konto usunięte

Temat: Różnice między polskimi, a zachodnimi teledyskami

Jestem bardzo ciekaw Waszych spostrzeżeń odnośnie różnic między teledyskami polskich wykonawców, a tymi stworzonymi np. w UK lub USA. W większości przypadków różnicę widać na pierwszy rzut oka, nie słysząc nawet dźwięku.
Dlaczego Waszym zdaniem tak się dzieje? Przecież nie może chodzić tylko o kasę, bo w niektórych przypadkach budżety bywają podobne. Co zatem twórcy polskich teledysków robią inaczej?
Potraficie wskazać konkrety?
Maciej Jaros

Maciej Jaros kursant / procent

Temat: Różnice między polskimi, a zachodnimi teledyskami

Różnicą jest zero. Budżet tych zagranicznych, które do nas docierają opiera się na budżecie co najmniej o jedno zero większym, niż nasze.

plenery w Polsce są nudne i większość zdjęć na zewnątrz wygląda jak 1751 odcinek Klanu.

konto usunięte

Temat: Różnice między polskimi, a zachodnimi teledyskami

z takich samych powodów filmy polskie nie podbijają świata, mialem okazje byc na kilkunastu planach filmowych, min klipów, robionych przez polskich producentów,

Wrazenia takie:
Ktoś ustawia swiatła godzinę a potem wybiera kadr jak przedszkolak. Brak inwencji pomysłu , jakiejś kminki w tym. Po prostu sie robi teledysk, na wzór zachodni. Kierownik produkcje 20 osób na planie a teledysk krecony na strych z rekwizytami z domu. Sztanca niskim kosztem i zabawa w zawodowców. Ktoś powie ze marudzę, ale jak na planie TVN rezyser wola dramtycznie : zróbcie coś z ta sceną, aktorzy sie zakładają co9 chwila ktoś wychodzi ze światła itp.
Widzieliście wiedźmina? TO krecili profesjonaliści i grali w tym profesjonaliści a wyszła nędza.

moim zdaniem brak polotu i inwencji co bym traktował jako nasze cechy narodowe

konto usunięte

Temat: Różnice między polskimi, a zachodnimi teledyskami

Na budżetowy argument mój ulubiony przykład, czyli Bruno Mars - The Lazy Song
Czy naprawdę sądzicie, że budżet tego teledysku wyprzedza pieniądze przeznaczone na polskie clipy o jedno zero? Cz był w ogóle większy?

Co do plenerów, czy naprawdę nie ma w Polsce nic ładnego? Chyba aż tak źle nie jest?
Z konkretów w postach bardziej widzę argumenty o kadrze, światłach i problemach z inwencją.
Może w takim razie wejdźmy wgłąb tego.
Kamera.
Czy zauważyliście, że w polskich teledyskach prawie w ogóle nie wykorzystuje się niektórych ujęć? Np. samej twarzy od brody do czoła, obcinając włosy. Może wynika to z problemami w grze aktorskiej za pomocą mimiki?
Kolejna sprawa to statyka kręcenia i dotyczy to szczególnie tych fragmentów, które omawiają dynamiczny temat, czyli jak np. w teledysku Ewy Farny - Ewakuacja. Skoro ma się walić niebo i ziemia, to czemu kamera zmienia tylko ujęcia, zamiast się ruszać, kręcić, drgać?
Za dobry jednak przykład podałbym tu ostatni teledysk Mariny.
Kolory i światła.
Po pierwsze to problemem jest dobór kolorów w całej scenie. Nie ma odpowiednich kontrastów, wyróżniających najważniejsze elementy. Nowością dla polskich kreatur teledysków jest to, że te kolory są następnie "podkręcane" komputerowo i jest to podstawa wszystkich zachodnich clipów, zresztą często właśnie to sprawia różnice w postrzeganiu ich na pierwszy rzut oka jako zagranicznych.
Dobry polski przykład? Robert M. Szkoda tylko, że fabuła tak uboga.
Inwencja.
Błędem jest postrzeganie kreatywności jako czegoś, co wykorzystuje się przy tworzeniu projektów (np. teledysków). Jeśli ktoś nie rozwija jej w życiu codziennym, w drobnych sprawach na każdym kroku, nie może być kreatywny w taki sam sposób, jak zachodni producenci. Przynajmniej w 95% przypadków (procent szacowany, nie zbadany).

