Beata Amanowicz - Bednarek

Beata Amanowicz -
Bednarek
HR Business Partner
& Sales Consultant,
RESOLUTIO sp. z o.o.

Temat: Za dużo tego wszystkiego, buuu...

Ech, mam wrażenie że po prostu utonę w tym wszystkim... Ślub 7 czerwca, mieliśmy wszystkim zająć się wcześniej, ale, mówiąc w skrócie, praca mojego Narzeczonego mocno pokrzyżowała nam plany. Duuużo się działo, tak zwany sztab kryzysowy powstał, w związku z czym na forum mnie nie było bardzo długo i tak się rozglądam za znajomymi twarzami ( Sylwia, Karinka, Żanetka, Ela i wszystkie inne sympatyczne panny i (już) mężatki no i kilku rodzynków też )Na szczęście W. ma nową pracę, w normalnych godzinach, co pozwala nam wreszcie na pójście chociażby na cotygodniowe nauki przedmałżeńskie. Jednak zaczynają się dopiero w połowie marca, zdążymy ledwie 2 tygodnie przed ślubem je ukończyć. Suknia nie wybrana jeszcze... mój ukochany On jeszcze bez bierzmowania...

Mamy termin, salę, zespół, kamerzystę i fotografa, mamy listę gości. Nie wiem co z dekorowaniem Kościoła, muszę pilnie znaleźć też muzyków, żeby zagrali na mszy, bo chciałabym smyczkowe instrumenty. OBRĄCZEK jeszcze nie mamy nawet!
Ja składam pracę mgr, Wojtek ma nowe stanowisko i piekielną sesję na studiach, na które jeździ co drugi weekend do Łodzi. Jeszcze chcieliśmy wziąć lekcje tańca, bo ja do tej pory nie umiem pojąć o co chodzi z tym "prowadzeniem"... Na dodatek moi rodzice ciągle używają słów " wydatek", "koszta" "dowiedzieć się", "załatwić" i "podpisać" i nie wiem czy od czasu gdy gratulowali nam zaręczyn w ogóle dali wyraz temu, że się do ciężkiej cholery CIESZĄ chociaż odrobinę. Czy Wasi rodzice też ciągle mówią zdanie " a jakie to ma znaczenie, przecież to tylko jeden wieczór?"? Nie jestem ich dziesiątą córką, lecz pierwszą i jedyną, na dodatek jedynym synem jestem także, bo innego syna nie mają. Więc wydawało mi się, że kurna no będą jakoś to przeżywać... a tu tylko telefony jak do sekretariatu, czy załatwiłam i na co czekam z tymi dokumentami. Czy ja jestem departament spraw obywatelskich? Ja tylko za mąż, na miły Bóg chcę wyjśc!
Coraz większą chęć mam, by rzucić to wszystko i wziąć ślub w obrządku buddyjskim w górach, gdzie nie będzie musiała dostarczać aktualnego świadectwa chrztu i uaktualnionego zaświadczenia o czymś tam... 3, 5 miesiąca do ślubu... Czy to się z tym wszystkim zdąży?....
AAAAAAA!!!!!!!
Joanna Mroczkowska

Joanna Mroczkowska Audytor Wewnętrzny /
Koordynator Ryzyka /
Menadżer

Temat: Za dużo tego wszystkiego, buuu...

Beatko,

Nic się nie martw, na pewno zdążysz ;-)
Ja myślę, że jak się to wszystko samemu organizuje to jest to już najlepszy test dla narzeczonych. Jak wytrzymają i potrafią współpracpować to i potem się uda.

Pomyślności

Temat: Za dużo tego wszystkiego, buuu...

Beatko a może jakieś krótsze nauki przed...tak żebyś się nie stresowała...Może jakiś plan działania...co załatwić, co załatwione, co do kogo należy. Powiesić to rodzicom na lodówce niech sobie patrzą i przestaną wydzwaniać bo wszystko będą mieli jak kawa na ławie
A z tą radością to jest u mnie podobnie...Ja zawsze wyobrażałam sobie mnie z mama podczas poszukiwań sukni...a jest tak że sama jeżdżę patrzę oglądam...Może to my jesteśmy w takim amoku że nam się wydaje że wszyscy na około powinni się cieszyć...sama nie wiem
ale jakby nie było jesteśmy z Tobą
Małgorzata Urbańska

Małgorzata Urbańska Mama Aktywistka ;)

Temat: Za dużo tego wszystkiego, buuu...

