Dagmara Z. Psycholog
Temat: Ślub z mszą czy bez mszy?
No właśnie jak w temacie...i jaka jest wogóle różnica ?Dziękuję z góry za odpowiedzi
Dagmara
Dagmara Z. Psycholog
konto usunięte
konto usunięte
Dagmara Z. Psycholog
Ewa
Lipka
Właściciel,
Uroczyste Dekoracje
Maria
L.
Prawnik, Kierownik
Wydziału Pomocy
Publicznej, PAIiIZ
Artee M.:
Zalety zwykłego z mszą są takie, że możesz mieć fajne zdjęcia i film z tego - im więcej czasu, tym więcej materiału dla Was potem do obejrzenia.
Zuza
Kuczbajska
bizneswoman,
współpracownik
Kurcze, jakoś mi wręcz głupio coś takiego czytać... :( Zaletą mszy świętej jest to że trwa dłużej, żeby więcej czasu było dla fotografa... Szok... Jeśli tylko po to ma się brać ślub (żeby było więcej potem do obejrzenia) to po co w ogóle wiązać się przysięgą przed Bogiem?? Nie lepiej w parku przed urzędnikiem?? Zapłacić mu więcej i prosić żeby uroczystość trwała 2 godziny - zdjęć wyjdzie kupa, a i filmik pełnometrażowy...
Na Boga, nie róbcie z sakramentu cyrku!!
Dagmara Z. Psycholog
Zuza Kuczbajska:
Kurcze, jakoś mi wręcz głupio coś takiego czytać... :( Zaletą mszy świętej jest to że trwa dłużej, żeby więcej czasu było dla fotografa... Szok... Jeśli tylko po to ma się brać ślub (żeby było więcej potem do obejrzenia) to po co w ogóle wiązać się przysięgą przed Bogiem?? Nie lepiej w parku przed urzędnikiem?? Zapłacić mu więcej i prosić żeby uroczystość trwała 2 godziny - zdjęć wyjdzie kupa, a i filmik pełnometrażowy...
Na Boga, nie róbcie z sakramentu cyrku!!
Dokładnie. Sama nie jestem praktykująca, ale jak czytam takie słowa, to się załamuję. Nie można sprowadzać ślubu kościelnego do tak przyziemnych spraw. Wiem, że wiele osób decyduje się na ślub kościelny pomimo że w kościele byli ostatnio wiele lat temu, tylko dla oprawy wizualnej, podniosłości chwili i tradycji. Męczą się z naukami, spowiedziami itp., wręcz przezywają katusze. Ale śluby cywilne, szczególnie te taśmowo udzielane w urzędach, nie zapewnią takich wrażeń. Dlatego rozumiem taki wybór. Jednak zastanawianie się na tym, czy ślub ma być z mszą czy bez tylko w perspektywie ilości zdjęć, to już przesada. Trzeba być hipokrytą, aby dla takich celów udawać zaangażowanego i praktykującego katolika.
Zuza
Kuczbajska
bizneswoman,
współpracownik
Dagmara W.:>
Chyba ktoś ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem. A więc Zuza przeczytaj mój post jeszcze raz i wskaż mi gdzie napisałam, że zastanawiam się jaki wziąć ślub, bo chce mieć więcej zdjęć?
Ale dzięki za Twoją wypowiedź. Jak tak atakujesz wszytskich swoich potencjalnych klientów to dobrze wiedzieć zanim zdecydowałam się na współpracę z Tobą:) Jeszcze raz wielkie dzięki!!!
Maria
L.
Prawnik, Kierownik
Wydziału Pomocy
Publicznej, PAIiIZ
Dagmara Z. Psycholog
konto usunięte
Maria L.:
Wracając do tematu...
Dla mnie czystą hipokryzją jest ślub kościelny (jako sakrament) w sytuacji, kiedy przyszli państwo młodzi tak naprawdę niewiele mają wspólnego z Kościołem i wiarą katolicką, a sam Kościół utożsamiają z "bandą czarnych", a ci "czarni" są im potrzebni żeby ślub miał ładną oprawę i żeby odbył się w ładnych wnętrzach, które akurat są w jakimś kościele.