Jakieś jeszcze, konkretne różnice? Bardzo jestem ciekaw, co jeszcze zauważyliście.

konto usunięte

Temat: Różnice między polskimi, a zachodnimi teledyskami

1) Osobiście odrzuciłbym myślenie w kategoriach wielkości budżetów polskich i amerykańskich. Bo czy brakiem pieniędzy można tłumaczyć brak pomysłów? Nie dołujmy jednak tak bardzo - na polskim padole muzycznym pojawia się coraz więcej dobrych teledysków. Choć z biegu odrzuciłbym wszystkie te, które wyszły spod szyldów wielkich wytwórni. W takich miejscach pieniądze trwoni się nie tylko na słabych reżyserów, ale najczęściej też na słabych artystów. Z rzeczy wartych polecenia, odsyłam do utworu V.I.P. - Fokus. Nawet jeśli hip-hop nie jest Wam aż tak bliski jak mi, to polecam obejrzeć making of tego właśnie teledysku. Dobry pomysł to priorytet, zwłaszcza przy niskim budżecie.

2) Nie możemy zrzucać winy na polskie plenery. Bo co mają powiedzieć mieszkańcy Islandii? U nas chociaż drzewa rosną :) By the way, w czasach green boxów i technologii komputerowej, plener wydaje się być co najwyżej miłym dodatkiem lub kaprysem reżysera :)

3) Myślę, że największa różnica pomiędzy teledyskami krajowymi a importem z USA tkwi w naszym podejściu do sprawy. Amerykański reżyser z niezależnie jakim budżetem do pracy nad klipem podchodzi TWÓRCZO. Polski reżyser z niezależnie jakim budżetem do pracy nad klipem podchodzi ODTWÓRCZO, bezmyślnie kopiując kolegów z zagranicy :/ Mam pewne dziwne przeczucie, że w naszym kraju kreatywność kończy się w miejscu, gdzie zaczynają się większe pieniądze. W końcu, co jak co, ale najciekawsze polskie teledyski nie mogą pochwalić się sporym budżetem. Ale już te większe polskie produkcje, jak u Ewy Farny, można by nakręcić znacznie taniej.. i oczywiście lepiej.
Kamil Dąbrowski

Kamil Dąbrowski Junior Management
Consultant

Temat: Różnice między polskimi, a zachodnimi teledyskami

Mysle, ze pare filmow Barei podjelo probe wyjasnienia paradoxu Polskiego :)

konto usunięte

Temat: Różnice między polskimi, a zachodnimi teledyskami

Mariusz - słuszne uwagi, może podałbyś jakieś różnice na konkretnych przykładach? Chyba dobrze mogłoby Ci to wyjść.
Podany przez Ciebie teledysk jest faktycznie ciekawym pomysłem, choć niestety wciąż bardzo "polski". Do aranżacji muzycznej również można trochę dodać, by była atrakcyjna nie tylko dla słuchacza, wychowującego się w polskich warunkach. Pewnie to była właśnie grupa docelowa, więc niby jest ok ale jeśli ktoś może zrobić coś ciekawego, to dlaczego nie zrobi tego na poziomie wyżej? Bo trzeba by się trochę bardziej wysilić? Na bank oni też marzeniami sięgają gdzieś dalej, więc czemu nie?
Ostatnio Ewa Farna na Vivie powiedziała, że ją nie ciągnie gdzieś dalej niż Polska, Czechy czy Słowacja. Ok? Ok. Tylko po tym dodała, że nagrała utwory w języku angielskim i wysłała je poza granice tych krajów.
Jasne jest, że 97% artystów o tym marzy ale jednak wtapiają się w polski kociołek swoją twórczością, bo im powiedziano, że tylko tak zaistnieją i zarobią. I znowu niby wszystko jest ok. Jednak nikt nie pomyślał o tym, że jak zrobi się coś na "zachodnim" poziomie, to efekt finansowy czy popularności będzie jeszcze większy.
Nie chciałbym, żeby temat skończył na mentalności polskiej, jak wiele innych, bo jest to na forach dosyć kuszące. Ale na pewno cenne byłoby wskazanie konkretnych błędów, które polscy artyści popełniają i najlepiej wskazanie lepszej drogi.
Prawie 40mln ludzi, a nikt nie zauważył, co konkretnie jest nie tak? Albo jak ktoś zauważył, to się nie przebił z tym wyżej? To chyba coś nie tak, prawda?

