konto usunięte

Temat: Nawyk 4 Działaj według zasady wygrana - wygrana

Zgoda.
Zaufanie jest jedną z podstwowych wartości, niedocenianych powszechnie w relacjch biznesowych.
Według mnie ten, kto to zrozumie już wygrywa.
Myśle, że win-win budowana jest na odczuciu bezpieczeństwa. A czujemy sie bezpiecznie kiedy komus ufamy.
P.Piotr Zagdański edytował(a) ten post dnia 22.03.07 o godzinie 10:02

konto usunięte

Temat: Nawyk 4 Działaj według zasady wygrana - wygrana

Moje oststnie przemyślenia na temat zasady win-win ida w kierunku zupełnego uproszczenia definicji tej relacji.
Zapomnijmy o porównywaniu się i ocenianiu drugiej strony.
Kiedy ja czuję, że wygrywam i druga strona czuje, że wygrywa. Ja jestem zadowolony i druga strona jest zadowolona.
Pomimo tego, że patrzący z boku postrzegają układ jako nierówny, według obserwatorów, ty w tym układzie tracisz.
To i tak jest to win-win. I tu cała tajemnica.
Ktoś powie nie rozumiem, nie zgadzam się, obiektywnie jest inaczej.
Odpowiadam: nie muszisz rozumieć, nie oczekuję twojej zgody, nie interesuje mnie jak to wyglada obiektywnie.
Dla dwóch ludzi, którzy dobrowolnie się zgodzili, jest to układ wygrana-wygrana.
Porównywanie sie z innymi, konkurowanie z wszystkimi, zatruwa nas i czyni zależnymi od pola. Przestajemy działać i myśleć według własnych wartości i norm. Stajemy się nieszczęśliwi.
Ot, poniedziałkowy początek
Piotr
Sławomir Kuziak

Sławomir Kuziak I feel you...

Temat: Nawyk 4 Działaj według zasady wygrana - wygrana

Zasada win-win jest ostatecznoscią. Stosuje się ją dopiero wtedy gdy dojdzie do konfrontacji. Dobry handlowiec przedstawia swoją ofertę w taki sposób, aby klient widział korzyści tylko dla siebie. Jeśli to się nie uda, trzeba zmienić podejście w iśc na kompromis.
Mariusz Kapusta

Mariusz Kapusta Ekspert Zarządzania
Projektami, Trener,
Business Coach, P...

Temat: Nawyk 4 Działaj według zasady wygrana - wygrana

Sławku, mógłyś przybliżyć jak Ty rozumiesz zasade win-win? Mam wrażenie, że operujemy różnymi definicjami. Dla mnie podejście win-win jest fundamentem, natomiast sposób prezentacji oferty to już odrębna sprawa.

Mariusz

konto usunięte

Temat: Nawyk 4 Działaj według zasady wygrana - wygrana

Sławimir Kuziak:
Jeśli to się nie uda, trzeba zmienić podejście w
iśc na kompromis.
Sławek czy łaczysz win-win z kompromisem?
Przeciez wygrana dla jednej strony i wygrana dla drugiej strony stanowi pewnego rodzaju rownowage zysków.
nie ma więc miejsca na kompromis.
Czy klient kupuje jezeli czuje że wygrywa tylko on a ty na tym tracisz?
P
Paweł P.

Paweł P. Życie to nic innego
jak bezprecedensowa
okazja do nauki, ...

