Beata Amanowicz - Bednarek

Beata Amanowicz -
Bednarek
HR Business Partner
& Sales Consultant,
RESOLUTIO sp. z o.o.

Temat: "Małżeństwo na próbę"

[author]Ola

konto usunięte

Temat: "Małżeństwo na próbę"

[author]Ola
Beata Amanowicz - Bednarek

Beata Amanowicz -
Bednarek
HR Business Partner
& Sales Consultant,
RESOLUTIO sp. z o.o.

Temat: "Małżeństwo na próbę"

Ja mam nadzieję że już wszystkie się zrozumiałyśmy ;)

napisałam przed chwilą długaśnego posta i mi się skasował...

A dotyczył generalnie tego, że ciekawa jestem, co dokładnie pociąga zwolenników małżeństwa na próbę w tym pomyśle...Zastanawiam się, bo w sumie można spróbować żyć z drugim człowiekiem, nie podpisując niczego - mieszkać z nim, uczyć się go, przekonać się czy nam z nim dobrze, czy jemu dobrze z nami itd. Ale mimo to możliwość taka dla niektórych osób jest niewystarczająca. Zastanawiam się, czemu...:)
Czy tu jest np nie jest trochę tak, że wiele osób chce zawrzeć związek małżeński, ale obawia się czy aby na pewno człowiek, którego poślubiają za 20 lat będzie przynajmniej mniej więcej tym samym człowiekiem ? ;)Tak sobie próbuję wyobrazić to odnawianie tego małżeństwa co 7 lat...i myślę że czułabym się chyba strasznie obciążona psychicznie czymś takim...zupełnie nie czuję tej idei, jest dla mnie dziwaczna i zastanawiam się, co sprawiło że powstało i jakim ludzkim potrzebom ma ona wyjść naprzeciw...
Ola Ż.

Ola Ż. Poszukująca własnej
drogi :-)

Temat: "Małżeństwo na próbę"

Patrzac na wiele zwiazków, zwlaszcza zawartych w mlodym wieku, czytając fora, itp jak najbardziej jestem za związkiem malżeńskim na probę. Wlasnie dlatego że nie wiem czemu niektorzy mają takie "parcie" na slub. A pomieszkać ze sobą, poznac drugą osobę jak sie zachowuje w sytuacjach domowych. A potem zdziwienie
że jest coraz wiecej rozwodow. Niestety życie codzienne nie jest tak piekne jak randki parogodzinne kilka razy w tygodniuOla Żeleńska edytował(a) ten post dnia 12.10.07 o godzinie 07:00

konto usunięte

Temat: "Małżeństwo na próbę"

[author]Ola
Ola Ż.

Ola Ż. Poszukująca własnej
drogi :-)

Temat: "Małżeństwo na próbę"

Chyba nie bardzo rozumiesz co mam na myśli mówiąc parcie na ślub. Jak widac ty takiego parcia nie miałas ( w moim rozumieniu)

Co do wczesnego wieku, wyszło mi że miałas koło 26 lat jak wyszłaś za mąż , to absolutnie nie jest za wcześnie. Ja mówię o takich parach co mają po 20 lat, znaja sie poł roku i nagle ślub niekoniecznie spowodowany ciążą. Nie twierdze że takie pary nie zyja potem długo i szczęśłiwie ale wiekszosc takich zwiazkow jednak się rozpada.

Absolutnie nie biore pod uwage w temacie osób którym wiara nie pozwala na mieszkanie ze soba przed ślubem. To oczywiste. Nie rodzin oczywiście tylko tych konkretnych par.

Nie rozumiem dlaczego nastepny etap Twojej wypowiedzi opiera sie głównie na tym że jak się nie jest małzeństwem to łatwiej wystawic walizki za drzwi <szok> nigdy bym o tym nie pomyślała. Mój facet przeniósł się dla mnie z innego miasta, przeniósł swoje życie i nie wyobrażam sobie przysłowiowego wystawienia walizek za drzwi z powodu błahostki. I nie ma znaczenia czy łączy nas legalny zwiazek czy nie. To samo w druga stronę. Nawet jeśli bylibyśmy małzeństwem a mój mąż zrobił by coś "strasznego" nie wahałabym sie z tymi walizkami.

ja nie jestem osoba wierzącą więc małżenstwo nie różni sie dla mnie jakos szczególnie od tego że teraz mieszkamy ze soba, papierek nie sprawi że będziemy bardziej sie kochać. Oczywiście nie jestem przeciwniczka małżeństwa i pewnie wyjde za mąż

konto usunięte

Temat: "Małżeństwo na próbę"

no nie rozumiem niestety...
zawsze myślałam że ludzie mieszakją ze sobą pzred ślubem bo chcą się lepiej poznać,zobaczyc z KIM na prawdę maja doczynienia,bez żadnych zobowiązań,przysiąg
w razie czego "zamienię Cię na lepszy model"
sorry, do widzenia nie pasujemy do siebie,cześć,zostańmy przyjaciółmi
w moim rozumieniu tak to wygląda,jakby co wystawiam walizki za drzwi bez "żadnych" konsekwencji
"żadnych" bo konsekwencje na pewno są,choćby dziura w sercu i psychice...

A śluby są dla zdecydowanych,
pewnie że po ślubie też można się rozmyślić,ale jest to trudniejsze do wykonania,chociażby od strony urzędowej(spraw urzędowych nie da się załatwić szybko),
no i nie wiem czy to tak dumie brzmi"jestem rozwódką" dla mnie to mniej więcej to samo co "zaufałam człowiekowi,który nie był tego wart" lub "jestem trudna we współżyciu,ja to popsułam",czy: "nie umiem dotrzymać danego słowa"
po prostu jawne przyznanie się do błedu,(najpierw przed sobą, a potem przed wszystkimi wokół)w jednej z najważniejszych spraw w życiu
mieszkając razem bez slubu,można takie rozstanie załatwić bardziej "po cichu"

konto usunięte

Temat: "Małżeństwo na próbę"

[author]Ola

konto usunięte

Temat: "Małżeństwo na próbę"

dojrzałość a metryka to dwie różniste sprawy

jeśli ludzie się kochają i są pewni swoich uczuć to niektórzy po prostu CHCĄ się pobrać
innym wystarczy mieszakanie razem
"różni ludzie rózne potrzeby,różne zestawy panvitan" była kiedyś taka reklama
gdyby nie ta róznorodność wszyscy mielibysmy taki sam utarty schemat na związek,może w ogóle nie istniałaby instytucja małżeństwa
mnie jednak jest takowa potrzebna,wprowadza stabilizację do życia

P.S wyszłam za mąz w wieku 24 lat,mój maż 22 ,za wcześnie??
uważam że oboje dojrzeliśmy do tego

i tak jak Anika znam bardzo niedojrzałych 35 latków,i bardzo dojrzałych 20 latków
nie ma na to reguły
Ola Ż.

Ola Ż. Poszukująca własnej
drogi :-)

Temat: "Małżeństwo na próbę"

Anika S.:
[author]Ola

konto usunięte

Temat: "Małżeństwo na próbę"

Ola nie zamierzam odnosić się do każdego zdania Twojej wypowiedzi, bo bynajmniej mi nie o to chodzi. Myślałam, że poprostu na tym forum poznam ludzi o różnorodnym światopoglądzie, z którymy fajnie bedzie podzielić się swoimi poglądami i doświadczeniami, dlatego nie wiem skąd twoja agresja w stosunku do moich wypowiedzi?

Ani razu nikomu nie napisałam, że nie może mysleć na jakiś temat tak czy inaczej - nie narzucam swojego zdania nikomu (i tu zapraszam do DOKłADNEGO czytania moich postów)

Ja przykładowo dokładnie czytam Twoje wypowiedzi, i tylko do nich się odnoszę, a nie (w przeciwnieństwie do Ciebie)do moich ocen "nie podobaja Ci sie moje wypowiedzi", "Czepiasz się strasznie moja droga" - i właśnie to są żywe przykłady

I masz racje odnoszę się do Twoich wypowiedzi bo chyba takie są zasady kulturalnej dyskusji czyż nie?

Wszystko oceniasz po swojemu i jeżeli ktoś ma inne zdanie niż Ty to traktujesz to jako atak na swoją osobę, bo mimo wszytsko ja szanuję Twoje zdanie, lecz Ty chyba nie jeżeli piszesz "Dla mnie to jest niepoważne"

A co do "odnosisz sie do moich wypowiedzi kompletnie odwracając ich znaczenie" - przypomnijmy sobie kto nie zrozumiał słów, że konkubinat może być traktowany jako próbne małżeństwo i nadał im znaczenie legalizacji konkubinatu.... to wszytsko co mam w tej sprawie do napisania bo nie wiem czy zauważyłaś, ale ta dyskusja znacznie odbiegła od tematu, a ja nie należę do osób kłótliwych więc nie będę dalej ciągła tej dyskusji, miałam nadzieję porozmawiać o sprawach bardziej przyjemnych takich jak ślub, i związane z nim przygotowania :)
Ola Ż.

