Temat: Najważniejsi są KLIENCI

Oczywiście największym aktywem doradcy finansowego i innych wolnych zawodów są klienci.
Na przykładzie doradcy finansowego:
Jeżeli zamiast sprzedawać, będzie doradzał, to z czasem uzbiera portfel zadowolonych klientów, którzy będą chcieli z nim pozostać w firmie, a jeżeli będzie chciał przejść do innej to też z nim tam pójdą (podobno statystyki mówią, że około 50% klientów „odchodzi” razem z doradcą)
Jak to zrobić? Należy sprawić, aby klient kupował usługę.
Oczywiście to zależy od tego, jaki wizerunek doradcy stworzy się przed klientem. Jeżeli się będzie opowiadało, że przewidzi się każdy dołek i górkę na gpw ( a to jest praktycznie niewykonalne w przypadku doradcy z prostego powodu-braku odpowiednich narzędzi, znacznego opóźnienia czasowego realizacji zleceń, pomijając już brak solidnej wiedzy i fakt, że nawet najlepsi inwestorzy mylą się w swoich decyzjach), to prędzej czy później klient poczuje się oszukany.
Wiem, że nie jest łatwo „obmyśleć” system przekazania wiedzy o długoterminowym inwestowaniu w fundusze (bo wtedy to tak naprawde nie jest ruletka), ale wraz z doświadczeniem można taki system stworzyć.(np. pokazać wielość różnych funduszy i różnych strategii tych funduszy-tylko doradca może znać na bieżąco ich statuty, politykę inwestycyjną i dopasować je do potrzeb-celów inwestycyjnych klienta(zarówno długo jak i krótkoterminowych).

Generalnie chodzi o to, aby klient zaufał Ci, sam polecał Twoje usługi znajomym. A to jest możliwe tylko przy nastawieniu długoterminowej współpracy.

Często miałem przypadki, że większą część spotkania z potencjalnym klientem (np. z „zimnego telefonu”) „przegadałem” o jego firmie, zainteresowaniach, pasjach. Wystarczy tylko autentycznie słuchać i zadawać proste pytanie „dlaczego?”. Pod koniec takiego spotkania o wiele łatwiej było opowiedzieć o mojej firmie doradczej i zebrać potrzebne informcje.
Czasem ktoś potrzebuje „wygadać się”, w dzisiejszym świecie ludzie są zabiegani, nie mają czasu na sprawy innych, jeżeli ich trochę posłuchamy, to sprawimy, że ten świat będzie trochę lepszy.

Pozdrawiam Michał Stopka