Karolina
W.
Pracownia zaproszeń
ARTE DESIGNER
artedesigner.pl
Grzegorz
Bieniecki
Gazety lub
czasopisma
Temat: Zaproszenia
Pani Karolino, sprzedaż to jedno, a klientela to drugie. Zgodzi się Pani, że inaczej będzie wyglądać ślub i wesele w dużym mieście gdzie Młodzi oraz ich przyjaciele osiągają stosunkowo wysokie dochody, "obracają się" w pewnym kręgu kulturowym i towarzyskim (często ze względu na to decydują się na różne "dodatki"), a inaczej ta sama uroczystość w małej wsi gdzie na weselu trzeba się porządnie najeść i napić (a nie oglądać fantazje kucharza). Zapraszają czasem i 200 osób i zazwyczaj nie kupią zaproszeń za 7zł/szt. I długo się to nie zmieni.Polskie śluby zmieniają się zwłaszcza od lokalizacji (miasto,miasteczko,wieś), następnie od budżetu którym się dysponuje.
Zdecydowana większość zaproszeń na śluby w Polsce to są właśnie te "za 1zł" lub robione samodzielnie na drukarce atramentowej i nożyczkami. A że krzywe i się rozmazuje? Widocznie nie przeszkadza.
Nie oceniam, które śluby czy wesela (i oprawa) są lepsze czy gorsze. Każde z nich ma na celu świętowanie w oprawie takiej jaka podoba się osobie ją wybierającej :)
Karolina
W.
Pracownia zaproszeń
ARTE DESIGNER
artedesigner.pl
Temat: Zaproszenia
Panie Grzegorzu nie wiem dlaczego ale widzę, że mam do czynienia z typowym "antywarszawskim" podejściem. Naprawdę tak istotne jest to, że mam w opisie Warszawę? Naprawdę sądzi Pan, że w dużych miastach żyją sami szczęśliwi i bogaci ludzie? Bzdury. To pary z dużych miast wyprawiają skromne obiady weselne dla najbliższej rodziny, podczas gdy na wsiach urządza się wesela na 200-300 osób. Tu nie ma co generalizować. Poza tym nie pisaliśmy tu o tym, że zaproszenia za złotówkę są złe, ani o tym, że te droższe są lepsze, ale o obserwowaniu zmian. Mam wrażenie, że źle mnie Pan zrozumiał. A one mają miejsce w każdym przypadku: i w dużym mieście, i w małej mieścinie i na wsi. Tylko punkt wyjścia może być inny. Nasza pracownia robi zaproszenia dla par z całej Polski. Warszawa stanowi może 5- 7% ogółu naszych zamówień, duże miasta może kolejne 10-35%. Reszta to małe mieściny i wsie i tam właśnie zamawia się już dużo drogich zaproszeń. Stąd myślę moje niebezpodstawne przemyślenia. Kiedy zaczynałam swoje ręczne robótki, pierwszą rzeczą jaką sprzedałam były oryginalne rożki na płatki do obsypania pary młodej po wyjściu z kościoła. Myśli Pan, że kupił je ktoś z wielkiego miasta? Nie, z malutkiej wsi, a było to już jakiś czas temu. Naprawdę nie ma co generalizować. Ja znam przypadki "wiejskich" wesel w Warszawie i super wytwornych w malutkich mieścinkach, a że zmiany następują to myślę, że nie ma co dyskutować.
Grzegorz
Bieniecki
Gazety lub
czasopisma
Temat: Zaproszenia
Karolina Włodarczyk:
Panie Grzegorzu nie wiem dlaczego ale widzę, że mam do czynienia z typowym "antywarszawskim" podejściem. Naprawdę tak istotne jest to, że mam w opisie Warszawę? Naprawdę sądzi Pan, że w dużych miastach żyją sami szczęśliwi i bogaci ludzie? Bzdury.
Nie wiem dlaczego widzi Pani coś czego nie napisałem. Nie mam nic do Warszawy, nie napisałem, że żyją tam sami szczęśliwi i bogaci.
Sprzedaż "tych offsetowych za 1zł" znacznie przekracza sprzedaż pozostałych małych pracowni razem wziętych. Świadczy to albo o guście (stać mnie na droższe ale te mi się podobają), albo o budżecie (nie wydam 7x większej kwoty na same zaproszenia), albo jedno i drugie. Natomiast podana przez Panią zależność procentowa do wielkości miasteczek i wsi pokazuje jedynie, że _Pani_ zaproszenia w większej mierze trafiają do zamożnych ludzi z miasteczek i wsi niż z dużych miast. Nie jest to przecież obraz zamożności społeczeństwa w zależności od wielkości miasta :)
Z ostatnim zdaniem zgodzę się w całej rozciągłości, zmiany następują (moim zdaniem na lepsze) - dyskutować możemy co jest ich katalizatorem, każde na podstawie własnych doświadczeń oraz wiedzy.
