporą grupę taką która naprawdę mocno oddziałowywałaby na szersze społeczeństwo.


Pozdrawia serdecznie (jutro biegnę do biblioteki)
Eliza


Nie warto ....biec do biblioteki uważam że taką książkę trzeba kupić. "7 nawyków" przeczytałem chyba z 3 razy i ciągle do niej wracam czytając wyrywkowo.

Cieszę się że dołączyłaś do nas i pomimo iż nie czytałaś SC miałaś odwagę podzielić się z nami swoimi uwagami.
Założę się że jest tu paru takich którzy czytali mają coś do powiedzenia ale......znam nawet tych gagatków :)))


Pozdr

Karol M


Temat: Wprowadzanie zasad S.Covey dla szerszej społeczności

Eliza W.:

Myślę Karolu, że powinieneś rozważyć ograniczenie "uszczęśliwiania ludzkości" do tych ludzi, który są skłonni do wysiłku, mają na tyle odwagi i "dojrzeli" (nie mylić z czynnym prawem wyborczym) do zmiany.



Jeśli zasady są dobre, jeśli służą i sprawiają, że życie przynosi mi więcej satysfakcji, to dlaczego nie podzielić się z innymi? Któż nie chciałby, aby świat był lepszy? by było w nim więcej dobra, pokoju, radości? Dobrze, że są ludzie z poczuciem misji i pragnieniem zmian społecznych.

To chyba zrozumiałe, że ograniczenia fizyczne uniemożliwiają, aby równocześnie w całym społeczeństwie prowadzić programy. Gdzieś trzeba rozpocząć, aby przyłączyli się inni i rozpowszechniali dalej zasady.

Myślę również, że potrzebnych jest wiele przykładów, aby ludzi zachęcić do wysiłku, do pracy nad sobą. Przecież człowiek z natury jest leniwy i chce sobie ułatwić życie, a nie je sobie utrudniać? A w pierwszym etapie stosowania zasad Covey's trzeba się wysilić, z części siebie zrezygnować. Pewnie nie uda się zadowolić wszystkich. Niektórzy z założenia są niezadowoleni i podważają wszystko.

konto usunięte

Temat: Wprowadzanie zasad S.Covey dla szerszej społeczności

Zgoda ale jeżeli już człowiek włozy tę całą pracę, uda mu się to zaczyna czuć i wiedzieć, że to działa. Że nawyki coveya ułatwaiją zycie zawodowe i prywatne. A wtedy to już zostaje podac dalej tak żeby inni też doświadczyli podobnych rzeczy. Jeżeli podasz dalej i ten kto to otrzyma przekona się że to działa będzie to chciał podawać dalej. Ma z czego, jego konto się dodatnie w dodatku w mentalnosci dostatku. Ale się układa.
P
Karol Matuszczak

Karol Matuszczak Trener, Menadżer
sportowy,

Temat: Wprowadzanie zasad S.Covey dla szerszej społeczności

Piotr Z.:Zgoda ale jeżeli już człowiek włozy tę całą pracę, uda mu się to zaczyna czuć i wiedzieć, że to działa. Że nawyki coveya ułatwaiją zycie zawodowe i prywatne. A wtedy to już zostaje podac dalej tak żeby inni też doświadczyli podobnych rzeczy. Jeżeli podasz dalej i ten kto to otrzyma przekona się że to działa będzie to chciał podawać dalej. Ma z czego, jego konto się dodatnie w dodatku w mentalnosci dostatku. Ale się układa.
P



Ja jestem pewien ze to działa mam na to parę dobrych dowodów być może ktoś powie że mało ale są, a jestem pewien że bedę ich miał wkrótce masę. Szkoda tylko że tak mało słychać i tak mało się dzieje w tej sprawie, przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie.
Ostatnio jeden z moich przyjaciół był na spotkaniu z Jackiem Canfieldem i bardzo polecał mi jego ksiązkę "Success Principles" (dzwoniłem już do jednej z oficyn wydawniczych aby wydali tą książkę na polskim rynku) oraz jego szkolenia był także na szkoleniu Anthony Robbinsa niestety chociaż także ceni Coveya nic nie mówił o szkoleniu z nim.


Pozdrawiam

Karol M
Karol Matuszczak

Karol Matuszczak Trener, Menadżer
sportowy,

Temat: Wprowadzanie zasad S.Covey dla szerszej społeczności

Okres świąt a więc więcej czasu dla siebie i przemyslenia.
Wpadł mi do głowy taki plan,

Plan dla firmy Franklin Covey Polska

•-przy okazji jakiś spotkań, wydarzeń: sportowych, towarzyskich, politycznych, organizowanie szkoleń demo bezpłatnych. ( można byłoby poprosić o zorganizowanie takich szkoleń np. przez stażystów, lub osoby które się dopiero szkolą we firmie aby firma nie ponosiła kosztów.

•-wciągniecie osób wpływowych a zarazem takich które mają dobry wizerunek społeczny np. Robert Korzeniowski ( jak to zrobić ? Poszukać w kręgach wpływu, kontaktów lub po prostu porozumieć się kontraktowo my płacimy Pan nas reprezentuje w taki a taki sposób).

