konto usunięte

Temat: Naj­gor­szym naszym grzechem...

Złota myśl na niedzielę, 21 października 2012 r.

"Naj­gor­szym naszym grzechem nie jest niena­wiść, ale obojętność, bo jest nieludzka.

George Bernard Shaw
Bolesław G.

Bolesław G. Składaj z nami
Origami :)

Temat: Naj­gor­szym naszym grzechem...

Letniości, letnich chrześcijan nie znosi nawet Bóg.
Obojętność w małżeństwie bywa czymś śmiercionośnym dla związku.
To jak wypalona gwiazda, która już nie świeci.

Jedyne, co można zrobić, to zaczerpnąć inspiracji, energii, których źródeł jest wiele dookoła.
Czasem trzeba zachwycić się tym samym, co kiedyś nas zachwycało - na nowo.
Pośród słów, które nic nie wnoszą do naszego życia słuchać, czytać i mówić słowa istotne, słowa najważniejsze, słowa życia, słowa które niosą pozytywną energię.

Chodzi o to, żeby nie być byle jakim, ale wyjątkowym - bo każdy jest wyjątkowy, tylko o tym zapomniał lub nigdy nie wiedział.
Dość małości, miałkości i bylejakości, bo stać nas na doskonałe rezultaty w tym, co robimy.
Teresa W.

Teresa W.
biolog,oligofrenoped
agog

Temat: Naj­gor­szym naszym grzechem...

Tak, obojętność jest nieludzka......ale jacy są ludzie, którzy zostawiają psy przywiązane w lesie do drzewa, pozostawione na pastwę losu? Oni nie są zawistni, nie są obojętni...nie potrafię ich nazwać.Oni są po prostu bez wyobraźni i jeśli mam do wyboru ludzi obojętnych lub tych bez wyobraźni, postawie na pierwszych z nadzieją że obojętności można się pozbyć ciężko nad sobą pracując.

konto usunięte

Temat: Naj­gor­szym naszym grzechem...

a mnie boli obojętność "bogobojnych" noszących Boga na sztandarach! na... niedolę i krzywdę dzieci oraz uboższych i słabszych od siebie.....
Brygida B.

Brygida B. Nigdy nie trać
cierpliwości - to
jest ostatni klucz,
któr...

Temat: Naj­gor­szym naszym grzechem...

Najgorszym grzechem jest
KŁAMSTWO
Bogumiła G.

Bogumiła G. Nauczycielka
przedszkolna

Temat: Naj­gor­szym naszym grzechem...

Zdecydowanie obojętność. Pamiętam, jak byłam nastolatką, pokłóciłam się raz o coś z najstarszym bratem. Ale najbardziej, co mnie zabolało, to była właśnie obojętność średniego brata.

konto usunięte

Temat: Naj­gor­szym naszym grzechem...

z tą obojętnością, to trochę jest tak - jak dowodzą badania naukowe (socjologiczne) - że jest ona wynikiem naturalnych uwarunkowań.
co wykazały badania?
pojedyncze jednostki w warunkach odosobnienia chętniej ulegają, wydawałoby się - naturalnemu, odruchowi wyciągnięcia ręki do potrzebującego, niż dzieje się to w "tłumie" (psychologia tłumu).

jedną z podstawowych potrzeb człowieka jako istoty społecznej jest potrzeba akceptacji.
determinuje ona nasze działania o wiele szerzej i częściej, niż zdajemy sobie z tego sprawę.

jednym z elementów akceptacji jest "nie wyróżnianie się" (nie wychodź przed stado).

więc jeśli jedna osoba ze stada (najskuteczniej działa, kiedy jest to osoba o silnej pozycji) śmiało wykona taki gest, pociągnie za sobą inne, aż stanie się to właśnie "normą" tej społeczności.
(nauka informuje, przykład - pociąga)

ale zazwyczaj - ponieważ silna pozycja w stadzie również opiera się na akceptacji (bez fanów nie ma idola), taka osoba raczej rzadko wybije się z zachowaniem mało "popularnym".

kolejnymi uwarunkowaniami budującymi "obojętność" są też zahamowania.
skąd się biorą? często - z doświadczeń (jesteśmy "nauczalni": auuuć! nie dotykaj więcej).

sama szkoła - nauczyciele i rodzice często są pierwszymi "zasiewcami" postawy obojętności.

przykład. szkoła.
z jednej strony taki nauczyciel opowiada o wartościach wyższych, woła: "przeżyj to sam!"
później w sytuacjach konfliktowych - wykorzystując swój autorytet, by ułatwić sobie sprawę - osobę, która potrafi przeciwstawić się niesprawiedliwemu postępowaniu - powie tonem szyderczym (co zazwyczaj wywołuje salwę śmiechu) przy grupie:
"Ty Iksiński! a Ty co? adwokat? Ty lepiej zajmij się swoimi sprawami! filozof grecki się znalazł... do tablicy! zobaczymy, jaki jesteś mądry....."
czyli - upokorzenie, wyśmiewanie = brak akceptacji. osłabienie pozycji.

podobne sytuacje zdarzają się w domach, gdzie rodzice miast docenić postawę, w której brat postawi się za bratem, zdecydowanym tonem nakazują, by się nie wtrącać, bo oni sami muszą rozprawić się....