Karolina
W.
Pracownia zaproszeń
ARTE DESIGNER
artedesigner.pl
Temat: Zaproszenia
Panie Grzegorzu, ale ja nadal nie rozumiem do czego zmierza nasza dyskusja. Do obrony zaproszeń offsetowych? A kto powiedział, że są złe i ludzie mają ich nie kupować??Jedni kupią zaproszenia za 1 zł inni droższe, a wiadomo o gustach i zasobach finansowych się nie dyskutuje. Ja nie namawiam nikogo do kupna moich zaproszeń, ani nie odradzam innych. Wyrażam tylko swoje zadowolenie z tego, że coraz większą wagę przywiązuje się do oprawy ślubów.
A co do domniemanych statystyk: nie przesadzałabym jednak z tą ilością sprzedaży - siły rozkładają się już co najmniej na równo. Nie ma też co porównywać pracy ręcznej w małych nakładach do produkcji masowej. Duża ilość zaproszeń offsetowych na rynku nie świadczy jeszcze o ich wybitnym upodobaniu, raczej o trwającym do pewnego czasu monopolu i swego rodzaju przyzwyczajeniem Polaków do tego typu produktu. I to się również zmienia.
Karolina
W.
Pracownia zaproszeń
ARTE DESIGNER
artedesigner.pl
Temat: Zaproszenia
Grzegorz Bieniecki:>Offsetowe nie, ale inne i owszem :):
Chyba, że są już offsetowe z pełną personalizacją za 1zł ;)
http://allegro.pl/zaproszenia-zawiadomienia-slubne-meg...
http://allegro.pl/zaproszenia-slubne-laura-brokatowe-g...
PozdrawiamKarolina Włodarczyk edytował(a) ten post dnia 22.09.10 o godzinie 19:51
Diana
Ćwikałowska
nauczyciel języka
polskiego
Temat: Zaproszenia
Chciałabym wtrącić jeszcze jedno zdanie a propos wesel "na prowincji". Otóż sama pochodzę z małego miasta i wiem, że wesela wyglądają tam całkiem inaczej. Muzyka, wystrój sali, jedzenie i również zaproszenia różnią się od tych miejskich. Choć ostatnio byłam świadkiem miejskiego wesela, które bardziej przypominało te tzw. wiejskie. Obserwuje się też ostatnio zanik różnic miejsko-wiejskich. Z miasta uciekają na wieś i odwrotnie. Styl się miesza i ciężko czasem odgadnąć: miejskie czy wiejskie? Wydaje mi się, że każda firma powinna mieć w swojej ofercie zaproszenia dostosowane do klienta. W końcu klient - nasz Pan. :)konto usunięte
Temat: Zaproszenia
http://www.zaproszenia-slubne.com/polecono mi ten link z kilku źródeł:) ale jeszcze nie skorzystałam:)
Justyna
C.
fotografuję,
dekoruję,
artystycznie się
wyżywam... www.de...
Temat: Zaproszenia
Witajcie!Ja zapraszam do zakupu naszych: http://dekores.az.pl
Mamy zaproszenia w różnych cenach i wariantach a i czasem robimy jedno z pięciu wzorów, bo tak chce klient. Każdy klient jest inny i chce czego innego a kwestie gustu to materiał na książkę. Podobnie z dekoracjami, każda to wielkie wyzwanie, jeśli się dobrze nie zna osoby, dla której się pracuje.
Najgorszy jednak jest klient, któremu nic naszego się nie podoba, jest zdecydowany na zakupy u nas, ale sam nie wie co by chciał i jak miałoby to wyglądać. Bo młodzi często sugerują się bardzo tym, co ludzie powiedzą - niestety. Zwłaszcza na wsiach.
Jedno jest pewne, musimy być cierpliwi i wyrozumiali i zrobić wszystko, aby dzień ślubu naszych klientów był niezapomniany. Liczy się ich zadowolenie bo za nim idzie nasze dobre imię a dopiero na drugim miejscu nasz zysk.
Agata Wawryniuk Graphic designer
Temat: Zaproszenia
KOMIKSOWE ZAPROSZENIA ŚLUBNEWitajcie, razem z grupą przyjaciół założyliśmy stronę http://www.komiksowezaproszenia.pl Dla każdego inne, indywidualne zaproszenie, z wami i tym co was łączy. Oczywiście zapraszamy, a że dopiero zaczynamy udzielać się przy ilustracjach ślubnych to chciałabym zapytać co sądzicie o takim pomyśle?
Znajdź nas na facebooku
Karolina
O.
Experienced
Airfreight
Operations Manager
Agata Wawryniuk Graphic designer
Temat: Zaproszenia
Karolina K.:
Agata Wawryniuk:a jak dużo ich sprzedajecie?