Jakieś kolejne konkrety?

konto usunięte

Temat: Różnice między polskimi, a zachodnimi teledyskami

Polska jest świetnym miejscem do kręcenia WSZYSTKIEGO - proszę mi powiedzieć tutaj, że brakuje u nas ciekawych miejsc??!! To jest właśnie problemem, teledysk nie musi być ładny, ma być ciekawy!
Myślę, że polskim artystom wszelkich nurtów brakuje odwagi do bycia sobą i mówienia oraz pokazywania tego publicznie. A to jedyny sposób na wydobycia polskiego odbiorcy z otchłani standardów i powtarzalności.

konto usunięte

Temat: Różnice między polskimi, a zachodnimi teledyskami

Powiedziałbym, że brakuje im bycia sobą ale raczej świadomości tego, jak siebie wyrazić. Niby dorośli ludzie, niby gwiazdy obyte ze sceną, a wciąż są jak dzieci błąkające się w niemożności wydobycia z siebie czegoś więcej.

Ale wciąż jest mało konkretów. Wiem, że każdy lubi rzucać ogólniki, szczególnie krytykujące ale chodzi bardziej o argumenty i to jak najbardziej konkretne.

Dla przykładu dodam kolejny od siebie.

W polskich teledyskach brakuje zabawy tempem, nie ma powtarzania obrazków do rytmu, brakuje spowolnienia clipów, co ma miejsce prawie w każdym zachodnim teledysku.

Macie inne, konkretne pomysły?
Wiemy już że chodzi o pomysł, wiemy, że trzeba się otworzyć, że duże wytwórnie wydają niepotrzebnie pieniądze itp itp itp ale to nie jest nic konkretnego, a chodzi o różnice konkretne, bo każdy widzi, że coś jest nie tak, a nikt nie potrafi jakoś pokazać palcem - "to, to i to jest źle. I jeszcze tamto... za co mnie bijesz?"

konto usunięte

Temat: Różnice między polskimi, a zachodnimi teledyskami

Drogi Dayne, oto kilka konkretów z mojej strony (przepraszam że będę uogólniał, ale mam na myśli pewne utarte schematy w kręceniu polskich klipów):

1) Polski teledysk do polskiej, dynamicznej muzyki jest na ogół... mało dynamiczny :/ Polski reżyser najwyraźniej widzi wolniej niż słucha.

2) Polski teledysk za duże pieniądze robiony jest tylko na utartych konwencjach - polski reżyser najwyraźniej boi się ryzyka porażki, więc sięga po sprawdzone, lecz na ogół oklepane patenty.

3) W polskich teledyskach roi się od bezsensownych dojazdów, odjazdów, zoomów, panoram pionowych i poziomych, niepotrzebnych przeostrzeń i efektów. Owszem, te wszystkie techniki operatorskie są niezbędne, ale gdy sięga po nie polski twórca, to używa ich najczęściej w nieprzemyślany sposób. Wszystko to w efekcie finalnym wygląda jak jedna wielka loteria. "A tutaj damy zoom, a tutaj pierdykniemy dojazd" - tylko po co i dlaczego właśnie tak? tego już polski twórca niestety nie wie. "Po prostu tak wyszło". Więcej pomyślunku, panowie, więcej pomyślunku.

4) Polskie teledyski nie opowiadają historii. Brak im stępu, rozwinięcia i zakończenia. Oto przykład piekielnie dobrego wyczucia tematu. Obraz, który z kadru na kadr robi się jeszcze ciekawszy: http://www.youtube.com/watch?v=p32JwYNMe9s

5) Polscy twórcy nie kwapią się, żeby przelać choć część swojej wrażliwości na obraz. Francuzi rzadko kiedy mają z tym problem: http://www.youtube.com/watch?v=KssmYoAhYP0&feature=pla...

