Temat: Czy można zbudować zespół?
Ciekawy temat. Zastrzegam, że nie mam doświadczenia w funkcjonowaniu w zespole, w którym relacje oparte są na strachu, więc moja opinia jest czysto teoretyczna.
W pierwszej kolejności trzeba zdefiniować "dobry zespół" :) Zakładam, że masz na myśli grupę ludzi efektywnie realizującą zadania i cele pochodzące z zewnątrz. Zespół sam w sobie nie jest celem, lecz narzędziem. Dobór modelu zarządzania nim powinien być pochodną zakładanych celów i posiadanych środków, w tym ludzi: ich umiejętności, wiedzy, motywacji, postaw i charakterów. Z czysto pragmatycznego punktu widzenia realizacja celów poprzez zastraszanie ma uzasadnienie w zarządzaniu zespołem ludzi, których motywacja i koncentracja jest stymulowana przez strach i konflikt.
Możliwe konsekwencje to m.in. gorsze wyniki, spadek motywacji, wzrost liczby błędów, konflikty interpersonalne, wzrost zachorowań, pogorszenie wizerunku zespołu i organizacji, wypalenie zawodowe i inne.
Mam kłopot z pytaniem "Jak zapobiegać takim pomysłom?" Kto miałby im zapobiegać? [Pytając "kto?" mam na myśli usytuwanie tej osoby względem zespołu: lider zespołu, członek, osoby inicjujące jego powołanie np. zarząd bądź dyrektor; osoba postronna]
PS. nawiązując do nazwy grupy, tak sobie myślę, że osoba z wewnętrznym bezpieczeństwem jest odporna na zastraszanie i posiew konfiktów, natomiast osoba współzależna (o ile tak tłumaczy się Coveyowskie interdependence) albo opuści taki zespół, albo zmieni zależności w nim występujące...