konto usunięte

Temat: Nasze dygresje...

Co się zmieniło w Was, od kiedy macie "wolną rękę"? Czy widzicie w sobie jakiekolwiek zmiany?
Mam na myśli poglądy, opinie itp.
Może pojawiły się u Was jakieś fobie, jakieś blokady?
Jak sobie z tym radzicie?
A może zmieniliście się w Waszych oczach na lepsze? Jeśli tak, to o jakie "lepsze" chodzi?

Idąc dalej, pociągnę ten temat w stronę nieco oklepaną.
Na co szalonego, nieprzyzwoitego, a może i zupełnie poważnego, pozwoliliście sobie, będąc w końcu singlami? Na co wcześniej, będąc z kimś, nie mogliście sobie pozwolić, bądź o tym zupełnie nie myśleliście?

I jeszcze... Czemu poświęcacie teraz najwięcej swojego wolnego czasu? Rozwinęły się jakieś Wasze hobby, pasje?
Darek Korotusz

Darek Korotusz Doradca Klienta
Zamożnego Aquarius
mBank

Temat: Nasze dygresje...

ale dałaś, nie wiem jak inni ale nie licz tutaj na forum na otwartość co do niektórych pytań:))

chociaż co do niektórych odpowiedzi mogą nasuwać się same.

Bo singiel może sobie pozwolić na wszystko i nie musi się nikomu tłumaczyć: gdzie był, co robił, dlaczego na noc nie wrócił itp...:)
oczywiście nie zawsze jest kolorowo - ale trzeba widzieć to wszystko w kolorach ;)

a jeśli chodzi o to co się zmieniło - to poznałem naprawdę bardzo duuużo rewelacyjnych ludzi - których pewnie bym nie poznał:D

to tyle -więcej na kręglach;)
Iga K.

Iga K. Specjalista

Temat: Nasze dygresje...

Co tu dużo mówić,
myślę, że jeśli ktoś chce pracować nad sobą rozwijać się, zdobywając coraz to nowsze doświadczenia i wie, że chce owe kwestie osiągnąć, to robi to, zazwyczaj będąc singlem, gdyż większość związków jakie widzimy, czy w jakich byliśmy stanowi ograniczenia, również w tej jak ważnej materii własnego rozwoju.
Może to egoistyczne podejście, że patrze tylko na siebie, ale czy nie o to chodzi by robić rzeczy, które są w zgodzie z nami? Lubię ten swój egoizm ;p
pozdrawiam:)
p.s. Co do kwestii, co możemy i dlaczego, to już każdy sobie sam w duszy odpowie.

konto usunięte

Temat: Nasze dygresje...

Ewo, całkiem mądrze piszesz. Pozwoliłaś mi nieco szerzej spojrzeć na pewne sprawy.
A tak a propos to chyba znam ten egoizm. Lubię się w nim zatracać.

konto usunięte

Temat: Nasze dygresje...

Ewa Marcinkowska:
Co tu dużo mówić,
myślę, że jeśli ktoś chce pracować nad sobą rozwijać się, zdobywając coraz to nowsze doświadczenia i wie, że chce owe kwestie osiągnąć, to robi to, zazwyczaj będąc singlem, gdyż większość związków jakie widzimy, czy w jakich byliśmy stanowi ograniczenia, również w tej jak ważnej materii własnego rozwoju.
Może to egoistyczne podejście, że patrze tylko na siebie, ale czy nie o to chodzi by robić rzeczy, które są w zgodzie z nami? Lubię ten swój egoizm ;p
pozdrawiam:)
p.s. Co do kwestii, co możemy i dlaczego, to już każdy sobie sam w duszy odpowie.

tak-ograniczenia to w związku to co staje się przyczyną rozpadu większości związków.
Singiel-luz, wolność , nie tłumaczysz sie gdzie i z kim idziesz, nie planujesz. Pełen spontan i niezależność.
Bartosz A.

Bartosz A. IMBA Testing...and
pr0 gamming

Temat: Nasze dygresje...

Co do wolności to się nie zgodzę... u mnie wszystko zabiło 10 miesięczne rozstanie... widywaliśmy się średnio co 2 tygodnie.

Wolność pod pojęciem z kumplami na piwo kiedy chcesz itp. można mieć w związku.

konto usunięte

Temat: Nasze dygresje...

Związek nie może być sensem zycia, kiedy się coś wysypie zostajesz z niczym, mając zainteresowania, pasje, własne cele idziesz dalej. Sama ale idziesz!
Bartosz A.

Bartosz A. IMBA Testing...and
pr0 gamming

Temat: Nasze dygresje...

Prawda gdyż mimo wszystko żyjesz dla siebie a nie dla drugiej osoby.
Można dzielić życie ale żyć pod kogoś to też nie jest to...
Anna J.

Anna J. ipsa sua melior fama

Temat: Nasze dygresje...

zgadzam sie, ze wolnosc mozna miec w zwiazku
ja nigdy nie bylam (i na pewno byc nie bede) z kims, kto zabrania mi caly weekend poimprezowac, jesli mam jakis kaprys, albo zebym komus robila jazdy, tylko dlatego, ze jedzie sobie do znajomych do londynu...

nie mowiac o banałach w postaci "nie wyjdziesz na piwo z nimi", "nie potkasz sie ze swoim ex-facetem"
śmieszne to jest

badzmy szczerzy
jak ktos chce cos zrobic - to i tak to zrobi
wystarczy przysłowiowe 5 minut na imprezie w kiblu

na co komuś związek bez zaufania..? toż to patologia pełnym ryjem!
Bartosz A.