Temat: Nawyk 4 Działaj według zasady wygrana - wygrana

Piotr Z.:
Dziękuje bo takiego wsparcia potrzebuję ostatnio, kiedy jestem bombardowany informacjami od ludzi sprzedających usługi, że ralacja win win z ich klientami jest marzeniem, i pomimo tego że osigają wynik sprzedażowy, za każdym razem wychodzą z tych transakcji pokonani psychologicznie. Czują sie gorsi, w relacji do kupujacych od nich. Wynika to z tego, że jak ktos za coś płaci to robi to z wielkim bólem i zrobi wszystko żeby wyciągnąć jak najwięcej, a wyciąga więcej jeżeli zdeprecjonuje przeciwnika i pokaże mu gdzie jego miejsce. Całą swoją postawą daje do zrozumienia "to ja jestem klient i tu rządzę a ty jesteś sprzedawca z definicji gorszy i musisz się dostosować". Jest to wyraz tzw. sprytu: "Cwany ten człowiek, zobacz jak go naciagnął'. Relacje te są nieuczciwe i niszczące dla handlowców a z drugiej strony powszechne.
Handlowcy, z którymi rozmawiam ostatnio wchodzą w tę grę "wygrny - przegrany" pomimo dużych relatywnie kosztów z ich strony (nie lubią swojej pracy, tracą do siebie szacunek, nie lubia klientów, czuja się gorsi itd.).
Chcą sprzedać i osiagac wyniki sprzedażowe iczują sie trzymani w szachu przez swoich klientów, zgadzaja się na nierealne warunki, terminy itd.
Dodatkowo jeszcze nie chętnie przyznają się do takich odczuć a jeżeli już to jedynie po to aby sobie pogadać a nie zmienić cokolwiek.
Czy znacie handlowców którzy w trakcie spotkania powiedzieli by wprost "Ja nie chce z panem dalej pracować?"
Jest to pytania które ostatnio mi zadano czy znam takie przyapdki i czy wiem jakie konsekwencje z tego wyniknęłyby, jakie informacje poszłyby w rynek itd.
Jak zmieniac tę rzeczywistość skoro sami zaonteresowani (tu sprzedawcy) swoim zachowaniem wzmacniają ten negatywny wzorzec?
P.

Witam wszystich b. serdecznie!

Panie Piotrze!

To wartosciowy wątek, który Pan porusza..., nader często zdarza się niestety u handlowców (szczególnie młodszych stażem), że jakakolwiek odmowa, zastrzeżenie ze strony Klienta (lub tak jak w opisywanej przez Pana sytuacji pokazywanie "kto jest szefem")jest odbierana przez Handlowca jako odrzucenie, dezaprobata, odtrącenie JEGO SAMEGO. Niestety brak dystansu i niepełne pojęcie otoczenia win - win oraz innych postaw zbiera okrutne żniwo..., szczególnie to moralne, motywacyjne i w konsekwencji pewnie psychiczne.
Co do pytania o konkretne przykłady Handlowców stosujacych z cyt. sytuacjach odpowiednie reakcje lub czasami nawet radykalne rozwiązania, odpowiem znam wielu takich (chocby z moich wcześniejszych doświadczeń jako Handlowca.
Marcin Kwieciński

Marcin Kwieciński Konsultant
Produktywności.
Autor projektu
"Ogarnij Chaos"

Temat: Nawyk 4 Działaj według zasady wygrana - wygrana

Piotr Z.:
Moje oststnie przemyślenia na temat zasady win-win ida w kierunku zupełnego uproszczenia definicji tej relacji.
Zapomnijmy o porównywaniu się i ocenianiu drugiej strony.
Kiedy ja czuję, że wygrywam i druga strona czuje, że wygrywa. Ja jestem zadowolony i druga strona jest zadowolona.
Pomimo tego, że patrzący z boku postrzegają układ jako nierówny, według obserwatorów, ty w tym układzie tracisz.
To i tak jest to win-win. I tu cała tajemnica.
Ktoś powie nie rozumiem, nie zgadzam się, obiektywnie jest inaczej.
Odpowiadam: nie muszisz rozumieć, nie oczekuję twojej zgody, nie interesuje mnie jak to wyglada obiektywnie.
Dla dwóch ludzi, którzy dobrowolnie się zgodzili, jest to układ wygrana-wygrana.
Porównywanie sie z innymi, konkurowanie z wszystkimi, zatruwa nas i czyni zależnymi od pola. Przestajemy działać i myśleć według własnych wartości i norm. Stajemy się nieszczęśliwi.
Ot, poniedziałkowy początek
Piotr

Potrze,
od jakiegos czasu Twoj post chodził mi po głowie. Mam pewne obawy co do takiego uproszczenia.

