konto usunięte

Temat: Sposób na długie jesienne wieczory

Krzysiek D.:
wiecie jak dochodzi do kompilacji to temperatura wrzenia :D

myślę że w dzisiejszych czasach ludzie zapominają o prostych sposobach na proste sytuacje :D
najgorsze, że sami sobie najprostsze sprawy komplikują

Temat: Sposób na długie jesienne wieczory

Roksana C.:
Krzysiek D.:
wiecie jak dochodzi do kompilacji to temperatura wrzenia :D

myślę że w dzisiejszych czasach ludzie zapominają o prostych sposobach na proste sytuacje :D
najgorsze, że sami sobie najprostsze sprawy komplikują

coś w tym jest, ale czasem po prostu jesteśmy wdrożenie w takie komplikacje :D i ni huhuhu nic się nie zrobi.
Filip Górny

Filip Górny Programista,
webdeveloper.

Temat: Sposób na długie jesienne wieczory

Oczywiście wszystko zależy od nastawienia.
Wiele z nas jest singlem bo nie zdaje sobie sprawy z własnej atrakcyjności, inni - dlatego że są zapracowani. Mi te dwa czynniki się łączą.

konto usunięte

Temat: Sposób na długie jesienne wieczory

Filip G.:
Oczywiście wszystko zależy od nastawienia.
Wiele z nas jest singlem bo nie zdaje sobie sprawy z własnej atrakcyjności, inni - dlatego że są zapracowani. Mi te dwa czynniki się łączą.
Do tego mając za sobą jakieś uczuciowe porażki i bojąc się kolejnego rozczarowania, im dłużej są sami, coraz bardziej tworzą sobie w główce pewną wizję partnera może nie idealnego ale choćby optymalnego i szybko się zniechęcają jeśli takowy, potencjalny, jakiegoś warunku nie spełnia...

konto usunięte

Temat: Sposób na długie jesienne wieczory

Filip G.:
Oczywiście wszystko zależy od nastawienia.
Wiele z nas jest singlem bo nie zdaje sobie sprawy z własnej atrakcyjności, inni - dlatego że są zapracowani. Mi te dwa czynniki się łączą.
ja znam 3ci przypadek - spotykasz drugą osobę, jest Ci z nią super (i tej osobie z Tobą również), ale ta osoba boi się pójść dalej i żadne rozmowy i zachęty nic nie dają :/

konto usunięte

Temat: Sposób na długie jesienne wieczory

Roksana C.:
Filip G.:
Oczywiście wszystko zależy od nastawienia.
Wiele z nas jest singlem bo nie zdaje sobie sprawy z własnej atrakcyjności, inni - dlatego że są zapracowani. Mi te dwa czynniki się łączą.
ja znam 3ci przypadek - spotykasz drugą osobę, jest Ci z nią super (i tej osobie z Tobą również), ale ta osoba boi się pójść dalej i żadne rozmowy i zachęty nic nie dają :/
Skąd my to znamy:)Tylko zastanówmy się...przecież nie zależy nam na byciu z kimś kto lubi tuptać w miejscu czyż nie...?
Trafi świr na świra i pójdą daleko przed siebie - prędzej czy później.

konto usunięte

Temat: Sposób na długie jesienne wieczory

Aniu - problem w tym, że np. nie znoszę poczucia, ze może mi umknąć coś fajnego
a jak jeszcze przez brak odwagi do podjęcia ryzyka, to już do szału mnie to doprowadza, po prostu jak uwielbiam wykorzystywać
każdą szansę na coś pozytywnego :)
i to powoduje stany frustarcji - niemoc ...Roksana C. edytował(a) ten post dnia 15.09.07 o godzinie 13:27

Temat: Sposób na długie jesienne wieczory

hmmm po doświadczeniach widzę że nie jest dobrze :D

a może po prostu złamać standardy i być otwartym??

tak na próbę ;)

konto usunięte

Temat: Sposób na długie jesienne wieczory

Ktoś naprzeciw jest zamknięty i to jak cholera :) nawet zdaje sobie z tego sprawę i świadomie ostrzega, że nie będzie z nim tak łatwo :/Roksana C. edytował(a) ten post dnia 15.09.07 o godzinie 13:28
Anna Ż.

