konto usunięte

Temat: Budżety ślubne

Każda strona,
płaci za swoich,
po połowie,
lub według procentowego udziału...

A ja sem myślał, że wonczas to nie ma stron, swoich i moich, a
jest chęć,
plan,
przedsięwzięcie,
goście i
możliwości -
nasze i wspólne.

A teraz siedzę wyglądając jak stroskane winogrono i myślę czy to aby na pewno słuszne podejście i...
...pomyślę jeszcze chwilę pod prysznicem...

konto usunięte

Temat: Budżety ślubne

Analiza prysznicowa skutek taki odniosła, iż wyszedłem spodeń z pytaniem dręczącym...
No dobrze, jeśli koszty dzielimy po połowie lub według procentowego udziału, to co w takim razie z przychodami z tego całego biznesu?
Czy dzielimy według takiej samej zasady?
A co gdy wujek Mietek będący w gronie mniej licznych gości strony którejś wygenerował 80% przychodów?
Oczywiście tę niekorzystną sytuację zwykle się chyba rozwiązuje w ten sposób, iż o ile koszty procentowo, to przychody już są wspólne i zazwyczaj nie dostają się akcjonariuszom tylko zarządowi.
Ponieważ zbliżam się do absurdu, stwierdzę tylko, iż wynika z tego, że nie jest to przedsięwzięcie biznesowe w związku z czym, biznesowe podejście przy jego rozpoczynaniu jest nieadekwatne...

No tom sobie pogadał przy poranku czwartkowym:)Sebastian Tatol edytował(a) ten post dnia 29.03.07 o godzinie 07:37

Temat: Budżety ślubne

Ja się w ogóle zastanawiam czy jest jakiś sens w ustalaniu kto i za co bedzie płacił. I ile tego wyjdzie. Właściwie jakie to ma znaczenie?
Moze jestem jakaś dziwna, ale jakie znaczenie mają pieniądze i podział kosztów przy miłości, która prowadzi nas przed ołtarz?

konto usunięte

Temat: Budżety ślubne

Gdyby ślub oznaczał jedynie mszę i spotkanie przed ołtarzem, a następnie obiad dla gości w restauracji, wówczas powyższe podejście byłoby adekwatne. Jednak, skoro zaproszonych jest kilkadziesiąt osób na spotkanie zdużą ilością jedzenia i picia, koszty rosną drastycznie. Wtedy najlepiej rozliczyć się co do złotówki, aby po jakimś czasie nie tworzyły się zażalenia.
Magdalena N.

Magdalena N. The sky is the limit

Temat: Budżety ślubne

Slub mam juz rok za soboa :)
w budzecie sie zmiescilismy :)
Marzena P.

Marzena P. HR Manager PL&HU
Konecranes and Demag
Sp. Z o.o.

Temat: Budżety ślubne

Witam...

moj slub zbliza sie wielkimi krokami... juz za tydzien bede Pania P.

Jesli chodzi o budzet to musze przyznac, ze od dluzszego czasu bankomat to sciana placzu...
Koszty sa kosmiczne, zwlaszcza ze chcialoby sie aby ten jedyny dzien w zyciu byl naprawde wyjatkowy...

Gosci kazdy oplaca sam, reszte rzeczy takich jak fotograf, kapela, tort czy samochod finansujemy razem. W sumie to chyba rozsadne rozwiazanie, w koncu i tak mamy wspolny budzet.
I narazie na szczescie sie w nim miescimy... :)Marzena Bartczak edytował(a) ten post dnia 01.06.07 o godzinie 10:10
Izabela P.

Izabela P. Team Leader

Temat: Budżety ślubne

Agnieszka S.:
Ja się w ogóle zastanawiam czy jest jakiś sens w ustalaniu kto i za co bedzie płacił. I ile tego wyjdzie. Właściwie jakie to ma znaczenie?
Moze jestem jakaś dziwna, ale jakie znaczenie mają pieniądze i podział kosztów przy miłości, która prowadzi nas przed ołtarz?


a jednak ma znaczenie, Jacek slusznie zauwazyl, ze gdyby slub oznaczal jedynie msze swieta nie byloby z tym najmniejszych problemow, ale wez pod uwage ze gdy robisz wielkie wesele na 200 gosci, ktos musi rozdzielic w jakis madry sposob koszty. najczesciej sa to rodzice. milosc miloscia, ale wesele jako takie to przeciez nie wyraz naszej milosci do siebie tylko impreza dla rodziny respektive znajomych. i nie zgadzam sie z tym ze podzial kosztow "przed" i ustalanie "konretnego budgetu slubnego" jest zlym pomyslem.

Pozdrawiam
Iza

konto usunięte

Temat: Budżety ślubne

Cieszę się, że ktoś popiera moje zdanie.
POzdrawiam
Karina Ciosk - Komorowska

Karina Ciosk -
Komorowska
właściciel agencji
SPINKI, trener w
Akademii Pani Spinki

Temat: Budżety ślubne

Bardzo wiele par ma ten dylemat:
czy ten dzien ma byc tylko dla nas?czy chodzi tylko o ceremonie?Czy najwazniejsza jest milosc i ten sakrament? Czy cala otoczka gra jakas role?czy chcemy dzielic sie naszymi emocjami z rodzina i przyjaciolmi czy nie?Tak wiec Jacku nie jest to takie oczywiste...
Kiedy patrzymy ile to kosztje rzeczywiscie wiekszosc z nas zastanawia sie czy ma to sens...
Ja bardzo chcialabym by oprocz milosci, podnioslej chwili sakramentu i pieknych uczuc... byla moja rodzina, znajomi, ktorym chce zrobic niespodzianki, przyjac ich dobrym jedzeniem i swietna zabawą! To jedyny dzien w zyciu, takich emocji, takich chwil juz miec nie bedziesz...moze warto jednak miec co wspominac....
Gorzej jsli para mloda zamiast milosci otacza sie pieniedzmi, robi wielka impreze z duzym budzetem, wypelnia luke.... w ktorej powinno byc najwazniejsze uczucie...i wierz mi ze na takie Pary Mlode az ciezko patrzec...
Ale na szczescie zazwyczaj milosc idzie w parze z ta cala otoczka jaka jest uartakcyjnienie tego dnia!
:)
Kazdy poza tym ma inne priorytety w zyciu, o tym chyba nie warto dyskutowac..niech kazdy robi wedle swoich marzen,oczekiwan i zachcianek :)

Pozdrawiam
Kinga Szczepanik - Plucińska

Kinga Szczepanik -
Plucińska
Trener, Master
NLP&TLT

Temat: Budżety ślubne

Ewa F.:
Jak podzielić sie kosztami?

Były pomysły, że podział po połowie, ale zawsze może pojawić się problem "moich gości będzie mniej..." dlatego sądzę, że świetnym pomysłem jest takie rozliczenie: sumujemy wszystkie koszty (ewentualnie poza ubraniem bo to każdy sobie) np. 30000 następnie dzielimy przez liczbę wszystkich gości i wychodzi kwota na jednego gościa (30 000/150=200). Zostaje jedynie pomnożenie przez liczbę gości ze strony Panny Młodej (200x85=17000) i ona już wie jakie koszty poniesie, to samo z Panem Młodym (200x65=13000)i wszystko jasne. Sprytnie unikamy kłopotu za co która strona powinna zapłacić :)
Izabela P.

Izabela P. Team Leader

Temat: Budżety ślubne

Karina Barbara K.:
Bardzo wiele par ma ten dylemat:
czy ten dzien ma byc tylko dla nas?czy chodzi tylko o ceremonie?Czy najwazniejsza jest milosc i ten sakrament? Czy cala otoczka gra jakas role?czy chcemy dzielic sie naszymi emocjami z rodzina i przyjaciolmi czy nie?


