konto usunięte

Temat: Kiedy otwarte systemy operacyjne będą stanowić większość...

Pytanie nie "czy" tylko "kiedy" ;) Jak sądzicie, kiedy ilość systemów o otwartym kodzie źródłowym choćby zrówna się z ilością tych na "zamkniętym" w biznesie ? Coraz to nowe duże firmy czy nawet administracje państwowe decydują się migrować na OSS. Co jeszcze stoi na przeszkodzie ?
Małgorzata Urbańska

Małgorzata Urbańska Mama Aktywistka ;)

Temat: Kiedy otwarte systemy operacyjne będą stanowić większość...

Niechęć zmian? Obawa przed nowym=innym=niebezpiecznym? Nieumiejętność opanowania nowego oprogramowania bądź języka? Barier jest sporo...Małgorzata W. edytował(a) ten post dnia 19.03.07 o godzinie 11:20

konto usunięte

Temat: Kiedy otwarte systemy operacyjne będą stanowić większość...

Małgorzata W.:
Niechęć zmian?
tu się zgodzę
Obawa przed nowym=innym=niebezpiecznym?
obawa raczej irracjonalna i emocjonalna - a w biznesie emocje chyba powinny być na boku
Nieumiejętność opanowania nowego oprogramowania bądź języka?
niczym specjalnym nie różni się od już opanowanych - zatem jeśli tak postawiona przeszkoda to chyba tylko przekłada się na "leniwość" ;)
Barier jest sporo..
hmm, jakie jeszcze ?:)

Pamiętajmy jeszcze, że jest bardzo ważny argument "za" OSS w postaci niższych długofalowych kosztów. To za co płacimy w "zamkniętym systemie" w "otwartym" możemy wydać na dostosowanie go do naszych indywidualnych potrzeb...Łukasz Z. edytował(a) ten post dnia 19.03.07 o godzinie 11:29
Maciej W.

Maciej W. a czy ty masz swój
ręcznik?...

Temat: Kiedy otwarte systemy operacyjne będą stanowić większość...

powiedzmy sobie szczerze -z marketingiem microsoftu nie wygrasz. poza tym mają kilka niezastąpionych narzędzi - chociażby exchange. Nie znalazłem żadnego odpowiednika godnego konkurencji. Mimo iż kontroler domeny na linuxowej sambie jest niczego sobie.
Łukasz Łazarecki

Łukasz Łazarecki Współwłaściciel Big
Daddy's Creations
S.C.

Temat: Kiedy otwarte systemy operacyjne będą stanowić większość...

Rozważanie która strona mocy (M$/inna-wielka-korporacja czy OpenSource) jest lepsza, wydajniejsza, wygodniejsza czy jakakolwiek sobie tylko chcecie, nie ma kompletnie sensu. Tu wcale nie chodzi o jakość rozwiązania, a o to, kto takowe zapewnia.

Przy systemach OpenSource'owych jest jeden problem - nikt nie bierze za nie odpowiedzialności. Dostajesz za darmo i płaczesz kiedy coś przestaje działać. Nieco inaczej jest w przypadku rozwiązań komercyjnych. Zawsze jest ktoś, kto jest jest producentem/dystrybutorem/wytwórcą/łatewa takiego systemu i w jakiś sposób bierze na siebie odpowiedzialność za jego poprawne działanie. Co się z tym wiąże, wybierając rozwiązanie komercyjne, dostajemy zawsze jakąś gwarancję, że będzie ono sprawnie działać lub będzie kogo pociągnąć do odpowiedzialności, jeśli działać przestanie.

Reasumując:
OpenSource - nie płacisz, płaczesz jak nie działa,
komercyjne - płacisz, ale ktoś inny płacze jak nie działa,
a ponieważ przeważnie nie chcemy płakać, to chyba nigdy nie będzie tylko rozwiązań OpenSource na rynku :)Łukasz Łazarecki edytował(a) ten post dnia 21.03.07 o godzinie 14:51

konto usunięte

Temat: Kiedy otwarte systemy operacyjne będą stanowić większość...