Później już Kościół nie jest potrzebny - ewentualnie żeby zorganizować kolejną "ładną" imprezę - chrzciny...
Coś tu chyba nie tak - zero zrozumienia sensu Małżeństwa...
konto usunięte
Maria L.:Na Boga, taka wieżąca - a robisz aferę z niczego? Wiesz, że tak robiąc popełniasz grzech? Po co te złe wibracje??? Przyznaj się więc uczciwie, jak często jesteś w kościele, na ilu mszach w tygodniu/miesiącu? (Napisane z ironią ;)
Artee M.:
Zalety zwykłego z mszą są takie, że możesz mieć fajne zdjęcia i film z tego - im więcej czasu, tym więcej materiału dla Was potem do obejrzenia.
Kurcze, jakoś mi wręcz głupio coś takiego czytać... :( Zaletą mszy świętej jest to że trwa dłużej, żeby więcej czasu było dla fotografa... Szok... Jeśli tylko po to ma się brać ślub (żeby było więcej potem do obejrzenia) to po co w ogóle wiązać się przysięgą przed Bogiem?? Nie lepiej w parku przed urzędnikiem?? Zapłacić mu więcej i prosić żeby uroczystość trwała 2 godziny - zdjęć wyjdzie kupa, a i filmik pełnometrażowy...
Na Boga, nie róbcie z sakramentu cyrku!!
Zaletą mszy świętej jest to że trwa dłużej, żeby więcej czasu było dla fotografa...Więc takie kretyńskie sformułowania, to zachowaj proszę dla siebie i nie przypinaj ich do mojej osoby. Więcej optymizmu w ocenianiu wypowiedzi innych, nie wprowadzaj tutaj złej atmosfery.
Zuza Kuczbajska:..ciach...
Maria L.:
Kurcze, jakoś mi wręcz głupio coś takiego czytać... :( Zaletą mszy świętej jest to że trwa dłużej, żeby więcej czasu było dla fotografa... Szok... Jeśli tylko po to ma się brać ślub (żeby było więcej potem do obejrzenia) to po co w ogóle wiązać się przysięgą przed Bogiem?? Nie lepiej w parku przed urzędnikiem?? Zapłacić mu więcej i prosić żeby uroczystość trwała 2 godziny - zdjęć wyjdzie kupa, a i filmik pełnometrażowy...
Na Boga, nie róbcie z sakramentu cyrku!!
Dokładnie. Sama nie jestem praktykująca, ale jak czytam takie słowa, to się załamuję. Nie można sprowadzać ślubu kościelnego do tak przyziemnych spraw. Wiem, że wiele osób decyduje się na ślub kościelny pomimo że w kościele byli ostatnio wiele lat temu, tylko dla oprawy wizualnej, podniosłości chwili i tradycji. Męczą się z naukami, spowiedziami itp., wręcz przezywają katusze. Ale śluby cywilne, szczególnie te taśmowo udzielane w urzędach, nie zapewnią takich wrażeń. Dlatego rozumiem taki wybór.
Jednak zastanawianie się na tym, czy ślub ma być z mszą czy bez tylko w perspektywie ilości zdjęć, to już przesada. Trzeba być hipokrytą, aby dla takich celów udawać zaangażowanego i praktykującego katolika.To co pogrubione, to jak widać wyzsane przez Zuzę z palca słowa, których nikt, nigdy nie napisał. Nie dziwię się Autorce wątku, że zrobiło Jej się przykro - że Ktoś tak napisał.
Zuza Kuczbajska: ... ale jak czytam takie słowa, to się załamuję....hmm, zgadzam się z Dagmarą, proponowałbym czytać ze zrozumieniem. A mówiąc jako moderator: Na tej grupie nie lubimy dogryzek, i wyszukiwania we wszystkim dziury. Więc może nie będziesz podkręcała przykrej atmosfery.