Tak, Karino, masz racje, najwazniejsza jest milosc, sam sakrament malzenstwa przy oltarzu... chwila ktorej nie zapomnimy do konca zycia..... ale to jest wlasnie SLUB, i szczerze mowiac niewiele par decyduje sie tylko i wylacznie na taka forme uroczystosci. dla niektorych ( GOSCIE! ) ta "wazniejsza" czescia jest przeciez WESELE.... wesele nie jest przejawem moich uczuc do poslubionego meza, ani jego uczuc do mnie.... to po prostu huczna impreza dla kregu przyjaciol i calej rodziny. nie twierdze ze dla malzonkow nie jest to czyms milym, moc dzielic swoje szczescie z rodzina, ale trzeba byc tez realista :) kiedy wchodzi w gre wielka huczna impreza trzeba tez znalezc chwilke zeby pomyslec o kosztach. czy chcemy tego czy nie.

Kiedy patrzymy ile to kosztje rzeczywiscie wiekszosc z nas zastanawia sie czy ma to sens...

mysle ze takich ludzi ze swieczka szukac ;)

Gorzej jsli para mloda zamiast milosci otacza sie pieniedzmi, robi wielka impreze z duzym budzetem, wypelnia luke.... w ktorej powinno byc najwazniejsze uczucie...


skoro para mloda ma pieniadze, to prosze bardzo, niech robi wesele na jakie ich stac... mysle ze taka huczna impreza nie przysloni jednakze milosci :)
tak sobie pomyslalam, ze w takim razie wszyscy wypelniamy ta "luke" w momencie kiedy organizujemy wesele.
nic dodac nic ujac.

Dalej obstaje przy swoim i zgadzam sie z Jackiem ze niczego nie ma za darmo na tym swiecie i skoro chce dzielic moje szczescie z przyjaciolmi, musze za to zaplacic. Ja, czy mama, czy tato, czy babcia.... ktos musi.

swoja droga jestem bardzo ciekawa jak by wygladal taki " kosztowy rozgardiasz" gdyby sie faktycznie nikt niczym nie zajal. nikomu tego nie zycze :)

milego dnia
Karina Ciosk - Komorowska

Karina Ciosk -
Komorowska
właściciel agencji
SPINKI, trener w
Akademii Pani Spinki

Temat: Budżety ślubne

Izabelo,
Mam w tym spore doswiadczenie i widzialam juz bardzo wiele par....
No i z tą miłością i dojrzałością to róznie bywa :)
Miło patrzy się kiedy ludzie się szanują, kochają i zgadzają i chcą dzielić się swoim szczęściem szczerze i prawdziwie :)
Ja chciałaym super, wielkie i piekne wesele dla całej rodziny i wszytskich moich znajomych - to jedyna taka impreza w zyciu!
Izabela P.

Izabela P. Team Leader

Temat: Budżety ślubne

tak, kazdy chce zrobic piekne i wielkie wesele :) ale to nie znaczy ze nikt nie mysli o kosztach :)

pozdrawiam wszystkich

konto usunięte

Temat: Budżety ślubne

U nas proporcje rodzinne sa rozne, ale dzielimy sie po polowie - nie bedziemy sie liczyc jak obcy - prezenty od gosci beda wspolne to koszty takze - w kazdym razie wesela :)
Aleksandra Maria S.

Aleksandra Maria S. Podłączona do
prądu-الكساندرا

Temat: Budżety ślubne

Myślę że na ten dzień nie ma co żałować kasy,
jeśli się nie ma-to się nie robi,tylko poczekać
Jest to jedyny taki dzień w życiu- i naprawde
nie ma co żałować,
Ja już mam w główce ,,swoje weselicho,,
i choć będzie ono dopiero za dłuższy czas,
już zaczynam się martwić gdzie je wyprawie-bo
niestety nie znam takiego fajnego miejsca w Gdynii
na wyprawienie wesela :(

Ale na pewno zrobie tak jak se wymarze choćby miało
sporo kosztować to i tak nie będę żałować :]

