Paula Dziób

Paula Dziób Student, UJK Kielce

Temat: Samotni Ojcowie - ilu nas jest?

witam :)
tak jak juz sporo pojawilo sie tu postów na temat prac mag i lic., to i ja również miałabym ogromne prosbe do samotnych tatusiow. chcialabym zadac Wam pare pytan. Tytul mojej pracy licencjackiej to : jak realizowana jest funkcja opiekunczo wychowawcza w rodzinie samotnego ojca. i o to wlasnie chcialabym Was zapytac :) wiec bardzo bardzo prosze o kontak mejlowy : pauletta_1992@o2.pl lub na facebooku : https://www.facebook.com/pauletta.1992 .
dziekuje !

konto usunięte

Temat: Samotni Ojcowie - ilu nas jest?

Witam.

Ktoś wyżej napisał, że nie trzeba nikogo podziwiać za wychowywanie dziecka.
No nie jestem pewna.
Tylu znam facetów nie zajmujących się dziećmi, że trudno już mi się nie zdziwić tym, że jakiś mężczyzna sam wychowuje dziecko i jeszcze się tym chwali.

Tak więc ja podziwiam. Każdego faceta, który spędza czas ze swoim dzieckiem. A jak jeszcze robi to za dwoje, to już w ogóle chylę czoła.

Szkoda, że sama nie mam do takich szczęścia i teraz bez pomocy ojca wychowuję 4rolatka.

Podziwiam Was też za tę naukę.
Ja się od lat zbieram, by w końcu pójść na wymarzony kierunek i ciągle brak środków.
Czasu też brak, zresztą. :)

Pozdrawiam
Jesteście wielcy!

konto usunięte

Temat: Samotni Ojcowie - ilu nas jest?

I to jest kolejny powód do tego, by samotnego ojca traktować inaczej.
Facet może w sądzie mówić różne rzeczy, a i tak zwykle dziecko zostaje z matką.
Tymczasem matka wystarczy, że pstryknie i ojciec już ma problem.

Choćby nowa moda na udupianie swoich ex mężów poprzez sugestie w sądzie, że nie tak dotykali dziecka (że tak to delikatnie ujmę).

Wmawianie facetom, że powinni być jak kobiety, że ich instynkt ojcowski jest jak nasz macierzyński i muszą po prostu zawinąć rękawy i do roboty, nie przyczyni się do zwiększenia ilości dobrych ojców.

Tym bardziej, że paniom przy rozwodach zwykle chodzi tylko o uwalenie faceta i przypierniczenie mu jak najwyższych alimentów. A dobro dziecka jest bardzo daleko...

W tej batalii zawsze stanę po stronie dobrego ojca.
Bez względu na to jak bardzo to się nie podoba niektórym kobietom i jak bardzo mnie obrażą (czy raczej spróbują obrazić) insynuacjami o polowaniach czy lizusostwie. :)

Mężczyzna ma gorzej już w chwili podjęcia decyzji o rozwodzie.
(Oczywiście mowa o takim, który chce wychować swoje dziecko.)
Paweł G.:
Na temat zachowań kobiet po rozwodach tego jak traktują dzieci czy byłych partnerów, jak utrudniają niejednokrotnie kontakt ojcu z dziećmi, ile złego wtłaczają dzieciom do głowy na temat ojców można by profesurę napisać.
Paulino to co mnie najbardziej porusza, to teksty od kobiet, które urabiają sobie ręce po łokcie wychowując samotnie dzieci, dbają o ich rozwój, dbają o dom, wykonują samodzielnie wiele tzw. męskich zajęć jakimi są remonty, naprawy itp, do tego ciężko pracują lub uczą się. Często to robią kosztem braku jakiegokolwiek wolnego czasu dla siebie, bo przecież nasze dzieci są dla nas najważniejsze. Więc pytam dlaczego te kobiety, gdy zobaczą ojca wychowującego dzieci to uważają, że jego poświęcenie jest znacznie większe niż kobiety, że oni wykonują trudniejszą pracę niż kobieta, że oni z tego powodu są cudowni i wspaniali ? No dlaczego?
Czy ktoś powiedział, że nasze poświęcenie jest większe?
Z Twojej wypowiedzi wynika jedno - my powinniśmy umieć tak samo jak Wy radzić sobie z czynnościami życia codziennego a więc zakupami, praniem, sprzątaniem, prasowaniem, myciem garów, gotowaniem (heh to akurat bardzo lubię), sprawdzaniem postępów w nauce itd itp my zaś jako mężczyźni mam y na głowie cała masę innych obowiązków jak choćby remonty, naprawy, obsługa auta...
Więc jak to jest z tym partnerstwem w związku? My mamy we wszystkim Wam pomagać - każda czynność związana z domem i dziećmi jest wspólna a za to cała reszta jest tylko nasza - mężczyzn?