Beatka, uszy do góry, my też 7 czerwca i też czasem mam wrażenie, że wszystko szybko, szybko, SZYBCIEJ!!!! ;-)
Przy dobrej organizacji da się zdążyć spokojnie, nawet jeśli On nie może za bardzo pomagać przynajmniej teraz (praca, wyjazdy służbowe).

Brakuje nam obrączek, zaproszeń, gajerka dla Niego i dekoracji na samochód.
Sukienkę zamówię w sobotę :)
Spokojnie, będzie ok, a po 7 czerwca powymieniamy się wrażeniami!

konto usunięte

Temat: Za dużo tego wszystkiego, buuu...

Beata Julia Bednarek:
Na dodatek moi rodzice [...] nie wiem czy od czasu gdy gratulowali nam zaręczyn w ogóle dali wyraz temu, że się do ciężkiej cholery CIESZĄ chociaż odrobinę.

Dokładnie, to jest w tym wszystkim najbardziej przykre :]
Beata Amanowicz - Bednarek

Beata Amanowicz -
Bednarek
HR Business Partner
& Sales Consultant,
RESOLUTIO sp. z o.o.

Temat: Za dużo tego wszystkiego, buuu...

Martyna Kubicka:
Beatko a może jakieś krótsze nauki przed...tak żebyś się nie stresowała...Może jakiś plan działania...co załatwić, co załatwione, co do kogo należy. Powiesić to rodzicom na lodówce niech sobie patrzą i przestaną wydzwaniać bo wszystko będą mieli jak kawa na ławie
A z tą radością to jest u mnie podobnie...Ja zawsze wyobrażałam sobie mnie z mama podczas poszukiwań sukni...a jest tak że sama jeżdżę patrzę oglądam...Może to my jesteśmy w takim amoku że nam się wydaje że wszyscy na około powinni się cieszyć...sama nie wiem
ale jakby nie było jesteśmy z Tobą


Otóż dokładnie na taki pomysł wpadłam wczoraj :) I sporządziłam szczegółowy plan działania, rozdzieliłam zadania i myślę sobie, że wyślę rodzicom. Oczywiście prawdopodobnie nie da się uniknąć telefonów i pytań "czy już załatwiłam te dokumenty, bo na liście jest napisane że do tego dnia trzeba załatwić", ale to już inna rzecz :) Może jakoś odpuszczą, jak będą mogli sobie codziennie czytać. Nauk teraz już się nie bardzo cofnie. 9 spotkań, a na weekendowe są zapisy zawsze dużo wcześniej i jest straszne polowania. Zresztą to fajne nauki, bo "wieczory dla zakochanych" u Dominikanów. Myślę, że ponieważ również u nich bierzemy ślub, to nie będzie problemów większych... porozmawiam o tym z prowadzącym je Ojcem. No cóż, trzeba jakoś naprzód :) Dzięki za wsparcie. Nadal jestem troszkę przerażona, ale zrobienie planu trochę mnie uspokoiło.
Krystyna P.

Krystyna P. www.statystyczny.pl

Temat: Za dużo tego wszystkiego, buuu...

Raźniej mi, że nie tylko ja jestem przerażona...

Co prawda ja dopiero 30 sierpnia, ale nie mamy jeszcze prawie nic załatwione... I jakoś jak na razie nie bardzo nam idzie...
Ewelina Z.

Ewelina Z. Shipping Agent,
Warehouse & Office
Administrator

Temat: Za dużo tego wszystkiego, buuu...

Narzekacie moje kochaniutkie ze rodzice was gnebia...z jednej strony wspolczuje a z dgugiej zazdroszecze...moi nie maja zainteresowania kompletnego...bylismy na Wigilii u moich rodzicow przy kolacji obwiesclilismy date...i co.. i nawet komentarza nie bylo, jakby nie uslyszeli....slub 6 wrzesnia, do tej pory nie ma zadnego ich zainteresowania...juz nawet nie mysle o jakiejs fizycznej pomocy...a mieszkamy za granica i wszystko zalatwiamy przez internet...ja bym sie cieszyla gdyby chcieli mi troche glowe pozawracac..:)

konto usunięte

Temat: Za dużo tego wszystkiego, buuu...

