Joanna Nawrocka-Laboga

Joanna Nawrocka-Laboga muzyk, nauczyciel
rytmiki

Temat: Sny

Mój dzisiejszy: jest wpół do dwunastej, a ja nie jestem wykąpana, uczesana, umalowana, nieumówiona z fotografem, i w ogóle całkiem w proszku

konto usunięte

Temat: Sny

Joanna Nawrocka:
Mój dzisiejszy: jest wpół do dwunastej, a ja nie jestem wykąpana, uczesana, umalowana, nieumówiona z fotografem, i w ogóle całkiem w proszku
To bardzo popularny sen, nawet gdzieś kiedyś słyszałem - że on coś tam pozytywnego znaczył.

Większość przyszłych nowożeńców o tym dokładnie śni:)
Albo mężczyzna, który stoi przed ołtarzem i nagle orientuje się, że stoi bez ubrania...

:)

konto usunięte

Temat: Sny

Oj, Joasiu, identyczny miałam już kilka razy.

Inne spisałam na naszym "ślubnym blogu":

To pierwsza seria:

Uciekanie w sukni ślubnej przed gryzącym owczarkiem.

Przełażenie (w sukni) obok gigantycznej ciężarówy, z której zrzucają brudne worki z cementem.

Znalezienie (na tejże) wielkiej plamy.

Przypomnienie sobie podczas ślubu, że nie mamy obrączek.


A to druga:

Idzie od tygodnia śni się kolejno:

- Że ślubu im udziela gdzieś w lesie kobieta-ksiądz, kompletnie nie pamiętająca, co ma mówić. Pod ołtarzem trzyma pieczonego indyka, którego co chwilę skubie palcami i zjada. Goście stoją w równych rządkach i trochę się niecierpliwią.

- Że przychodzi do katowickiego salonu sukien ślubnych, który wygląda jak podły, ponury lumpeks. Na wieszakach same koszmarki z połyskliwego białego stilonu. Z falbanami a la lata osiemdziesiąte. Naburmuszona pani mówi, że innych nie ma i żeby nie wybrzydzać, tylko brać, co jest.

- Że w dzień ślubu siedzi u fryzjera, ale córka fryzjerki jej nienawidzi i namawia matkę, żeby zrobiła paskudną fryzurę i wetknęła w nią sztuczne kwiaty.
Karolina Ida K. edytował(a) ten post dnia 13.04.08 o godzinie 22:18

konto usunięte

Temat: Sny

dziewczyny
ja miałam jeden tylko taki sen
w noc poprzedzającą ślub i wesele
(zresztą sama nie wiem kiedy zdążyło mi się to przyśnić,bo byłam przekonana że calusieńką noc nie spałam- słyszałam wszystkie bicia zegara o każdej całej i każdej pół godzinie)

a śniło mi się że zaspałam
że budzi mnie moja mama a jest 12:00 (ślub o 15)

mama budząc mnie ma niesie suknię ślubną i półprzytomną mnie ubiera
a ja na to że przecież nie może mnie ubrać bo jestem nieuczesana i nieumalowana...

a co się stało w rzeczywistości ? co?
i co??
i nic
wszystko poszło jak trzeba

chociaż oczywiście dzień był nerwowy
szczególnie przygotowania....

a jak juz wreszcie byłam ubrana to juz pełen luzik :)))
Aurelya Żaneta B.

Aurelya Żaneta B. Femme,.. i moje dwa
zdania.

Temat: Sny

Karolina Ida K.:
- Że ślubu im udziela gdzieś w lesie kobieta-ksiądz, kompletnie nie pamiętająca, co ma mówić. Pod ołtarzem trzyma pieczonego indyka, którego co chwilę skubie palcami i zjada. Goście stoją w równych rządkach i trochę się niecierpliwią.


he he,.. to najlepszy sen o jakim slyszalam :))))
normalnie ten indyk to mnie rozbawil,.. (a swoja droga to jakie sny maja indyki,.. ;P )

najczesciej slyszane sny, to o obraczkach - ze nie ma,.. lub brudna suknia i zaspanie :))) mi sie pewnie przysni, w noc przed :))) i jak tu nie miec stresu :))))
Olga Ł.

