Temat: Czy czytacie jakies poradniki?

Od zawsze pamiętam, że nie lubiłam słuchać rad i postępować wg tego co ktoś mi dyktuje (podpowiada). Człowiek jednak dojrzewa i nabiera pokory;-))
Czasami mam ochotę poczytać na temat samotnego wychowywania.
Mojego syna wychowuję samodzielnie od 5-ciu lat. Jego ojciec, kiedy jeszcze był moim mężem nie wykazywał zainteresowania dzieckiem. Kiedy poczuł zagrożenie i już po rozwodzie spotykał się z synem ale jego wpływ na dziecko nie był pozytywny. Teraz jest daleko i ja mam spokój ale mój syn bardzo za nim tęskni.
Ostatnio trafiłam na tytuł "Balsam dla duszy samotnego rodzica"
Czytał ktoś z Was? A może zaproponujecie mi coś ciekawego?
Maria C.

Maria C. właściciel, Chaber i
Chaber Biuro
Doradztwa
Gospodarczego

Temat: Czy czytacie jakies poradniki?

Marzena L.:
Od zawsze pamiętam, że nie lubiłam słuchać rad i postępować wg tego co ktoś mi dyktuje (podpowiada). Człowiek jednak dojrzewa i nabiera pokory;-))
Czasami mam ochotę poczytać na temat samotnego wychowywania.
Mojego syna wychowuję samodzielnie od 5-ciu lat. Jego ojciec, kiedy jeszcze był moim mężem nie wykazywał zainteresowania dzieckiem. Kiedy poczuł zagrożenie i już po rozwodzie spotykał się z synem ale jego wpływ na dziecko nie był pozytywny. Teraz jest daleko i ja mam spokój ale mój syn bardzo za nim tęskni.
Ostatnio trafiłam na tytuł "Balsam dla duszy samotnego rodzica"
Czytał ktoś z Was? A może zaproponujecie mi coś ciekawego?

Nie czytałam:(. A problem o którym piszesz też mnie dotknął. Tatuś się ,,odnalazł'' żeby ,,wspierać dzieci duchowo'' i chronić przed matką, która ,,może ich wykorzystywać''. Tylko ja z założenia namawiałam je na kontakty z ojcem. Chciałam, żeby same zdecydowły i żeby zrozumiały moją decyzję o rozwodzie na podstawie swoich doświadczeń z nim.

Temat: Czy czytacie jakies poradniki?

Ja też nie utrudniałam kontaktów. Nigdy nie mówiłam źle o ojcu w obecności dziecka ale... do czasu. Teraz, kiedy mają kontakt jedynie telefoniczny synek idealizuje swojego tatusia. Czasem bardzo zaboli, kiedy 8-latek powie, że wolałby mieszkać z tatą, bo on nie krzyczy i nie każe robić różnych rzeczy. Czasem w nerwach zdarza mi sie powiedzieć, że nie chcę go wychować na takiego ... jak jego ojciec.
Może kiedyś, jak będzie starszy sam zrozumie. Bardzo się boję, że jednak nie poradzę sobie z wychowaniem go na wrażliwego faceta:-(
Maria C.

Maria C. właściciel, Chaber i
Chaber Biuro
Doradztwa
Gospodarczego

Temat: Czy czytacie jakies poradniki?

Moje starsze dzieci też w ten sposób próbowały mnie szantażować. Spakowałam i wysłałam na kilka dni do tatusia. Po powrocie uklękły i ucałowały parkiet :)))). I skończyły sie teksty : tatuś by pozwolił, itd. A z synem porozmawiaj po dorosłemu, jak on by się czuł, gdybyś np mówiła, że wolałabyś innego synka, itd.

Temat: Czy czytacie jakies poradniki?

U mnie sytuacja jest o tyle trudna, że tatuś wyjechał za ocean.
W rozmowach telefonicznych podkreca jeszcze synka opowiadając jak tam jest cudownie, jakie fajne mijsca i zwierzęta widział.
Mam pracuje cały dzień, nie ma pieniędzy na wycieczki i nie zachwyca sie pająkami i robalami.
Przerabiałam pakowanie do taty ale on się tylko ucieszył:)
Maria C.

Maria C. właściciel, Chaber i
Chaber Biuro
Doradztwa
Gospodarczego

Temat: Czy czytacie jakies poradniki?