Temat: Budżety ślubne

Ja uważam, że najlepiej jest gdy para młoda nie bierze pieniędzy od rodziców na organizację ślubu (nie ma wtedy dzielenia, kto płaci za kogo i rodzice nie forsują swoich pomysłów). To, która strona ma więcej gości jest często niezależne od nas (przecież skoro mam dwie siostry a narzeczony tylko jedną, to nie zaproszę tylko jednej, by było sprawierdliwie:)). Skoro pieniądze otrzymane od gości będą wspólnym prezentem (a nie "to dali moi goście, więc to moje"), to tak samo za ślub powinno się po prostu zapłacić razem.
Karina Ciosk - Komorowska

Karina Ciosk -
Komorowska
właściciel agencji
SPINKI, trener w
Akademii Pani Spinki

Temat: Budżety ślubne

Mysle ze za samo jedzenie czy noclegi, zaproszenia kazdy powinien zaplacic za swoich gosci, cala reszta jest wspolna.
Bo dlaczego Pan Mlody placic ma po polowie jezeli jego gosci jest 20 osób a panny Mlodej 100? :)
Takich problemow mysle ze nie ma wsrod ludzi ktorzy maja te pieniadze i wydanie 60 tys nie stanowi wiekszego problemu. Ale kiedy uwaza sie na kazde wydane 100zl sprawa wyglada nieco inaczej...
Martyna K.

Martyna K. Process improvement
project manager

Temat: Budżety ślubne

Tylko ze własnie nie rozumiem ludzi ktorzy organizuja wesele na nap 120 osob i wydają na impreze 50tys zlotych. Owszem, niby chca zeby bylo ladnie, elegancko etc. Ale tak samo ladnie moze byc za 30tys. Kwestia tego czy ktos chce jechac Lexusem czy zabytkowym Wartburgiem np.

My bedziemy miec wesele na ok 90 osob. Mamy nadzieje zmiescic sie w wydatkach wszystkich w kwocie 25tys co i tak uwazam za ogromną kwotę. Oszczedzamy na czym się da, ale niektore rzeczy z definicji beda musiały sie pojawic i niestety ale drogie będą...

konto usunięte

Temat: Budżety ślubne

Izabela P.:
Ala ..:
Joanna T.:
ja uwazam tak jak Jacek ze najlepiej podzielic albo proporcjonalnie do liczby gosci albo na pol, ale mysle ze para sie sama dogada jaki bedzie najlepszy podzial :)


Ja uważam podobnie, każdy płaci za swoich gości a reszte kosztów po połowie. to jest chyba najbardziej sprawiedliwe.


jak najbardziej sie zgadzam, kazda strona polinna wyliczyc sobie swoich gosci i za nich zaplacic, a cala reszta na pol ;) znaczy jedzonko / napoje / orkiestra ......
A ja sie z wami nie zgadzam....uważam,że wszystkie wydatki zwiazane ze ślubem po polowie(oprocz ubran-kazdy siebie ubiera)Przeciez prezenty dostaniecie obydwoje a nie kazdy osobno.
Izabela P.

Izabela P. Team Leader

Temat: Budżety ślubne

Anna Maria K.:
Izabela P.:
Ala ..:
Joanna T.:
ja uwazam tak jak Jacek ze najlepiej podzielic albo proporcjonalnie do liczby gosci albo na pol, ale mysle ze para sie sama dogada jaki bedzie najlepszy podzial :)


Ja uważam podobnie, każdy płaci za swoich gości a reszte kosztów po połowie. to jest chyba najbardziej sprawiedliwe.


jak najbardziej sie zgadzam, kazda strona polinna wyliczyc sobie swoich gosci i za nich zaplacic, a cala reszta na pol ;) znaczy jedzonko / napoje / orkiestra ......
A ja sie z wami nie zgadzam....uważam,że wszystkie wydatki zwiazane ze ślubem po polowie(oprocz ubran-kazdy siebie ubiera)Przeciez prezenty dostaniecie obydwoje a nie kazdy osobno.


juz tak jest ze za slub placa rodzice :) a prezenty nie sa dla nich ale dla mlodej pary :) chyba ze mi o czyms nie wiadomo...... inna sprawa jak za slub i wesele placa mlodzi, ale wowczas nie ma "po polowie" ....



Wyślij zaproszenie do