konto usunięte

Temat: alkohol swoj czy z lokalu w ktorym jest impreza

Hej
jak to jest (czy sa regulacje prawne?) ze niektore lokale zezwalaja na swoj alkohol bez oplaty, inne wymagaja aby alkohol byl kupiony od nich a jeszcze inne pozwalaja na dostarczenie swojego alkoholu ale trzeba im zaplacic za takie przyzwolenie.

czy sa jakies regulacje prawne? czy lokal moze ode mnie rzadac oplaty za to ze nie chec skorzystac z ich oferty alkoholowej?

bede wdzieczna za info.
Ewa Wardęga

Ewa Wardęga Wedding Planner z
doświadczeniem w
organizacji ślubów
mię...

Temat: alkohol swoj czy z lokalu w ktorym jest impreza

Ta opłata o której mówisz to tzw. "korkowe", czyli krótko mówiąc opłata za wyserwowanie alkoholu.
Niektóre lokale narzucają taką opłatę, inne nie - to zależy od lokalu, ale zawsze warto negocjować tę kwestię.
Czasem lokale nie zgadzają się na wniesienie własnego alkoholu, a jedynie na zakup w lokalu. Pomijając pobudki zarobkowe, spowodowane jest to głównie chęcią uniknięcia alkoholu "niewiadomego pochodzenia".

konto usunięte

Temat: alkohol swoj czy z lokalu w ktorym jest impreza

a co jesli lokal nie moze zapewnic mi alkoholu ktorego chce.
(np likiery ktorych w Polsce nie ma)

500 pln za serwowanie :) przeciez goscie sami sobie serwuja :)
Ewa Wardęga

Ewa Wardęga Wedding Planner z
doświadczeniem w
organizacji ślubów
mię...

Temat: alkohol swoj czy z lokalu w ktorym jest impreza

Wtedy przynosisz własny alkohol, o ile lokal na to pozwoli - w takich przypadkach paragon lub inny dowód zakupu wystarcza.

Co do wysokości korkowego - różnie to bywa. Czasem 5-10 zł od butelki, czasem nawet 25 (w drogich hotelach), a czasem liczone jest to od osoby.

Mówi się, że jest to opłata za wyserwowanie, czyli: otwarcie butelek, rozniesienie ich na stoły, zabranie pustych, znowuż przyniesienie pełnych, etc. Dodatkowo w zależności od lokalu jest to także nalewanie gościom alkoholu do kieliszków. Czyli ogólnie mówiąc płacisz za pracę ludzką :)

Osobiście także nie popieram tego typu opłat, ale zawsze staram się wynegocjować tyle ile mogę - zwykle zejście do minimalnej wysokości korkowego, czasem nawet rezygnację z niego :)
Wszystko zależy od podejścia do sprawy obu stron, negocjacje w miłej atmosferze mogą zdziałać cuda. Czasem wystarczy uśmiech i rozmowa. Właściciele lokali to także ludzie... czasem bardziej otwarci na klienta, czasem mniej. Ale negocjować i rozmawiać zawsze warto :)

500zł? A na ile osób jest impreza?

konto usunięte

Temat: alkohol swoj czy z lokalu w ktorym jest impreza

na max 60 jesli wszyscy przyjda, uwazam ze 500 pln to za duzo. Gorzej negocjowac mi bo fizycznie nie moge byc w Polsce.

wogole jakis szok z zalatwieniem sali na taka mala ilosc osob.Anita M. edytował(a) ten post dnia 30.06.09 o godzinie 09:10



Wyślij zaproszenie do