Emilia K. Manager
Temat: ślub kościelny rok po cywilnym
Ratujcie dziewczyny...żony:)Moja sytuacja przedstawia ise nastepujaco...miał byc slub i wesele tez...jak spiewała Brodzia:)....i bedzie ...tylko ciut sie poprzestawiało. Zarzekałam sie jak żaba mułu ze o 14 cywilny a o 15 koscielny tego samego dnia, potem weselicho do białego rana.
Jednak mój przyszły hasbend ma swoje ideologie, wyobrażenia i marzy...MARZY (!!!!) o cichym, skromniutkim cywilnym....tylko My i mój synek i pewnie swiatkowie....dzien tylko dla nas....
Wybijałam mu to z głowy, ale kurcze...uznałam że to wcale nie jest głupi pomysł.
W czym problem?
1.w Mamach, które już cos czuje obraża sie jak sie dowiedza po fakcie, a zjawia sie w USC jak im powiemy przed.
2. Jak jest po cywilnym a przed koscielnym? rozumiem że nie bede mogła przyjmowac sakramentów swiętych? spowiedź? Komunia?
3. Czy nauki przedmałzeńskie odbywaja sie tak samo? spowiedz przedslubna?
4. Najprawdopodobniej /na 99%/ bede nosic dwuczlonowe nazwisko i takie samo otrzyma mój syn, który nosi moje nazwisko /mąż go nie adoptuje/. Czy zgłaszając sie do slubu koscielnego podaje panienskie nazwisko czy juz nowe???
Miałyście jakies przygody zwiazane z "poslizgiem" Koscielnego???
opowiedzcie Wasze historie.