Kuba Krawczyk cooba
Artee M.:
Maria L.:Na Boga, taka wieżąca - a robisz aferę z niczego? Wiesz, że tak robiąc popełniasz grzech? Po co te złe wibracje??? Przyznaj się więc uczciwie, jak często jesteś w kościele, na ilu mszach w tygodniu/miesiącu? (Napisane z ironią ;)
Artee M.:
Zalety zwykłego z mszą są takie, że możesz mieć fajne zdjęcia i film z tego - im więcej czasu, tym więcej materiału dla Was potem do obejrzenia.
Kurcze, jakoś mi wręcz głupio coś takiego czytać... :( Zaletą mszy świętej jest to że trwa dłużej, żeby więcej czasu było dla fotografa... Szok... Jeśli tylko po to ma się brać ślub (żeby było więcej potem do obejrzenia) to po co w ogóle wiązać się przysięgą przed Bogiem?? Nie lepiej w parku przed urzędnikiem?? Zapłacić mu więcej i prosić żeby uroczystość trwała 2 godziny - zdjęć wyjdzie kupa, a i filmik pełnometrażowy...
Na Boga, nie róbcie z sakramentu cyrku!!
Ile razy msza była wartościowa, a ile razy nie?
samych ślubach jestem dosyć często (taka praca, ale i pasja) - zawsze słucham wypowiedzi Księdza, treści mszy, pieśni... Dzięki temu wiem, co w danym momencie się dzieje, podobnie też jak goście skupiam się na otoczeniu, na magii tej ceremonii i dla mnie msza jest ważna, bo buduje atmosferę - czyli spełnia
swoje znaczenie
wszystko co się dzieje). Jednak czasem się zdaża, że żle dobrana MSZA POTRAFI NISZCZYĆ ATMOSFERĘ..., WAŻNEGO SAKRAMENTU.
Wszystko zależy od wrażliwości człowieka, który Ją prowadzi.
Są też PARY, które nie chcą ceremonii ślubnej z mszą, dlaczego? Bo mają własne powody. Może nie mają dużo czasu tego dnia? Może bardzo ważny dla Nich Dziadek, nie może długo siedzieć w kościele i chcą być fer również w stosunku do Niego, ponieważ zdają sobie doskonale sprawę z tego, że Bóg jest wszędzie, również w sercach i niema znaczenia czy będzie to ceremonia z mszą, czy bez Niej. Niektórzy ludzie, również nie mogą po prostu ustać długo w miejscu, albo usiedzieć (z jakiś prywatnych względów) - więc proponowałbym nie być KATEM złych i wielkim NAWRACAJĄCYM DO WIARY..., nie Tobie oceniać innych ludzi - to należy do BOGA.
A tak prywatnie już, to na przyszłość polecałbym więcej powściągliwości w ocenianiu wypowiedzi innych osób. Jeżeli łaskawie pofatygujesz się i przeczytasz przynajmniej 25% z moich wypowiedzi na tej grupie, to zrozumiesz jakie mam zdanie na temat Mszy Świętej. Na temat Kościoła, tego co ma być w środku, jak ma być. Jestem dobrym człowiekiem, każdy to wie.
>
Jeżeli też łaskawie wczytasz się w chodź część tego, co mam opisane w profilu - również wywnioskujesz - że nie robię z sakramentu cyrku i nie robię tego dla kasy, a wręcz irytuje mnie to - gdy Ktoś inny z tego robi cyrk, bądź pracuje dla kasy - nie rozumiejąc czym jest ceremonia ślubna.
A dla wyjaśnienia, to wypowiedziałem się w kwestii fotografowania i filmowania, z prostej przyczyny - ponieważ ma to wielki wpływ później na wspomnienia. A to jest jeden z moich zawodów, dbanie o to by były te wspomnienia - ponieważ wielu osobom zdaża się, że po ślubnie nie pamiętają co się tak naprawdę działo... Po prostu, tak działa umysł i stres występowania przed tłumem, na niektóre cudowne osoby.
Z doświadczenia również wiem, jak dużo rzeczy umyka w kościele, jak wielu rzeczy nie widzą goście ceremonii (bo siedzą daleko, albo dlatego bo jakiś niekompetentny kamerzysta zasłonił wszystkim moment zakładania obrączek). Jak wiele Par, nie widzi wzruszenia rodziców - bo siedzą tak, że musieliby odkręcić się do tyłu.
Ja nie podpisuje umowy z Parą, która się nie kocha - a widać to doskonale. Po co mi taki sztuczny ślub, sztywny bez radości? Pasjonuje mnie miłość, magia ceremonii dlatego pracuję w Branży Ślubnej i jeśli dla Pary ślub kościelny jest ważny, to zapewne mają jakieś swoje powody, ich własne - nie wnikam, bo i tak w miłości mają Boga w sercu. A gdy Ci sami zakochani, pytają - jakie są różnice, to wypisuje ze swojej strony jedną z takich, które NIE WYDAJĄ SIĘ OCZYWISTE. Po prostu tak, jak odpisałem. A nie jak przekręcono moją wypowiedź:
Zaletą mszy świętej jest to że trwa dłużej, żeby więcej czasu było dla fotografa...Więc takie kretyńskie sformułowania, to zachowaj proszę dla siebie i nie przypinaj ich do mojej osoby. Więcej optymizmu w ocenianiu wypowiedzi innych, nie wprowadzaj tutaj złej atmosfery.
Zuza Kuczbajska:..ciach...
Maria L.:
Kurcze, jakoś mi wręcz głupio coś takiego czytać... :( Zaletą mszy świętej jest to że trwa dłużej, żeby więcej czasu było dla fotografa... Szok... Jeśli tylko po to ma się brać ślub (żeby było więcej potem do obejrzenia) to po co w ogóle wiązać się przysięgą przed Bogiem?? Nie lepiej w parku przed urzędnikiem?? Zapłacić mu więcej i prosić żeby uroczystość trwała 2 godziny - zdjęć wyjdzie kupa, a i filmik pełnometrażowy...
Na Boga, nie róbcie z sakramentu cyrku!!
Dokładnie. Sama nie jestem praktykująca, ale jak czytam takie słowa, to się załamuję. Nie można sprowadzać ślubu kościelnego do tak przyziemnych spraw. Wiem, że wiele osób decyduje się na ślub kościelny pomimo że w kościele byli ostatnio wiele lat temu, tylko dla oprawy wizualnej, podniosłości chwili i tradycji. Męczą się z naukami, spowiedziami itp., wręcz przezywają katusze. Ale śluby cywilne, szczególnie te taśmowo udzielane w urzędach, nie zapewnią takich wrażeń. Dlatego rozumiem taki wybór.
A pytałaś te Pary dlaczego w rzeczywistości nie chodzą do kościoła? W trakcie moich rozmów prawie zawsze powtarzają się trzy schematy:
1. Najczęstszym jest to, że dziś młodzież niema czasu na chodzenie do kościoła - bo stara się odpoczywać, po naprawdę ciężkim i stresującym tygodniu pracy. Są to osoby, którym nie dane było dostać niczego w spadku, ani wielkiego wsparcia od Rodziców - ponieważ po prostu samych rodziców nie było stać, na Dom dla dzieci. A teraz te Pary, muszą same na niego zapracować a kredyt wzięty na 30~40 lat, robi swoje... STRES, WYMĘCZENIE.... odpowiada za brak czasu i energii na to, by spędzić w go w kościele.
2. Wiele osób pracując, spedza po za domem 5 dni w tygodniu. W sobotę starają się zrobić zakupy, posprzątać, spędzić czas z własnymi dziećmi, rodziną, bliskimi i znajomymi dla których nie mają czasu w tygodniu. A potem, po takich 6 dniach, pragną po prostu odpocząć w zaciszu domowego telewizora (albo odwrotnie).