Moje drogie!
aby było Wam jeszcze raźniej to opowiem o sobie-
po pierwsze:
mnie zaręczyn rodzice nie gratulowali,a raczej zachodzili w głowę czemu się zgodziłam
po drugie:
mniej więcej w marcu zeszłego roku (ślub był w sierpniu) moja mama podczas jednej z "poważnych rozmów" stwierdziła że właściwie teraz jest czas najlepszy i najwyższy aby zerwać zaręczyny !!!
po trzecie:
ojciec przeprowadzał ze mną kolejne "poważne rozmowy" na teamt wyższości mojego panieńskiego nazwiska nad nazwiskiem mojego męża i niemal żądał abym (broń Boże) nie zmieniała nazwiska po ślubie (jak widać zmieniłam,i nie mam nawet w nazwisku żadnych myślników)
po czwarte:
zapieprzałam na trzy,a potem juz "tylko" na dwa etaty żeby na wszystkie zaliczki,opłaty mieć własne pieniądze i nie brać nic od rodziców,chociaż dziwnym trafem pytali czy na nic mi nie potrzeba i czy czegoś nie zapłacić,jednak z powyższych względów
wolałam aby się do imprezy nie dokładali

i nie wiem co nagle się stało
że wreszcie do nich dotarło że za mąz wyjdę za ich zgodą jak i bez niej (jesteśmy parą z moim mężem od 2000 roku)
że wreszcie jakoś spasowali

momentem przełomowym było śniadanie wielkanocne (na które oznajmiłam im że nie przyjdziemy,bo Kuba nie jest mile widzianym gościem w ich domu; że zjemy sobie to śniadanie sami)
ale przyszliśmy
i nawet było miło

i od tej pory (odpukać) wszystko jest ok
pomogli nam w "kosztach" wesela
mama była ze mna odebrać sukienkę
i na weselu było super
na prawdę świetnie się bawiłam

także myslę że u Was wszystkich też się to dobrze ułoży
i bedziecie najszczęśliwszymi,najpiekniejszymi pannami młodymi na świecie
Aurelya Żaneta B.

Aurelya Żaneta B. Femme,.. i moje dwa
zdania.

Temat: Za dużo tego wszystkiego, buuu...

Beatko, dziewczynki,.. :)) moim zdaniem tak jest zawsze ze znajdzie sie cos co bysmy chcialy inaczej,.. ja tez,.. :)) albo ktos za bardzo chce pomoc i nie pozwala rozwianc skrzydel, albo ma wszystko gdzies,.. wiec glowa do gory,.. wszedzie dobrze gdzie nas nie ma :))))

Beatko,.. cieszymy sie wiec ze jestes znow razem z nami :) u nas tez jeszcze wszystko daleko,.. arturek rowniez po bierzmowanie musi skoczyc,.. na pl trzech krzyzy - jak juz bylo mowione :) tylko trzeba skierowanie do bierzmowania miec z parafi twojego przyszlego meza (mojego tez) oraz swistek o ukonczeniu przygotowan do bierzmowania :) warto znalezc ksiedza ktory wyda to w przyspieszonym terminie :)

o naukach przedmalzenskich nie wspomne - jestesmy w lesie :))
jesli chodzi o rezerwacje, to co juz teoretytcznie mamy z glowy,to termin, sale, muzyke i suknia w toku,.. no jeszcze mamy plany co do fotografow ale to jeszcze nie zalatwione do konca :) teraz jestesmy w toku uzgadniania zaproszen u tusi - poznalismy ja osobiscie i naprade jesli macie jakis pomysl wlasny, to tylko do niej :))) cudowna kobieta ze wspanialymi zdolnosciami :)) - jest na goldenlinie jesli chcecie ja zlapac :)))

mamy takze kwartek - i rowniez polecam, bo takze juz znamy :) http://appassionato.melodia.pl - mam nadzieje ze sie nie pomylilam ;))) cztery kobietki ktore pieknie graja,..

