Agnieszka Baron-Twarkowska

Agnieszka Baron-Twarkowska Dziennikarz,
prezenter

Temat: wódka na wesele

W temacie alkoholu na weselu. Poza alkoholem na salę warto się zaopatrzyć w małe butelki z wódką (tzw. "małpki") do auta. Takie rozwiązanie pomoże Wam zaoszczędzić kilka dobrych złotych, jeśli pochodzicie z rejonów, w których bramy są tradycją. Pomysł za: http://www.weselezklasa.pl/oszczednosc-na-bramach,arty...Agnieszka Baron edytował(a) ten post dnia 10.01.13 o godzinie 21:06
Michał Sakowski

Michał Sakowski Nieruchomości
inwestycyjne

Temat: wódka na wesele

Michał Majewski:
To ja reaktywuję temat, bo też jestem w momencie wyboru ;-)

Ja do tematu podchodzę tak: wódka nie ma smakować tylko ma podkręcać zabawę. I nie musi też wyglądać, w końcu to tylko wódka ;-)

Nie bawimy się w żadne etykietki. Kupujemy Wyborową, bo u wszystkich znajomych na weselach świetnie się spisywała. Kasę wolę wydać na wynajem mocniejszej chłodziarki, bo wódka zimna ma być przede wszystkim.

Ilość: litr na głowę na pierwszy dzień. Na drugi nie więcej jak połówka (jeszcze nie wiem ile), bo głównym trunkiem na poprawinach będzie lane piwo, wina i inne takie. Wódka natomiast też być musi, bo zawsze wśród gości znajdą się jakieś harpagany, które drugiego dnia od rana będą ją grzmociły ;-)


Litr na głowę na pierwszy dzień?! Nie ma opcji, żeby ludzie to wypili. Jasne, że znajdzie się parę osób, które 'zmęczą' i 1,5l, ale zdecydowana większość nie przekroczy 0,5, a będą też ludzie którzy wypiją nic albo prawie nic (babcie, kierowcy). Ja póki co waham się pomiędzy 0,5, a 0,7l na głowę.

Co do tego jaka, to jeszcze nie myślałem o tej kwestii. Pewnie na tydzień-dwa przed weselem przejadę się do Makro i kupię ile trzeba ;).
Michał M.

Michał M. Obracam się w
nieruchomościach.

Temat: wódka na wesele

Michał Sakowski:
Litr na głowę na pierwszy dzień?! Nie ma opcji, żeby ludzie to wypili. Jasne, że znajdzie się parę osób, które 'zmęczą' i 1,5l, ale zdecydowana większość nie przekroczy 0,5, a będą też ludzie którzy wypiją nic albo prawie nic (babcie, kierowcy). Ja póki co waham się pomiędzy 0,5, a 0,7l na głowę.

Co do tego jaka, to jeszcze nie myślałem o tej kwestii. Pewnie na tydzień-dwa przed weselem przejadę się do Makro i kupię ile trzeba ;).

Tak, zakładam taką ilość, bo wiem, że na pewno nie braknie, a układ mam taki, że to co zostaje wraca do dostawcy i rozliczamy się tylko za "zużycie" :)
Michał Sakowski

Michał Sakowski Nieruchomości
inwestycyjne

Temat: wódka na wesele

Michał Majewski:
Michał Sakowski:
Litr na głowę na pierwszy dzień?! Nie ma opcji, żeby ludzie to wypili. Jasne, że znajdzie się parę osób, które 'zmęczą' i 1,5l, ale zdecydowana większość nie przekroczy 0,5, a będą też ludzie którzy wypiją nic albo prawie nic (babcie, kierowcy). Ja póki co waham się pomiędzy 0,5, a 0,7l na głowę.

Co do tego jaka, to jeszcze nie myślałem o tej kwestii. Pewnie na tydzień-dwa przed weselem przejadę się do Makro i kupię ile trzeba ;).