Zalozmy taka sytuacje - pewna osoba przekonana o slusznosci swego dzialania prezentuje swoja propozycje drugiej osoby. Bedac przekonanym o wlasnej slusznosci posuwa sie do manipulacji (na zasadzie - cel uswieca srodki), wywolujac w osobie przekonywanej poczucie wygranej pomimo ze obiektywnie rzecz ujmujac w rzeczywistosci osoba przekonywana ponosi realna strate. Niby wszystko jest ok - osoba przekonujaca czuje ze wygrala, osoba przekonana wierzy i czuje ze rowniez wygrala.

Tylko czy wtedy rzeczywiscie mamy sytuacje win-win?

Mysle zeby uniknac takiej sytuacji rownie wazny jest nawyk rozumienia. Aby moc wziac odpowiedzialnosc za druga strone, zrozumiec jej potrzeby i dopiero budowac relacje wygrana wygrana, albo nie robimy interesow.

Pozdrawiam,
Marcin

konto usunięte

Temat: Nawyk 4 Działaj według zasady wygrana - wygrana

Zrozumienie drugiego człowieka jest w moim odczuciu wyzwanie, szalenie waznym w budowaniu relacji. Wyzwaniem, gdyż każdorazowo trudnym do zrealizowania.
To co napisał Marcin, dotyka według mnie kwestii zasad i wartości.
Bez nich wszystkie sugerowane przez Coveya przepisy moga byc wypaczone. Jeżeli drugi człowiek buduje relację ze mną posługujac sie kłamstwem, będę okłamany, choćbym nie miał o tym zielonego pojęcia. Ale mogę też w tej samej sytuacji czuć się wygranym i szczęśliwym. On czuje że wygrał (jego perspektywa) i ja czuję że wygrałem (moja perspektywa). Sytuacja zaczyna sie nieco komplikować, kiedy odzywa się jego sumienie. Skałamałem a więc straciłem: twarz, klasę, pozycję, wiarygodność itd. Sytuacja nabrzmiewa do zmiany relacji w typu lost-win. I to za sprawą sumienia.
Wydaje się w tych okolicznościach, ze uczciwość jest gwarantem budowania zdrowej relacji win-win. Natomiast kwestie szacowania wartosci (korzyści) nadal pozostawiałbym jednostkom, respektując ich odrębność sądów.
Nie rozumiem co jest w tym wartosciowego, na czym zasadzone jest twoje win, ja tego nie widzę, ale respektuję TWÓJ OSĄD SYTUACJI, twoje oszacowanie,twoje rozumienie, twoje decyzje itd.
To jest wyzwanie, akceptować to co obce i niezrozumiałe. Czuć się wygranym w sytuacji gdy wszyscy widzą w tobie przegranego.
Pozdrawiam
Piotr
Anna C.

Anna C. psycholog, dr,
edukacja, szkolenia

Temat: Nawyk 4 Działaj według zasady wygrana - wygrana

Słuchajcie, a czy ktoś wie, kiedy i gdzie w literaturze pojawiło się po raz pierwszy określenie "wygrana- wygrana"?
Pozdrawiam wszystkich i dzięki za pomoc)
Karol Matuszczak

Karol Matuszczak Trener, Menadżer
sportowy,

Temat: Nawyk 4 Działaj według zasady wygrana - wygrana

Ostatnio spotkałem się ze stwierdzeniem że win-win to po prostu deal, wyszło to od specjalistów. Co Wy drodzy forumowicze sądzicie na ten temat? Proszę Was bardzo o opinię. Każdy Wasz głos jest dla mnie ważny. Proszę osoby które dotychczas tylko czytają forum aby też aktywnie przyłączyły się do dyskusji.

