Michał
Stopka
Inwestor
Profesjonalny:
michalstopka.pl
Temat: „Prawo czasu”
Wychodzę z założenia, że w życiu są sprawy, na które nie mamy wpływu. I tutaj niewiele od nas zależy. Jednak znaczna część rzeczy, która nas spotyka jest konsekwencją naszego postępowania (lub zaniechania pewnego nastawienia, postępowania). Dlatego też w takich sprawach staram się odkryć „prawa fundamentalne”, dzięki którym mogę coś zrobić lepiej (znając je) lub gorzej, (jeżeli tych praw nie znam lub je ignoruję).Podstawowe prawo to „prawo wiedzy”. Jeżeli wiesz, jak coś zrobić dobrze to masz duże szanse na sukces. Dlatego stworzyłem dla Ciebie moje 4 grupy. Z jednej strony dzielę się z Tobą moją wiedzą, a z drugiej uczę się od Ciebie.
Drugie prawo to „prawo czasu”. Sprowadza się do tego, że nawet, jeżeli masz wiedzę, to czas może być nieodpowiedni na jej wykorzystanie. Dlatego Twoje zainteresowania i wiedza raczej powinna być szeroka (nie musi być szczegółowa).
Wniosek: Aby osiągnąć cel należy wykorzystać wiedzę W ODPOWIEDNIM CZASIE I OKOLICZNOŚCIACH.
Jako przykład podam moją pracę w Xelion. Doradcy Finansowi. Pracowałem tam od 2.2004 do 5.2005. Byłem uczestnikiem Akademii Xelion – projektu przeznaczonego dla studentów i absolwentów. Oczywiście generalnie doradca finansowy kojarzy się ze sprzedawcą funduszy, kredytów, czy ubezpieczeń.
To, co spowodowało, że chciałem brać udział w tym projekcie, to fakt, że nasza akademia miała naprawdę wprowadzać nowe standardy. Nasza praca polegała na pozyskiwaniu zamożnych klientów i długofalowej współpracy – pomocy w planowaniu finansów.
Niestety wiedza klientów, co do rynków kapitałowych, giełdy 2 lata temu była o wiele mniejsza niż teraz. Potencjalni klienci nie widzieli potrzeby długoterminowego inwestowania w fundusze związane z akcjami. Oczywiście wynikało to z faktu, że nie chciałem im wciskać kitu rodzaju: Ja panu powiem, kiedy wejść w dołku a kiedy wyjść z funduszu na szczycie. Dzięki temu będzie Pan zarabiał po 50% rocznie. Po prostu trzeba mieć do tego ogromną wiedzę i długoletnie doświadczenie ( a wtedy nie czułem, że mam obydwa te czynniki). Dodatkowo w przypadku funduszy zadanie jest utrudnione, bo zanim klient podejmie decyzję a fundusz zrealizuje zlecenie nieraz jest już za późno na jakikolwiek ruch.
Natomiast mówiłem: Długoterminowo można się spodziewać średniego zysku o 5% wyższego niż z obligacji oraz opóźnieniu płacenia podatku do końca inwestycji, co w długim okresie daje całkiem spore zyski. (Upraszczając można powiedzieć, że około 10% rocznie). Mówiłem też, że można stracić, jeżeli wypłaci się pieniądze za wcześnie. Wtedy klienci zazwyczaj woleli lokatę w banku, bo była bezpieczna.
Oczywiście zdarzali się też rozsądni ludzi, którzy wyczuwali, że nie chcę ich oszukać i nie wciskam im kitu.
Był jeszcze drugi czynnik. Wykorzystując moją wiedzę o inwestowaniu, skłaniałem się do scenariusza silnych wzrostów na giełdzie w 2005 roku. Oczywiście to była tylko moja osobista opinia, więc nie chciałem, aby ona wpływała na decyzje klientów. W przypadku, gdybym się mylił, to przecież inni straciliby pieniądze a nie ja.
Dlatego też końcem maja 2005 zrezygnowałem z pracy w Xelionie i zacząłem inwestowanie na własny rachunek. Na decyzję wpłynęło oczywiście też trudności z pozyskaniem klientów, bo nie chciałem być sprzedawcą, ale doradcą.
WNIOSEK: Zostałem doradcą finansowym za wcześnie. Potencjalni klienci nie mieli jeszcze wystarczającej wiedzy o giełdzie, inwestowaniu przez fundusze inwestycyjne. Nie „pchali się drzwiami i oknami” jak teraz. Zadziałało „PRAWO CZASU”. Miałem odpowiednią wiedzę, ale chcąc być doradcą nie mogłem osiągnąć bardzo dużego sukcesu, bo było na to za wcześnie.
Prawo to zapewne możesz też znaleźć w przypadku pozostałych wolnych zawodów. Na osiągnięcie sukcesu trzeba może poczekać na odpowiedni moment?
Pozdrawiam
Michał Stopka
Michał Stopka edytował(a) ten post dnia 02.03.07 o godzinie 20:45