Tak, zakładam taką ilość, bo wiem, że na pewno nie braknie, a układ mam taki, że to co zostaje wraca do dostawcy i rozliczamy się tylko za "zużycie" :)

W takim wypadku to faktycznie dobra opcja :). Dostawca jest 'z rynku' czy jakiś znajomy? Pytam, bo jeżeli to standardowa oferta, to też chętnie się skuszę.
Michał M.

Michał M. Obracam się w
nieruchomościach.

Temat: wódka na wesele

Michał Sakowski:
Michał Majewski:
Michał Sakowski:
Litr na głowę na pierwszy dzień?! Nie ma opcji, żeby ludzie to wypili. Jasne, że znajdzie się parę osób, które 'zmęczą' i 1,5l, ale zdecydowana większość nie przekroczy 0,5, a będą też ludzie którzy wypiją nic albo prawie nic (babcie, kierowcy). Ja póki co waham się pomiędzy 0,5, a 0,7l na głowę.

Co do tego jaka, to jeszcze nie myślałem o tej kwestii. Pewnie na tydzień-dwa przed weselem przejadę się do Makro i kupię ile trzeba ;).

Tak, zakładam taką ilość, bo wiem, że na pewno nie braknie, a układ mam taki, że to co zostaje wraca do dostawcy i rozliczamy się tylko za "zużycie" :)

W takim wypadku to faktycznie dobra opcja :). Dostawca jest 'z rynku' czy jakiś znajomy? Pytam, bo jeżeli to standardowa oferta, to też chętnie się skuszę.

No właśnie znajomy... choć przyznam szczerze, że dobiegły mnie słuchy, że hurtownie alkoholowe zajmujące się także dostawami np. na śluby wprowadzają powoli coś takiego do swojej oferty. Przywożą ustaloną ilość, a co zostanie to wraca i jest rozliczane.
Joanna Karp

Joanna Karp Junior Product
Manager / blogerka

Temat: wódka na wesele

Ok - widzę, że z wódką od sasa do lasa jest :)
My planujemy 0,7l na głowę na pierwszy dzień + to co zostanie na drugi. Jak braknie, będziemy dokupywać na miejscu. Wódka będzie Chopin (na to uparł się mój narzeczony - no trudno).
Też uważam, ze z jakością wódki nie ma co przesadzać.

Mam natomiast inne pytanie: CO Z PIWEM?

Planujemy oczywiście wino, whisky i bimber (na wiejskim stole). Ale co z piwem? Wesele w sierpniu, przydałoby się więc chyba? Ile?

konto usunięte

Temat: wódka na wesele

To wszystko zależy od rodzaju i upodobań gości, którzy będą na weselu.
U nas piwo również się pojawi, ponieważ część naszych znajomych preferuje piwo od wódki, dlatego i takie podniebienia trzeba zadowolić :)
Michał Sakowski

Michał Sakowski Nieruchomości
inwestycyjne

Temat: wódka na wesele

Ja piwa nie planuję w ogóle. Zastanawiam się nad drinkami, ale póki co wstępnie, nie mam jeszcze kosztorysu takiego drink-baru, a od tego to głównie zależy.
Ola Ż.

Ola Ż. Poszukująca własnej
drogi :-)

Temat: wódka na wesele

U nas furorę zrobił bar z drinkami. Samej wódki poszło bardzo mało. Głównie dlatego że tego dnia było bardzo gorąco i ludzie jeszcze przed ślubem korzystali z orzeźwiających drinków.
Michał Sakowski

Michał Sakowski Nieruchomości
inwestycyjne

Temat: wódka na wesele

Olu: mieliście swojego barmana, czy był zapewniony przez salę? Jeśli mogę też spytać, to w jakiej kwocie mniej-więcej zamknął się koszt takiego baru?
Joanna Karp

Joanna Karp Junior Product
Manager / blogerka

Temat: wódka na wesele

Michał Sakowski:
Ja piwa nie planuję w ogóle. Zastanawiam się nad drinkami, ale póki co wstępnie, nie mam jeszcze kosztorysu takiego drink-baru, a od tego to głównie zależy.
W warszawie od 800 pln sensnowny. Mam kilka ofert. Ale do tego musisz doliczyć extrasy, jak chcesz naprawdę fajne drinki. Ja się nie zdecydowałam.
Michał Sakowski