Bartosz A. IMBA Testing...and
pr0 gamming

Temat: Nasze dygresje...

Dużo osób myśli ze związek to założenie kajdanek (hmm no jak ktoś lubi :P haha). Osobiście uważam że po jakiś krokach poważnych np. wspólne zamieszkanie nadal powinno się robić to samo co wcześniej...

Na swoim przykładzie... w czwartki chodzę z kumplami na JD. I chodzić będę jak moja lepsza połowa będzie chciała iść dobrze- nie pójdzie drugie dobrze...

grunt to organizować sobie tak czas się nie znudzić ale też nie udusić... jak to mówią zwierzęta trzymane w klatce żyją krócej i tracą swój urok... to co opisujecie z tym tłumaczeniem się gdzie idziecie i z kim przypomina mi czasy podstawówki kiedy mówiłem mamie co gdzie jak.
Sergiusz Ławniczak

Sergiusz Ławniczak Programista, DomData
Sp. z o.o.

Temat: Nasze dygresje...

Ale niestety po dłuższym czasie singlowania, czasami zaczyna brakować związków i tego wszystkiego co się za tym kryło... później nieraz przychodzi czas na zadumę nad własną przeszłością... niekiedy dla niektórych może być za późno, niekiedy wręcz przeciwnie, a niektórym taki stan odpowiada i nie będzie tęsknił za przeszłością...
To chyba zależy od człowieka, czy po czasie myślami Back to the future, czy zawsze go ahaed :)
Andrzej Gutkiewicz

Andrzej Gutkiewicz inż. automatyk

Temat: Nasze dygresje...

Do wszystkiego człowiek musi dojrzeć.
Nie zależy to od wieku, sytuacji materialnej. Właściwie nie ma szablonu.
Ma już 50. Nauczyłem się, że życie trzeba brać spontanicznie. Tak jak czujemy głód czy pragnienie, Podobnie odczuwamy potrzebę bycia z drugą osobą lub samemu. W naszym życiu codziennym nie może być kodeksów czy zasad. Jak przyjęło się mówić: serce nie sługa. Podobnie z posiadaniem dzieci itd.
Nie namawiam do buntu. Musimy przestrzegać zasad życia w społeczeństwie ale nasze myślenie, spostrzeganie życia i potrzeby duchowe i fizyczne są tylko naszą osobistą sprawą. Nie pozwólmy nikomu ingerować w nasze uczucia.
W Polsce szczególności ludzie starsi i kościół katolicki, ma takie zakusy żeby nas zaszufladkować i zniewolić.
Serdecznie pozdrawiam.
Andrzej
Arletta Maria Pawłowska

Arletta Maria Pawłowska HR Manger, Panopa
Logistik Polska sp z
o.o.

Temat: Nasze dygresje...

W pełni się zgadzam. Najczęściej przytłaczają nas stereotypy i nieumiejetność radzenia sobie z nimi. W szczególności dotyczy to grupy 40+. Kiedy postanawiasz zyć po swojemu, tak jak czujesz i chcesz spotyka się to z ogromnym zdziwieniem, ale tez ostrą oceną, krytyką i ośmieszaniem. Ale w konkretnej rozmowi czy dyskusji okazuje się, że nie stoją za tym żadne argumenty, poza obiegowymi opiniami.

Pozdrawiam

PS Chętnie jeszcze porozmawiam
Andrzej Gutkiewicz:
Do wszystkiego człowiek musi dojrzeć.
Nie zależy to od wieku, sytuacji materialnej. Właściwie nie ma szablonu.
Ma już 50. Nauczyłem się, że życie trzeba brać spontanicznie. Tak jak czujemy głód czy pragnienie, Podobnie odczuwamy potrzebę bycia z drugą osobą lub samemu. W naszym życiu codziennym nie może być kodeksów czy zasad. Jak przyjęło się mówić: serce nie sługa. Podobnie z posiadaniem dzieci itd.
Nie namawiam do buntu. Musimy przestrzegać zasad życia w społeczeństwie ale nasze myślenie, spostrzeganie życia i potrzeby duchowe i fizyczne są tylko naszą osobistą sprawą. Nie pozwólmy nikomu ingerować w nasze uczucia.
W Polsce szczególności ludzie starsi i kościół katolicki, ma takie zakusy żeby nas zaszufladkować i zniewolić.
Serdecznie pozdrawiam.
Andrzej
Magdalena Ż.

Magdalena Ż. Human Resources
Generalist

Temat: Nasze dygresje...

Co zyskałam? Otwarcie na świat i na ludzi, ale także więcej czasu dla siebie, który siłą rzeczy zmusza do zastanowienia się nad swoimi potrzebami, celami, a także (jak pisaliście) nad przeszłością i przyszłością.
Już poznałam trochę nowych świetnych osób i jestem bardzo ciekawa, co będzie dalej ;).
Ta nieprzewidywalność ma dla mnie swój urok, szczególnie że zwykle jestem optymistką.

Straty? Może brak spokoju, pewności i stabilizacji. Tyle że taki komfort zwykle nie jest rozwijający ... A z tego "braku" wynika to wszystko, co powyżej.

Następna dyskusja:

Nasze produkcje :)




Wyślij zaproszenie do