Anna Ż. starszy planista ds
zapotrzebowań
produkcyjnych

Temat: Sposób na długie jesienne wieczory

autopsja skłania mnie do poglądu, że ludzie [przynajmniej niektórzy] nie boją sie zaangażowania jako takiego, tylko zaangażowania z niewłaściwą osobą. A mantrę o tym, że facet jest po przejściach, że mu trudno, że potrzebuje czasu, etc zamiast jasnego [ale niewątpliwie trudniejszego do wykonania] komunikatu 'sorry, ale nie mam specjalnego przekonania, czy coś z tego wyjdzie' słyszałam już tyle razy, że zaczyna to być zabawne na swój sposób:)[chociaż niewykluczone, że kobiety serwują facetom podobne 'złote mysli', nie będę sie na ten temat wypowiadać, bo raczej nie umawiam sie z babeczkami ;)]

Jasne, że jak parę razy dostało sie po tyłku, to potem trudno podjąć ryzyko, ale jeśli komuś naprawdę zależy, to przełamuje swój lęk/watpliwości.

pozdrówka:)Anna Z. edytował(a) ten post dnia 19.09.07 o godzinie 08:28

konto usunięte

Temat: Sposób na długie jesienne wieczory

Anna Z.:
autopsja skłania mnie do poglądu, że ludzie [przynajmniej niektórzy] nie boją sie zaangażowania jako takiego, tylko zaangażowania z niewłaściwą osobą. A mantrę o tym, że facet jest po przejściach, że mu trudno, że potrzebuje czasu, etc zamiast jasnego [ale niewątpliwie trudniejszego do wykonania] komunikatu 'sorry, ale nie mam specjalnego przekonania, czy coś z tego wyjdzie' słyszałam już tyle razy, że zaczyna to być zabawne na swój sposób:)[chociaż niewykluczone, że kobiety serwują facetom podobne 'złote mysli', nie będę sie na ten temat wypowiadać, bo raczej nie umawiam sie z babeczkami ;)]

Jasne, że jak parę razy dostało sie po tyłku, to potem trudno podjąć ryzyko, ale jeśli komuś naprawdę zależy, to przełamuje swój lęk/watpliwości.

pozdrówka:)Anna Z. edytował(a) ten post dnia 19.09.07 o godzinie 08:28

Potwierdzam... faceci mają zdecydowany większy problem z wysłaniem tak jasnego komunikatu
Filip Górny

Filip Górny Programista,
webdeveloper.

Temat: Sposób na długie jesienne wieczory

A niby kobiety potrafią rozszyfrować facetów jednym spojrzeniem.
Ja również jestem po przejściach ale jestem jeszcze szczeniak więc pewnie to dopiero początek moich "przejść". Udało mi się na szczęście wybrnąć z udręki myśli i czuje się gotowy na new age w moim życiu.
Anna Ż.

Anna Ż. starszy planista ds
zapotrzebowań
produkcyjnych

Temat: Sposób na długie jesienne wieczory

ale ja nie wspomniałam ani słowem o rozszyfrowywaniu kogokolwiek jednym spojrzeniem :) - to sie nazywa czytać między wierszami ;).
Napisałam tylko, że są ludzie, którzy nie stawiają jasno sprawy. Dla mnie to jest kwestia elementarnej uczciwości i szacunku dla drugiej strony, że jeśli nie wiem, czy coś z czegoś będzie, to mówię wprost "marian/józek/etc nie wiem, czy coś z tego będzie", a nie bawię się w kotka i myszkę, czy inne klimaty zoologiczne, tłumacząc się przejściami, etc.

pozdrawiam :)Anna Z. edytował(a) ten post dnia 20.09.07 o godzinie 19:49

konto usunięte

Temat: Sposób na długie jesienne wieczory

Dariusz P.:
Anna Z.:
autopsja skłania mnie do poglądu, że ludzie [przynajmniej niektórzy] nie boją sie zaangażowania jako takiego, tylko zaangażowania z niewłaściwą osobą. A mantrę o tym, że facet jest po przejściach, że mu trudno, że potrzebuje czasu, etc zamiast jasnego [ale niewątpliwie trudniejszego do wykonania] komunikatu 'sorry, ale nie mam specjalnego przekonania, czy coś z tego wyjdzie' słyszałam już tyle razy, że zaczyna to być zabawne na swój sposób:)[chociaż niewykluczone, że kobiety serwują facetom podobne 'złote mysli', nie będę sie na ten temat wypowiadać, bo raczej nie umawiam sie z babeczkami ;)]

Jasne, że jak parę razy dostało sie po tyłku, to potem trudno podjąć ryzyko, ale jeśli komuś naprawdę zależy, to przełamuje swój lęk/watpliwości.

pozdrówka:)Anna Z. edytował(a) ten post dnia 19.09.07 o godzinie 08:28

Potwierdzam... faceci mają zdecydowany większy problem z wysłaniem tak jasnego komunikatu
Darek - wytłumacz mi proszę dlaczego ??? i jakw takim razie postępować z takim osobnikiem ?

konto usunięte

Temat: Sposób na długie jesienne wieczory

Anna Z.:
ale ja nie wspomniałam ani słowem o rozszyfrowywaniu kogokolwiek jednym spojrzeniem :) - to sie nazywa czytać między wierszami ;).
Napisałam tylko, że są ludzie, którzy nie stawiają jasno sprawy. Dla mnie to jest kwestia elementarnej uczciwości i szacunku dla drugiej strony, że jeśli nie wiem, czy coś z czegoś będzie, to mówię wprost "marian/józek/etc nie wiem, czy coś z tego będzie", a nie bawię się w kotka i myszkę, czy inne klimaty zoologiczne, tłumacząc się przejściami, etc.