Pozdrawiam

CarlitoKarol Matuszczak edytował(a) ten post dnia 30.04.09 o godzinie 12:28

konto usunięte

Temat: Nawyk 4 Działaj według zasady wygrana - wygrana

Karol
dla mnie win win to korzyści, które z tej samej sytuacji mają dwie różne osoby (osoby dramatu). To znaczy (parafrazując) na obrazku jest ścięte drzewo, dla mnie jest to rozdarty pień a dla Ciebie powalone drzewo. Ten sam obrazek, fizycznie to samo, ale przecież każdy wziął to co mu było potrzebne, znalazł coś swojego, coś co było dla niego ważne i potrzebne, zobczył cos innego. W tym sensie deal może odpowiadać tej sytuacji. Samo pojecie win-win dotyczy tego czego szukasz i potrzebujesz. W tym sensie możliwy jest pewien paradoks wygranej, typu podpisuję niekorzystaną dla mnie umowę (obiektywnie), przepłacam i staje się pośmiewiskiem dla innych. Ale jestem zadowolony, czuję, że wygrałem bo osiągnąłem to na czym mi zależało, rzecz która była dla mnie ważna. Sprzedający też się cieszy bo znalazł "frajera", który kupił coś za maksymalną cenę, powiedzmy nierynkową.
Obaj wygraliśmy, jakkolwiek wymiary, na których to oceniamy nie są te same. Win-win nie musi być zrozumiałe dla obserwatora, ale zawsze jest zrozumiałe dla uczestników. Deal to zgoda, to decyzja że coś robimy, na warunkach które ustalamy. Komentrz osób postronnych, iż nie jest to dobry deal jest nieuprawniony, gdyż wynika z innego podejścia, innych wartości czy potrzeb (obserwatora). Czyli myślenie w kategoriach jak ja bym był tym człowiekiem, któremu sprzedaję cokolwiek lub podpisuje jakąś umowę, biorąc pod uwagę zaproponowane przeze mnie warunki, czułbym się przegrany, jest błędne. Tak też osoba, która zajmuje drugie, czy trzecie lub jeszcze dalsze miejsce w konkursie (zawodach) może czuć się wygraną, gdyż pokonała coś, o czym my nie mamy zielonego pojęcia, ale ona dobrze wie i to chciała osiągnąć. Sukcesem jest pokonywanie swoich wewnetrznych etapów (rekordów), nie zaś pokonywanie innych. Pokonujmy samych siebie, nie innych. A od innych uczmy się, jak zwyciężac samych siebie, swoje słabości, swój neurotyzm, lęki, niedoskonałości, zawziętość itd.
Pozdrawiam
PZa
Karol Matuszczak

Karol Matuszczak Trener, Menadżer
sportowy,

Temat: Nawyk 4 Działaj według zasady wygrana - wygrana

Jak dla mnie deal to po prostu interes( dobry interes) gdzie niekoniecznie ktoś ma na względzie korzyści drugiej osoby np ktoś podchodzi z paradygmatem tylko wygrana ale szczęśliwie ten interes zakończył się wygraną obu stron pomimo iż jedna ze stron miała gdzieś wygraną drugiej osoby ale sprawa faktycznie ma korzystny wynik dla dwóch stron. Dla mnie nie jest to praktykowanie postawy win-win !
Dlaczego ? Ponieważ postawa win-win to przede wszystkim świadoma postawa,nastawienie oraz konkretne działania jak tworzenie umów win-win, dbanie o równowagę pomiędzy odwagą a rozwagą oraz szukanie obustronnych korzyści.
Przykład idę do kiosku po gazetę biorę płacę wychodzę, czy to jest pielęgnowanie postawy win-win jak dla mnie nawet zakładając że moim naturalnym paradygmatem jest "wystarczy dla wszystkich i jeszcze zostanie" nie jest ( nie odczytywać że to coś złego) po prostu jest to deal.
Dla mnie 4 nawyk składa się z paru elementów jak mentalne nastawienie, proces i z czym pewnie niektórzy mogą się nie zgodzić wynik. Niektórzy mówią że wynik nie ma nic wspolnego z win-win jak dla mnie ma i mówi nawet o tym umowa win-win i jej pierwszy punkt Pożądany rezultat :-).
cdn ;-)



Wyślij zaproszenie do