obraczki,.. ehhh,.. koszmar, bo chcemy indywidualnie,. wg naszych mysli a tu sie robia schody,.. szczegolnie cenowe :)
reszty brak,.. narazie,.. zale jestesmy dobraj mysli, bo co prawda slub w czerwcu, wiec mogloby byc ciezko, to na szczescie termin to piatek, wiec nie bedzie tak zle :)))
bedzie to piatek 13-ego wiec musi sie udac :))

co do rodzicow to podobnie,. wydatki, koszta,.. drogo,.. ale my ich rozumiemy bo przeciez oni troszke inaczej do tego podchodza,.. kiedys bylo inaczej,.. inne mozliwosci wiec i ceny nizsze,.. a slub to raz w zyciu i jakby rozlozyl koszta slubu na cale zycie to wychodzi ze malo sie za ten slub placi :)) zawsze t tak komentuje i juz zaczynaja rozumiec :) co do "jednego wieczoru" to jeszcze tak nie uslyszelismy, ale slyszelismy inne dziwne komentarze, wiec to chyba natura :)

a poza tym podzielam zdanie martynki,.. dokladnie jest u nas podobnie,.. tez wzwiazku z zachwytem rodzicow a raczej jego brak,.. czasem staramy sie wszystko przedyskutowac, ale oni widza glownie koszta a nie zachwycenie slubem badz co badz ich dzieci :))

malgosiu, beatko,.. poczekacie do 15 czerwca z wrazeniami? to tez sie dolacze :))

ewelinko, elu,.. wiec jak zaczelam tak i skoncze, ze wszedzie dobrze,.. bla bla bla :))
nie smutajcie, zamiast myslec ze inni maja lepiej, warto wspomniej ze inni maja gorzej ;P ale tak powaznie, to glowa do gory,.. a moze oni sa zbyt przerazeni tym wszystkim? moze patrza przez pryzmat tego ze jednak wiekszosc zwiazkow nie jest tak szczesliwa jak zamierzala i boja sie tego dla was,.. :)) napewno w dniu slubu rodzice sie rozluzniaja i ciesza,. choc czasem tego nie okazuja od razu :))

buzki bo nikt tego nie przeczyta,. takie to dlugie, ale chcialam nadrobic zaleglosci :))

konto usunięte

Temat: Za dużo tego wszystkiego, buuu...

Żanetko ja przeczytałam...
nie będę cytować
po prostu przeczytałam wszystko
a cytowanie po prostu zajmie dużo miejsca na stronie

a
i nie chciałam nikogo moją wypowiedzią zasmucać
raczej podtrzymać na duchu
że mimo przeciwności nam się udało
i że Wam pewnie też się uda
Małgorzata Urbańska

Małgorzata Urbańska Mama Aktywistka ;)

Temat: Za dużo tego wszystkiego, buuu...

Elu, Jeanee :) Szacunek ;-)
Tak własnie trzeba podchodzić do sprawy, a wtedy wszystko się uda :)!
Aurelya Żaneta B.

Aurelya Żaneta B. Femme,.. i moje dwa
zdania.

Temat: Za dużo tego wszystkiego, buuu...

elu, oczywisce,.. jesli wyszlo tak ze mysle ze zasmuczasz, to aboslutnie odwrotnie :))

buzki - w skrocie ;P

Temat: Za dużo tego wszystkiego, buuu...

Żan...mądra z Ciebie kobitka:)
a ja Wam powiem że cieszę się i z waszych ślubów też:)
Stopniowo każda z nas będzie opowiadać co i jak...o czym pamiętać czym się nie przejmować i takie tu wsparcie się zrobi. Tylko będziemy musiały wtedy zmienić forum na JUŻ PO:)
Aurelya Żaneta B.

Aurelya Żaneta B. Femme,.. i moje dwa
zdania.

Temat: Za dużo tego wszystkiego, buuu...