pozdrawiam :)Anna Z. edytował(a) ten post dnia 20.09.07 o godzinie 19:49
Aniu i to jest wlasnie genialne podejście - nie ma żadnych insynuacji, domysłow itp jasne sytuacje ....

konto usunięte

Temat: Sposób na długie jesienne wieczory

Roksana C.:
Dariusz P.:
Anna Z.:
autopsja skłania mnie do poglądu, że ludzie [przynajmniej niektórzy] nie boją sie zaangażowania jako takiego, tylko zaangażowania z niewłaściwą osobą. A mantrę o tym, że facet jest po przejściach, że mu trudno, że potrzebuje czasu, etc zamiast jasnego [ale niewątpliwie trudniejszego do wykonania] komunikatu 'sorry, ale nie mam specjalnego przekonania, czy coś z tego wyjdzie' słyszałam już tyle razy, że zaczyna to być zabawne na swój sposób:)[chociaż niewykluczone, że kobiety serwują facetom podobne 'złote mysli', nie będę sie na ten temat wypowiadać, bo raczej nie umawiam sie z babeczkami ;)]

Jasne, że jak parę razy dostało sie po tyłku, to potem trudno podjąć ryzyko, ale jeśli komuś naprawdę zależy, to przełamuje swój lęk/watpliwości.

pozdrówka:)

Potwierdzam... faceci mają zdecydowany większy problem z wysłaniem tak jasnego komunikatu
Darek - wytłumacz mi proszę dlaczego ??? i jakw takim razie postępować z takim osobnikiem ?

chyba nie potrafię tak w kilku zdaniach... wyłożyc natury faceta... a z każdym osobnikiem tak samo jak i osobniczą trzeba postępować... indywidualnie. Nie sądze aby była jedna uniwersalna recepta pt "jak postępowac z facetem aby było ok"
Według mnie to zawsze jest interakcja dwóch indywidualności, która tworzy nową jakość. Każdy z moich związków był inny, a przecież ja.. caly czas ten sam ;)Dariusz P. edytował(a) ten post dnia 21.09.07 o godzinie 00:41
Krzysztof F.

Krzysztof F. DJ, Mechanik i
fotograf lubiący
wyzwania.

Temat: Sposób na długie jesienne wieczory

Kiedyś się zastanawiałem nad kobietami,ale przestałem. Teraz wiem ,ze nie warto, bo one zmieniają się szybciej aniżeli kameleon kolory. A my zostajemy tacy sami. Trzeba po prostu je akceptować....albo i nie. Wybór pozostawiam każdemu z osobna.
Lepiej jednak nie być samemu,ale mieć kogoś na długie jesiennie i nie tylko wieczory ;-)

konto usunięte

Temat: Sposób na długie jesienne wieczory

Dariusz P.:
Roksana C.:
Dariusz P.:
Anna Z.:
autopsja skłania mnie do poglądu, że ludzie [przynajmniej niektórzy] nie boją sie zaangażowania jako takiego, tylko zaangażowania z niewłaściwą osobą. A mantrę o tym, że facet jest po przejściach, że mu trudno, że potrzebuje czasu, etc zamiast jasnego [ale niewątpliwie trudniejszego do wykonania] komunikatu 'sorry, ale nie mam specjalnego przekonania, czy coś z tego wyjdzie' słyszałam już tyle razy, że zaczyna to być zabawne na swój sposób:)[chociaż niewykluczone, że kobiety serwują facetom podobne 'złote mysli', nie będę sie na ten temat wypowiadać, bo raczej nie umawiam sie z babeczkami ;)]

Jasne, że jak parę razy dostało sie po tyłku, to potem trudno podjąć ryzyko, ale jeśli komuś naprawdę zależy, to przełamuje swój lęk/watpliwości.

pozdrówka:)

Potwierdzam... faceci mają zdecydowany większy problem z wysłaniem tak jasnego komunikatu
Darek - wytłumacz mi proszę dlaczego ??? i jakw takim razie postępować z takim osobnikiem ?

chyba nie potrafię tak w kilku zdaniach... wyłożyc natury faceta... a z każdym osobnikiem tak samo jak i osobniczą trzeba postępować... indywidualnie. Nie sądze aby była jedna uniwersalna recepta pt "jak postępowac z facetem aby było ok"
Według mnie to zawsze jest interakcja dwóch indywidualności, która tworzy nową jakość. Każdy z moich związków był inny, a przecież ja.. caly czas ten sam ;)Dariusz P. edytował(a) ten post dnia 21.09.07 o godzinie 00:41
hmm wracają do tematu mogę na teraz powiedzieć, że cierpliwość popłaca :)

Następna dyskusja:

Muzyka na długie jesienne...




Wyślij zaproszenie do