![](https://static.goldenline.pl/user_photo_basic.jpg)
konto usunięte
konto usunięte
Beata
Amanowicz -
Bednarek
HR Business Partner
& Sales Consultant,
RESOLUTIO sp. z o.o.
konto usunięte
Sylwia
Krzywy
kocham cię życie...
:-)
Elżbieta Anna Z.:
A tak właściwie to po co ludzie się pobierają???
Ja myślę że chcą być Jednością,jedną rodziną i taką właśnie jedność można podkreślić jednym wspólnym nazwiskiem.
Jeśli nadal zachowa się aktualna tendencja nasze dzieci po swoim ślubie będą nosiły poczwórne nazwiska a wnuki sześcioczłonowe.....
Myślicie że taki kierunek "zmian" jest właściwy ??
konto usunięte
dziewczyn,które chcą nadać dziecom powdójne nazwisko)kto Waszym dzieciom wpisze te dwa nazwiska do dziennika szkolnego, i kto będzie je tymi dwoma nazwiskami tak naprawdę nazywał.............
konto usunięte
konto usunięte
Karina
Ciosk -
Komorowska
właściciel agencji
SPINKI, trener w
Akademii Pani Spinki
Beata Julia B.:
Do dziennika zwykle nazwisko dzieci wpisuje ich nauczycielka :) I myślę że w przypadku moich dzieci również tak będzie :P. A gdyby miała z tym jakiś kłopot, chętnie jej pomogę ;)
Miałam koleżankę w szkole podstawowej, która miała dwa nazwiska. Jej rodzice byli rozwiedzeni i jej mama wróciła do nazwiska panieńskiego. Ona jednak chciała nosić nadal nazwisko taty i miała na ten temat stanowcze zdanie, choć była małą dziewczynką. Miała wpisane więc dwuczłonowe nazwisko do dziennika i kiedy jakaś nauczycielka czytała tylko ten drugi człon, dziecko grzecznie wstawało, poprawiało panią wymawiając wyraźnie dwa człony swojego nazwiska. Z tego co wiem, nadal używa obu, z wielką dumą :)PS troszkę nie lubię, kiedy ktoś określa co inni ludzie POWINNI :) Myślę że generalnie jedyne co ludzie POWINNI to 1.być przyzwoitymi ludźmi 2. płacić podatki ( bo innego systemu jak narazie nie ma), a poza tym są wolnymi istotami i narzucanie im swojego własnego modelu jako jedynego doskonałego nie jest najlepszym pomysłem. Myślę też że niekoniecznie w jednorodnych nazwiskach tkwi siła jedności rodzinnej, przynajmniej nie pokazują tego statystyki rozwodowe, o ile wiem :)
konto usunięte
konto usunięte
Ula P.:
Ja jestem jak najbardziej w temacie, bo 16 czerwca wychodze za mąż. U nas było to bardzo naturalne i nawet w sumie nie rozmawialiśmy o ty - ja zdecydowałam, że przejmuję nazwisko mojego wybranka. Jestem młoda, dopiero zaczynam karierę zawodową, gdyby było inaczej i gdyby moje nazwisko już w jakiś sposób było "rozpoznawane" zapewne posługiwałabym sie dwoma.
W sumie to nie o tym chciałam pisać, bo jak wspomniałam dla mnei to było takie naturalne, natomiast moje koleżanki bardzo sie zdziwiły. Bo dla nich to "poddanie sie" partnerowi, uzależnienie i wskazanie kto w związku "rządzi". Dodatkowo to utrata własnej tożsamości. Podobne opinie krążą na wszelkich forach ślubnych. Musze przyznać, że dla mnei osobiście jest to popadanie w skrajności i dokładanie niepotrzebnej ideologii.
Jestem ciekawa Waszych poglądów na ten temat ? Czy dla Was również zmiana nazwiska to poddanie sie partnerowi i utrata tożsamości??