Martynko, dzieki wielkie i wzajemnie :))
Kobietki,..coż,. zalozymy wlasna grupe jak juz bedziemy po :))) hi hi tylko pamietajmy zeby pomagac tym, ktorzy beda jednak przed,.. bo tez czasem przydamy sie i tu ;D

A wiecie co,.. w sumie to tak fajnie angazowac sie w inne sluby, wesela,.. to prawie tak jakbysmy takze uczestniczyly,.. pomagaly :) mnie ot bardzo cieszy gdy moge pomoc wiec to robie :)))
a swoja droga, fajnie miec takie "wsparcie" gdy ma sie wszystkiego dosc :)

dziekuje wam wszystkim,.. :)
Małgorzata Urbańska

Małgorzata Urbańska Mama Aktywistka ;)

Temat: Za dużo tego wszystkiego, buuu...

Żaneta Bechcicka ~.:
A wiecie co,.. w sumie to tak fajnie angazowac sie w inne sluby, wesela,.. to prawie tak jakbysmy takze uczestniczyly,.. pomagaly :) mnie ot bardzo cieszy gdy moge pomoc wiec to robie :)))
a swoja droga, fajnie miec takie "wsparcie" gdy ma sie wszystkiego dosc :)


Święte słowa :) Mnie też się podoba taka wymiana doświadczeń i rad :)Małgorzata W. edytował(a) ten post dnia 16.02.08 o godzinie 19:52
Beata Amanowicz - Bednarek

Beata Amanowicz -
Bednarek
HR Business Partner
& Sales Consultant,
RESOLUTIO sp. z o.o.

Temat: Za dużo tego wszystkiego, buuu...

Fajnie byłoby tu zostać na dłużej i za 10 lat wspominać, jak to było, gdy wszystkie na to czekałyśmy ;) Tak sobie myślę, że kiedyś, kiedy ludzie więcej czasu spędzali spotykając się z innymi ludźmi, łatwiej było odnaleźć kobietki na podobnym etapie życia razem się wspierać. Gdyby nie to forum, na pewno bardzo by mi tego brakowało, bo żadna z moich bliskich przyjaciółek w tej chwili za mąż nie wychodzi, a z dalszymi koleżankami, która biorą ślub widuję się dużo rzadziej. A po własnym ślubie pomagać będę na pewno. Załóżmy internetową Szkołę Przyszłych Żon ;)

P.S Dzięki, dziewczynki za wsparcie :)
Małgorzata Urbańska

Małgorzata Urbańska Mama Aktywistka ;)

Temat: Za dużo tego wszystkiego, buuu...

Nie ma za co, po to tu jesteśmy! :)
Będziemy doradczyniami ślubnymi z doświadczeniem z pierwszej ręki ;-)
Ewelina Z.

Ewelina Z. Shipping Agent,
Warehouse & Office
Administrator

Temat: Za dużo tego wszystkiego, buuu...

Dzieki Zanetko za slowa otuchy, z nimi czy bez jakos damy rade mam nadzieje ze bedzie dobrze :)
Becia - internetowa szkola przyszlych zon brzmi niezle ;D ja sie pisze :)
Ale musze sie pochwalic ze udalo mi sie wymosic na moim przyszlym zeby w koncu ruszyl swa szanowna i zaczol szukac zespolu na wesele, co prawda do wrzesnia troszke czasu jeszcze ale same wiecie...:) co do zaproszen Zanetko czy Tucia ma jakas stronke? bo tutaj za ok 50 zaproszen takich co w miare mi sie podobaly zaspiewali mi ok €300, wiec troszke mnie skrecilo i stwierdzilam ze chyba sama zrobie...a w sobote bylam szukac sukni...przymierzalam pare ale mialam tylko godzine i moglam przymierzyc tylko 6 sukni...ale wpadlo mi cos w oko tylko musze sie dowiedziec czy jest ona dostepna w polsce bo cena mnie troszke powalila z nog €2.500...pozdrawiam was moje panie i milego poniedzialku zycze:)
Aurelya Żaneta B.

Aurelya Żaneta B. Femme,.. i moje dwa
zdania.

Temat: Za dużo tego wszystkiego, buuu...

ewelaina ;) spokojnie zapytaj tusie osobiscie,.. rewelacyjna kobietka i napewno cie dokladnie poinformuje, podpowie i doradzi,.. jest u mnei w kontaktach na goldenie,.. tusia jałowiecka,..
polecam z calego serca

Następna dyskusja:

Tego sie nie da ogladac!!!




Wyślij zaproszenie do