Michał Sakowski Nieruchomości
inwestycyjne

Temat: wódka na wesele

Joanna Cybulska:
Michał Sakowski:
Ja piwa nie planuję w ogóle. Zastanawiam się nad drinkami, ale póki co wstępnie, nie mam jeszcze kosztorysu takiego drink-baru, a od tego to głównie zależy.
W warszawie od 800 pln sensnowny. Mam kilka ofert. Ale do tego musisz doliczyć extrasy, jak chcesz naprawdę fajne drinki. Ja się nie zdecydowałam.

Mówisz o samym barmanie czy alkoholu również?
Joanna Karp

Joanna Karp Junior Product
Manager / blogerka

Temat: wódka na wesele

Michał Sakowski:
Mówisz o samym barmanie czy alkoholu również?
Mówię o samym barze. Potem są pakiety do wyboru. Ale żeby dobić do fikuśnych, kolorowych drinków z wymyślnymi wiórkami owocowymi itp. - kolejne 800 pln co najmniej. Jeśli pokaz, to kolejne 200-300 itp. Zrezygnowałam :)
Jak jest barman, to jest fajnie - ale nie oszukujmy się - jak go nie ma tez jest fajnie :)
Michał Sakowski

Michał Sakowski Nieruchomości
inwestycyjne

Temat: wódka na wesele

Joanna Cybulska:
Michał Sakowski:
Mówisz o samym barmanie czy alkoholu również?
Mówię o samym barze. Potem są pakiety do wyboru. Ale żeby dobić do fikuśnych, kolorowych drinków z wymyślnymi wiórkami owocowymi itp. - kolejne 800 pln co najmniej. Jeśli pokaz, to kolejne 200-300 itp. Zrezygnowałam :)
Jak jest barman, to jest fajnie - ale nie oszukujmy się - jak go nie ma tez jest fajnie :)

Mi chodzi bardziej o alternatywę dla 'czystej'. Nie myślałem prawdę mówiąc o fikuśnych drinkach, ale o rzeczach w stylu whiskey z colą, czy cuba libre. Wydaje mi się, że to dobrze stymulowałoby zabawę (drinkami ludzie dłużej się upijają niż czystą). 800 zł nie brzmi tragicznie, rozejrzę się za tym w takim razie :).

EDIT: Bardzo dziękuję za podpowiedzi :)Michał Sakowski edytował(a) ten post dnia 24.01.13 o godzinie 11:10
Joanna Karp

Joanna Karp Junior Product
Manager / blogerka

Temat: wódka na wesele

Michał Sakowski:
(drinkami ludzie dłużej się upijają niż czystą).
Hah! I tu Cię zaskoczę. Słuchałam kiedyś (przed sylwestrem) w radio TOK FM audycji o piciu.
Najbardziej upijające są drinki (!) dlatego, że rozcieńczona wódka szybciej przechodzi do krwiobiegu i tkwi w organizmie. NAJMNIEJ upijające są tzw. "lufy", ponieważ stosunkowo mniej rozcieńczamy wódkę popijając ją, a częściej zagryzamy. Dlatego profesor, który w tej audycji się wypowiadał, podkreślał - że jeśli chcesz pić dużo a nie upić się - zapomnij o drinkach, pij czystą i jak najmniej popijaj, a zagryzaj.
W sumie mogę to potwierdzić - na weselach idą hektolitry wódki, a naprawdę pijanych osób jest niewiele. Chyba właśnie dlatego że piją lufkę, popijają 2 łyczki, dużo jedzą i tańczą. Kolorowe drinki powodują też dłuższe przerwy w tańcach gości. "Chodź na lufkę" brzmi inaczej niż "chodź na drinka" (szczególnie jak na to drugie wybierają się dwie kobiety;))Joanna Cybulska edytował(a) ten post dnia 24.01.13 o godzinie 11:39
Ola Ż.