konto usunięte
Karina Barbara K.:
Beata Julia B.:
Do dziennika zwykle nazwisko dzieci wpisuje ich nauczycielka :) I myślę że w przypadku moich dzieci również tak będzie :P. A gdyby miała z tym jakiś kłopot, chętnie jej pomogę ;)
Miałam koleżankę w szkole podstawowej, która miała dwa nazwiska. Jej rodzice byli rozwiedzeni i jej mama wróciła do nazwiska panieńskiego. Ona jednak chciała nosić nadal nazwisko taty i miała na ten temat stanowcze zdanie, choć była małą dziewczynką. Miała wpisane więc dwuczłonowe nazwisko do dziennika i kiedy jakaś nauczycielka czytała tylko ten drugi człon, dziecko grzecznie wstawało, poprawiało panią wymawiając wyraźnie dwa człony swojego nazwiska. Z tego co wiem, nadal używa obu, z wielką dumą :)PS troszkę nie lubię, kiedy ktoś określa co inni ludzie POWINNI :) Myślę że generalnie jedyne co ludzie POWINNI to 1.być przyzwoitymi ludźmi 2. płacić podatki ( bo innego systemu jak narazie nie ma), a poza tym są wolnymi istotami i narzucanie im swojego własnego modelu jako jedynego doskonałego nie jest najlepszym pomysłem. Myślę też że niekoniecznie w jednorodnych nazwiskach tkwi siła jedności rodzinnej, przynajmniej nie pokazują tego statystyki rozwodowe, o ile wiem :)
Beato!bardzo bardzo Cię lubię :) hihihi
Podoba mi się jak myslisz i w jaki sposób te swoje mysli wyrażasz.
Koleżanki drogie bierzmy przykład :)
Ola
Ż.
Poszukująca własnej
drogi :-)
Elżbieta Anna Z.:
Ula P.:>
A tak z innej beczki,jeśli są wśród nas takie wojujące kobiety to dlaczego nazywacie
siebie "doradcami" ,"studentakami","asystetami","tłumaczami" etc
Przecież są damskie odpowiedniki......
Sylwia
Krzywy
kocham cię życie...
:-)
[author]Ola
konto usunięte
Sylwia T.:
[author]Ola
konto usunięte
Anna Antoniak Trener, coach
Beata
Amanowicz -
Bednarek
HR Business Partner
& Sales Consultant,
RESOLUTIO sp. z o.o.
Joanna D.:
Sylwia Targowicz:
[author]Ola
konto usunięte
Beata Julia B.:
nie nazwę siebie socjolożką, bo mi to jakoś...no brzmi śmiesznie nieco, za bardzo kojarzy się pierożkami ( które są pyszne zresztą.) Choć szanuję u każdej kobiety potrzebę żeńskich końcówek, ja jakoś nie czuję takiej potrzeby. Czasem wybieram formy żeńskie, czasem męskie, tak samo jak czasem wybieram spódnicę, a czasem spodnie - zależy co mi do czego pasuje ;)Beata Julia Bednarek edytował(a) ten post dnia 24.09.07 o godzinie 20:50
Beata
Amanowicz -
Bednarek
HR Business Partner
& Sales Consultant,
RESOLUTIO sp. z o.o.
Elżbieta Anna Z.::) Przypadek który opisałaś faktycznie zabawny :) Nie wiem czy miałabym odwagę iść do takiej pani ginekolog ;)
Beata Julia B.:
nie nazwę siebie socjolożką, bo mi to jakoś...no brzmi śmiesznie nieco, za bardzo kojarzy się pierożkami ( które są pyszne zresztą.) Choć szanuję u każdej kobiety potrzebę żeńskich końcówek, ja jakoś nie czuję takiej potrzeby. Czasem wybieram formy żeńskie, czasem męskie, tak samo jak czasem wybieram spódnicę, a czasem spodnie - zależy co mi do czego pasuje ;)Beata Julia Bednarek edytował(a) ten post dnia 24.09.07 o godzinie 20:50
Dla mnie te wszystkie damskie odpowiednki brzmią śmiesznie
(bez obrazy)
męskie są jakieś takie bardziej "godne"
np.sekretarka- sekretarz
jedyne z czym kojarzy mi się sekretarka to piosenka M.Rodowicz-
szparka sekretarka
a sekretarz- sama godność -sekretarz stanu...
i wiele innych przykładów
dlatego sama wolę nazywać się "po męsku"
Nazwiska podwójne też (znowu bez obrazy) wydają mi się śmieszne.
Zupełnie jak ubieranie spódnicy i spodni jednocześnie,
podobno ostatnio taka moda - i w nazwiskach i w ubiorze.
W moim wypadku brałam tylko pod uwagę zostanie przy swoim, lub przyjęcie nazwiska męża,ale to już wiecie.
A na koniec dodam coś na rozweselenie:
W Sosnowcu przy ulicy Dziewiczej przyjmuje pani ginekolog
nazywa sie Toporek-Żelazny, imienia niestey nie pamiętam
chyba ze względu na zjawiskowe nazwisko
połączone z profesją i nazwą ulicy :)
Ola
Ż.
Poszukująca własnej
drogi :-)
Elżbieta Anna Z.:>
>>.
Nazwiska podwójne też (znowu bez obrazy) wydają mi się śmieszne.
Zupełnie jak ubieranie spódnicy i spodni jednocześnie,
podobno ostatnio taka moda - i w nazwiskach i w ubiorze.
Następna dyskusja: