Karina Ciosk - Komorowska

Karina Ciosk -
Komorowska
właściciel agencji
SPINKI, trener w
Akademii Pani Spinki

Temat: Kandydat na męża. jaki powinien być?

Beata Julia B.:
Dobry mąż dla mnie to przede wszystkim

1.prawdziwy, najprawdziwszy przyjaciel na dobre i złe. Nie mam rodzeństwa więc w moim przypadku mąż to duchowy brat. Pokrewieństwo dusz wyraża się w tym, że to ktoś, kto podobnie patrzy na świat, podobnie go odczuwa i podobnie ocenia.
W tym mieszczą się takie pojęcia jak:

lojalność - zawsze mamy być dla siebie wsparciem, być solidarni i oboje musimy pamiętać, że za to co się oswoiło jest się odpowiedzialnym

szczerość - dobry mąż, jeśli będzie miał wielką potrzebę upić się z najlepszym kumplem,powie mi że ma wielką potrzebę upić się z najlepszym kumplem, a nie ,,mama prosiła żebym przekopał parę grządek" Dobry mąż, jeśli uzna że nie lubi kogoś z mojego otoczenia, powie ,,nie lubię X. Drażni mnie" zamiast ,,tak, oczywiscie x to super gość" Człowiek, który umie być fałszywy i dwulicowy nigdy nie mógłby być moim mężem

uczciwość wobec mnie i innych ludzi - jeśli zobaczy że komuś wypada 500 zł z kieszeni, to pobiegnie za nim, aby mu oddać, a nie weźmie sobie cichcem myśląc ,,co za frajer..."

dobroć - miękkie serce nie oznacza że ma być łagodny jak baranek, bynajmniej. Ale ma mieć silne poczucie moralności i potrzebę bycia dobrym człowiekiem. NIe umiałby nikogo skrzywdzić świadomie, nie umiałby nikogo z premedytacją zranić dla samego zranienia. Umie współczuć, pomaga ludziom, kiedy są w potrzebie. Nie jest chciwy i pazerny. Umie wybaczać, nie jest zawzięty.

asertywność - wie, w jakich sytuacjach powiedzieć ,,nie", bo ma jasno określone priorytety w życiu i jego priorytetem jest miłość i ochrona rodziny

traktuje mnie z szacunkiem, ale z szacunkiem tak jak ja pojmuję szacunek :) tzn NIE ustępuje mi w dyskusji ,,bo kobieta ma zawsze rację", ale dyskutujemy aż ktoś kogoś przekona i będzie można powiedzieć ,,świetna rozmowa" :) Nie lubię ciepłych klusek - ,,tak tak kochanie tak tak" mruczane znad gazety... :) Jak dyskutujemy, to na argumenty. Jesteśmy przyjaciółmi i nie ma żadnej czołobitności ze względu na płeć, ani w jedną ani w drugą stronę. Wtedy jest gorąco i wtedy wiem, że nasze umysły też się kochają i to ostro ;)Wie, że czasem lubię być jego kumplem, a czasem jego księżniczką i wchodzenie w obie role nie sprawia mu trudności. Dlatego po dyskusyjnym maratonie sprawi mi przyjemność szklaneczką martini, albo zrobi mi kąpiel.
Księżniczką jestem w mieście - dobry mąż otwiera mi drzwi do samochodu, podaje rękę na stromych, śliskich schodach, przenosi przez kałuże, podaje płaszcz etc etc :)
Towarzyszką i przyjacielem jestem na górskim szlaku i wtedy, gdy pijemy piwo siedząc na murku i machamy nogami i klniemy na świat :)Mąż dobry dla mnie to mąż elastyczny ;)Przy moim charakterze ciężko byłoby wytrzymać komuś, kto elastyczności jest raczej pozbawiony.
lubi dzieci i chce je mieć. Ze mną :)
kocha zwierzaki - nie ufam ludziom, którzy nie lubią zwierząt...
ma poczucie humoru, jakby skrojone dla mnie na miarę, którego używa bardzo często i bardzo skutecznie
umie słuchać, lubi gadać i lubi jak ja gadam :) Jak można zauważyć, ja mam dużą potrzebę mówienia, więc z małomównym człowiekiem nie idzie mi żyć :p
daje mi prawo do smutku, do dołków i do tzw ,,okresów", prawo do złości i do trzaskania szafkami - nie obwinia mnie za uczucia, tylko pomaga sobie z nimi radzić i umie w dwie minuty rozbroić mnie swoim poczuciem humoru
umie przyznać się do błędu i przeprosić, umie pójść na kompromis
bardzo ważna rzecz dla mnie: pozwala mi być wolnym człowiekiem. Kiedy w ferworze złości na świat rzucam wiązankę przekleństw nie oburza się, że kobiecie nie wypada. Nie umniejsza wartości moich zainteresowań, lecz mnie w nich wspiera. Kiedy zrobię coś głupiego i wpadnę w kłopoty poda mi rękę i obroni przed każdą krytyką osoby trzeciej. Nie żyje tylko i wyłącznie moim życiem, nie pilnuje na każdym kroku, lecz mi ufa. Zazdrość - jedynie odrobina, dla utrzymania temperatury uczuć ;)Zaborczość - nie. Ma swoje pasje, w które chce mnie włączać, ale nie ciągnie na siłę. I jest ciekaw moich pasji. Uczy się ode mnie i pozwala, bym uczyła się od niego.
Jest oddanym mężem, ale nie PODdanym mężem :)
2.dobry mąż jest kimś, kogo bardzo pożądam w sensie seksualnym, kto mnie fascynuje swoją osobowością i kto również do mnie czuje to samo
ma podobny temperament i potrzeby seksualne do moich, albo jest na tyle otwarty, że wie jak to fajnie połączyć :)
umie okazywać uczucia i nie boi się tego - zarówno miłość, radość i pożądanie, czy współczucie, jak i smutek czy złość
śmieje się z moich żartów
ma dystans do siebie, nie jest narcyzem, ani egoistą
często bywa słodki i rozczulający czyli działa na mnie, po prostu i zdobywa moje serce jednym spojrzeniem
wie, jak i czym sprawić mi przyjemność. Pamięta, co lubię i robi czasem miłe niespodzianki :)
bywa naprawdę romantyczny:)
jest spontaniczny i nie jest z nim nudno

3.mój dobry mąż dobrze czuje się w monogamicznym związku - ktoś, dla kogo wierność to wyzwanie na miarę zdobycia Mount Everestu zdecydowanie odpada :)
Człowiek który zna wagę wierności, ceni wierność i jest gotów świadomie i dobrowolnie podjąć decyzję o kochaniu się do końca życia z jedną kobietą, widząc w tym sens.

4.mąż dobry dla mnie ma za sobą jakąś przeszłość, która go nauczyła kim jest, czego potrzebuje, która pozwoliła mu się sprawdzić w różnych sytuacjach i pozwoliła dojrzeć - tu odgrywa rolę jakieś doświadczenie życiowe i dojrzałość.
Wie czego chce, wie już czy chce stałego związku, czy też nie, czy w jego naturze leży wierność, czy kochliwość i flirciarstwo, nie udaje kogoś kim nie jest, nie prowadzi ,,gierek", bo wie że na to szkoda czasu, bo i tak do niczego to nie prowadzi.
Jest już na tyle uniezależniony materialnie i emocjonalnie od swojej rodziny, by stworzyć własne stado i zostać samcem alpha :).
Jest gotów przejąć odpowiedzialność za utrzymanie domu ( wiąże się to z moimi planami macierzyńskimi) i dać kobiecie poczucie bezpieczeństwa
Ma jakieś swoje plany życiowe, jest ambitny i chce się rozwijać ( obojętnie w czym)

Podsumowując - dobry, wrażliwy człowiek, najlepszy przyjaciel, jakiego można sobie wyobrazić plus gorący, ale wierny kochanek ;) - tak bym określiła swoje oczekiwania co do nawet nie ,,dobrego męża" ale praktycznie idealnego męża dla mnie.

Nie ma natomiast znaczenia dla mnie:

-jak gruby jest jego portfel
-jaki ma samochód
-jak wiele miał wcześniej kobiet ( wręcz dobrze jeśli jakieś związki ma za sobą)
-czy przeklina czy nie (oby umiał włączyć tryb off na rodzinnych spotkaniach, na rozmowie kwalifikacyjnej i na romantycznej kolacji przy świecach ;))
-nie musi być angielskim dżentelmenem z zawsze poprawnymi manierami. Wolę szczerość niż dyplomację i zachowanie przyzwoite niż nienaganne :)
-nie musi zawsze być silny psychicznie - ważne by przynajmniej jedno z nas było silne, kiedy drugie go potrzebuje
-łzy męskie nigdy nie są powodem do wstydu

Wychodzę za mąż, bo znalazłam taką osobę :) Nigdy wcześniej nie czułam się tak bardzo akceptowana przez żadną osobę, jak przez niego i nigdy też nikogo nie byłam w stanie jak tak bardzo, tak dalece zaakceptować jak jego... Będąc ze sobą chyba staliśmy i stajemy się nadal lepszymi ludźmi, niż bylibyśmy będąc osobno. I poza faktem, że po prostu się w sobie zakochaliśmy, to właśnie to jest największym argumentem za tym, żeby śmiało sobie przysiąc wierność ,,na dobre i na złe" :)

Karinko - w tym co napisałaś jest duuużo życiowej mądrości i podpisuję się obiema rękami :)

Arturze - pięknie piszesz swojej kobiecie. ( Pozdrawiam, Żanetko :) )Najważniejsze chyba właśnie, by widzieć w tym drugim człowieku ,,najbardziej kolorowy kwiat" :)Beata Julia Bednarek edytował(a) ten post dnia 23.10.07 o godzinie 23:52


Kochana , jak zawsze napisałaś genialnie i wyjełas mi to z ust :):):):):)
Beata Amanowicz - Bednarek

Beata Amanowicz -
Bednarek
HR Business Partner
& Sales Consultant,
RESOLUTIO sp. z o.o.

Temat: Kandydat na męża. jaki powinien być?

Dzięki, Karinko!

Sylwia T.:
Izabela P.:
Artur M.:
Kandydatka na Żonę, nie powinna:
- Mieć depresję, być smutna

????
znaczy ze co? ze stale sie mamy smiac ?? pierwsze slysze, ze kobiety to nieczule roboty :-)

mysle ze bardziej chodzi o to, ze czasem kobiety w ferworze szukania kandydata na meza popadaja w stan ogolnego zdolowania a to naprawde nie przyciaga plci przeciwnej...tej samej zreszta tez nie ;-)Pozniej to jak w zyciu...raz z gorki raz pod gorke:-)

- Robić wrażenie na innych facetach.

a jakis argument? dlaczego? z jednej strony kobitka ma byc doskonala, dbajaca o siebie, madra, dobrze wygladajaca, a zdrugiej ma nie robic wrazenia na innych facetach? nie idzie to w parze :-)Izabela P. edytował(a) ten post dnia 24.10.07 o godzinie 11:02

ja od poczatku zalozylam ze Arturowi chodzi o to ze powinna robic wrazenie na innych facetach:-) przeciez to fajne jak obcy faceci ogladaja sie za kobieta a jej mezczyzna wie ze ona jest tylko jego :-)

Ja tu troszkę wezmę ukochanego Żanetki w obronę, bo wiem, że czasem męskie sformułowania po prostu my, kobitki bardzo dosłownie rozumiemy, bo mężczyźni ( w tym mój Mężczyzna) nie uszczegóławiają swoich wypowiedzi, a uogólnienia budzą często protest kobiet. Z tą depresją, jak znam facetów, rozumiem to tak jak Sylwia, że od dobrej żony oczekuje dużo uśmiechu i pozytywnego nastawienia do życia, a nie ponuractwa, codziennego pesymizmu i dołowania siebie i męża przy okazji każdego najdrobniejszego problemu, zamykania się w sobie. Nie sądzę, by miał na myśli depresję jako poważną chorobę wymagającą terapii, leków i wsparcia bliskiej osoby, którego na pewno w takiej sytuacji by udzielił swojej ukochanej:)- oby NIGDY nie musiał! :)
,,robienie wrażenia na innych facetach" - z męskiego języka na kobiecy - zwykle okazuje się, że chodzi o kobiety, które pragną uwodzić wyglądem i zachowaniem innych mężczyzn, skupiać na sobie uwagę każdego mężczyzny i wiecznie im za mało męskiej adoracji, nie zwracają przy tym uwagi na to, że najważniejszym ,,adoratorem" jest przecież mąż ;).

Nie wiem czy dobrze zinterpretowała ,,co autor miał na myśli" ale jestem pewna że jakby co autor sam wątpliwości wyjaśni :)
Aurelya Żaneta B.

Aurelya Żaneta B. Femme,.. i moje dwa
zdania.

Temat: Kandydat na męża. jaki powinien być?

Izabela P.:

a jakis argument? dlaczego? z jednej strony kobitka ma byc doskonala, dbajaca o siebie, madra, dobrze wygladajaca, a zdrugiej ma nie robic wrazenia na innych facetach? nie idzie to w parze

widzisz, są dwa rodzaje robienia na kimś wrażenia,.. takie pozytywne, gdzie wiele osób patrzy, ogląda się, rozmawia,.. na naturalnie piękną postać,.. nie chodzi o wygląd, ale wnętrze osoby,..
oraz drugi,.. taki bardziej na pozór,.. że ktoś stara się zrobić wrażenie swoją osobą, niekoniecznoie taką bywać na co dzień :)
znając mojego mężczyznę, moge z całym sercem powiedzieć, żę chodziło mu o tę pozorantke ;)

dziękuję beato i sylwio za konkretne wyjaśnienia,.. dokładnie tak jak mówicie :)
co do ponuractwa, jest równiez tak jak mówicie, bo niestety w naszym życiu nie zawsze bywało słońce i nie zawsze mogłam się śmiać,.. i miałam w nim niesamowite oparcie, zrozumienie,.. bez niego nie dałabym sobie rady, tak więc nie chodzi mu o codzienne problemy, tylko naturę człowieka,.. chyba każdy woli optymistyczną srtonę :)
Izabela P.

Izabela P. Team Leader

Temat: Kandydat na męża. jaki powinien być?

Żaneta B.:
....
oraz drugi,.. taki bardziej na pozór,.. że ktoś stara się zrobić wrażenie swoją osobą, niekoniecznoie taką bywać na co dzień :)

a ja mysle ze to nic strasznego ( znaczy nic co mialoby gorszyc innych ludzi ) starac sie robic wrazenie na ludziach. nie mowie oczywiscie o zachowaniach typu wszystko na sile czy chca czy tez nie badz starac sie zrobic wrazenie w stylu - latanie za facetami i ich podrywanie - bo to juz inna bajeczka :-) bywac na co dzien kobieta robiaca wrazenie na facetach i kobitkach to nic zlego moim zdaniem. pozatym - trzeba miec "to cos" wrodzonego a nie udawac ;) wiec tak czy owak pozorantkom mowimy NIE!

pozdrawiam
Anna Maria N.

Anna Maria N. Magister Sztuk /
Plastyk / Grafik /
Dekorator /
Renowato...

Temat: Kandydat na męża. jaki powinien być?

Nie ma ideałów :)
Ale powinien przede wszystkim KOCHAĆ zapewnić kobiecie poczucie bezpieczeństwa -duchowe i materialne.
Powinien zaskakiwać, bo nie oszukujmy się po pewnym czasie wkrada się rutyna i zaczyna nam czegoś brakować.
Nawet najwspanialszy facet na świecie nie zaspokoi nas w pełni. Dlatego oboje w związku musimy dbać o to, aby z dnia na dzień było coraz lepiej...Anna Maria C. edytował(a) ten post dnia 26.10.07 o godzinie 17:16
Aurelya Żaneta B.

Aurelya Żaneta B. Femme,.. i moje dwa
zdania.

Temat: Kandydat na męża. jaki powinien być?

widzisz, osobiscie uwazam, ze samo kochanie nie wystarczy,.. nie jest tez najwazniejsze to, ze facet nam zapewni poczucie bezpiecenstwa,.. szczegolnie to materialne, bo co z tego jesli nie bedziemy potrafili sie dogadac?? a co jesli facet tak kocha kogos, ze jest chorobliwie zazdrosny, niepozwalając nawet na rozmowę z facetem, który pyta o drogę, podejrzewając nas że to pewnie kochanek,.. ? <i nie mowie tu o Kochanku z tanca z gwiazdami..>
moj facet zaspokaja mnie w pelni, a idealy sa o ile chce sie byc idealem,.. chycby dla siebie nawzajem :)
moj artur udowodnil mi juz to mnostwo razy,.. spelniajac moje niewypowiedziane zyczenia, czasem tez swoim kosztem,..
wybacz anno, ale gdybym czula tak jak mowisz, nie podjelabym sie slubu z nim,..

owszem, rutyna czesto sie zdarza w zwiazach, ale najwaznejsze zeby pielegnowac ten zwiazek, zeby nie bylo nawet drobnej iskierki zaczynajacych sie zlych chwil...

pozdrawiam
Anna Maria N.

Anna Maria N. Magister Sztuk /
Plastyk / Grafik /
Dekorator /
Renowato...

Temat: Kandydat na męża. jaki powinien być?

Jasne zgadzam się z Tobą Żaneto, obie więc możemy sobie pogratulować super facetów. W innym wypadku, nie wyszłabym a mąż a to już za parę godzin
pozdrawiam :)
Aurelya Żaneta B.

Aurelya Żaneta B. Femme,.. i moje dwa
zdania.

Temat: Kandydat na męża. jaki powinien być?

Anna Maria C.:
Jasne zgadzam się z Tobą Żaneto, obie więc możemy sobie pogratulować super facetów. W innym wypadku, nie wyszłabym a mąż a to już za parę godzin
pozdrawiam :)


gratuluje... i ciesze się, że twój (już dziś) mąż, jest osobą z która chcesz spędzić życie,.. bo to chyba najważniejsze, mieć osobę/osoby, które kochają nas takimi, jakimi jesteśmy,.. aż chce się żyć :)

gratuluje jeszcze raz i wszystkiego co najlepsze dla was na nowej drodze życia :)
Daniel Kretkiewicz

Daniel Kretkiewicz manager produktu

Temat: Kandydat na męża. jaki powinien być?

Czytam wypowiedzi przedmówczyń ..... i mam wrażenie, że należe do gatunku już wymierającego :(
Aurelya Żaneta B.

Aurelya Żaneta B. Femme,.. i moje dwa
zdania.

Temat: Kandydat na męża. jaki powinien być?

Daniel Cezary Kretkiewicz:
Czytam wypowiedzi przedmówczyń ..... i mam wrażenie, że należe do gatunku już wymierającego :(

to znaczy,...?? prosze, rozwin swoja wypowiedz
Wojtek Kuchnowski

Wojtek Kuchnowski Alians Consulting -
właściciel

Temat: Kandydat na męża. jaki powinien być?

A ja nie wiem, czy mam pokazywać mojej Gosi ten wątek ... 15 lat po ślubie jeszcze sie okaże że żyła w błogiej nieświadomości i co teraz ?!



Wyślij zaproszenie do