Ola Ż. Poszukująca własnej
drogi :-)

Temat: wódka na wesele

Może i tak jest, a najlepiej to po prostu znać swój organizm ;-) Mi w trakcie wesela drinki szybko uderzały do głowy ale to było pewnie spowodowane tym że prawie nic nie jadłam natomiast absolutnie się nie upiłam. Drinki nie sa tylko na bazie wódki. Poza tym tak jak pisałam wódki takiej "na lufy" poszło bardzo mało. Drinki pili zarówno kobiety jak i mężczyźni, zarówno młodzi jak i starsi. Niektórzy starsi właśnie byli pod wrażeniem bo nie mieli okazji wcześniej takich drinków pić. Mało tego, barmani byli tacy że nie trzeba było mwić jakiego się chce drinka z nazwy, tylko że kwaśny, słodki, gorzki itp i oni takie przyrządzali. Sala z barmanami była połączona z salą do tańców i tam zawsze było najwięcej ludzi. Więc nie było opcji "chodź na drinka" bo po prostu z drinkiem można było tańczyć, rozmawiać, widzieć jak wszyscy się bawią itp.

Szczerze mowiąc ja na weselach prawie nie piję - nie dlatego że takie mam zasady ;-)) tylko dlatego że przeważnie jest na nich wódka i wino półwytrawne. Wódka mi szkodzi, wina nie lubie. W moim otoczeniu jest raczej większość takich osób. Może też dlatego że jesteśmy starsi. Np moje towarzystwo z którym kiedyś imprezowaliśmy do białego rana przy wódce, w trakcie wesela piło tylko drinki od barmanów. I jak się spotykamy to widzę że wódki samej już się nie pije.

Aha, na moim weselu widziałam trzy pijane osoby. Dwie osoby mieszały drinki z "lufami", jedna piła tylko lufy. Wydaje mi się że drinki był delikatniejsze i szybciej "parowały" z organizmów podczas tańców. Przynajmniej w moim przypadku tak było :-)

Podsumowując. TO są moje argumenty za barem z barmanami. Gdybym brała ponownie ślub w lecie pewnie też bym się zdecydowała. Natomiast jasna sprawa że jeśli ktoś nie ma na to kasy i uważa że zbędne no to i wódka wystarczy ;-)Ola Żeleńska edytował(a) ten post dnia 24.01.13 o godzinie 12:10
Michał Sakowski

Michał Sakowski Nieruchomości
inwestycyjne

Temat: wódka na wesele

Joanno zasadniczo zgadzam się w pełni z panem profesorem, natomiast nie wziął on pod uwagę faktu, że 'lufy' czasem pije się co 5 minut, na drinka natomiast potrzeba co najmniej pół godziny i to właśnie jest podstawowy powód dla którego uważam, że drinki znacznie zmniejszą prawdopodobieństwo wystąpienia objawów upojenia alkoholowego ;).

pozdrawiam
Joanna Karp

Joanna Karp Junior Product
Manager / blogerka

Temat: wódka na wesele

Michał Sakowski:
'lufy' czasem pije się co 5 minut, na drinka natomiast potrzeba co najmniej pół godziny

No to trzeba tak wszystko zrobić, żeby na te copięciominutowe lufy nie było czasu ;)
Żartuję oczywiście - ja tylko przedstawiłam co słyszałam - każdy przecież wie swoje i najlepiej ;)
Monika N.

Monika N. referent UM

Temat: wódka na wesele

Na moim weselu była biała żubrówka, z której przygotowano też ciekawe drinki :) Goście wydawali się być zadowoleni z tego wyboru, nie słyszałam głosów narzekań.
Patrycja Pokrzywa

Patrycja Pokrzywa Sales Manager,
International Trade
Office

Temat: wódka na wesele

witam,

Mam w sprzedaży duże ilości wódki: żubrówka biała, krupnik, stock poj. 0,5 L jeżeli ktoś zainteresowany z okolic Rzeszowa proszę pisać

pozdrawiam serdecznie

Następna dyskusja:

Wymarzone wesele




Wyślij zaproszenie do