[author]Łukasz
Łukasz Łazarecki

Łukasz Łazarecki Współwłaściciel Big
Daddy's Creations
S.C.

Temat: Kiedy otwarte systemy operacyjne będą stanowić większość...

Jest bardzo wiele firm które zapewniają wsparcie dla OSS.

Np. Trolltech. Ale oni wersjami OpenSource pozwalają się jedynie pobawić :)
Natomiast w przypadku np M$ płacisz za to że coś dostajesz i dodatkowo płacisz za obsługę jak coś przestaje działać.

Ale nie trzymajmy się tylko M$u :)
Generalnie jest tak, ze jak za coś płacisz, to dostajesz również na to jakąś gwarancję. Dla Ciebie możliwe, że jest to nieistotne, ale np. bardzo ważne jest w przypadku placówek państwowych (np. straż pożarna), które muszą mieć zagwarantowane usunięcie usterki w przypadku jej wystąpienia. Wiadomo, że coś się posypie i tu, i tu, ale ważne jest co i kto z tym coś zrobi.
Aby uwypuklić pewną niespójność w Twojej wypowiedzi to:
czy słyszałeś kiedyś aby M$ wypłaciło komuś odszkodowanie za "niebieski ekran" ??

Przyznam, że nie słyszałem, ale i nigdy nie nadstawiałem uszu :)
Zresztą, to trochę abstrakcyjne pojęcie "odszkodowanie za niebieski ekran". To nie musi być wcale wina systemu (ew. bezpośrednia wina), a problem z jakąś aplikacją, która robi to czego nie powinna i ma do tego uprawnienia (np. administratora).
chyba raczej wolimy nie płacić niż nie płakać ;)

Chyba jednak nie :)
I nie my - klepiący te posty na forum, a raczej oni - duże firmy, korporacje, instytucje państwowe.
Igor Pakieła

Igor Pakieła technical software
sales specialist,
ibm polska

Temat: Kiedy otwarte systemy operacyjne będą stanowić większość...

[author]Łukasz
Karol Wojtiuk

Karol Wojtiuk Team Leader, SMT
Software

Temat: Kiedy otwarte systemy operacyjne będą stanowić większość...

Panowie, o co tu chodzi?
Ja nawet rozumiem, że jeśli ktoś pracuje w IBM, to może mieć wpisane w kontrakcie "nienawidzieć MS". Ale chyba nie o tym w tym wątku mowa.

Temat: Kiedy otwarte systemy operacyjne będą stanowić większość...

Zgadza sie. Ale są wyjatki. np. ibm ma w swojej ofercie rozwiazania (np. serwery aplikacji) dostepne na platformie OpenSource. Klient sam decyduje czy kupic wsparcie czy nie. Tak
wiec sa juz tacy co biora na siebie odpowiedzialnosc w tym obszarze.

Osobiście uwazam ze promowanie rozwiazan OpenSource to jedyna
szansa na zablokowanie choć czesci rynku przed MS.

Opiszę Ci jak wyglądała moja współpraca z IBM i opensoursami.
IBM POS 500 z linuxem suse zachwalanym przez IBM.
Instalujemy naszą aplikację kasową i powstał problem z touchsreenem. Nigdzie nie mogliśmy namierzyć sterowników działających z IBM POS 500. Dzwonie więc do do działu technicznego IBM i co słyszę :
- sterowników pod linux nie ma, przecież my nie wspieramy linuxa.
Po interwencji władz wyższych przesłany zostaje do nas dysk HDD z zainstalowanym linuxem i działającym sterownikami pod linux. Tylko, że tak nie do końca. Dwuklik na touchsreenie jest niemożliwy do uzyskania. Czas reakcji koszmarny. Linux suse w wersji sprzed 5 lat. Zero informacji jak zainstalować to na najnowszej wersji linuxa jakiejkolwiek edycji.

IBM POS 500 windows xp. Po zainstalowanie touchsreen działał od razu.

Druga historia z javą made in IBM. Po zaisntalowaniu na IBM POS 500, Java IBM zgłasza, że nie jest to komputer IBM w związku z czym nie można z niej korzystać.

Temat: Kiedy otwarte systemy operacyjne będą stanowić większość...

A wracając do właściwego tematu. Opensource ma swoje bardzo duże możliwości ale i duże zagrożenie.
Największą jest to, że ktoś kto stworzył aplikację opensource też musi jeść i wziązku z tym istnieje zagrożenie, że albo przerzuci się na pisanie czegoś innego albo zacznie brać za to pieniądze większe niż rozwiązanie płatne.
Wyobraźcie sobie, że macie firmę. Instalujecie super program do zarządzania firmą. Po roku czasu nagle okazuje się, że program zatrzymuje się w rozwoju. Nikt nie chce go rozwijać dalej. Firma przestaje być konkurencyjna. Więc szukamy kogoś kto to dalej pociągnie. Zatrudniamy człowieka a ten zanim się zorientuje to mija parę miesięcy. To co pisze na początku przynosi większe straty niż korzyści ponieważ wychodzą błędy wynikające z nieznajomości do końca źródeł. Dalsze straty. Im bardziej rozbudowany system tym większe ryzyko. Zmiana na inny system wiąże się z koleji z oporem pracowników przed zmianami, proporconalny wzrost do długości pracy poprzedniego systemu oraz błędami we wprowadzaniu wynikłe w trakcie miesięcy wdrożenia nowego systemu.

Oczywiście kupując oprogramowanie nie opensourcowe też nie ma gwarancji. Ale im firma większa tym mniejsze prawdopodobieństwo, że nie zniknie bezśladowo i z reguły są przejmowane przez inne.
Opensource dlatego tak naprawdę sprawdza się wg mnie w przypadku systemu operacyjnego. Ponieważ linux mimo różnic pomiędzy edycjami jest jednak z jednej gałęzi i zmiana edycji nie powoduje większego szoku niż upgrade na kolejną wersję okienek z redmont. A drugie to cała masa świetnego oprogramowania ale na użytek domowy.

Temat: Kiedy otwarte systemy operacyjne będą stanowić większość...

Łukαsz Z.:
Pytanie nie "czy" tylko "kiedy" ;) Jak sądzicie, kiedy ilość systemów o otwartym kodzie źródłowym choćby zrówna się z ilością tych na "zamkniętym" w biznesie ? Coraz to nowe duże firmy czy nawet administracje państwowe decydują się migrować na OSS. Co jeszcze stoi na przeszkodzie ?

Rynek , każdy chce zarobić. Nie ważne czy jest to korporacja, czy mała firma informatyczna, czy osoba fizyczna - robiąc soft chcesz mieć coś z tego. Niestety przyszło nam żyć w czasach gdzie mało co chce się robić bezinteresownie...Kinga Tomasiak edytował(a) ten post dnia 19.07.07 o godzinie 22:38
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Kiedy otwarte systemy operacyjne będą stanowić większość...

Pytanie nie "czy" tylko "kiedy" ;)

nigdy albo już - zależy jak na to popatrzeć

nigdy ponieważ:

sprawa rozbija się o support.

Tylko wysoce zinformatyzowane firmy mogą pozwolić sobie na grzebanie w "trudnym" systemie.

Biznes to praktycznie bazy danych, do bazy danych wymagana jest jakaś gwarancja niezawodności - w grę wchodzą bazy typu MS-SQL albo Oracle i tym podobne.

Są firmy, które supportują linuxa - sam chciałem kiedyś taką założyć, ale zainteresowanie jest marne.
Jeżeli już się którejś uda - to po jakimś czasie wypuszcza własną dystrybucję i tworzy ją komercyjną (patrz - RedHat, Mandrake)

już - ponieważ:
praktycznie każda firma ma swoją stronę WWW - zwykle chodzą one na Linuxie. Technologia M$ ASP jakoś nie ma wzięcia w małych firmach i trudno się dziwić - zdalny dostęp do serwera na windowsach jest koszmarny.

Z tym, że strony WWW są zlokalizowane u deweloperów - u klientów linuxa może już niebyć.

Nie czarujmy się - nasza ulubiona baza mySQL nigdy nie dorówna MS-SQL, tym samym nie sprosta oczekiwaniom rynku.
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Kiedy otwarte systemy operacyjne będą stanowić większość...

Paweł Z.:
brać za to pieniądze większe niż rozwiązanie płatne.
Wyobraźcie sobie, że macie firmę. Instalujecie super program do zarządzania firmą. Po roku czasu nagle okazuje się, że program zatrzymuje się w rozwoju. Nikt nie chce go rozwijać dalej. Firma


Nie zgodzę się - przy rozwiązaniach komercyjnych dla firm zwykle w grę wchodzą programy pisane ściśle pod firmę.

Nie istnieją zaawansowane programy komercyjne "uniwersalne", które można podpiąć pod dowolną firmę.

- tutaj pewnie ktoś zaprotestuje, sam byłem na pokazach programów gigantów, które obsługiwały firmy od śróbki w magazynie przez faktury po dane chorobowe pracownika
Ale od takich rozwiązań się odchodzi - nie opłacają się bardziej niż zatrudnienie paru programistów.

Ponadto:
Nigdy nie jest tak, że wdrożymy gigantyczny soft i możemy brać się do pracy !!!!!!

Aplikację obsługującą firmę tworzy się CAŁY CZAS !!!!
Bo cały czas zmieniają się wymagania.

Jeżeli ktoryś prezes/zarząd tego jeszcze nie pojął tym gorzej dla niego.

Powoli dojrzewamy do tego, że kazda większa firma będzie miała swój własny dział deweloperski-IT

-IMHO to się najbardziej opłaca
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Kiedy otwarte systemy operacyjne będą stanowić większość...

Porada dla fanów linuxa i zrażonych M$ (od fana linuxa zrażonego do M$)

Przy zakupie, wdrażaniu i prowadzeniu systemów informatycznych
dywgacje nad tym, czy ma warto oszczędzić i postawić Linuxa i Pecet z jednym prockiem, czy Windows Serwer i dopalacz z 10 procesorami
- nie mają żadnego znaczenia !

napisanie softu czy to na L czy na M$ będzie tylesamo kosztowało,
a nawet taniej na M$ bo narzędzia programistyczne są o niebo wydajniejsze.
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Kiedy otwarte systemy operacyjne będą stanowić większość...

igor p.:
Osobiście uwazam ze promowanie rozwiazan OpenSource to jedyna szansa na zablokowanie choć czesci rynku przed MS.

Jestem zaskoczony... jeżeli celem promowania ma być blokada MS to gdzie tu technologia? To zazdrość czy nawet zawiść.

Kiedy? Jak rynek uzna, że mniej się boi zakupu OS niż komercyjnego systemu.

Nie zapominajmy, że oprogramowanie kupuja ludzie a nie firmy i nie są to racjonalne zakupy tylko bezpieczne dla kupującego zakupy.

Każdy decydent mający nad sobą szefa nie rozumiejącego specyfiki branży oceni ryzyko i zada sobie pytanie: na kogo zwale jak się zepsuje. Kiedyś chodziło po rynku powiedzenie: za zakup IBM nie wyrzucają z pracy, spokojnie można to parafrazować na MS.

Temat: Kiedy otwarte systemy operacyjne będą stanowić większość...

Nie zgodzę się - przy rozwiązaniach komercyjnych dla firm zwykle w grę wchodzą programy pisane ściśle pod firmę.

Nie istnieją zaawansowane programy komercyjne "uniwersalne", które można podpiąć pod dowolną firmę.


Nie twierdziełem, że jest jeden program do wszystkiego. Są jednak programy wyspecjalizowane w swoich kierunkach, które spełniają rolę.
Weźmy np. Twój program do ewidencji szczepionek. Do tego się on nadaje i pewnie tak jest sparametryzowałeś aby był dobry dla jak największej grupy użytkowników zajmujących się ewidencją szczepionek. Nie wiem ilu masz klientów ale nie wmówisz mi, że dla każdego klienta piszesz ten program od nowa.

Kwestią jest czy firma dostosowuje się do oprogramowania czy też stać ją na napisanie własnego rozwiązania lub zlecenie tego komuś z zewnątrz.