Ola Ż. Poszukująca własnej
drogi :-)

Temat: "Małżeństwo na próbę"

I na tym ja kończe wszelkie rozmowy z Toba, tym postem tylko mi potwierdziłaś to co napisałam wczesniej. Dla mnie EOT
Beata Amanowicz - Bednarek

Beata Amanowicz -
Bednarek
HR Business Partner
& Sales Consultant,
RESOLUTIO sp. z o.o.

Temat: "Małżeństwo na próbę"

[author]Ola
Ola Ż.

Ola Ż. Poszukująca własnej
drogi :-)

Temat: "Małżeństwo na próbę"

eeee tam, ja nazwiska i tak nie zmienie nawet po ślubie, a obrączkę nosze od momentu zaręczyn żeby sie przyzwyczaić:-)))))
Beata Amanowicz - Bednarek

Beata Amanowicz -
Bednarek
HR Business Partner
& Sales Consultant,
RESOLUTIO sp. z o.o.

Temat: "Małżeństwo na próbę"

[author]Ola
Sylwia Krzywy

Sylwia Krzywy kocham cię życie...
:-)

Temat: "Małżeństwo na próbę"

Beata Julia B.:
Niniejszym temat małżeństw na próbę zmiótł w pył dyskusję o podwójnych nazwiskach, jeśli chodzi o temperaturę dyskusji

a ja nie wzielam w tym udzialu....zalamka:D:D:D
Beata Amanowicz - Bednarek

Beata Amanowicz -
Bednarek
HR Business Partner
& Sales Consultant,
RESOLUTIO sp. z o.o.

Temat: "Małżeństwo na próbę"

Sylwia T.:
Beata Julia B.:
Niniejszym temat małżeństw na próbę zmiótł w pył dyskusję o podwójnych nazwiskach, jeśli chodzi o temperaturę dyskusji

a ja nie wzielam w tym udzialu....zalamka:D:D:D


No właśnie ja nie wiem, czym Ty się zajmujesz :P ;)

konto usunięte

Temat: "Małżeństwo na próbę"

No to ja jeszcze doleję oliwy do ognia ;-)
Otóż natrafiłam ostatnio na wyniki badań statystycznych, które pokazują, iż pary które mieszkały ze soba przed ślubem rozwodzą się tak samo często jak małżeństwa, które się na ten krok nie zdecydowały. Wg specjalistow wynika to z tego, że para przed ślubem traktuje się bardziej łagodnie i wspólne mieszkanie przed ślubem jest swego rodzaju "randką". A po ślubie
zaczyna się szare życie i "eskalacja roszczeń" ;-)
Osobiście mam nadzieje, że to TYLKO statystyki i po ślubie nic się nie zmieni. A jeśli tak, to tylko na lepsze...
A co Wy na to?Magdalena Ginter edytował(a) ten post dnia 16.10.07 o godzinie 09:56
Ola Ż.

Ola Ż. Poszukująca własnej
drogi :-)

Temat: "Małżeństwo na próbę"

Nie wiem, musiała bym coś wiecej przeczytac o tej eskalacji roszczeń, ja uwazam że odkad zamieszkaliśmy razem, zaczeło sie prawdziwe codzienne zycie (na pewno nie szare) gdzie kazdy ma obowiazki i prawa a jednocześnie przedstawia drugiej stronie co jej sie w codziennym zachowaniu partnera nie podoba.
Beata Amanowicz - Bednarek

Beata Amanowicz -
Bednarek
HR Business Partner
& Sales Consultant,
RESOLUTIO sp. z o.o.

Temat: "Małżeństwo na próbę"

Jedna z moich koleżanek z wydziału robiła do pracy mgr ciekawe badania par kohabitujących właśnie, czyli mieszkających razem bez ślubu. Badała pary polskie i niemieckie. Ciekawa jestem jej wyników...
A z badań które ja zapamiętałam, bo musiałam na egzamin wkuć ;)...Konkluzja z badań była taka, że kohabitacja( konkubinat) może mieć wpływ na trwałość związku małżeńskiego w zależności do tego...ile trwa :)
Wykazano w badaniach między innymi to, że pary, które mieszkały razem do 2 lat, a potem decydowały się na małżeństwo, tworzyły związki dużo trwalsze po ślubie niż te pary, które mieszkały ze sobą bez ślubu dłużej czyli np 4-5 lat i więcej. W przypadku par, które długo się znały i długo mieszkały bez ślubu, zauważalne było pojawianie się szybkich kryzysów zaraz po ślubie i całkiem duża liczba tych związków rozpadała się kilka lat po ślubie. W przypadku par, które nie zwlekały aż tak długo ze ślubem, wspólne mieszkanie wydawało się mieć natomiast dobroczynny wpływ na ich relacje. Do badań oczywiście trzeba mieć pewien dystans zawsze, jednak zapamiętałam te badania jako interesujące :)



Wyślij zaproszenie do