3. Brak wychowania ze strony rodziców, którzy po zapracowanym tygodniu nie mieli ochoty wychodzić z dziećmi do kościoła. A z tego również powodu, brak wpojonej wiedzy czym jest msza, do czego służy. Brak takiej nauki, powodował to - że dzieciaki wolały się bawić z niedziele, więc nie chodziły do kościoła. A potem, po prostu nie chodzili z przyzwyczajenia.
Zresztą co do punktu trzeciego, to wystarczy zobaczyć ile osób w dużych miastach, np. Warszawie niema sakramentu bierzmowania. Ciekawe też ile osób, które to czyta - wie co ten sakrament znaczy, bez wyszukania w wyszukiwarce GOOGLE.
...ciach...Jednak zastanawianie się na tym, czy ślub ma być z mszą czy bez tylko w perspektywie ilości zdjęć, to już przesada. Trzeba być hipokrytą, aby dla takich celów udawać zaangażowanego i praktykującego katolika.To co pogrubione, to jak widać wyzsane przez Zuzę z palca słowa, których nikt, nigdy nie napisał. Nie dziwię się Autorce wątku, że zrobiło Jej się przykro - że Ktoś tak napisał.
A ze swojej strony dodam, że nigdy tego nie powiedziałem. Zaś tak z ciekawości zapytam, Zuzo skoro nie jesteś praktykująca, to wg. kościoła nie jesteś również Katolikiem (co powiedział kiedyś bardzo mądry człowiek.)..., a sama zamierzasz w przyszłości wziąść ślub kościelny (mały, skromny... ale zamierzasz). Więc gdzie tu prawda?
Zuza Kuczbajska: ... ale jak czytam takie słowa, to się załamuję....hmm, zgadzam się z Dagmarą, proponowałbym czytać ze zrozumieniem. A mówiąc jako moderator: Na tej grupie nie lubimy dogryzek, i wyszukiwania we wszystkim dziury. Więc może nie będziesz podkręcała przykrej atmosfery.
Ciepło pozdrawiam
Artee
PS.
Na przyszłość radziłbym bardziej analizować swoje wypowiedzi, bo albo jesteś niesamowicie zmienną kobietą, albo mylisz się w zeznaniach.
A wracając do tematu wątku, msza ma też oczywiste zalety - jest więcej czasu, by najbliższa rodzina mogła się delektować ceremonią ślubną, więcej momentów na bliskość z Bogiem, wzruszenia wynikające z oglądania własnych dzieci, które biorą ślub. Czasem też w trakcie ślubu - msza prowadzona przez wyjątkową osobę, potrafi mieć wyjątkowy i bardzą mądry przekaz. Więc to tak naprawdę tyle, jest pięknie gdy jest msza - ale jeśli z pewnych względów, Para niechce mszy - to też będzie to wyglądało pięknie, tylko będzie znacznie mniej czasu w wczucie się w magię tego sakramentu.
Ciepłe pozdrowionka
ArteeArtee M. edytował(a) ten post dnia 13.08.09 o godzinie 22:52
konto usunięte
Kuba Krawczyk:
Artee, jak ty definiujesz mszę? Piszesz, że msza ma zalety, że potrafi mieć przekaz itd.
Co to jest msza? Może po prostu macie tutaj różne z Marią, Zuzą, > Dagmarą i innymi osobami biorącymi udział w dyskusji pojęcie o mszy? I stąd trochę zamieszania...
Kasia
Piątek -
Krzysiak
Fotograf, Pozytywna
Fotografia
Maria
L.
Prawnik, Kierownik
Wydziału Pomocy
Publicznej, PAIiIZ
Ewa
Paciorek
(Woźnica)
"Nie wystarczy mówić
do rzeczy, trzeba
mówić do ludzi"
(S...
konto usunięte
Następna dyskusja: