Karina
Ciosk -
Komorowska
właściciel agencji
SPINKI, trener w
Akademii Pani Spinki
Temat: Zawód konsultanta ślubnego na 6tym miejscu w rankingu...
Koszmarny stres przy organizacji ślubówDużym zaskoczeniem może być szósty najbardziej stresujący zawód Ameryki - koordynator imprez. "Może wydawać się, że ta praca to sielanka. Wybierasz dekoracje na koktajlowe przyjęcia i próbujesz ciast. Do tego twoje biuro jest przepiękne - w końcu przychodzą tu młode pary zaplanować najpiękniejszy dzień życia... Tymczasem to właśnie jest źródłem ogromnego stresu. Bez względu na to, czy planujesz ślub, czy wielką imprezę korporacyjną - wszyscy uważają, że to ich najważniejszy dzień i nie możesz popełnić najdrobniejszej pomyłki albo klienci nie zostawią na tobie suchej nitki" - wyjaśnia Lee i dodaje, że wielu klientów jest bardzo trudnych. W języku angielskim istnieje nawet specjalne słowo na takie osoby: "bridezilla", powstałe z połączenia słów "panna młoda" (bride) i "Godzillaö.
Na kolejnym miejscu rankingu znalazł się szef działu PR, któremu stres związany z szybkim gaszeniem korporacyjnych pożarów, użeranie się z deadline'ami i kontakty z niejednokrotnie nieprzychylnie nastawionymi mediami rekompensują niezłe zarobki (średnia roczna pensja - 91,81 tys. dol.). Ósmym najbardziej stresującym zawodem w USA jest dyrektor wykonawczy w korporacji, który w krótkim terminie musi podejmować wiele decyzji z różnych dziedzin mających wpływ na sytuację wielu osób oraz długofalowy wynik spółki.
Przedostatnie miejsce w czołówce rankingu zajął zawód fotoreportera. Przeciętnie opłacanego, za to często pracującego w niebezpiecznych warunkach i muszącego działać w warunkach ogromnej konkurencji i presji czasu.
Zestawienie zamyka, dość nieoczekiwanie, zawód taksówkarza - według autorów amerykańskiej strony celu numer jeden przestępców w większości miast. Problemem taksówkarzy są także długie godziny pracy i minimalne pieniądze - średnie roczne zarobki wynoszą zaledwie 22,44 tys. dol.
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,116219,110065...