W mojej branży często klieńci podejmują próby tworzenia własnego oprogramowania. Problem przed jakim stają to brak doświadczenia w przelaniu na ekran swoich potrzeb.
Drugi problem to utrzymanie ciągłego rozwoju. Kończą się pomysły albo też klient nie utrzymuje odpowiednich środków na rozwój i to się kończy tym, że przy przepaści jaka się wytworzyła z przejścia z DOS na 32 bitowe systemy operacyjne nie dają rady.Paweł Zięba edytował(a) ten post dnia 25.07.07 o godzinie 16:50
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Kiedy otwarte systemy operacyjne będą stanowić większość...

Paweł Z.:
Weźmy np. Twój program do ewidencji szczepionek. Do tego się on nadaje i pewnie tak jest sparametryzowałeś aby był dobry dla jak największej grupy użytkowników zajmujących się ewidencją szczepionek. Nie wiem ilu masz klientów ale nie wmówisz mi, że dla każdego klienta piszesz ten program od nowa.

W tym, i w większości przypadków klient jest tylko jeden
Marzeniem było by pisać programy tak, żeby można było go sprzedać wielu klientom - ale to się zdarza niezbyt często - i zwykle wtedy jest już spora konkurencja.

Drugi klient - nawet jeżeli cel będzie podobny, to styl pracy będzie miał tak kosmicznie różny, że nie samym parametryzowaniem nie załatwi się sprawy.

Pisanie programu "parametryzowalnego" wcale nie jest prostrze (i szybsze) od napisanie kilku programów od nowa.

W praktyce jest tak, że aplikację piszę się w kilku "warstwach"
Ta część najbliżej systemu jest już "zparametryzowana" - a dokładniej są to wysokiego poziomu biblioteki/frameworki/skrypty, które odwalają za programistę najczarniejszą robotę.
Można ściągnąć gotowe, można napisać własne i wykorzystywać je w wielu aplikacjach dla bardzo różnych klientów.

To co zostaje do roboty programiście to zaprojektowanie bazy danych - im lepiej to zrobi tym mniej się potem napracuje.
Oraz stworzenie warstwy prezentacji - czyli to co widzi klient na swoim ekranie.

Warstwę prezentacji praktycznie zawsze robi się od nowa pod każdego klienta.

Poza warstwą prezentacji i danych - program do ewidencji szczepionek niczym nie różni się od programu do obsługi magazynu składu budowlanego czy biblioteki osiedlowej :)
Kwestią jest czy firma dostosowuje się do oprogramowania czy też stać ją na napisanie własnego rozwiązania lub zlecenie tego komuś z zewnątrz.

To o co mi chodziło to o to, że trzeba zmienić nastawienie.
- nie "kupujemy program" tylko "zatrudniamy programistę"

Obecnie tworzę bardzo rozbudowany system CRM dla dużej firmy,
(1000 faktur dziennie, wpłaty, przelewy, sprzedaż powierzchni reklamowych, produkcja reklam, dtp, windykacja miękka, twarda, reklamacje, prowizje konsultantów, kadry, raporty etc... etc...

Siedzimy nad tym już 4 lata a pomysłów na nowe funkcjonalności od użytkowników mamy po kilka dziennie - roboty bardziej przybywa niż ubywa.

siedzimy nad tym w 5 osób już 4 rok - zaczęliśmy od Accessa - firma nie mogła czekać na soft - obecnie jest to wypasiona aplikacja, której "parametryzowalny" odpowiednik komercyjny (a są tylko 2 na rynku) kosztuje 3 mln dolarów - (w wersji podstawowej).

wniosek: Opłaca się zatrudniać programistów - bardziej niż podjąć stałą współpracę z firmami zewnętrznymi.

A już na pewno bez sensu jest kupowanie jednorazowo aplikacji z nadzieją, że na tym się skończy.

- wracając do tematu:
dywagacje nad tym, czy system operacyjny będzie otwarty czy M$ - nie mają sensu.

Zresztą przyszłością są webserwisy, programy typu *.exe odchodzą do lamusa.Maciej Filipiak edytował(a) ten post dnia 25.07.07 o godzinie 19:46



Wyślij zaproszenie do