6) W polskich teledyskach pojawia się za dużo nieciekawych twarzy. W ogóle polskie obrazy są jakby "przegadane ludźmi". Pokazuje się twarze popularnych wokalistek pomimo, że te są już dobrze znane. A w ich miejsce można by przecież wrzucić miliony innych, ciekawszych kadrów.

7) Na zachodnich teledyskach nawet statyści potrafią się lepiej bawić.

p.s. tak na marginesie Dayne - ponieważ nie chce zaśmiecać forum swoją prywatą - jestem ciekaw Twojej opinii o promo mojej firmy, które wspólnie z chłopakami kręciliśmy głównie kamerą z opcją 100 klatek na sekundę. Muzyka także robiona od podstaw.

konto usunięte

Temat: Różnice między polskimi, a zachodnimi teledyskami

Dayne, poniżej link do ostatniego postu http://www.youtube.com/watch?v=-WhtMkO6po0

konto usunięte

Temat: Różnice między polskimi, a zachodnimi teledyskami

4) i 5) - nie dotrwałem do końca żadnego z nich. Francuska wrażliwość? Powiem wprost - muzyka to sztuka ale też komercja i nie można o tym zapominać. Zespoły jazzowe nie będą nigdy tak popularne jak np. popowe, więc w takim przypadku trzeba się dostosować i np. zrobić pop z elementami jazzu. Najlepszym tego przykładem jest Black Eyed Peace, który ma na koncie sporo platynowych płyt dzięki zmianie wizerunku i stylu na bardziej komercyjny. Teraz są na szczycie. Stracili może trochę z pierwotnego stylu ale pomimo tego na światowej scenie często są stawiani za wzór do naśladowania, a ich utwory wciąż przebijają się na listy przebojów i są naprawdę dobre.
Kierunek francuski jest w tyle za anglojęzycznym i nie jest tu ważne, co jest tego przyczyną. Polakom zawsze bliżej było do Paryża i sentymentalnie niektórzy się tego trzymają w różnych dziedzinach życia - błąd i strata, bazujmy na największych i najlepszych (włączcie choćby tv).
W teledyskach należy pomijać zbędne rzeczy, a jest ich duuuuużo więcej, niż większości twórcom się wydaje. Brakuje przemyślanych niedopowiedzeń, przekazywanie wielu rzeczy nie wprost lecz pośrednio, obrazami, czymś w tle. Kiedyś scenarzysta po studiach w NY podał mi świetny przykład - w polskich filmach, kiedy 2 osoby siedzą na przystanku i trzęsą się z zimna to i tak powiedzą w dialogu, że jest im zimno. A po co? Albo jak przedstawić film bez dialogów? Ten sam znajomy miał to na zajęciach, a u nas nawet najlepsi aktorzy nie wiedzą za bardzo co naprawdę znaczy "mimika twarzy" i jak grać właśnie nią.
7) to nie tylko widać, oni się po prostu lepiej bawią. Pewnie pierwsza Wasza myśl to "bo oni dostają za to odpowiednie pieniądze". Ilekolwiek nie dostaną, będą się bawić tak samo, bo są wychowani w taki sposób, żeby z każdym porozmawiać, z każdym pożartować, każdego rozśmieszyć i stworzyć miłą, wesołą atmosferę, zamiast marudzić na wszystko. I to nie jest przesadzone stwierdzenie, o czym wiele osób mogło się przekonać, którzy mieli większą styczność z tymi ludźmi.
2) to chyba dosyć istotne - błędy kosztują w Polsce dużo więcej, pomimo mniejszych budżetów. Chore. Utarte schematy mogą się sprawdzać tylko przez jakiś czas ale u nas już dawno temu się znudziły, dlatego mamy ich dosyć, a mimo wszystko wciąż są powtarzane. Gdzie żyją osoby decyzyjne w tym zakresie?!Dayne Maverick edytował(a) ten post dnia 02.06.11 o godzinie 13:00

konto usunięte

Temat: Różnice między polskimi, a zachodnimi teledyskami

Co do polotu czy inwencji to taka cecha rezysera i ludzi z jakimi pracuje. Jak się jednemu da pędzel i płótno to jego dzieło może byc ozdobą galerii, zaś jak inny sie zabierze za robotę to jego wypocinami można przyozdobić szatnię w zerówce. Ktoś jest artysta a ktoś nie, albo ktoś jest zdolnym rzemieslnikiem, a ktos nie, tu pieniądze nie mają znaczenia. A talent i wypracowany warsztat.

Jak ktoś tego nie ma to mu bezpiecznie robic kalke zachodnich produkcji, bo to akceptowalne i nie razi. A moze muzykom i wytworniom takie odpowiadają, wiec po co szaleć, szukać, eksperymentować?

Taka rozmowa byla z firma co robi klipy byla ostatnio, pytam o koszty.
Odpowiedź min 5.000. Pytam co tam będzie, słyszę : mają dwa stoły montażowe...
Czy wg wytwórni to najważniejsze i świadczy o profesjonaliźmie, za dawnych czasów na planie filmowym głownego rezysera owej wytwórni, podpowiadałem mu jakie kadry łapac do sceny... widac wiele nie poszedł do przodu.

Polscy twórcy klipów czesto generuja koszty, pozory wielkiego swiata, robia atmosfere powaznej pracy, takie swiatła , srakie, kierownicy planu itp.
a potem sztanca, nie warta tych pieniedzy. Ale mialo być konkretnie.

Mało inwencji, twórczości, jakiegoś zaangażowania atrystycznego i pomysłu.

Powiem to językiem muzyki.
Słaby pomysl na kawałek, slaby aranz słabe brzmienia, na koncertach przyzwolenie na slabych akustyków i tak się robi wianuszek bylejakości.
Jak sie komuś zwroci na cos uwage to się obrażają, dąsają , mądrzą.
Po tym sie poznaje amatorów,

Słabe sa klipy polskie bo je krecą amatorzy.
Maciej Jaros

Maciej Jaros kursant / procent

Temat: Różnice między polskimi, a zachodnimi teledyskami

Maruderów od polotu zapraszam do pokazania swoich wizji...
Kamil Dąbrowski

Kamil Dąbrowski Junior Management
Consultant

Temat: Różnice między polskimi, a zachodnimi teledyskami

Zapytajmy co o tym mysla ludy zachodnie?

Niemcy nazywaja to "Polnische Wirtschaft" - Polskie partactwo,
a Szwedzi taka dyskusje nazywaja "Polsk Rigsdag" - Polski parlament - sytuacja w ktorej 2 osoby maja 3 opinie ale i tak nie dochodza do zadnej konkluzji.

konto usunięte

Temat: Różnice między polskimi, a zachodnimi teledyskami

Maciej Jaros:
Maruderów od polotu zapraszam do pokazania swoich wizji...

No właśnie, wciąż brakuje konkretów.
W takim razie może jednak polskie teledyski są wystarczająco dobre, a to tylko pozory, że jest inaczej?
Jacek Wojtkowski

Jacek Wojtkowski Oprawa muzyczna i
techniczna imprez
rozrywkowych DJ
Konfe...

Temat: Różnice między polskimi, a zachodnimi teledyskami

A po co kręcić teledysk w naszym Kraju ? Ja nie widziałem teledysku w TV od dobrych 4 lat. Fakt, że nie mam czasu oglądać i może nie wiem gdzie...

Ale poważnie pytam, czy gdzieś jeszcze puszczają teledyski w TV??

konto usunięte

Temat: Różnice między polskimi, a zachodnimi teledyskami

Na kanałach muzycznych lecą cały czas, równie często oglądane są w Internecie, więc to akurat problemem nie jest.
Magdalena Kujawska

Magdalena Kujawska Wokalistka, autorka
tekstów, copywriter

Temat: Różnice między polskimi, a zachodnimi teledyskami

Jeśli chodzi o puszczanie teledysków w stacjach typowo muzycznych to ostatnio jest różnie ;-) Ostatnio jeśli uda mi się włączyć tv, to na VH1 najczęściej lecą jakieś seriale komediowe, a na MTV - jak nie magazyn plotkarski to kolejny program typu reality-show dla inteligentnych inaczej :)
No cóż... pozostaje internet ;-)

konto usunięte

Temat: Różnice między polskimi, a zachodnimi teledyskami

Maciej Jaros:
Maruderów od polotu zapraszam do pokazania swoich wizji...

A co oferujesz w zamian? ile płacisz?

Następna dyskusja:

Dochodzenie do kompromisu m...




Wyślij zaproszenie do