Nie wchodzę na fora gdzie daje się dupy na prawo i lewo więc nie zamierzam brać udziału w jakichkolwiek dyskusjach w takich miejscach :).
I co do tego dawania "dupy" - znowu to my faceci jestesmy ci najgorsi skaczący z łózka do łóżka....
Tiaaaaa - pewnie takich kobiet nie ma...
Sylwia Kmiecik

Sylwia Kmiecik Student, Dolnośląska
Szkołą Wyższa

Temat: Samotni Ojcowie - ilu nas jest?

witam, am na imię Sylwia - jestem studentką pedagogiki na pierwszym roku studiów magisterskich, obecnie jestem na etapie wybierania tematu pracy magisterskiej, którą chciałabym napisać o Samotnym Tacierzyństwie i trudnościach ( wychowawczych ) z tym związanych. W związku z tym poszukuje chętnych Ojców, którzy zgodziliby się na udzielenie mi "wywiadu", na wspólną rozmowę, która ułatwiłaby mi napisanie mojej pracy przede wszystkim oraz ułatwienie zrozumienia tego coraz częstszego zjawiska. Z góry dziękuje za każdy odzew i mam nadzieje,że znajdę tu chętne osoby do rozmowy i podzielenia się z kimś swoim życiem.

Poniżej podaje e-mail kontaktowy w sprawie dodatkowych pytań do mnie, rozwiania wszelkich wątpliwości oraz do zgłoszenia chęci rozmowy ze mną:

sylwusiakmiecik@wp.pl

Pozdrawiam
Sylwia

konto usunięte

Temat: Samotni Ojcowie - ilu nas jest?

Witam
zapraszam wszystkich samotnych rodziców na mojego bloga http://samotnyszczesliwyrodzic.blogspot.com/
Mateusz Pu Ski

Mateusz Pu Ski wytaczarz, Poland
Investments 7

Temat: Samotni Ojcowie - ilu nas jest?

Witam od niedawna sam wychowuje moja roczna ksiezniczke Wiktorie ciezko mi sie w tym odnalesc(praca dom dziecko niskie zarobki ) macie moze jakies dobre rady dla poczatkujacego ?

Temat: Samotni Ojcowie - ilu nas jest?

witam wszystkich
nie myslalem ze jest nas tak wielu
ja wychowuje 3 dzieci od 4 miesiecy
5 letniego syna , 4 letnia corke i 7 miesieczna corke

Temat: Samotni Ojcowie - ilu nas jest?

Wiem,że pełno tu postów od studentek ale ja również potrzebuję przeprowadzić badania na temat problemów samotnego ojcostwa i ich przezywciężaniu gdyby ktoś był miły i wypełnił ankietę online http://ebadania.pl/acdf82a830e11717 badania są ważne bo im częściej będą poruszane wasze problemy tym więcej osób je pozna. Dziękuję i pozdrawiam :) P.S mieszkam z samotnym tatusiem i mój wójek również sam wychowuje dzieci wielki podziw :)
Dorota Róża

Dorota Róża asystent, Szkoła
Specjalna

Temat: Samotni Ojcowie - ilu nas jest?

Panowie,
nie jestem co prawda samotnym tatą, ale samotną mamą - chociaż czasem mam wrażenie, że spełniam obydwie te funkcje ucząc syna gry w piłkę nożną, jazdy na rowerze czy opowiadając o dorastaniu i zmianach w jego ciele .... stąd moje pytanie i prośba. Może ktoś z Was potrafi mi podpowiedzieć - jak wychować chłopca na odważnego, znającego swoje zalety mężczyznę?
Ja mogę mu pokazać świat z własnej perspektywy, a czasami mam wrażenie, że on wogóle nie wie o co mi chodzi ... również ja nie rozumiem wielu jego zachowań.

będę wdzięczna za odpowiedź :)
Marek Matylewicz

Marek Matylewicz Auto Start Sp.Zoo

Temat: Samotni Ojcowie - ilu nas jest?

Chej mam na imię Marek i mam 4 dzieci Wspaniałego 13l Filipka 7l Ukochaną Julkę , 4 letnią niezależną Natalię i 3 letniego rozbawionego Karolka. Kilka dni temu żona podjęła decyzję i rozstaniu. Dzieci zostaną ze mną więc też nie długo będę jednym z was choć po troszę już się tak czuję.

Temat: Samotni Ojcowie - ilu nas jest?

Witam ja wychowuję sam dzieci naj młodsze ma 2.5 roku daję radę ale widać że jest nas coraz więcej pozdrawiam wszystkich rodziców
Wojciech Klocko

Wojciech Klocko Instalator,
Compresor Servis

Temat: Samotni Ojcowie - ilu nas jest?

Witam 2 miesiace temu zmarła zona i zostałem wdocem , samotnym ojcem z 3 dzieci najstarsza córka ma już 18 lat syn 13 a najmłodsza córka 7i powiem jest ciężko ale jakoś trzeba sobie poradzic .Pozdrawiam samotnych tatusiówTen post został edytowany przez Autora dnia 04.12.18 o godzinie 14:26

Temat: Samotni Ojcowie - ilu nas jest?

Witam wszystkich jestem samotnym ojcem mam trzy letniego syna i 4 letnią córkę moja partnerka była imprezowiczką i nadal jest więc wziąłem sprawy w swoje ręce poszedłem po darmową pomoc prawną do prawnika w MOPS złożyłem sprawę o alimenty a później o pozbawienie praw wszystko wygrałem jest ciężko ale trzeba dawać sobie radę nie poddawajcie się i walczcie o to na czym bardzo wam zależy chociaż często skazani jesteśmy tylko na siebie pozdrawiam wszystkich samotnych ojców i matki .

Następna dyskusja:

Samotne Matki - ile nas jest?




Wyślij zaproszenie do