konto usunięte

Temat: Dlaczego jesteśmy singlami?

Luźny temat proponuję. Dlaczego? Z wyboru - bo tak łatwiej, wygodniej, można myśłec tylko o sobie czy bo tak wyszło?
To w Waszym przypadku stan trwały czy przejściowy?

Ja rok temu, dokładnie rok temu w lipcu rozstałam się z facetem, z którym miałam tworzyć związek na całe życie. Nie załuję rozstania. To była moja decyzja. Zdroworozsądkowa i egoistyczna, bo facet nie rokował dobrze na przyszłość. Nagle uświadomiłam sobie, że ja nie chcę, żeby całe moje życie wyglądało w ten sposób. Co nie znaczy, że nie mam dla niego ciepłych uczuć. Dużo dobrego dał mi ten związek. Kropka.
Jakieś pół roku zajęło mi przebolenie tego wszystkiego. Ale już jestem otwarta na nowe związki. Spotykam sie z facetami. Szukam. na razie jeszce nie spotkałam nikogo kto by mnie sobą zafascynował. I w kim bym się zakochgała i on we mnie - bo tak to widzę. Wolę być sama niż być z kimkolwiek, tylko po to, żeby kogoś mieć. Ale szukam.
Małgorzata Machniewicz

Małgorzata Machniewicz Robię w ludziach :)
Coach ICC, Trener,
Doradca HR

Temat: Dlaczego jesteśmy singlami?

W pewnym sensie z wyboru, chociaż skoro szukam to chyba nie można powiedzieć, że ten stan mi pasuje, a tak rozumiem bycie singlem.

Czuję się samotna od dawna, choć po drodze jakiś związek się zdarzył.

Singielstwo to chyba kwestia decyzji o tym co jest ważniejsze w życiu, kiepski związek czy porządna samotność.

Chociaż ostatnio doszłam do wniosku, że gdybym teraz miała kogoś wpuścić do mojego mieszkanka, żeby pił z moich kubeczków, spał na mojej kanapie i mylił swój ręcznik z moim, to nie wiem czy mi to pasuje. Taki jest problem z zaradnymi i samodzielnymi kobietami. :)
Do wszystkiego doszłam sama i teraz będzie trzeba to przemodelować... ale w głębi duszy pewnie, że bym chciała :)
Michał Sitarek

Michał Sitarek Citigold Wealth
Manager

Temat: Dlaczego jesteśmy singlami?

Małgosiu bardzo podoba mi się wycinek Twoje wypowiedzi o wpuszczaniu kogoś do mieszkania i korzystania z niego, mam takie same odczucia:)
Moje mieszkanie to mój azyl, a to uczucie się wzmaga gdy nie ma się bezpieczeństwa w postaci drugie osoby.Michał Sitarek edytował(a) ten post dnia 28.07.09 o godzinie 15:55
Małgorzata Machniewicz

Małgorzata Machniewicz Robię w ludziach :)
Coach ICC, Trener,
Doradca HR

Temat: Dlaczego jesteśmy singlami?

Michał Sitarek:
Małgosiu bardzo podoba mi się wycinek Twoje wypowiedzi o wpuszczaniu kogoś do mieszkania i korzystania z niego, mam takie same odczucia:)
Moje mieszkanie do mój azyl, a to uczucie się wzmaga gdy nie ma się bezpieczeństwa w postaci drugie osoby.


Może to kwestia tego, że w pewnym momencie życia człowiek zaczyna być już na tyle ukształtowaną istotą, że nie pozwala sobie na szaleńcze rzucanie się w wir przygody w każdym nowym związku i na wiążące się z tym zmiany.

Singiel to chyba nie tylko osoba samotna, bez związku ale to raczej synonim bycia osobnym bytem, który nie wchodzi w relacje oparte na łączeniu się z kimś a raczej wchodzeniu we współistnienie.

W związku idźmy każdy swoją drogą, ale równolegle, kiedy droga jest kręta i stroma ukochany człowiek to ktoś kto nas wspiera i podaje rękę, a kiedy droga jest przestronna i prosta, wspólnie czerpiemy z niej radość i korzystamy z przestrzeni.

Tak jakoś poetycko zabrzmiało, ale ta metafora dobrze oddaje idee. To nie wyklucza oczywiście picia z tych samych szklanek w jednym domu :)

konto usunięte

Temat: Dlaczego jesteśmy singlami?

Zresztą znaleźć odpowiedniego partnera to trudna sztuka.

Musi coś sobą reprezentować. Do tego ja muszę sie w nim zakochać a on we mnie. No i szukaj kogoś kto spełni te trzy warunki...Anna Pawłowska edytował(a) ten post dnia 30.07.09 o godzinie 11:50
Beata Konczarek

Beata Konczarek interesuje mnie
praca wylacznie w
branzy opakowan

Temat: Dlaczego jesteśmy singlami?

Pomyślałam sobie (ale może to zły pomysł), ze może nalezałoby stworzyc cos na kształt klubu.
Nie po to by szukac męża/ zony/ drugiej połówki, tylko by mieć rodzaj odskoczni.
Czasami popołudnie, a czasem wyjazd.
Koszty pewnie nie byłyby duze
Co wy o tym myślicie?
Po wielokroć ludzie boją sie wychodzić z inicjatywą, bo boją się, ze ktos potraktuje ich jak "łowców matrymonialnych"(-ja się tego boję).
Jeśli z góry wykluczyć takie założenia, to byłaby szansa stworzyc miejsce "bezpieczne", gdzie nikt nie boi się o swoja "swobodę".

Następna dyskusja:

Brak pracy --> dlaczego nie...




Wyślij zaproszenie do