No to faktycznie problem :). Spróbuj inaczej. Ciesz się razem z nim, że kiedyś tatuś go zaprosi, że sam zobaczy te wszystkie rzeczy, ale narazie musi urosnąć, dobrze się uczyć, poznać angielski, itd. , Jeżeli to stanie sie dla niego realne, może nie będzei tak bardzo ważne. A z tatusiem spróbuj porozmawiac ,,po męsku'' co robi dziecku.
Jolanta G.

Jolanta G. twórca i redaktor
serwisu SuperKid.pl,
autorka
publikacji...

Temat: Czy czytacie jakies poradniki?

Wiesz co, Marzenko? Ja bym spróbowała trochę inaczej do tego podejść.

Jeśli ojciec opowiada mu takie fantastyczne sprawy na temat miejsca, gdzie zamieszkuje, niech go zabiera na wakacje do siebie. Na miesiąc, czy nawet dwa. Ty będziesz miała trochę oddechu, a syn przestanie idealizować, bo przez miesiąc zdoła się przekonać, że tam u tatusia nie jest aż tak idealnie.

Generalnie nie mów mu, że tatuś ma fajnie, bo może się zajmować robalami, a ty masz ciężko, bo musisz pracować na siebie i dziecko. W ogóle unikaj narzekania. Jeśli dziecko marzy, żeby zobaczyć te robale, to raczej go wspieraj w tym. Powiedz, że go rozumiesz, że sama byś chciała zobaczyć, jak tam jest. Zachęć go, żeby narysował to, jak sobie wyobraża to miejsce, poszukajcie w atlasie przyrody tych owadów, zachęć go, żeby ulepił podobne robale z plasteliny ;). Przyczepiłam się tych robali tak metaforycznie, ale chodzi ogólnie o ideę - pokaż mu, że go rozumiesz i wspierasz. No i że gdyby tata się zgodził go zabrać na jakiś czas, to jesteś jak najbardziej za.

Jeśli ci dziecko powie, że bardziej kocha tatę, albo coś w tym guście, to odpowiedz mu "A ja cię za to baaaardzo kocham. I smutno mi, kiedy tak do mnie mówisz". Krótko i bez zbędnego żalu. I nie bierz sobie do serca tego, co dziecko do ciebie mówi, bo ono nie rozumie jeszcze, jak wielki ci tym sprawia ból.

Gdy dziecko mówi, że tęskni za tatą, powiedz, że go rozumiesz. Że na jego miejscu czułabyś to samo. Przytul go i powiedz, że gdybyś miała czarodziejską różdżkę, to byś sprawiła, żeby tata był przy nim.

Moje dzieci nie idealizują już taty, bo ja od zawsze byłam z nimi szczera. Nigdy nie kryłam przed nimi, co tata zrobił złego, ale też nigdy NIE mówiłam o tacie źle. Jak to możliwe? Po prostu zawsze mówiłam tylko o swoich emocjach. "Bardzo mi było smutno / przykro, gdy tata zrobił to i to." "Bolalo mnie, gdy tata mówił to i to". Nie mówiłam że tata jest zły, nie oceniałam go, mówiłam tylko że jego postępowanie mnie raniło. I mówiłam to spokojnie, bez nadmiernych emocji. Wszelkie negatywne emocje wypłakiwałam wcześniej w samotności w poduchę :).

To o czym piszę zadziałało naprawdę świetnie i nie ma już u mnie w domu problemów z porównywaniem taty i mamy.

Temat: Czy czytacie jakies poradniki?

Jolu bardzo mądrze się wypowiadasz i dziękuję Ci za rady. Postaram się je zastosować, bo zależy mi na dobrych stosunkach z synem.
Maria C.

Maria C. właściciel, Chaber i
Chaber Biuro
Doradztwa
Gospodarczego

Temat: Czy czytacie jakies poradniki?

Widzisz Marzenko, że przy Joli wszystkie poradniki wysiadają :). Właśnie rozmawiam sobie z synem o różnych rzeczach i troche mi przykro, że nie zauważa mojego udziału w swoim rozwoju. Jest przekonany, że urodził się taki gotowy..... Mam nadzieję, że jak zostanie ojcem, to powie kiedyś: ,,mamo dziękuję za parę rzeczy''....



Wyślij zaproszenie do