Olga Ł. Strategic Planner

Temat: Sny

Ale żeście ze snami trafiły :) Miałam dzisiaj taki koszmar - że zaspałam, że pryszcz na czole, że buty za ciasne i że zapomnieliśmy czegoś z moim Januszem przygotować.

Zarzekałam się, że nie będę sie przed ślubem przejmować, ale emocje robią swoje :)

konto usunięte

Temat: Sny

Ale powiem Wam, że te wszystkie sny miałam w pierwszym miesiącu przygotowań, zaraz na samym początku. Teraz już się nie pojawiają.

Czekam na kolejną serię na tydzień przed ślubem :]

Temat: Sny

Mój sen sprzed kilku lat, i to powtórzony chyba ze 3 razy: Stoję przed ołtarzem z facetem którego nie znam, niższym o 2 glowy grubaskiem, z którym nie moge sie skomunikować w zaden sposób (nie słucha mnie - straszne!). Ja w sukience białej - owszem, ale zrobionej z firanki. Lecę do rodziców. Mowię im że nie chcę, ze to pomyłka, a oni na to że kasa wydana, ludzie przyszli, wiec mam kontynuować, a potem się zobaczy. Budziłam sie potem przerażona, ale i szczesliwa ze to tylko sen :))

Ostatnio mam kolejny powtarzalny ten. Wychodzę za ... mojego brata i czuję, że coś tu nie gra, ale nie wiem co ...
Ewelina Z.

Ewelina Z. Shipping Agent,
Warehouse & Office
Administrator

Temat: Sny

no niezle macie te sny ja jakos nie mialam wczesniej do momentu jak sobie o waszych nie przeczytalam...no moze raz jak poznalam mojego narzefcfzonegho to po krotkim czasie przysnilo mi sie ze bierzemy slub... ale przygonilo wilka z lasu ;)...i przysnilo mi sie ze mialam slub ale go nie pamietalam...;( ocknelam sie juz po kosciele i zaczelam plakac ze niczego nie pamietam bo nie bylo nagrywane a fotograf juz sobie poszedl i nawet nie zrobil nam ladnych zdjec, tylko przy jakichs slamasach stalismy ? masakra...mam nadzieje ze sie juz nie powtorzy ;)
Joanna Mroczkowska

Joanna Mroczkowska Audytor Wewnętrzny /
Koordynator Ryzyka /
Menadżer

Temat: Sny

A mi się śniło, że jest wesele, gdzieś tak 5 nad ranem.
Wszyscy świetnie się bawili.
I wtedy właśnie przypominam sobie, że nie zrealizowałam tego co miałam w programie wesela.
I budzę się przerażona..
To takie typowe dla mnie - nie ważne, że wszyscy dobrze się bawili - nie bawili się zgodnie z moim PLANEM. ;-)

Nadmiar kontroli... ;-)
Małgorzata Urbańska

Małgorzata Urbańska Mama Aktywistka ;)

Temat: Sny

Heh, a mnie prześladują takie głupawe koszmarki... Mianowicie, że a) nie mieszczę się w sukni do samochodu (halka na 3 kołach) i b) nie mieszczę się w... kabinie w toalecie w restauracji :) Wiem wiem, bez komentarza ;-)

konto usunięte

Temat: Sny

Ja dopóki nie wybrałam sukni też miałam rozmaite sny z tym związane. Mniej lub bardziej koszmarne. Ale jak się okazało, to nie to zrobiło na mojej psychice największe wrażenie.
Po wyborze sukni pozostała kwestia wyboru jakiegoś wdzianka - bolerka na górę. Zaprzątało to moje mysli dość mocno. Na tyle mocno ze w poszukiwaniu bolerka... lunatykowałam (pierwszy raz w życiu!). Według relacji mojego narzeczonego (ja oczywiście nic nie pamiętam) w środku nocy wstałam i poszłam do przedpokoju i zaczełam grzebać w szafie. Wiec on poszedł za mną i pyta co ja robie. Podobno powiedziałam, ze szukam bolerka (!) i ze nie moge bez bolerka spac (!!!). Przebudzilam sie (to znaczy od tego momentu pamietam zdarzenie i zdalam sobie sprawę z tego co robie) gdy narzeczony usiłował nie dopuscic do otworzenia przeze mnie drzwi na korytarz. (wygladał to tak, ze mocowaliśmy sie przy drzwiach gdy ja usilowalam otworzyc zamek). Po raz pierwszy zdarzylo mi sie cos takiego. Jak sobie zdałam sprawę co "planowałam" zrobić, to się mocno przeraziłam.
Poczytałam sobie troche o lunatykowaniu i dowiedziałam sie ze tak mozna reagować na stres, czy nowe wydarzenia. Czyli wszystko pasuje. Jedyna rada to chyba kupic bolerko i w nim spac :-)Magdalena Ginter edytował(a) ten post dnia 15.04.08 o godzinie 15:08
Małgorzata Napierkowska

Małgorzata Napierkowska Specjalista ds. cen
transakcyjnych i
analiz

Temat: Sny

Hehehehehe!
Magda - Ty to masz dopiero pojechane przeżycia.... Wydaje mi się, że "akcja bolerko" udaje się tylko nielicznym ;-) Wszystkie w/w sny również przerobiłam, ale Ty bijesz je na głowę! Heheheheh
Joanna Mroczkowska

Joanna Mroczkowska Audytor Wewnętrzny /
Koordynator Ryzyka /
Menadżer

Temat: Sny

Naprawde niezłe ;-)
Ewelina Z.

Ewelina Z. Shipping Agent,
Warehouse & Office
Administrator

Temat: Sny

dobre...mi tez sie to kiedys zdarzylo tzn lunatykowanie...to byla masakra jak sie ocknelam i zobaczylam co robie i gdzie jestem...;)

konto usunięte

Temat: Sny

To fakt, że można się mocno przerazić. Pierwsze uczucie jest mało przyjemne, gdy człowiek nagle zdaje sobie sprawę, że robic coś czego nie może kontrolować. Na dodatek zostaje na tym przyłapany :-) I aż strach pomyśleć co by było gdyby jednak udało mi sie wydostać z mieszkania...
Ostatecznie zdecydowałam się uszyć bolerko wg wlasnej "wizji". I póki co śpie spokojnie :-)
Joanna Nawrocka-Laboga

Joanna Nawrocka-Laboga muzyk, nauczyciel
rytmiki

Temat: Sny

z bolerka ubawiłam się do łez!

konto usunięte

Temat: Sny

A już myślałam, że mi się te ślubne sny skończyły. Nic z tego.
Wczoraj byłam na przymiarce sukni i kupiłam buty - pewnie dlatego ślubny temat powrócił w snach.

Śniło mi się, że uroczystość nie ma odbyć się w kościele, tylko w tej restauracji, gdzie ma być przyjęcie.
Już tam jestem, jeszcze dzwonię przez komórkę do mamy, żeby mi przywiozła jakieś kosmetyki, bo zapomniałam się pomalować. Przyjeżdża ksiądz, coś tam mówi mnie i P., krótko. Skończył. Gadamy między sobą, ze coś nie tak, bo nie było przysięgi i obrączek. Idziemy do niego i pytamy, co jest. Przeprasza nas, zapomniał. Zaczynamy wszystko jeszcze raz. Przy obrączkach okazuje się, że mój narzeczony, który miał je kupić w ostatniej chwili, nabył jakieś koszmarki z rzeźbionej kości słoniowej. W dodatku moja była za duża.
Obraziłam się na niego i wrzeszczałam, że jest partacz i patafian i z niczym sobie nie radzi, a obrączki są ohydne i zaraz po ślubie jedziemy do jubilera zamówić złote.
Sen przerwał się u jubilera - ech, te budziki :)
Sylwia Krzywy

Sylwia Krzywy kocham cię życie...
:-)

Temat: Sny

Karola nie mow ze ci szkoda ze sie przerwal :D:D:D:D

konto usunięte

Temat: Sny

Sylwia Targowicz:
Karola nie mow ze ci szkoda ze sie przerwal :D:D:D:D

Szkoda, że sobie nie pospałam :) Za snem specjalnie nie tęsknię.
Ciekawe, że nie miałam dotąd ani jednego przyjemnego snu o ślubie. Ostrzeżenie? :>



Wyślij zaproszenie do