•-wybierać i zwracać się do grup społecznych które potencjalnie mogłyby być zainteresowane zasadami Coveya np. nauczyciele ( szkoły waldorfowskie) na studiach wśród studentów pedagogiki, psychologii, socjologii, ludzi z sektorów PR i doradztwa zawodowego, poradniach życia rodzinnego i innych poradniach.

•-spróbować aby np. jakaś partia polityczna oparła swój program na zasadach Coveya ( plan ryzykowny ,sam nie mam do niego przekonania)

•-utworzyć partię która realizowałaby się poprzez zasady Coveya ( celem partii nie byłoby zwycięstwa w wyborach a krzewienie zasad S.C, oczywiście w razie zwycięstwa a tylko według mnie taka partia ma szanse zwycięstwa ……tu się rozpisałem ale po namyśle wyciąłem, wyobraźnia lepiej wtedy pracuje :)

•- sponsorowanie niektórych ludzi i wydarzeń: spotkań, zjazdów, kongresów a nawet np. filmów.

•-pojawianie się na różnych portalach, stronach internetowych z ciekawym sloganem wzbudzającym ciekawość.

•-sponsorowanie jakiejś firmy (darmowe szkolenia) i pokazywanie szerszej liczbie ludzi skuteczności działań zarówno firmy Franklin Covey jak i zasad Coveya.Niektóre wielkie firmy budują osiedla dla pracowników, byłby nastepny punkt zaczepienia że lepiej się będzie żyło takiej społeczności i pracowało.

•-stałe artykuły w prasie zarówno lokalnej ,specjalistycznej jak i ogólnopolskiej.

•- prowadzenie jakiegoś kącika z poradami lub wykłada.

•- wejście do TV z serią wykładów ale ja widziałbym to nie jako czysty wykład ale ubarwione jakimiś filmikami z zabawnymi scenkami, ciekawymi historyjkami itd, powiedziałbym pół żartem pół serio.

Na razie tylko tyle ale jak coś wpadnie mi do głowy to będę sukcesywnie dodawał.

Pozdrawiam

Karol M

konto usunięte

Temat: Wprowadzanie zasad S.Covey dla szerszej społeczności

A ja postrzegam to jako misję typu podaj dalej to co zadziałało w Twoim przypadku.
Pomysły fajne Karolu. Pozostaje realizacja.
Napisałeś je w dniu moich urodzin - dobry prezent.
P
Karol Matuszczak

Karol Matuszczak Trener, Menadżer
sportowy,

Temat: Wprowadzanie zasad S.Covey dla szerszej społeczności

Piotr Zagdański: A ja postrzegam to jako misję typu podaj dalej to co zadziałało w Twoim przypadku.

I tak i nie...:) Parę rzeczy faktycznie sprawdzonych, reszta, faktycznie z moich przemysleń nad rozwojem swojej firmy. Niestety ze mną jest tak, że wymyslam dużo różnych rzeczy ale do ich realizacji to chętnie się nie biorę :(

Pomysły fajne Karolu. Pozostaje realizacja.

Nie powiem że sie nie cieszę, nawet bardzo, kurcze mimo upływu lat ciągle pochwały sprawiają mi wiele radości!:) Tym niemniej jestem otwarty na konstruktywną krytykę np to i to nie do zrobienia z takich a takich powodów.Miałem kilka jeszcze dobrych pomysłów ale zanim dotarłem do kompa odebrałem parę tel i ...zapomniałem :))

Napisałeś je w dniu moich urodzin - dobry prezent

Gdybym wiedział to napewno wymyslił bym coś lepszego !!! Np prywatna sesja z Coveyem założę się że zrobilibyśmy tu zrzutę z innymi członkami forum i miałbyś fajny prezent :).

Wiem że jesteś w tym samym wieku co i ja więc nie musimy jeszcze śpiewać "40 lat mineło",zresztą czy minie czy też nie ,nie widzę większego znaczenia poza statystyką :))
Z całego serca życzę ci Piotrze abyś niezłomnie i z głęboką wiarą realizował swoją życiową misję abyś dzień po dniu wykuwał swój charakter w wirze codziennych problemów i trosk, żeby szczęscie, radość i harmonia były nieodłącznymi towarzyszami Twego życia. Droga każdego z nas jest trudna ale życzę Tobie aby na tej drodze było jak najwięcej wspaniałych widoków i to im wyżej i trudniej tym wspanialej.

No ja urodziny miałem niedługo po Tobie, 1 maja, może to tłumaczy moją niechęć do działań :)) Aaaa dziasiaj miałem imieniny:))

Pozdrawiam

KarolKarol Matuszczak edytował(a) ten post dnia 04.06.07 o godzinie 22:58
Karol Matuszczak

Karol Matuszczak Trener, Menadżer
sportowy,

Temat: Wprowadzanie zasad S.Covey dla szerszej społeczności

Myślę także że przydałoby się aby szkolenia były sprzedawane na raty ! Nie wiem może dziwnie to brzmi ale rozmawiałem z paroma osobami i powiedziały że tak byłoby im łatwiej.

Pozdrawiam

Karol M

Następna dyskusja:

Jak dla mnie skutkuje spotk...




Wyślij zaproszenie do