kolejnym silnym hamulcem do działania jest zwykły strach (coś utracę).
i tu też wychowanie jak i doświadczenie ma silny wpływ na ukształtowanie postawy obojętności (zostaw. nie zajmuj się tym. po ci to? potrzebujesz problemów? zaczniesz i potem będziesz musiał dalej. jeszcze sam na tym stracisz. daj sobie spokój.)

zdarza się też, niestety - nader często, że osoby, które "wychyliły się", by pomóc, spotkały się nie tylko z niewdzięcznością, ale wręcz - późniejszymi atakami ze strony osób, którym pomogły.
(choćby - przykład z życia: jaką pracę ty mi znalazłeś? teraz mam same problemy!, po co wtrącasz się w moje sprawy? kto cię o to prosił?)

ile trzeba odwagi cywilnej, by wykazać się nie - obojętnością, a zaangażowaniem w sprawy drugiego człowieka, który - wg naszej oceny - tej pomocy może potrzebować.

ile trzeba siły, ile poukładania sobie w głowie, na czym nam najbardziej zależy, pewnej - samoświadomości i - silniejszego odruchu serca od zahamowań...
Bogumiła G.

Bogumiła G. Nauczycielka
przedszkolna

Temat: Naj­gor­szym naszym grzechem...

Niestety, masz dużo racji w tym, co piszesz.
Na szczęście jednak są jeszcze takie osoby "poukładane". :) I od nas zależy, czy będzie ich więcej. Jedną z moich ulubionych postaci w "Przeminęło z wiatrem" jest Melania. Wszyscy ją kochają i wszyscy wokół się niej gromadzą niczym wokół sztandaru, bo też i ona we wszystkich wierzy i widzi w nich dobro.

Temat: Naj­gor­szym naszym grzechem...

Bogumiła G.:
Niestety, masz dużo racji w tym, co piszesz.
Na szczęście jednak są jeszcze takie osoby "poukładane". :) I od nas zależy, czy będzie ich więcej. Jedną z moich ulubionych postaci w "Przeminęło z wiatrem" jest Melania. Wszyscy ją kochają i wszyscy wokół się niej gromadzą niczym wokół sztandaru, bo też i ona we wszystkich wierzy i widzi w nich dobro.
Dla mnie najwspanialszą postacią z tej znakomitej powieści jest Rhett Butler - pełnokrwisty, dynamiczny, a zarazem zdystansowany facet, który z filozoficznym, czasem nieco spokojem potrafił znieść humory rozkapryszonej Scarlett i sprawić, że ta piękna, dzika i nieokiełznana dama zapłonęła do niego silnym uczuciem...
Bogumiła G.

Bogumiła G. Nauczycielka
przedszkolna

Temat: Naj­gor­szym naszym grzechem...

Piotr R.:
Dla mnie najwspanialszą postacią z tej znakomitej powieści jest Rhett Butler

Tylko gdzie dziś znaleźć takich facetów? ;)

konto usunięte

Temat: Naj­gor­szym naszym grzechem...

Piotr R.:
Bogumiła G.:
Niestety, masz dużo racji w tym, co piszesz.
Na szczęście jednak są jeszcze takie osoby "poukładane". :) I od nas zależy, czy będzie ich więcej. Jedną z moich ulubionych postaci w "Przeminęło z wiatrem" jest Melania. Wszyscy ją kochają i wszyscy wokół się niej gromadzą niczym wokół sztandaru, bo też i ona we wszystkich wierzy i widzi w nich dobro.
Dla mnie najwspanialszą postacią z tej znakomitej powieści jest Rhett Butler - pełnokrwisty, dynamiczny, a zarazem zdystansowany facet, który z filozoficznym, czasem nieco spokojem potrafił znieść humory rozkapryszonej Scarlett i sprawić, że ta piękna, dzika i nieokiełznana dama zapłonęła do niego silnym uczuciem...

myślę, że nie tyle potrzebował (nie zapominając o tym, że to postacie literackie - ich profile zostały stworzone w świadomy i celowy sposób) wykazać cierpliwość dla "ekspresji" tej damy, co właśnie ta cecha Go kręciła ;)

Temat: Naj­gor­szym naszym grzechem...

Joanna Paradowska:

myślę, że nie tyle potrzebował (nie zapominając o tym, że to postacie literackie - ich profile zostały stworzone w świadomy i celowy sposób) wykazać cierpliwość dla "ekspresji" tej damy, co właśnie ta cecha Go kręciła ;)
Kręcenie było obustronne, bo i ta dama, przed którą wszyscy faceci padali jak muchy porażeni jej urodą i blaskiem, napotkała ironizującego, kpiącego dobrodusznie z niej faceta, którego zrazu nie cierpiała, ale coraz intensywniej o nim myślała...

konto usunięte

Temat: Naj­gor­szym naszym grzechem...

Piotr R.:
Joanna Paradowska:

myślę, że nie tyle potrzebował (nie zapominając o tym, że to postacie literackie - ich profile zostały stworzone w świadomy i celowy sposób) wykazać cierpliwość dla "ekspresji" tej damy, co właśnie ta cecha Go kręciła ;)
Kręcenie było obustronne, bo i ta dama, przed którą wszyscy faceci padali jak muchy porażeni jej urodą i blaskiem, napotkała ironizującego, kpiącego dobrodusznie z niej faceta, którego zrazu nie cierpiała, ale coraz intensywniej o nim myślała...
i czyż to nie piękne? :) :) :)



Wyślij zaproszenie do