Na razie sprzedaliśmy tylko kilka, zaczynamy dopiero. Mam nadzieję, że z czasem się rozkręci.
Karolina
O.
Experienced
Airfreight
Operations Manager
Temat: Zaproszenia
Agata Wawryniuk:
Na razie sprzedaliśmy tylko kilka, zaczynamy dopiero. Mam nadzieję, że z czasem się rozkręci.może warto pomyśleć o urealnieniu cen, póki co odbiegają od tego co jest na rynku, chyba że mają to być prestiżowe zaproszenia nie dla mas.
Agata Wawryniuk Graphic designer
Temat: Zaproszenia
Wiem, że to brzmi wysoko... ale ze zbieraniem materiału od pary, poprawkami,dogadywaniem, ustawianiem całego zaproszenia do druku robi się nagle kilka dni pracy. Tyle samo robię layout strony internetowej za co biorę na ogół 2 razy więcej, a często jest to dużo mniej kreatywne zadanie. Ceny zapewne nie pozwolą wszystkim na nasze usługi ale tak naprawdę... chyba dopiero przy takich cenach ilustrator jest w stanie utrzymywać sie ze swojej pracy. Za granicą nie jest to problem... u nas trochę katorga, więc póki jeszcze studiujejemy i nie musimy w pełni na tym polegać postanowiliśmy nie zaniżać cen i spróbować z takimi.Przy czym... oczywiście można te ceny negocjować :-D
Grzegorz
Bieniecki
Gazety lub
czasopisma
Temat: Zaproszenia
Karolina K.:
może warto pomyśleć o urealnieniu cen, póki co odbiegają od tego co jest na rynku, chyba że mają to być prestiżowe zaproszenia nie dla mas.
Jakie są te realne ceny na rynku za tego typu produkt?
Karolina
O.
Experienced
Airfreight
Operations Manager
Temat: Zaproszenia
Grzegorz Bieniecki:
Jakie są te realne ceny na rynku za tego typu produkt?ja jestem w stanie zapłacić za 1 zaproszenie 3-4,5 zł max.
Tusia
J.
petite - pracownia
papieru i małej
formy
Temat: Zaproszenia
Karolina K.:przy masówce albo materiałach z niższych półek cenowych jest to mozliwe, ale pomyśl o absolutnie indywidualnej pracy. A cena "realna" to niekoniecznie zanizona, ale realnie odpowiadająca jakości wykonania, użytym materiałom i ilości włożonej pracy.
Grzegorz Bieniecki:Jakie są te realne ceny na rynku za tego typu produkt?ja jestem w stanie zapłacić za 1 zaproszenie 3-4,5 zł max.
Grzegorz
Bieniecki
Gazety lub
czasopisma
Temat: Zaproszenia
Karolina K.:
ja jestem w stanie zapłacić za 1 zaproszenie 3-4,5 zł max.
Agata podała wyższe ceny/szt? Dotarłem tylko do cen za wykonanie ilustracji.
Zauważ, że w tej cenie dostajesz _indywidualną_ ilustrację.
Czy w ofertach które znasz z Twojego przedziału cenowego też otrzymujesz taką indywidualną ilustrację?
Zgodzę się z Tusią, że indywidualna praca "wg życzeń" i przy materiałach wysokiej jakości cena jest wyznacznikiem włożonej pracy. Przynajmniej być powinna :)
Karolina
O.
Experienced
Airfreight
Operations Manager
Temat: Zaproszenia
Grzegorz Bieniecki:ja mam zamówione jak najbardziej indywidualne zaproszenia ze zdjęciem, na dobrym papierze za 3zł.
Tusia
J.
petite - pracownia
papieru i małej
formy
Temat: Zaproszenia
Karolina K.:
Grzegorz Bieniecki:ja mam zamówione jak najbardziej indywidualne zaproszenia ze zdjęciem, na dobrym papierze za 3zł.
Określenie "dobry papier" może dla ciebie i dla kogoś znaczyć całkiem co innego:)Papiery moga się różnić od siebie w obrębie podobnej gramatury ceną nawet kilkaset procent.
a wykonanie całej ilustracji naprawdę różni się nakładem pracy w odniesieniu do wsadzenia gotowego zdjęcia w gotowy szablon.
Jesteś zadowolona i to ważne:)
Rynek jest duży, a ludzie mają różne standardy jakościowe oraz oczekiwania cenowe.
Tyle, że zarzucanie komuś nierealności cen nie znając kosztów jakie ponosi nie jest zbyt uprawnione. Naprawdę rzadko zdarza się by ktoś/ firma czy osoba/ zawyżał w sposób przesadzony cenę,szczególnie na początku drogi jak Agata, bo nic nie sprzeda:)Wytwórcy poza tym, że zarabiają posiadają instynkt samozachowawczy: przesadzasz z ceną-znikasz z rynku szybciej niż ci się zdaje:)
Podobne tematy
Następna dyskusja: